Jedno z największych osiągnięć feminazizmu polega na tym, że teraz kobieta boi się KAŻDEGO mężczyzny, nie tylko zbirów, i NIEUSTANNIE i w KAŻDYM MIEJSCU, a nie tylko wracając w środku nocy przez ciemne zaułki, ubrana w miniówę. Ale to mężczyźni dręczą kobiety. Natomiast tej cipci ze zdjęcia polecałbym wyjazd na walkę o prawa kobiet do Arabii Saudyjskiej albo innego Kuwejtu.
@kojot55555: A takiego jednego nerda zamknąć z 20 kobietami to one gotów go zmiażdżyć psychicznie - nawet jeśli nie wyśmieją, że jaka z niego p*zda, to chłopak na pewno będzie się denerwować, czuć niekomfortowo i siedzieć mniej więcej jak na tym obrazku:
https://i.imgflip.com/vxbhe.jpg
k**wa, po pierwsze jakby zamknąć faceta z 20babami to by się chyba pociął po kilku godzinach - kto pracował w miejscu gdzie była przewaga kobiet ten wie - a gdzie były same kobiety to już jakiś armagedon być by musiał.. a bardziej poważnie - jakbyście mnie zamknęli w pomieszczeniu z 20 obcymi facetami to też bym się bał i to nie bezpodstawnie - fala w wojsku fala w wiezieniu czy chociażby fala w szkołach - KAŻDY jest zagrożony przez obcych młodych mężczyzn - problemem więc nie jest tyle sam feminizm co raczej agresja facetów - i to też nie tyle facetów co po prostu nadmiar testotsteronu (bkobietom też się często zdarza - kobiety też są agresywne, zamknięty w pokoju z taką megan rapagnole też byś raczej nie wyszedł cało)... więc wychodzi na to że celem feinizmu jest nie tyle onbrona PRAW KOBIET, bo te jak każdy już zauważył są całkowicie takie same jak mężczyzn - celem freminizmu jest KASTRACJA facetów, aleiminacja zagrożenia z ich strony - zrobienie z młodych mężczyzn "p**zd w rurkach" - i teraz ciekawostka - dokładnie ten sam cel przyśiwecał KAŻDEJ WŁADZY OD ZARANIA DZIEJÓW - dziwnym trafem włąsnie młodzi mężczyźni nabuzowani testosteronem są największym zagrożeniem starych pryków u władzy - bo to młodzi chcą się wybić, chcą coś znaczyć, młodzi faceci wzniecają powstania, burzą porządek - od zawsze to oni byli zagrożeniem - a władza łamała sobie głowy jak ich energię ukierunkowac gdzie indziej (dwie wojny światowe) - teraz wreszie dzieki zdobyczą medycyn i nauki mogą ich po prostu wykastrować psychicznie bądź fizycznie - także powodzenie na szczepieniach
Lubię te lewackie myślenie i wymyślanie przykładów z d... Jak często się zdarza, że jakaś osoba jest zmuszona do bycia zamkniętą w jednym pokoju z 20ma innymi obcymi osobami? Ale żeby nie być gołosłownym...
W mojej klasie w szkole średniej była przewaga facetów do dziewczyn kilkudziesięciu do kilku. Jakoś żadna się nie bała i wszystkie czuły się swobodnie, nawet im odpowiadało to, że mogą sobie przebierać tak w kolegach. Jakoś żadnej nikt nie zgwałcił.
Na studiach (polibuda) była sytuacja podobna, tylko dysproporcja jeszcze większa. I znowu żadna nie bała się na zajęcia przychodzić i normalnie ze wszystkimi gadać. Jakoś żadna nie była molestowana na zajęciach.
W pracy mam znowu podobną sytuację i po raz kolejny panie czują się zupełnie zwyczajnie w otoczeniu tylu facetów, nikt ich nie napastuje ani nie odchodzą żadne inne ekscesy.
Jedyne czego pani "Majgierka" dowodzi to że ona i jej podobne mają jakieś stany lękowe, które wymagają leczenia.
Nie neguję rzecz jasna problemu przestępstw na tle seksualnym, bo takie zawsze były, są i będą, bo zawsze znajdą się zdeprawowani ludzie dla których godność i dobro drugiej osoby nie mają żadnej wartości, nie wiem tylko w jaki sposób feminazizm ma ten problem rozwiązać, bo jak do tej pory nic w tej kwestii nie zrobił i nie zanosi się, by to miało się zmienić.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 maja 2021 o 23:17
@Trokopotaka: To ja jeszcze dodam przykłady od siebie. Mój kierunek technikum to inf-taboret. Czyli pół klasy informatyków, pół klasy stolarzy(techników artystycznej obróbki drewna). Więc obie profesje typowo męskie. Prawie 30 chłopa i 3 dziewczyny(w tym 1 taboret). I dziewczyny czuły się świetnie. Jedna z nich mangozyeb, ale bardzo atrakcyjna. Druga atrakcyjna gotka, ale lesba. Trzecia poniżej średniej atrakcyjności, kujon w pinglach. Nikt się z nich nie śmiał. Nikt im nie dokuczał.
Za to po drugiej stronie spektrum była klasa w liceum artystycznym gdzie było 20-kilka dziewczyn. I 2, albo 3 chłopaków. Którzy zrezygnowali ze szkoły przed 3 klasą(w sensie jeden z nich dotrwał do 2 klasy i nie dalej). I to z winy dziewczyn. Wykończyły ich psychicznie.
Podobnie mam koło domy biedrę gdzie cała kadra to baby. I od czasu do czasu próbuje tam szczęścia jakiś losowy biedny chłopaczyna. Ale szybko rezygnuje bo go baby cisną. Obgadywanie za plecami, gnojenie bez powodu, tworzenie się obozów nienawiści. To są cechy kobiet. A no i ulubione zajęcie kobiet. Poniżanie lub nawet bicie mężczyzn mające na celu sprowokowanie go do użycia siły, żeby kobieta miała powód by na niego donieść.
Wszystko zależy od tonażu tych 20-u kobiet. Wraz z jego wzrostem dobre samopoczucie faceta spada, a wzrasta obawa o życie.
OdpowiedzJedno z największych osiągnięć feminazizmu polega na tym, że teraz kobieta boi się KAŻDEGO mężczyzny, nie tylko zbirów, i NIEUSTANNIE i w KAŻDYM MIEJSCU, a nie tylko wracając w środku nocy przez ciemne zaułki, ubrana w miniówę. Ale to mężczyźni dręczą kobiety. Natomiast tej cipci ze zdjęcia polecałbym wyjazd na walkę o prawa kobiet do Arabii Saudyjskiej albo innego Kuwejtu.
Odpowiedzale jak by nie patrzeć ta większą ilość facetów po buzi biła ją pałami
Odpowiedz20 facetów i 1 kobieta? Brzmi jak typowa grupa na polibudzie
OdpowiedzTa jakby ja dali do pokoju z 20 informatykami-nerdwami to pewnie by darła piz de że faceci źli bo nie chcą z kobietami gadać
Odpowiedz@kojot55555: A takiego jednego nerda zamknąć z 20 kobietami to one gotów go zmiażdżyć psychicznie - nawet jeśli nie wyśmieją, że jaka z niego p*zda, to chłopak na pewno będzie się denerwować, czuć niekomfortowo i siedzieć mniej więcej jak na tym obrazku: https://i.imgflip.com/vxbhe.jpg
Odpowiedz20 kobiet w jednym pomieszczeniu? Takie nagromadzenie materiału wybuchowego to proszenie się o to, by się synchronizowały.
OdpowiedzTo niestety działa w dwie strony. Jeśli miałbym być zamknięty w pokoju z 20 feminazistkami to też bym się "#*&^" bał.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2021 o 20:21
k**wa, po pierwsze jakby zamknąć faceta z 20babami to by się chyba pociął po kilku godzinach - kto pracował w miejscu gdzie była przewaga kobiet ten wie - a gdzie były same kobiety to już jakiś armagedon być by musiał.. a bardziej poważnie - jakbyście mnie zamknęli w pomieszczeniu z 20 obcymi facetami to też bym się bał i to nie bezpodstawnie - fala w wojsku fala w wiezieniu czy chociażby fala w szkołach - KAŻDY jest zagrożony przez obcych młodych mężczyzn - problemem więc nie jest tyle sam feminizm co raczej agresja facetów - i to też nie tyle facetów co po prostu nadmiar testotsteronu (bkobietom też się często zdarza - kobiety też są agresywne, zamknięty w pokoju z taką megan rapagnole też byś raczej nie wyszedł cało)... więc wychodzi na to że celem feinizmu jest nie tyle onbrona PRAW KOBIET, bo te jak każdy już zauważył są całkowicie takie same jak mężczyzn - celem freminizmu jest KASTRACJA facetów, aleiminacja zagrożenia z ich strony - zrobienie z młodych mężczyzn "p**zd w rurkach" - i teraz ciekawostka - dokładnie ten sam cel przyśiwecał KAŻDEJ WŁADZY OD ZARANIA DZIEJÓW - dziwnym trafem włąsnie młodzi mężczyźni nabuzowani testosteronem są największym zagrożeniem starych pryków u władzy - bo to młodzi chcą się wybić, chcą coś znaczyć, młodzi faceci wzniecają powstania, burzą porządek - od zawsze to oni byli zagrożeniem - a władza łamała sobie głowy jak ich energię ukierunkowac gdzie indziej (dwie wojny światowe) - teraz wreszie dzieki zdobyczą medycyn i nauki mogą ich po prostu wykastrować psychicznie bądź fizycznie - także powodzenie na szczepieniach
OdpowiedzLubię te lewackie myślenie i wymyślanie przykładów z d... Jak często się zdarza, że jakaś osoba jest zmuszona do bycia zamkniętą w jednym pokoju z 20ma innymi obcymi osobami? Ale żeby nie być gołosłownym... W mojej klasie w szkole średniej była przewaga facetów do dziewczyn kilkudziesięciu do kilku. Jakoś żadna się nie bała i wszystkie czuły się swobodnie, nawet im odpowiadało to, że mogą sobie przebierać tak w kolegach. Jakoś żadnej nikt nie zgwałcił. Na studiach (polibuda) była sytuacja podobna, tylko dysproporcja jeszcze większa. I znowu żadna nie bała się na zajęcia przychodzić i normalnie ze wszystkimi gadać. Jakoś żadna nie była molestowana na zajęciach. W pracy mam znowu podobną sytuację i po raz kolejny panie czują się zupełnie zwyczajnie w otoczeniu tylu facetów, nikt ich nie napastuje ani nie odchodzą żadne inne ekscesy. Jedyne czego pani "Majgierka" dowodzi to że ona i jej podobne mają jakieś stany lękowe, które wymagają leczenia. Nie neguję rzecz jasna problemu przestępstw na tle seksualnym, bo takie zawsze były, są i będą, bo zawsze znajdą się zdeprawowani ludzie dla których godność i dobro drugiej osoby nie mają żadnej wartości, nie wiem tylko w jaki sposób feminazizm ma ten problem rozwiązać, bo jak do tej pory nic w tej kwestii nie zrobił i nie zanosi się, by to miało się zmienić.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2021 o 23:17
@Trokopotaka: To ja jeszcze dodam przykłady od siebie. Mój kierunek technikum to inf-taboret. Czyli pół klasy informatyków, pół klasy stolarzy(techników artystycznej obróbki drewna). Więc obie profesje typowo męskie. Prawie 30 chłopa i 3 dziewczyny(w tym 1 taboret). I dziewczyny czuły się świetnie. Jedna z nich mangozyeb, ale bardzo atrakcyjna. Druga atrakcyjna gotka, ale lesba. Trzecia poniżej średniej atrakcyjności, kujon w pinglach. Nikt się z nich nie śmiał. Nikt im nie dokuczał. Za to po drugiej stronie spektrum była klasa w liceum artystycznym gdzie było 20-kilka dziewczyn. I 2, albo 3 chłopaków. Którzy zrezygnowali ze szkoły przed 3 klasą(w sensie jeden z nich dotrwał do 2 klasy i nie dalej). I to z winy dziewczyn. Wykończyły ich psychicznie. Podobnie mam koło domy biedrę gdzie cała kadra to baby. I od czasu do czasu próbuje tam szczęścia jakiś losowy biedny chłopaczyna. Ale szybko rezygnuje bo go baby cisną. Obgadywanie za plecami, gnojenie bez powodu, tworzenie się obozów nienawiści. To są cechy kobiet. A no i ulubione zajęcie kobiet. Poniżanie lub nawet bicie mężczyzn mające na celu sprowokowanie go do użycia siły, żeby kobieta miała powód by na niego donieść.
Odpowiedz