w tym całym anty wszystko co się komuś nie podoba, to właśnie o to chodzi by podzielić ludzi, a nie zacierać podziały.
Dla większość i choć inna ale taki sam to znaczy że jest ok, ale są tacy co już się tego przyczepia bo jest inny i reszta nieważna.
@not2pun: myślę, że raczej chodzi o to, żeby się pokazać.
Ruch antyszczepionkowy - wyrósł z niewielkiej grupy rodziców, którzy walczyli o odpowiedzialność lekarzy przy rzeczywistych nadużyciach (przynajmniej w Polsce wtedy mocno przybrał na sile, choć spiskowe teorie były od dawna).
Rasizm - to samo, rasizm rzeczywiście istnieje, ale osoby "walczące" o to w mediach, a raczej po prostu krzyczące, nawet nie poruszają istotnych problemów.
Feminizm - oczywiście podobna sytuacja, dziś przeciętna kobieta wcale się nie utożsamia z tymi chcącymi im dogodzić siłą.
Wszelakie ruchy związane z seksualnością - jak wyżej, chcieli być traktowani jak normalni ludzie, ci działający niby na ich korzyść powodują im jeszcze więcej krzywdy.
Do tego szerokiego grona dołączają artyści, w imieniu których wypowiadają się totalni odklejeńcy.
Takich ruchów jest mnóstwo, ale schemat ten sam: pojawia się wrażliwy temat, to zaraz pojawią się też ludzie, którzy dzięki niemu chcą zyskać swoje 5 minut nie zbaczając na konsekwencje, które poniosą inni.
@not2pun: Podziały są tylko w głowach różnej maści "aktywistów", którym każą myśleć, że dotyczą one ideologii, a tymczasem są one generowane działaniami tychże aktywistów.
Społeczność się polaryzuje pod przymusem danych zachowań, a przymus jest dyktowany debilną poprawnością polityczną.
Poza tym nie do końca chodzi tylko o pokazanie się. Chodzi o zniszczenie podstawowych więzi społecznych.
Człowiek ma tylko pracować i się bawić. Zero rodziny, zero odpowiedzialności, zero wspólnoty. Człowiek przywiązany staje się mało podatny na manipulowanie i źle nim rządzić. Nawet jeśli nie potrafisz liczyć i pisać, ale jesteś z kimś związany, to nie podejmiesz działań bez myślenia o tym kimś, nie mając niczego poza sobą możesz robić co zechcesz, a raczej to, co zechcą z tobą zrobić i za bardzo nie będziesz protestował.
Trochę gościu pojechał z tym komentarzem.
Analiza wiersza przerasta zdolności intelektualne typowego lewicowego bojownika walczącego z nietolerancją. Dla nich wystarczy, że pada słowo murzyn i jakiekolwiek nawiązanie do czegoś białego by treść była rasistowska, zrozumienie jej przesłania nie jest konieczne.
A jednak wiersz jest rasistowski.
- Rasizm to (upraszczając) przekonanie, ze jedna rasa jest lepsza niż inna.
- "A on się boi, że się wybieli" - Czyli Bambo nie chce być biały. Uważa, że bycie czarnym jest lepsze.
- Wniosek: Babo to RASISTA
Przecież tym lewackim przygłupom nie chodzi o równanie, ale o wywyższanie jednych ponad resztę.
Murzyni byli niewoleni, więc teraz jest okazja, żeby murzyna zrobić "królem Ameryki". Szkoda, że nikt przy okazji nie wspomniał, że niewolnictwo istniało od początku ludzkości, a największe niewolnictwo było w starożytności i nie mam na myśli Cesarstwa Rzymskiego czy nawet Egiptu. Co więcej, Murzyni przywożeni później do obu Ameryk byli łapani w Afryce i sprzedawani przez... innych Murzynów, a najczęściej pochodzili z pobitych plemion. Przez szereg pośredników (Murzyni, Portugalczycy, a szczególnie Żydzi i Arabowie), trafiali na statki i lądowali w Ameryce, gdzie zapewniono im dach nad głową i wyżywienie, za pracę. Największymi oprawcami natomiast znów byli Żydzi, bo to oni posiadali największe plantacje i nie tolerowali żadnego nieposłuszeństwa. Żądanie zadośćuczynienia od potomków XIX i XX wiecznej emigracji z Europy jest cokolwiek nietrafione. Raczej Bliski Wschód i kraje arabskie w Północnej Afryce winne być celem roszczeń blm-ów, włącznie z krajem, którego nie ma.
w tym całym anty wszystko co się komuś nie podoba, to właśnie o to chodzi by podzielić ludzi, a nie zacierać podziały. Dla większość i choć inna ale taki sam to znaczy że jest ok, ale są tacy co już się tego przyczepia bo jest inny i reszta nieważna.
Odpowiedz@not2pun: myślę, że raczej chodzi o to, żeby się pokazać. Ruch antyszczepionkowy - wyrósł z niewielkiej grupy rodziców, którzy walczyli o odpowiedzialność lekarzy przy rzeczywistych nadużyciach (przynajmniej w Polsce wtedy mocno przybrał na sile, choć spiskowe teorie były od dawna). Rasizm - to samo, rasizm rzeczywiście istnieje, ale osoby "walczące" o to w mediach, a raczej po prostu krzyczące, nawet nie poruszają istotnych problemów. Feminizm - oczywiście podobna sytuacja, dziś przeciętna kobieta wcale się nie utożsamia z tymi chcącymi im dogodzić siłą. Wszelakie ruchy związane z seksualnością - jak wyżej, chcieli być traktowani jak normalni ludzie, ci działający niby na ich korzyść powodują im jeszcze więcej krzywdy. Do tego szerokiego grona dołączają artyści, w imieniu których wypowiadają się totalni odklejeńcy. Takich ruchów jest mnóstwo, ale schemat ten sam: pojawia się wrażliwy temat, to zaraz pojawią się też ludzie, którzy dzięki niemu chcą zyskać swoje 5 minut nie zbaczając na konsekwencje, które poniosą inni.
Odpowiedz@Aberrant: wiadomo że jak wszędzie kilku szczekaczy chce się wybić, ale konsekwencją tego są większe podziały.
Odpowiedz@not2pun: Podziały są tylko w głowach różnej maści "aktywistów", którym każą myśleć, że dotyczą one ideologii, a tymczasem są one generowane działaniami tychże aktywistów. Społeczność się polaryzuje pod przymusem danych zachowań, a przymus jest dyktowany debilną poprawnością polityczną. Poza tym nie do końca chodzi tylko o pokazanie się. Chodzi o zniszczenie podstawowych więzi społecznych. Człowiek ma tylko pracować i się bawić. Zero rodziny, zero odpowiedzialności, zero wspólnoty. Człowiek przywiązany staje się mało podatny na manipulowanie i źle nim rządzić. Nawet jeśli nie potrafisz liczyć i pisać, ale jesteś z kimś związany, to nie podejmiesz działań bez myślenia o tym kimś, nie mając niczego poza sobą możesz robić co zechcesz, a raczej to, co zechcą z tobą zrobić i za bardzo nie będziesz protestował.
OdpowiedzJak ktoś bardzo chce coś zobaczyć to to zobaczy.
OdpowiedzTrochę gościu pojechał z tym komentarzem. Analiza wiersza przerasta zdolności intelektualne typowego lewicowego bojownika walczącego z nietolerancją. Dla nich wystarczy, że pada słowo murzyn i jakiekolwiek nawiązanie do czegoś białego by treść była rasistowska, zrozumienie jej przesłania nie jest konieczne.
Odpowiedz@Trokopotaka: Zobacz, że już w tym poście przerosło. Bambo uciekł na drzewo, kiedy mama chciała dać mu mleko, a nie bał się, że się wybieli :D
Odpowiedz@BorekLR: Fakt, kij z analizą, czytanie ze zrozumieniem też trudna sztuka.
OdpowiedzA jednak wiersz jest rasistowski. - Rasizm to (upraszczając) przekonanie, ze jedna rasa jest lepsza niż inna. - "A on się boi, że się wybieli" - Czyli Bambo nie chce być biały. Uważa, że bycie czarnym jest lepsze. - Wniosek: Babo to RASISTA
OdpowiedzPrzecież tym lewackim przygłupom nie chodzi o równanie, ale o wywyższanie jednych ponad resztę. Murzyni byli niewoleni, więc teraz jest okazja, żeby murzyna zrobić "królem Ameryki". Szkoda, że nikt przy okazji nie wspomniał, że niewolnictwo istniało od początku ludzkości, a największe niewolnictwo było w starożytności i nie mam na myśli Cesarstwa Rzymskiego czy nawet Egiptu. Co więcej, Murzyni przywożeni później do obu Ameryk byli łapani w Afryce i sprzedawani przez... innych Murzynów, a najczęściej pochodzili z pobitych plemion. Przez szereg pośredników (Murzyni, Portugalczycy, a szczególnie Żydzi i Arabowie), trafiali na statki i lądowali w Ameryce, gdzie zapewniono im dach nad głową i wyżywienie, za pracę. Największymi oprawcami natomiast znów byli Żydzi, bo to oni posiadali największe plantacje i nie tolerowali żadnego nieposłuszeństwa. Żądanie zadośćuczynienia od potomków XIX i XX wiecznej emigracji z Europy jest cokolwiek nietrafione. Raczej Bliski Wschód i kraje arabskie w Północnej Afryce winne być celem roszczeń blm-ów, włącznie z krajem, którego nie ma.
Odpowiedz