Ja to widzę tak: nie stać nas na podpaski, więc niech państwo kupi nam podpaski za nasze pieniądze, to wtedy będzie nas na nie stać - a może będzie nas na nie stać tylko dlatego, że zasponsorują nam je bardziej pracowici mężczyźni, co do których nigdy nie przyznamy się oczywiście, że robią coś lepiej od nas, i dzięki temu nie będziemy od nich zależne (tak wprost, bo nadal będą nas utrzymywać ale z tytułu systemu podatkowego a nie zobowiązań osobistych).
@joypad: Wiesz co, zwróć państwu cały koszt swojego wykształcenia (niezbyt wysoki, jak mniemam), bo przypuszczam, że przynajmniej częściowo ufundowano go z podatków kobiet inteligentniejszych od ciebie.
@lifter67: xD tak się składa, że pracuję i to państwo chętnie nakłada na mnie coraz większe podatki, chyba więc jestem Wam bardziej potrzebny niż próbujesz to zasugerować. Śmiem twierdzić, że mimo młodego wieku 28 lat oddałem temu państwu w podatkach więcej niż ono wydało na moją edukację czy ochronę zdrowia. Część kobiet na pewno jest ode mnie inteligentniejsza, nie przeczę - tylko co z tego, skoro inteligencja, pracowitość i majątek mogą być od siebie niezależne? Ja pisałem stricte o tym ile kobiety, jako ogół, dokładają się do budżetu państwa i ile z niego wyciągają - średnio! bilans ten jest dla nich korzystniejszy niż dla mężczyzn (chociaż tu znów można się zacząć czepiać, że wzięcie średniej z populacji wszystkich kobiet i mężczyzn nie jest dobrym przykładem bo sporo facetów zarabia równie nisko co te kobiety, co je tu obrażam!).
Mnie po prostu brzydzi myślenie na każdym kroku: "potrzebuję, więc mi się należy".
Mam prawie 2m wzrostu przy 110kg wagi. Pracuję fizycznie i muszę więcej jeść i pić niż taki 50kg ogryzek, co jest chyba logiczne. Jednak w związku ze swoimi większymi potrzebami nikt nie daje mi dodatku i mam taką samą wypłatę, jak drobniejsi koledzy na tym samym stanowisku.
Żądam dodatku na żarcie, "bo mie sie należy".
Gdy chodzi o aborcję to kobiety krzyczą "Nasza cipa, nasza sprawa". Gdy chodzi o podpaski to ta cipa nagle staje się problemem całego społeczeństwa, które ma na nią płacić.
Oczywiście w komentarzach same złamane pały, które nie mają pojęcia o bólu przy okresie, o tym jak czasem bardzo się z kobiety leje i jak zwija się w kłębek żeby przetrwać ten czas. Niektóre kobiety przechodzą okres łagodnie, a inne cierpią niemiłosiernie. Ale co to pały obchodzi. Tylko ja i moje potrzeby. Wasze matki, żony, córki nic dla Was nie znaczą, bo widocznie wyszliście z kapusty. Tylko mam przypieprzyć w te zakute łby.
Czy tylko ja widzę tu grubą niedorzeczność? Każda z nowoczesnym telefonem, tipsami/paznokciami zrobionymi u kosmetyczki, modną frzyurą, niektóre jeszcze palą fajki/e-papierosy ale "nie stać ich na podpaski" (paczka poniżej 10 zł). Co do chu*a?
Dla niego do tych celów będzie najlepszy jakiś Carolina Reaper.
OdpowiedzA w drugą stronę to też działa (używanie podpasek tak jak się używa kebsa)?
OdpowiedzJa to widzę tak: nie stać nas na podpaski, więc niech państwo kupi nam podpaski za nasze pieniądze, to wtedy będzie nas na nie stać - a może będzie nas na nie stać tylko dlatego, że zasponsorują nam je bardziej pracowici mężczyźni, co do których nigdy nie przyznamy się oczywiście, że robią coś lepiej od nas, i dzięki temu nie będziemy od nich zależne (tak wprost, bo nadal będą nas utrzymywać ale z tytułu systemu podatkowego a nie zobowiązań osobistych).
Odpowiedz@joypad: Wiesz co, zwróć państwu cały koszt swojego wykształcenia (niezbyt wysoki, jak mniemam), bo przypuszczam, że przynajmniej częściowo ufundowano go z podatków kobiet inteligentniejszych od ciebie.
Odpowiedz@lifter67: xD tak się składa, że pracuję i to państwo chętnie nakłada na mnie coraz większe podatki, chyba więc jestem Wam bardziej potrzebny niż próbujesz to zasugerować. Śmiem twierdzić, że mimo młodego wieku 28 lat oddałem temu państwu w podatkach więcej niż ono wydało na moją edukację czy ochronę zdrowia. Część kobiet na pewno jest ode mnie inteligentniejsza, nie przeczę - tylko co z tego, skoro inteligencja, pracowitość i majątek mogą być od siebie niezależne? Ja pisałem stricte o tym ile kobiety, jako ogół, dokładają się do budżetu państwa i ile z niego wyciągają - średnio! bilans ten jest dla nich korzystniejszy niż dla mężczyzn (chociaż tu znów można się zacząć czepiać, że wzięcie średniej z populacji wszystkich kobiet i mężczyzn nie jest dobrym przykładem bo sporo facetów zarabia równie nisko co te kobiety, co je tu obrażam!). Mnie po prostu brzydzi myślenie na każdym kroku: "potrzebuję, więc mi się należy".
OdpowiedzMam prawie 2m wzrostu przy 110kg wagi. Pracuję fizycznie i muszę więcej jeść i pić niż taki 50kg ogryzek, co jest chyba logiczne. Jednak w związku ze swoimi większymi potrzebami nikt nie daje mi dodatku i mam taką samą wypłatę, jak drobniejsi koledzy na tym samym stanowisku. Żądam dodatku na żarcie, "bo mie sie należy".
OdpowiedzWchodzę w to! (właśnie pokonuje kobiecą logikę) Użyje kebsa tak jak podpaski - zgodnie z przeznaczeniem <tadam>
OdpowiedzGdy chodzi o aborcję to kobiety krzyczą "Nasza cipa, nasza sprawa". Gdy chodzi o podpaski to ta cipa nagle staje się problemem całego społeczeństwa, które ma na nią płacić.
OdpowiedzOczywiście w komentarzach same złamane pały, które nie mają pojęcia o bólu przy okresie, o tym jak czasem bardzo się z kobiety leje i jak zwija się w kłębek żeby przetrwać ten czas. Niektóre kobiety przechodzą okres łagodnie, a inne cierpią niemiłosiernie. Ale co to pały obchodzi. Tylko ja i moje potrzeby. Wasze matki, żony, córki nic dla Was nie znaczą, bo widocznie wyszliście z kapusty. Tylko mam przypieprzyć w te zakute łby.
OdpowiedzCzy tylko ja widzę tu grubą niedorzeczność? Każda z nowoczesnym telefonem, tipsami/paznokciami zrobionymi u kosmetyczki, modną frzyurą, niektóre jeszcze palą fajki/e-papierosy ale "nie stać ich na podpaski" (paczka poniżej 10 zł). Co do chu*a?
Odpowiedz