Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Sukces

Dodaj nowy komentarz
avatar joypad
2 4

Jak niby FOR lobbuje korporację? Wrzucaniem rachunku od państwa na co i w jakiej kwocie idą nasze podatki?

Odpowiedz
avatar joypad
4 6

Dodam jeszcze, że chyba żadna z wymienionych wyżej organizacji nie ma na myśli pracy 100 godzin tygodniowo na jakiejś kasie w Tesco czy dowożeniu żarcia Uberem. Nawet pokuszę się o stwierdzenie, że gdyby zapytać się kogoś z tych złych kapitalistów, to doradziliby pracę w jak najmniejszym wymiarze godzin w takiej pracy - i tak majątku nie zarobisz, a przynajmniej będziesz miał czas na robienie innych rzeczy. Przez ciężko pracę ci ludzie mają na myśli dokształcanie się albo prowadzenie działalności gospodarczej.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2021 o 8:11

avatar andyk77
1 1

A 15 samolotów przeleci do Nowego Jorku w godzinę :)

Odpowiedz
avatar wroblitz
1 1

No chyba nie do końca taka prosta, bo 100 godzin to 2,5 raza więcej niż 40 godzin, a 12 miesięcy to jednak 3 (a nie 2,5) razy więcej niż 4 miesiące. Przyjmując to rozumowanie, osobie pracującej 100 godzin zamiast 40, wykonanie rocznej pracy zajęłoby 4 miesiące i 24 dni.

Odpowiedz
avatar gomezvader
3 3

Jeśli inni pracują 40 godzin w tygodniu, a ty pracujesz 100 to jest duża szansa, że ktoś łamie prawo.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

Niby tak, ale jednak nie do końca. Po pierwsze - podatki. Może i pracujesz 3x dłużej i wykonujesz 3x więcej pracy w tym samym czasie, ale podatek rośnie progresywnie i zapłacisz go już 5x więcej. Nawet liniowe systemy są tu źle. Płacisz 9% dochodu na opiekę zdrowotną? No to pracując za trzech zapłacisz trzy razy więcej. Zyskasz coś? No nie. To po co się starać? Zmarnowałeś czas. Po drogie, jest jeszcze kwestia stosunku pracy do życia. To nie jest tak trudne w ogarnięciu. Powiedzmy, że teraz poświęcasz 56h na spanie, 56h na własne życie i 56h na pracę, w tym 40h właściwej pracy i 16h innych obowiązków. To daje nam ładny stosunek wypoczynku do obowiązków, 50/50. Jak więc będziesz teraz pracować dodatkowe 28 godzin tygodniowo, to stosunek wyniesie 3:1. Sam teraz ocen, czy tak dużym wkładem pracy poprawiłeś poziom życia do tego stopnia, że nawet połowa wolnego czasu jest warta kilka razy tyle.

Odpowiedz
avatar Litt
0 0

@ZONTAR w zależności od kraju masz różne kodeksy pracy. W niektórych są obowiązkowe dopłaty dla pracowników za przekroczenie 40 godzin, więc korzyść dla pracownika, a w innych dodatkowy podatek od przekroczenia ilości godzin lub dochodu. Ale zakładając, że żadne z powyższych nie jest stosowane i podatek to stały % to wtedy praca 40 godzin a praca 100 godzin w tym samym miejscu to ogromna różnica w zarobkach. Załóżmy że 40 godzin tygodniowo daje wypłatę 3000, to dla 100 godzin będzie to 7500. Najtańszy pokój jaki widziałem w Poznaniu to 600 zł z oplatami, plus wyżywienie i zachcianki. Załóżmy że 1500 zostaje z 3000, to z 7500 zostaje 6000. Jeśli ktoś ograniczy jakość życia, żeby dorobić może mieć 4 razy więcej w ciągu miesiąca. Możliwe dla studentów w Polsce, ale nie przez cały rok ze względu na progi podatkowe, kwotę wolną od podatku itd.

Odpowiedz
avatar Litt
0 0

@Litt firma w której pracuję zatrudnia głównie studentów (call center) w ciągu 3 miesięcy wakacji 2019 przepracowałem łącznie jakieś 800+ godzin, więc zmiany miałem np. 9-23 w niektóre dni. Całkowicie zrezygnowałem z życia prywatnego na rzecz pracy i nie żałuję, przez resztę roku mogłem pracować mniej godzin w tygodniu i studiować dziennie, a na studiach nadrobiłem życie towarzyskie.

Odpowiedz
avatar Litt
0 0

@ZONTAR jest to możliwe nawet w Polsce, ale wiadomo trzeba coś poświęcić, żeby mieć więcej. Załóżmy, że Twoje wydatki to 2500, a zarabiasz 3000 netto.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

@Litt: Nie ma czegoś takiego jak obowiązek płacenia komuś więcej. Jeśli jakikolwiek kraj nakłada obowiązek płacenia więcej za nadgodziny, to jednocześnie pracodawca ma prawo odmówić całkowicie pracy nadgodzinowej. Wtedy nie masz wyboru i najwyżej możesz znaleźć sobie drugą pracę. To jest akurat niedźwiedzia przysługa. Jeśli nie ma obowiązku płacenia więcej, to pracodawca dużo chętniej rozważy zlecenie nadgodzin zamiast zatrudniania kolejnego pracownika. Może wtedy sam ustalić premie za nadgodziny. Jeśli jest obowiązek chociażby płacenia 150%, to może mu się nie opłacać i będzie wolał zatrudnić kogoś innego niż zlecić nadgodziny swoim obecnym pracownikom. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że przecież można poprosić o podwyżkę. Aby mieć 100 godzin tygodniowo, to trzeba pracować po 14 godzin dziennie. Da się tak miesiąc, może kilka. Sam tak pracowałem przez prawie dwa lata, przy okazji studiując zaocznie i wykańczając nowe mieszkanie. Dzięki temu zarobiłem dodatkowo jakieś 100-150 tysięcy i cztery lata leczenia problemów hormonalnych spowodowanych takim trybem życia. Super sprawa. Sumarycznie było to jakieś 5 lat wyjęte z życia, warto było?

Odpowiedz
Udostępnij