Śmiertelność znikoma ? Tak bym tego nie nazwał, to nie jest zwykła grypa. Może i przypadki śmiertelne to głównie osoby starsze i przewlekle chore, ale statystyki dotyczące ciężkiego przebiegu i pacjentów pod respiratorem już raczej nie są takie różowe. Znam młode zdrowe osoby, które bardzo ciężko przeszły covida oraz starszych przewlekle chorych ludzi, którzy mieli przebieg prawie bezobjawowy. To jest właśnie najgorsze, że nigdy do końca nie wiadomo jak ktoś to przechoruje. Nie wspominając o różnych coraz bardziej zjadliwych mutacjach. A szczepionki wiadomo, że nie są bardzo dokładnie przebadane, bo nie było na to czasu, ale biorąc pod uwagę ich skład raczej nie wyrośnie nikomu trzecia noga od tego.
@Gumball: Nikt nie wie jak będzie przechodził covida. Znajomy - zdrowy, siłownia dwa razy w tygodniu, umięśniony facet bez żadnych chorób - wylądował pod respiratorem, prawdopodobnie płuca już na całe życie pojbane. Druga znajoma - jak lekkie przeziębienie. To właśnie jest w tym najgorsze, bo nie trzeba być w grupie ryzyka. Wszyscy są na hura i olewają temat dopóki nie dotknie to kogoś z jego najbliższego otoczenia... szczepienia mają zapobiec rozprzestrzenianiu się tego gówna, aby chronić nie tylko siebie, ale też innych w swoim otoczeniu. Ty (nie Ty dosłownie) może nie jesteś w grupie ryzyka, ale twoja babcia, matka już tak. Niestety większość patrzy tylko na swój nos i ma w dupie innych. Taki to kraj. (To jak z Odrą, wolisz ją przechodzić w jej pełnej okazałości -nie polecam - czy zaszczepić się i przechodzić ją delikatnie, bo twój organizm wie z czym walczyć? Chociaż w co ja wierzę, antyszczepy i tak przecież wiedzą lepiej, bo czytali w internecie, że to chipy czy jakaś inna depopulacja ludzkości.)
Powikłania są i będą. U mnie tylko jeden dzień l4 wypadł, nadmierna potliwość i osłabione mięśnie na kilka godzin, poza tym nic więcej. Nie chcę więcej pogrzebów, ostatnie 1,5 roku mocno mi dało w kość częstymi wizytami na cmentarzu i całą otoczką śmierci (bardzo duża rodzina).
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 maja 2021 o 18:49
@Gumball:
Śmiertelność rzędu 2,5%. Czyli 1 zgon na 40 chorych. Teraz sobie wyobraź, gdyby jeden na czterdziestu kierowców miał raz na dwa lata wypadek, nawet niekoniecznie śmiertelny.
Pomijając przewlekle chorych i osłabionych, grupa wiekowa najwyższego ryzyka to 40-60 lat i 40-80 lat dla osób z dobrym zdrowiem, bo powód zgonu to silny i skuteczny układ odpornościowy (burza cytokinowa).
I najważniejsze. Tym, którzy mówią, że są gotowi na śmierć. Czy są na pewno gotowi na przeżycie?
Statystyki ukrywają tych, którzy przeżyli z powikłaniami i do końca życia przez kolejnych pięćdziesiąt lat będą przystawać złapać oddech co dziesięć stopni. Schodząc, bo wchodząc, to co pięć.
Że mężczyzna nie będzie miał normalnego stosunku bo będzie mieć problemy z utrzymaniem erekcji i nawet viagra nie pomoże.
@pavetta: szkoda się produkować, to i tak nic nie daje. Znam paru osobników od "koronawirus nie istnieje". Jak ich znajomi pochorowali - śmiertelność znikoma, to lekarze przekupieni w szpitalach ich wykończyli, tak naprawdę to lżejsze niż grypa. Jak sami zachorowali - to wiadomka, Bill Gates chce zdepopulować ludzkość bo sam o tym mówił, to zrobił wirusa żeby ludzi nastraszyć, a teraz szczepionkami chce im w mózgu grzebać. Po prostu to nie ma sensu, żaden logiczny argument nie dotrze.
@Aberrant: Tak, dlatego szef Pfizera do tej pory się nie zaszczepił bo jak twierdzi, ryzyko jest niewspółmierne do korzyści w jego wieku (59 lat). Pewnie jest szurem i antyszczepem :)
Co to kvrwa znaczy "nie jestem w grupie ryzyka". W sensie, że mieszkasz na bezludnej wyspie i nie utrzymujesz kontaktu z nikim? Czyli osoba z hiv nie musi się zabezpieczać bo nie jest w grupie ryzyka? Jasne spoko. Po co się szczepić. Pojedź może sobie nawet do dziadków. Co się może stać?
Koleżanka w pracy jest antycovidowcem. Wykształcona osoba. Jak ja zachorowałem, to zdawałem relację telefonicznie, że trochę mnie rozłożyło, na szczęście przechodziłem koronę lekko, bo tylko z podwyższoną temperatura ale moją mamę rozwaliło konkretnie i 10 dni leżała w szpitalu pod tlenem, z zapaleniem płuc. Miesiąc po mnie dopadło właśnie tę koleżankę. Osłabiona tak, że ledwie przez telefon było ją słychać, wysoka temperatura, kaszel dudniący w płucach. Trzymało ją pięć tygodni i do teraz łapie zadyszkę. Co stwierdziła po powrocie do pracy? Koronawirus nie istnieje, to spisek jest. A jak pytam co w takim razie ją dopadło odpowiada, że to było zwykłe przeziębienie, tylko trochę dłużej trwało. Niektórym nie przetłumaczysz.
Foliarze tacy są:
1. *70 tys. zmarło po zakażeniu Covidem* → Foliarze: "To wcale nie tak duo, starzy byli, i tak by zdechli, a w ogóle to pewnie choroby współistniejące"
2. *10 czy tam 20, a niech będzie, że i 100 zmarło po zaszczepieniu* → Foliarze: "To na pewno efekt tej szczepionki, niczego innego, łojezu, eksperyment medyczny, wytruć nas chco".
Tam powinno być: "Szczepcie się abym mógł jeszcze więcej zarobić". Wstrzykujący tą trucizna i inni pracujący przy masowych "szczepieniach", dostali takie dodatki że, chcieli by żeby ta "pandemia" trwała w nieskończoność. Teraz to najlepszy biznes dla każdego z kwalifikacjami medycznymi - nie musi być lekarzem. Znajomy pracujący przy szczepieniach, kupił sobie nowe mieszkanie za gotówkę. Ja mu tam nie żałuję ale sami sobie odpowiedzcie, skąd wziął na to pieniądze, skoro "pracownicy służby zdrowia tak mało zarabiają" i co roku z tego powodu protestują.
@cassper: Specjalnie wszedłem komentarze, aby zobaczyć jaki idiotyzm tym razem napiszesz odnośnie Covid-19 i szczepień, i muszę ci powiedzieć, że nie zawiodłem się.
Wygląda na to, że foliowa czapeczka dalej lekko przyciasna i uwiera w głowę.
@gramin: To ze jesteś zbyt głupi żeby przyswoić proste fakty, to twój problem, nie mój. Czego dzbanie nie rozumiesz? Że pracownicy służby zdrowia dostali wielotysięczne dopłaty za pracę "przy covidzie" dlatego będą bronić rękoma i nogami tego, żeby plandemia i szczepienia trwały jak najdłużej. Bo oczywiście szczepienia wcale nie zakończą plandemi, co widać na przykładzie państw, które już wyszczepiły większość społeczeństwa. Ale spokojnie, nie wysilaj się na odpowiedź bo z góry wiem co powiesz i z góry wiem że będę mieć to w dupie, jak każdą inną twoją wypowiedź.
Śmiertelność znikoma ? Tak bym tego nie nazwał, to nie jest zwykła grypa. Może i przypadki śmiertelne to głównie osoby starsze i przewlekle chore, ale statystyki dotyczące ciężkiego przebiegu i pacjentów pod respiratorem już raczej nie są takie różowe. Znam młode zdrowe osoby, które bardzo ciężko przeszły covida oraz starszych przewlekle chorych ludzi, którzy mieli przebieg prawie bezobjawowy. To jest właśnie najgorsze, że nigdy do końca nie wiadomo jak ktoś to przechoruje. Nie wspominając o różnych coraz bardziej zjadliwych mutacjach. A szczepionki wiadomo, że nie są bardzo dokładnie przebadane, bo nie było na to czasu, ale biorąc pod uwagę ich skład raczej nie wyrośnie nikomu trzecia noga od tego.
Odpowiedz@Gumball: uwielbiam program z twoim udziałem.
Odpowiedz@Gumball: Nikt nie wie jak będzie przechodził covida. Znajomy - zdrowy, siłownia dwa razy w tygodniu, umięśniony facet bez żadnych chorób - wylądował pod respiratorem, prawdopodobnie płuca już na całe życie pojbane. Druga znajoma - jak lekkie przeziębienie. To właśnie jest w tym najgorsze, bo nie trzeba być w grupie ryzyka. Wszyscy są na hura i olewają temat dopóki nie dotknie to kogoś z jego najbliższego otoczenia... szczepienia mają zapobiec rozprzestrzenianiu się tego gówna, aby chronić nie tylko siebie, ale też innych w swoim otoczeniu. Ty (nie Ty dosłownie) może nie jesteś w grupie ryzyka, ale twoja babcia, matka już tak. Niestety większość patrzy tylko na swój nos i ma w dupie innych. Taki to kraj. (To jak z Odrą, wolisz ją przechodzić w jej pełnej okazałości -nie polecam - czy zaszczepić się i przechodzić ją delikatnie, bo twój organizm wie z czym walczyć? Chociaż w co ja wierzę, antyszczepy i tak przecież wiedzą lepiej, bo czytali w internecie, że to chipy czy jakaś inna depopulacja ludzkości.) Powikłania są i będą. U mnie tylko jeden dzień l4 wypadł, nadmierna potliwość i osłabione mięśnie na kilka godzin, poza tym nic więcej. Nie chcę więcej pogrzebów, ostatnie 1,5 roku mocno mi dało w kość częstymi wizytami na cmentarzu i całą otoczką śmierci (bardzo duża rodzina).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2021 o 18:49
@Gumball: Śmiertelność rzędu 2,5%. Czyli 1 zgon na 40 chorych. Teraz sobie wyobraź, gdyby jeden na czterdziestu kierowców miał raz na dwa lata wypadek, nawet niekoniecznie śmiertelny. Pomijając przewlekle chorych i osłabionych, grupa wiekowa najwyższego ryzyka to 40-60 lat i 40-80 lat dla osób z dobrym zdrowiem, bo powód zgonu to silny i skuteczny układ odpornościowy (burza cytokinowa). I najważniejsze. Tym, którzy mówią, że są gotowi na śmierć. Czy są na pewno gotowi na przeżycie? Statystyki ukrywają tych, którzy przeżyli z powikłaniami i do końca życia przez kolejnych pięćdziesiąt lat będą przystawać złapać oddech co dziesięć stopni. Schodząc, bo wchodząc, to co pięć. Że mężczyzna nie będzie miał normalnego stosunku bo będzie mieć problemy z utrzymaniem erekcji i nawet viagra nie pomoże.
Odpowiedz@pavetta: szkoda się produkować, to i tak nic nie daje. Znam paru osobników od "koronawirus nie istnieje". Jak ich znajomi pochorowali - śmiertelność znikoma, to lekarze przekupieni w szpitalach ich wykończyli, tak naprawdę to lżejsze niż grypa. Jak sami zachorowali - to wiadomka, Bill Gates chce zdepopulować ludzkość bo sam o tym mówił, to zrobił wirusa żeby ludzi nastraszyć, a teraz szczepionkami chce im w mózgu grzebać. Po prostu to nie ma sensu, żaden logiczny argument nie dotrze.
Odpowiedz@Aberrant: Tak, dlatego szef Pfizera do tej pory się nie zaszczepił bo jak twierdzi, ryzyko jest niewspółmierne do korzyści w jego wieku (59 lat). Pewnie jest szurem i antyszczepem :)
Odpowiedz@BulaLodz https://www.factcheck.org/2021/03/scicheck-pfizer-ceo-got-vaccinated-contrary-to-claim-in-video/
Odpowiedz@BulaLodz: quit your bullshit
OdpowiedzCo to kvrwa znaczy "nie jestem w grupie ryzyka". W sensie, że mieszkasz na bezludnej wyspie i nie utrzymujesz kontaktu z nikim? Czyli osoba z hiv nie musi się zabezpieczać bo nie jest w grupie ryzyka? Jasne spoko. Po co się szczepić. Pojedź może sobie nawet do dziadków. Co się może stać?
OdpowiedzKoleżanka w pracy jest antycovidowcem. Wykształcona osoba. Jak ja zachorowałem, to zdawałem relację telefonicznie, że trochę mnie rozłożyło, na szczęście przechodziłem koronę lekko, bo tylko z podwyższoną temperatura ale moją mamę rozwaliło konkretnie i 10 dni leżała w szpitalu pod tlenem, z zapaleniem płuc. Miesiąc po mnie dopadło właśnie tę koleżankę. Osłabiona tak, że ledwie przez telefon było ją słychać, wysoka temperatura, kaszel dudniący w płucach. Trzymało ją pięć tygodni i do teraz łapie zadyszkę. Co stwierdziła po powrocie do pracy? Koronawirus nie istnieje, to spisek jest. A jak pytam co w takim razie ją dopadło odpowiada, że to było zwykłe przeziębienie, tylko trochę dłużej trwało. Niektórym nie przetłumaczysz.
OdpowiedzFoliarze tacy są: 1. *70 tys. zmarło po zakażeniu Covidem* → Foliarze: "To wcale nie tak duo, starzy byli, i tak by zdechli, a w ogóle to pewnie choroby współistniejące" 2. *10 czy tam 20, a niech będzie, że i 100 zmarło po zaszczepieniu* → Foliarze: "To na pewno efekt tej szczepionki, niczego innego, łojezu, eksperyment medyczny, wytruć nas chco".
OdpowiedzTam powinno być: "Szczepcie się abym mógł jeszcze więcej zarobić". Wstrzykujący tą trucizna i inni pracujący przy masowych "szczepieniach", dostali takie dodatki że, chcieli by żeby ta "pandemia" trwała w nieskończoność. Teraz to najlepszy biznes dla każdego z kwalifikacjami medycznymi - nie musi być lekarzem. Znajomy pracujący przy szczepieniach, kupił sobie nowe mieszkanie za gotówkę. Ja mu tam nie żałuję ale sami sobie odpowiedzcie, skąd wziął na to pieniądze, skoro "pracownicy służby zdrowia tak mało zarabiają" i co roku z tego powodu protestują.
Odpowiedz@cassper: Specjalnie wszedłem komentarze, aby zobaczyć jaki idiotyzm tym razem napiszesz odnośnie Covid-19 i szczepień, i muszę ci powiedzieć, że nie zawiodłem się. Wygląda na to, że foliowa czapeczka dalej lekko przyciasna i uwiera w głowę.
Odpowiedz@gramin: To ze jesteś zbyt głupi żeby przyswoić proste fakty, to twój problem, nie mój. Czego dzbanie nie rozumiesz? Że pracownicy służby zdrowia dostali wielotysięczne dopłaty za pracę "przy covidzie" dlatego będą bronić rękoma i nogami tego, żeby plandemia i szczepienia trwały jak najdłużej. Bo oczywiście szczepienia wcale nie zakończą plandemi, co widać na przykładzie państw, które już wyszczepiły większość społeczeństwa. Ale spokojnie, nie wysilaj się na odpowiedź bo z góry wiem co powiesz i z góry wiem że będę mieć to w dupie, jak każdą inną twoją wypowiedź.
OdpowiedzŻałuj, kochanie, że nie żyjesz w czasach przedinternetowych. Wtedy tylko rodzina i znajomi by wiedzieli, że jesteś idiotą.
Odpowiedz