Wbrew pozorom nie jest to aż tak absurdalne (a już na pewno jest to możliwe z matematycznego punktu widzenia), jako że na średnią krajową składają się zarobki Polaków oraz obcokrajowców pracujących w Polsce. Ci drudzy zaś na ogół zarabiają mniej.
@wroblitz: Ale ekonomicznie to chyba sensu nie ma - bo jak zarobki skoczą, to ceny skoczą, bo przecież ludzi stać i jakoś wyższe zarobki pracowników sklepu trzeba zrównoważyć, żeby nie wypaść z interesu.
@jedyny360: Mem zdaje się to uważać za niemożliwe na płaszczyźnie matematycznej, więc w takim kontekście też popełniłem swój komentarz. Natomiast jeżeli miałbym się odnosić do tego, co podniosłeś w swoim komentarzu, to w pierwszej kolejności zauważyłbym, że wcale nie musi się to równać ze wzrostem płac, jako że warunek "Każdy Polak będzie zarabiać powyżej średniej krajowej" można osiągnąć również poprzez obniżenie tej średniej za pomocą zatrudnienia dużej ilości obcokrajowców pracujących poniżej jej. I jakkolwiek mamy tu do czynienia z dość absurdalnym (a przez to niemożliwym do spełnienia) zwrotem "każdy" oraz Polską (w której procent cudzoziemców wynosi 1,2%), tak jednak już w takim Luksemburgu (gdzie oscyluje on w granicach 56%) jest to całkiem możliwe*.
*oczywiście pod warunkiem rezygnacji z rozumienia dosłownie zwrotu "każdy"
Na takim prostym przykładzie: mamy 38 milionów Polaków, z których każdy zarabia 3 000 zł oraz 2 miliony obcokrajowców, zarabiających po 2 500 zł. Skutkuje to średnią krajową w wysokości 2 975 zł, więc każdy Polak zarabia powyżej tej granicy.
... sprzed 10 lat. Tak działa inflacja.
OdpowiedzKażdy Polak w Wielkiej Brytanii.
OdpowiedzWbrew pozorom nie jest to aż tak absurdalne (a już na pewno jest to możliwe z matematycznego punktu widzenia), jako że na średnią krajową składają się zarobki Polaków oraz obcokrajowców pracujących w Polsce. Ci drudzy zaś na ogół zarabiają mniej.
Odpowiedz@wroblitz: Ale ekonomicznie to chyba sensu nie ma - bo jak zarobki skoczą, to ceny skoczą, bo przecież ludzi stać i jakoś wyższe zarobki pracowników sklepu trzeba zrównoważyć, żeby nie wypaść z interesu.
Odpowiedz@jedyny360: Mem zdaje się to uważać za niemożliwe na płaszczyźnie matematycznej, więc w takim kontekście też popełniłem swój komentarz. Natomiast jeżeli miałbym się odnosić do tego, co podniosłeś w swoim komentarzu, to w pierwszej kolejności zauważyłbym, że wcale nie musi się to równać ze wzrostem płac, jako że warunek "Każdy Polak będzie zarabiać powyżej średniej krajowej" można osiągnąć również poprzez obniżenie tej średniej za pomocą zatrudnienia dużej ilości obcokrajowców pracujących poniżej jej. I jakkolwiek mamy tu do czynienia z dość absurdalnym (a przez to niemożliwym do spełnienia) zwrotem "każdy" oraz Polską (w której procent cudzoziemców wynosi 1,2%), tak jednak już w takim Luksemburgu (gdzie oscyluje on w granicach 56%) jest to całkiem możliwe*. *oczywiście pod warunkiem rezygnacji z rozumienia dosłownie zwrotu "każdy"
OdpowiedzNa takim prostym przykładzie: mamy 38 milionów Polaków, z których każdy zarabia 3 000 zł oraz 2 miliony obcokrajowców, zarabiających po 2 500 zł. Skutkuje to średnią krajową w wysokości 2 975 zł, więc każdy Polak zarabia powyżej tej granicy.
Odpowiedz