To ja tak kupuję zawsze, wybieram i wybieram. W końcu 9 zestawów niosę do kasy. Pani przy kasie. - Ooo, chyba dużo ma Pani dzieci. - Nie mam wcale. To wszystko dla mnie.
Pytanie dla kobiet zażenowanych powyższym.
Lepiej mieć męża pasjonata LEGO, który wydaje hajs na klocki a potem je sobie w ciszy kulturalnie układa (trenując przy tym m.in. wyobraźnie przestrzenną), czy męża pasjonata wódy, który wydaje hajs na alko, a potem przyłazi zapity z wielkim ryjem i rzyga na dywan?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 czerwca 2021 o 21:48
To ja tak kupuję zawsze, wybieram i wybieram. W końcu 9 zestawów niosę do kasy. Pani przy kasie. - Ooo, chyba dużo ma Pani dzieci. - Nie mam wcale. To wszystko dla mnie.
Odpowiedz@MatkaCebul: Też lubię Lego, a jak byłem dzieckiem, to rodziców nie było na to stać. Mnie stać, więc sobie kupuję i ch*.* komu do tego, ile mam lat :)
OdpowiedzPytanie dla kobiet zażenowanych powyższym. Lepiej mieć męża pasjonata LEGO, który wydaje hajs na klocki a potem je sobie w ciszy kulturalnie układa (trenując przy tym m.in. wyobraźnie przestrzenną), czy męża pasjonata wódy, który wydaje hajs na alko, a potem przyłazi zapity z wielkim ryjem i rzyga na dywan?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2021 o 21:48