Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Wstawała wcześniej, szanowała...

Dodaj nowy komentarz
avatar Slawek18
1 1

A jej brat w tym czasie dorabiał się fortuny na roznoszeniu ulotek.

Odpowiedz
avatar gramin
0 4

Najlepsze w tego typu historiach i memach jest to, że młodzi zwolennicy dzikiego kapitalizmu nie wyciągają z nich absolutnie żadnych wniosków. Dla nich każdy, kto będzie wystarczająco intensywnie "machał łapkami" (jak to "pięknie" ktoś tutaj nazwał) ma szansę na karierę od pucybuta do milionera. Mityczna niewidzialna ręka rynku zawsze nagradza przedsiębiorczych i zaradnych, i państwo nie powinno prawie w ogóle regulować reguł rynkowych ;) A stary dobry Karol Marks już 150 lat temu słusznie zauważył, że wzrost bogactwa i potęgi jest całkowicie ograniczony do klas posiadających.

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@gramin: "Dla nich każdy, kto będzie wystarczająco intensywnie "machał łapkami" (jak to "pięknie" ktoś tutaj nazwał) ma szansę na karierę od pucybuta do milionera" - no to jest naiwne, ale nie przeczy stwierdzeniu, że "niewidzialna ręka rynku zawsze nagradza przedsiębiorczych i zaradnych" - (i pamiętajmy, że "zawsze" jest zawsze wyolbrzymiane, chodzi o regułę) - bo przedsiębiorstwo i zaradność to jeszcze dodatkowy pomysł, jakaś inicjatywa i tak dalej. "i państwo nie powinno prawie w ogóle regulować reguł rynkowych" - trochę strawman, ale generalnie w takiej formie w jakiej nasz obecny rząd działa, no to ludziom skutecznie utrudnia życie - matka ostatnio przeszła na B2B, no i miała z tym przygód w urzędach, a i z tego co mówiła wynikało, że potrzebowała usług księgowego, żeby jej jednoosobowa działalność mogła wystartować. "A stary dobry Karol Marks już 150 lat temu słusznie zauważył, że wzrost bogactwa i potęgi jest całkowicie ograniczony do klas posiadających." - no np. musisz mieć na księgowego, żeby państwo pozwoliło zarejestrować działalność - a nawet jeśli nie, to urząd nie wyprowadza cię z tego kosztownego błędu... No i nie zapominajmy, że w naszym klimacie klasy posiadające w sporym zakresie pokrywają się z klasami RZĄDZĄCYMI I odpowiedz na to jak sobie wyobrażasz, że naziści wcale nie ukradli swastyki i że na zachodzie widok swastyki się źle nie kojarzy, bo to mnie fascynuje - poczytałeś artykuły, które podesłałem pod tamtą twoją odpowiedzią?

Odpowiedz
avatar MrDeothor
1 3

@gramin: Pierwsza rzecz jest taka, że kulczykowie nie dorobili się na kapitalizmie, tylko byli gońcami przy transformacji z socjalizmu i kasa jaką mają wyszła na kupnie przedsiębiorstw należących do państwa za nic. Więc.. no... pudło. Teraz można powiedzieć, że funkcjonują w kapitalizmie, spoko... tylko, że funkcjonują bo nikt ich nie chce rozliczyć, bo mają plecy w formie agentur, na których zleceniu działali. Z drugiej strony, nawet w komuno-wsocjalizmie jest dosłownie to samo. Dzieci kacyków i pułkowników dostają lepszą edukację (zazwyczaj poza krajem nędzy z którego się wywodzą) i w międzyczasie robi im się jakąś historię, jak to ciężko pracowali, jacy to oni zaradni... Więc znowu, gramin.. pudło. Prawda jest taka, że socjalizm doprowadza do nędzy, komunizm doprowadza do nędzy i rozpaczy, a kapitalizm do feudalizmu. Wszystkie ekstrema są złe. Ale w kapitalizmie, przynajmniej masz SZANSĘ awansować społecznie, jeżeli masz trochę szczęścia. w socjalu/komunie jedyna forma awansu to w szczeblach partyjnych, z czego w komunizmie kończąca się zazwyczaj egzekucją.

Odpowiedz
avatar gramin
-3 3

@MrDeothor: Tradycyjnie piszesz brednie. Lewica to nie jest wyłącznie socjalizm, czy komunizm. Lewica to głównie socjaldemokracja, która w dużej mierze zbudowała dobrobyt Europy Zachodniej. Tylko że wy, dzieciaki z Konfederacji, nie macie o bym zielonego pojęcie i żyjecie w swoim własnym matriksie, gdzie każdy człowiek lewicy to nieślubny syn Stalina.

Odpowiedz
avatar gramin
-2 2

@jedyny360: Jak nie masz kapitału, to samą pomysłowością i zaradnością rzadko osiągniesz duży sukces finansowy. Klasa średnia to maks twoich możliwości. Jak masz kapitał po rodzicach na przykład, to możesz być idiotą a i tak skończysz najlepsze szkoły, będziesz się obracał we wpływowym towarzystwie i nikt nie da ci zginąć. Tak działa kapitalizm. Przykłady twojej matki mówią wyłącznie o polskiej patologii. Są kraje na Zachodzie Europy, gdzie jednoosobową działalność, czy nawet sp. z o.o. założysz przez internet i nie musisz chodzić po żadnych urzędach. Jak masz jednoosobową działalność to nawet księgowego nie potrzebujesz. Tylko tradycyjnie piszesz nie na temat, bo te przykłady nie mówią niczego o głównym wątku rozmowy, czyli że do wzrostu bogactwa i potęgi potrzebny jest kapitał. Wyjątkiem od tej reguły są tylko takie szczególne sytuacje jak np. upadek komunizmu w Polsce. Wówczas nikt kapitału nie miał, więc pieniądze i bogactwo robili ludzie którzy się uwłaszczyli na państwowym lub którzy rzeczywiście mieli pomysł na biznes i potrafili go skutecznie wcielić życie. Tylko, że to okienko już dawno temu się zamknęło i dzisiaj sama zaradność nie wystarczy. Ty naprawdę nie powinieneś wypowiadać się na temat racjonalności, bo losowe rzucanie jakimiś przykładami luźno związanymi z poruszanym tematem nie stanowi żadnego ciągu dowodowego. Mój ulubiony przykład dyskusji w tobą: Ktoś na forum: Wegetarianizm to jakiś dziwny nowy lewacki pomysł o niesprawdzonych konsekwencjach dla zdrowia. Gramin: Nieprawda. Wegetarianizm jest obecny w kulturze Indii co najmniej od 2,5 tysiąca lat i z wegetarianami nie dzieje się nic złego. jedyny 360: A w Japonii ludzie jedzą surową rybę w postaci suszi. WTF? Ciągle robisz to samo. Rzucasz coś ni z gruchy, ni z pietruchy, co niczego nie dowodzi. Nawet nie wyobrażasz sobie jak trudne czasami i wyczerpujące czasowo jest być lewakiem i żyć na zasiłkach? Nie mam tyle czasu na siedzenie w internetach, co zdrowa pracująca prawicowa tkanka społeczeństwa. Nie widziałem zatem twojej odpowiedzi dotyczącej swastyki. Napisze ci jeszcze raz. LICZY SIĘ KONTEKST. Oczywiście, że naziści zawłaszczyli w dużym stopniu swastykę i w krajach cywilizacji zachodniej się jej nie używa, bo kojarzy się z nazizmem. Indie to jednak zupełnie inny krąg kulturowy. Poza tym nazistowska swastyka jest inna, niż swastyka indyjska. Hindusi mieszkający w Zachodniej Europie w swoich sklepach sprzedają różne religijna gadżety z motywem swastyki i absolutnie nikomu nie kojarzy się to z nazizmem. Nikt nie oczekuje, że przestaną używać swastyki jako symbolu szczęścia i ognia, bo wyłącznie tak ona się w kulturze indyjskiej kojarzy. Sam świecznik i brelok ze swastyką kupiłem w europejskim indyjskim sklepie i jestem ich "dumnym" posiadaczem, bo mnie także kojarzą się ze szczęściem, a nie zagładą Żydów.

Odpowiedz
avatar jedyny360
1 1

@gramin: "Jak nie masz kapitału, to samą pomysłowością i zaradnością rzadko osiągniesz duży sukces finansowy." - no się rozumie samo przez się - ale w kapitaliźmie jest to JEDYNA przeszkoda jeśli masz faktycznie pomysł na siebie, a obecnie zdobycie kapitału jest prawie najłatwiejsze w historii - przecież zrzutki na Kickstarterze pojawiają się na prawo i lewo, a są ludzie którym zrzucono się na laptopa. "Jak masz kapitał po rodzicach na przykład, to możesz być idiotą a i tak skończysz najlepsze szkoły, będziesz się obracał we wpływowym towarzystwie i nikt nie da ci zginąć. Tak działa kapitalizm." - tak działa przede wszystkim kolesiostwo i nepotyzm. Jasne, urodzony w bogatej rodzinie ma finansowo łatwiejszy start, ale to nie znaczy, że jak się urodzisz w biednej rodzinie, to nie będziesz w stanie skorzystać z edukacji publicznej, odłożyć na laptopa, pójść na studia publiczne, zrobić inżyniera, magistra, zostać informatykiem i napisać popularny program lub stronę, która będzie ładne piniążki generować. "Przykłady twojej matki mówią wyłącznie o polskiej patologii." - no tak, ale czy nie podałem tego jako przykładu na poparcie tezy, że w polskich realiach wyszłoby chcącym się bogacić na lepsze, gdyby było mniej regulacji? "Ty naprawdę nie powinieneś wypowiadać się na temat racjonalności, bo losowe rzucanie jakimiś przykładami luźno związanymi z poruszanym tematem nie stanowi żadnego ciągu dowodowego." - przykładu z dietą w Japonii wciąż nie zrozumiałeś - bo powołałeś się na Indie, gdzie jak wiadomo powszechne jest ubóstwo, więc zakwestionowałem jak bardzo zdrowa jest ta dieta - skontrastowałem to z Japonią gdzie powszechne są korzystna dla mózgu dieta bogata w ryby i dobrobyt miało pokazać możliwy związek między dietą, a zdolnościami ludzi - fakt, trochę to na około, ale badania przeprowadzone na Kenijskich dzieciach zdają się potwierdzać przekonanie, że mięso w diecie pozytywnie wpływa na działanie mózgu - tu jest artykuł o tym i innych badaniach rozpatrujących wpływ weganizmu oraz także bardziej ogólnie braku mięsa w diecie: https://www.bbc.com/future/article/20200127-how-a-vegan-diet-could-affect-your-intelligence "Nie widziałem zatem twojej odpowiedzi dotyczącej swastyki" - to po cholereś pisał tamte farmazony, które jeden google obalił? Z takim podejściem to nie masz co pisać bo tylko robisz lewakom reputację tych gołębi co przylatują na szachownicę, rozwalają wszystkie pionki, figury i okrzykują się zwycięzcami. "Napisze ci jeszcze raz. LICZY SIĘ KONTEKST." - czyli nie przeczytałeś tamtej odpowiedzi, bo w tamtej odpowiedprzytoczyłem przykłady, jak w obecnym klimacie polityczno-społecznym często w takich sytuacjach uważa się, że kontekst NIE MA znaczenia (choćby jak do niedawna w Niemczech nie można było przedstawiać nazistów ze swastyką w filmach lub grach osadzonych w realiach historycznych) "Poza tym nazistowska swastyka jest inna, niż swastyka indyjska" - jak inna? Chodzi o kształt, że jest inaczej skrętna? Dupa panie - nawet zdjęcie widziałeś - w hinduskiej kulturze używa się obydwu swastyk. "Hindusi mieszkający w Zachodniej Europie w swoich sklepach sprzedają różne religijna gadżety z motywem swastyki i absolutnie nikomu nie kojarzy się to z nazizmem" - artykuły, z którymi nie raczyłeś się zapoznać sugerują coś z goła odmiennego - bo jak słusznie zauważyłeś Indie to zupełnie inny krąg kulturowy, dlategoż w naszym kręgu kulturowym bliższe jest nam skojarzenie z nazistami niż symbolem pomyślności w Indiach. "Nikt nie oczekuje, że przestaną używać swastyki jako symbolu szczęścia i ognia, bo wyłącznie tak ona się w kulturze indyjskiej kojarzy" - ależ nie mówiłem, że ktokolwiek tego oczekuje - ja mówiłem o reakcji na widok używania przez Hindusów swastyki na zachodzie - i poparłem przykładami. "Sam świecznik i brelok ze swastyką kupiłem w europejskim indyjskim sklepie i jestem ich "dumnym" posiadaczem, bo mnie także kojarzą się ze szczęściem, a nie zagładą Żydów." - no super, a pomachaj tym brelokiem Muzeum Powstani

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@jedyny360: ucięło - no super, a pomachaj tym brelokiem Muzeum Powstania Warszawskiego, na marszu niepodległości albo na wycieczce do Niemiec czy Izraela - zobaczymy jaki będziesz miał odbiór (właściwie toczka w toczkę się powtarzam z odpowiedzi której nie raczyłeś przeczytać) A przy okazji - zarzucasz mi o pisanie nie na temat i niby na to odpowiedziałem, ale mogłem lepiej, bo w całym tym zamieszaniu zapomniałem pod jakim skrinem piszemy te komentarze - czy Kulczykowie wybili się na kapitalizmie czy na patologii polskiego systemu?

Odpowiedz
avatar MrDeothor
0 0

@gramin: tl;dr. przeczytałem kilka twoich cytatów z komentarza jedyny360 i dochodzę do wniosku, że w twoim mózgu to zapanował taki kociokwik pojęciowy, że nie masz już bladego pojęcia czym się różnią kapitalizm od socjalizmu od komunizmu. Po prostu przypisujesz wszystko co uważasz za złe do kapitalizmu i gotowe. Po prostu ciebie poyebało kompletnie :P

Odpowiedz
avatar gramin
-2 2

@jedyny360: Głupoty piszesz "Jasne, urodzony w bogatej rodzinie ma finansowo łatwiejszy start, ale to nie znaczy, że jak się urodzisz w biednej rodzinie, to nie będziesz w stanie skorzystać z edukacji publicznej, odłożyć na laptopa, pójść na studia publiczne, zrobić inżyniera, magistra, zostać informatykiem i napisać popularny program lub stronę, która będzie ładne piniążki generować." W dzikim libertariańskim kapitalizmie nie ma czegoś takiego jak edukacja publiczna. A dyskusja dzikiego kapitalizmu dotyczyła. Jak nigdzie nie napisałem, że kapitalizm jest zły. Kapitalizm oczywiście jest dobry, jeżeli sprawuje nad nim kontrolę państwo, które będzie dbało o wyrównywanie szans. Chociażby poprzez wysokiej jakości edukację publiczną. Na tym polega socjaldemokracja. Ty i inni dyskutujecie po prostu z jakimś własnymi dziwnymi wyobrażeniami na temat lewicy i moich poglądów ;) Przykład w sushi nie był na okrętkę. Ty po prostu nie zrozumiałeś ciągu dowodowego. Nie masz też pojęcia o Indiach i ich kulturze. Wegetarianizm w Indiach pojawił się w VI w. p.n.e. w związku z rewolucją religijną i moralną Buddy i Mahawiry. Buddyzm w Indiach kilkaset lat później przestał w zasadzie istnieć, ale jego nauki zostały wchłonięte przez hinduizm, głównie odłam Waisznawa. Założony przez Mahawirę Dżajnizm istnieje do dziś, ma się dobre i jego wyznawcy są restrykcyjnymi wegetarianami. Wegetarianizm nie ma niczego wspólnego z obecną biedą Indii, bo w przeszłości Indie przewie nigdy biedne nie były. Bieda pojawiła się w XIX wieku, gdy Brytyjczycy zniszczyli tradycyjną indyjską gospodarkę. Nabrała tempa w XX wieku wraz z gwałtownym przyrostem naturalnym. Nie pisz głupot na temat rzeczy o których nie masz zielonego pojęcia. Dokładnie ten sam problem dotyczy swastyki. Napisałeś wyraźnie, że swastyka jako taka została "zeświniona" przez nazistów i hindusi nie mogą jej używać na Zachodzie. Otóż to stwierdzenie jest fałszywe. Hindusi dalej używają swastyki, nawet na Zachodzie. To jest prosta sprawa. Nie muszę czytać artykułów o zakazie używania nazistowskiej swastyki w grze, bo to jest zagadnienie zupełnie nie związane z tematem. Ty po prostu ciągle nie rozumiesz jak wygląda prawidłowy ciąg dowodowy. Ktoś stawia jakąś tezę, ktoś inny tą tezę udowadnia lub falsyfikuje. Często da się to zrobić w kilku zdaniach. Ty zaczynasz rozwadniać temat i pisać o rzeczach nie mających bezpośredniego związku główną tezą. Robisz to za każdym razem, bo inaczej nie potrafisz. Tylko tyle, że to nie jest poprawne logicznie rozumowanie, tylko tanie chwyty erystyczne. Na mnie to nie działa. Wracając do meritum. Twoje pytanie jest źle postawione, bo niestety tutaj także niewiele zrozumiałeś. Chodzi o to, że dziki kapitalizm prowadzi do patologii i coraz większych nierówności. Dlatego potrzebna jest państwowa kontrola nad nim. Czy w szkole jeszcze uczą o Sherman Antitrust Act? O tym jak wyglądał XIX-wieczny dziki amerykański kapitalizm i dlaczego przyjęto te regulacje? Na scenie gospodarczej zabetonowanej przez wielkich graczy nie ma miejsca na szaraków. Twoja mama prawdopodobnie nigdy nie kupi willi z basenem i nie będzie miała prywatnego samolotu. A Donald Trump, który jest skończonym idiotą, ale odziedziczył duży majątek po ojcu ma. Nawet udało mu się zostać prezydentem USA. I to wszystko pomimo tego, że swoje biznesy prowadził tak nieudolnie, że kilka razy był bliski bankructwa. Tak działa "wolny rynek". Dokładnie tak samo jak ewolucja biologiczna, która idealnie wyjaśnia niektóre jego mechanizmy. Ssaki pojawiły się na świecie wcześniej od dinozaurów, ale świat z różnych powodów został opanowany przez dinozaury i ssaki przez miliardy lat wiodły żywot leśnego pariasa. Swoją szanse dostały po masowym wymarciu dinozaurów i ją perfekcyjnie wykorzystały. Ssaki opanowały wszystkie wolne nisze ekologiczne. Tylko, że teraz świat ponownie jest zabetonowany, tym razem przez ssaki i żadne inne stworzenia nie mają szans z nimi konkurować. Chyba że ponownie dojdzie do jakiegoś kataklizm

Odpowiedz
avatar gramin
-2 2

@MrDeothor: Wow, nie mam pojęcia o kapitalizmie i socjalizmie LOL Ucz mnie zatem mistrzu! Na początek chciałbym się dowiedzieć, czym jest socjaldemokracja i czy różni się jakoś od komunizmu? Z twoich wypowiedzi wynika, że nie ma między nimi różnicy. Niepokoi mnie jednak to, że inaczej się te systemy nazywają? Może jednak za innymi nazwami stoi także inny sposób organizacji gospodarki? Czekam na oświecenie ;)

Odpowiedz
avatar gramin
-2 2

@jedyny360: Jeszcze jedna mała uwaga. Samo sugerowanie, że wegetarianizm może mieć jakiekolwiek związki ze współczesną biedą i zacofaniem Indii jest tak głupie i niepoważnie, że nawet trudno to komentować. Do twojej wiadomości. To Hindusi wymyślili genialny w swojej prostocie zapis cyfr zwany cyframi arabskimi. To Hindusi dokonali rewolucyjnego "odkrycia" istnienie zera w matematyce, co pchnęło rozwój algebry na zupełnie nowe tory. To Hindusi byli twórcami algebry. Grecy byli dobrzy z geometrii, bo europejski prymitywny zapis cyfr uniemożliwiał rozwój algebry. To Hindusi stworzyli pierwszy w historii ludzkości podręcznik gramatyczny i jako pierwsi naukowo zaczęli badać język. To Hindusi na długo przez Europejczykami zajmowali się statystyka i logiką zdań. To współcześni Hindusi są cenionymi na rynku informatykami. To to, co na szybko przychodzi mi do głowy. Te wszystkie odkrycie nie mają żadnego związku ze sposobem odżywiania. W Indiach największy wpływ na ich dokonania miała indyjska religia, kosmologia i filozofia. Nie jestem ekspertem od dziejów Japonii, ale wiem, że jedzenie ryb wcale nie zdecydowało o ich niesamowitym sukcesie w XX wieku. Przed XX wiekiem byli dość prymitywnym i zacofanym społeczeństwem, które większość swojej kultury, łącznie z pismem zapożyczyło od Chin. Ich sukces technologiczny był związany z otwarciem się na Zachód oraz reformami społecznymi, a nie tym, że jedli ryby. Teza o wpływie diety na osiągnięcia gospodarcze, czy naukowe jest bzdurą.

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@gramin: "W dzikim libertariańskim kapitalizmie nie ma czegoś takiego jak edukacja publiczna. A dyskusja dzikiego kapitalizmu dotyczyła." - a no tak, bo trochę strawmanujesz i kłócisz z ekstremum, kiedy większość kapitalistów cieszy się generalnie z tego, że mają pod dostatkiem pracowników, którzy potrafią czytać, pisać i robić proste rachunki i np. nie muszą finansować szkoleń dla kasjerów gdzie uczyliby ich operować urządzenia i dodawać liczby ułamkowe. Wiesz, jak się kłóci z tobą, że komunizm jest do dupy i każda próba nie działała, to od razu wyjeżdżasz, że jasne, ale ty chcesz socjal-demokrację i wgl. o czym dyskusja. A Kulczyki się na dzikim anarchokapitalizmie też nie wybili. "Ty i inni dyskutujecie po prostu z jakimś własnymi dziwnymi wyobrażeniami na temat lewicy i moich poglądów ;)" - no właśnie, o tym mówiłem. Ale z tego co piszesz, to wszyscy chcemy socjal-demokracji: no bo w Stanach mają darmową edukację do poziomu licencjatu (masz community college opłacane z podatków), mają welfare checks, no to to nie jest dziki kapitalizm, tam już jest socjaldemokracja. W Polsce mamy ZUSy, służbę zdrowia, 500+ i też mamy socjal-demokrację. W Skandynawii to jeszcze więcej mają w podatkach uwzględnione i też mają socjal-demokrację, ale widzisz, że tu jednak SĄ różnice - jest całe spektrum socjal-demokracji i teraz pytanie - chcesz wyższych podatków by jak najwięcej było wspólne, czy chcesz niższych podatków, gdzie wspólne są podstawy, a resztę to już wg uznania i możliwości? Bo o to tu się rozchodzi i tak ja dyskutuję ze swoim wyobrażeniem lewicy niby, to ty gadając o anarchokapitalizmie czy innym dzikim kapitalizmie kłócisz się z własnym wyobrażeniem prawicy. "Przykład w sushi nie był na okrętkę. Ty po prostu nie zrozumiałeś ciągu dowodowego." - do tego się odniosę. "Napisałeś wyraźnie, że swastyka jako taka została "zeświniona" przez nazistów i hindusi nie mogą jej używać na Zachodzie. Otóż to stwierdzenie jest fałszywe." - ależ NIGDY nie powiedziałem, że NIE MOGĄ. To jest twoja interpretacja "I weź tu urządź tradycyjne wesele na zachodzie" - ale gdyby WAĆ PAN RACZYŁ przeczytać odpowiedź pod tamtym, to byś wiedział dokładniej co miałem na myśli - mogą używać swastyki, tylko jest kłopotliwe i ryzykowne. W pierwszym komentarzu którego się doj*bałeś nie napisałem WYRAŹNIE, nie. Tam było pole do interpretacji i postanowiłeś wedle zasad erystyki zinterpretować to na moją niekorzyść. I nie p*erdol, że nie ześwinili, bo ześwinili, sami HINDUSI nad tym ubolewają. "Hindusi dalej używają swastyki, nawet na Zachodzie." - ale nie w takim samym zakresie nie z taką samą swobodą. Praktycznie za każdym razem, kiedy mniejszość hinduska w znaczący sposób " Nie muszę czytać artykułów o zakazie używania nazistowskiej swastyki w grze, bo to jest zagadnienie zupełnie nie związane z tematem." - jest związane z hasłem "kontekst ma znaczenie", bo jasno chyba pokazuje, że to nie jest tak uniwersalna w prawie, czy dla ludzi prawda jak byś chciał, to raz. Dwa, ŻADEN z podlinkowanych artykułów do tego się nie odnosił. Nawet nie do zakazów, a do PROBLEMÓW związanych z afiszowaniem się ze swastyką. Wgl. nie ogarniam jak ktoś na jednym tchu może wytykać dyskutowanie z dziwnymi wyobrażeniami o twoich poglądach jednocześnie JAWNIE POKAZUJĄC, że kłócą się ze SWOIM WYOBRAŻENIEM o poglądach dyskutanta. "Ty zaczynasz rozwadniać temat i pisać o rzeczach nie mających bezpośredniego związku główną tezą. Robisz to za każdym razem, bo inaczej nie potrafisz. Tylko tyle, że to nie jest poprawne logicznie rozumowanie, tylko tanie chwyty erystyczne. Na mnie to nie działa." - no nie dzieła jak nie czytasz. Ale pierd*lnąłeś głupotę, że hitlerowcy swastyki nie zapaskudzili i się nie przyznasz. "Chodzi o to, że dziki kapitalizm prowadzi do patologii i coraz większych nierówności. Dlatego potrzebna jest państwowa kontrola nad nim" - jasne, do pewnego stopnia oczywiście. Tylko czy do większego, czy do mniejszego. "Na scenie gospodarczej zabetonowanej przez wielkich grac

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@jedyny360: Cd. "Na scenie gospodarczej zabetonowanej przez wielkich graczy nie ma miejsca na szaraków. Twoja mama prawdopodobnie nigdy nie kupi willi z basenem i nie będzie miała prywatnego samolotu." - no jakby wymyśliła rewolucję na skalę facebooka, to by miała. Ale też w takie bogactwo nie celuje - matka się wepchała w middle-management i B2B jej tyle dało, że pomimo wieku z nią umowę podpisano plus od iks rzeczy VAT może se odpisać. "A Donald Trump, który jest skończonym idiotą, ale odziedziczył duży majątek po ojcu ma." - ale chyba nie od razu mu ten ojciec zmarł plus trochę rodzeństwa też miał, nie? "I to wszystko pomimo tego, że swoje biznesy prowadził tak nieudolnie, że kilka razy był bliski bankructwa." - na mnie chwyt "bankructwo = porażka" nie działa. Rockefeller 7 razy zbankrutował. Jak go nie lubisz, to może Abraham Lincoln - zanim został prezydentem też zbankrutował - jak był młody to m.in. pracował w sklepie. Jak sklep się zamknął, to do spółki z kolegą postanowił otworzyć własny sklep, na kredyt wykupił remanent, ale pomimo tego, że był ekonomiczny bum, to sklep nie przynosił dochodów i splajtował. Bankructwo w biznesie to nie powód do wstydu. Poddanie się jest. "Tak działa "wolny rynek". Dokładnie tak samo jak ewolucja biologiczna, która idealnie wyjaśnia niektóre jego mechanizmy. Ssaki pojawiły się na świecie wcześniej od dinozaurów, ale świat z różnych powodów został opanowany przez dinozaury i ssaki przez miliardy lat wiodły żywot leśnego pariasa. Swoją szanse dostały po masowym wymarciu dinozaurów i ją perfekcyjnie wykorzystały." - trochę zabetonowania na pewno jest, ale też bez przesady - Zuckerberg na FB wzbogacił się niemożebnie. Ale czy serio regulacje rządu by sprawiły, że moja matka na B2B mogłaby se pozwolić na prywatny samolot?

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@gramin: "Samo sugerowanie, że wegetarianizm może mieć jakiekolwiek związki ze współczesną biedą i zacofaniem Indii jest tak głupie i niepoważnie, że nawet trudno to komentować." - tzn. z tego co kojarzę to chyba dieta przyjęta przez naszych przodków pozwoliła nam wyewoluować w homo sapiens znanych nam obecnie. Stwierdzono związek między zwiększeniem przyjmowanych ilości białka a zwiększeniem objętości mózgu. I prz "To Hindusi wymyślili..." - ja generalnie wiem, że Hindusi sporo wymyślili. Tylko 1) czy aby na pewno wszyscy z tych odpowiedzialnych za największe osiągnięcia byli wegetarianami (Ramanujan akurat był wegetarianinem i nawet jego wczesna śmierć diety wegetariańskiej najprawdopodobniej nie wynikała, więc tu masz punkt) ale i 2) czy jesteś pewien, że gdyby nie przyjęli diety ściśle wegetariańskiej, to osiągnęliby tyle samo? Na to drugie pytanie nie da się odpowiedzieć, ale można próbować porównywać do innych społeczeństw, które miały bardziej zbalansowane diety. Europejczykom od wprowadzenia cyfr arabskich do np. wynalezienia całki wystarczyło 300 lat. Hindusi ile lat dłużej mieli ten rewolucyjny system, a zostali wyprzedzeni? Mówiłeś też o bogactwie Indii - tylko czy na pewno wynikało z w całości z pomysłowości Hindusów, czy było to raczej bogactwo naturalne typu surowce czy różnorodność fauny i flory? Co stanowiło o większości ich bogactwa? Bo to jest bardzo ważne pytanie. "To Hindusi dokonali rewolucyjnego "odkrycia" istnienie zera w matematyce" - to nie ma nic wspólnego z dyskusją, ale nie ma co tych cudzysłowów dawać - po prostu albo odkryli i wtedy nie trzeba cudzysłowu, albo wynaleźli, jeżeli uznamy zero bardziej za narzędzie niż zależność już istniejącą wynikająca z innych zasad matematyki. "To współcześni Hindusi są cenionymi na rynku informatykami." - mnóstwo jest cenionych na rynku informatyków, w Japonii też masz od groma, w Polsce, w Stanach, w Chinach - pomocniejsze byłoby spojrzenie na proporcje - bo tu też populacja kraju ma znaczenie. "Teza o wpływie diety na osiągnięcia gospodarcze, czy naukowe jest bzdurą." - przy tak skomplikowanych systemach i funkcjach tylu zmiennych jakimi są rozwój gospodarczy czy naukowy ciężko jest stwierdzić jednoznacznie i wykluczyć wpływ diety na osiągi jednostki oraz społeczeństwa. Ja tylko sugeruje, że związek może istnieć i żeby z tym wegetarianizmem i weganizmem uważać. A co do drugiej części apropos osiągnięć naukowych to kłóć się z badaczami, co przeprowadzali eksperymenty badające wpływ diety na wyniki w szkole.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
0 2

kiedyś: -polska to skorumpowany kraj, żeby coś załatwić wystarczy przyjść z kopertą do danego gościa dzis polska wreszcie wychodzi na prostą teraz nikt już nie daje łapówek, żeby coś załatwić trzeba inwetsowac zatrudniać - np. można zatrudnić corkę danego gościa w charakterze doradcy biznesowego :) Fajne jest to że żeby zlikwiodwać korupcję wystarczy zmienić jej definicję - to tak jak jeden polityk sprawił że dzieci w afryce nie chodzą już głodne (poucinał im nóżki) teraz nie ma korupcji są tylko firmy doradczo konsultingowe, i szkolona na studiach kadra menadżersko zarządzająca - córka polityka kończy takie studia, potem zatrudnia się w firmie i cyk - konkrakt załatwiony - korupcja? nie, po prostu biznes na wyzszym poziomie :)

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@zpiesciamudotwarzy: "Fajne jest to że żeby zlikwiodwać korupcję wystarczy zmienić jej definicję" - fajnym jest, że opisując redefiniowanie korupcji w imię wygody sam na jedną definicję się nie zdecydowałeś i naprzemiennie tym wyrazem odnosisz się do łapownictwa i nepotyzmu/kumoterstwa, w zależności co ci wygodniej. Teoretycznie błędu nie ma, ale no mącisz w przekazie - i po co? Bo nie umiesz się klarownie wysłowić czy umiesz, ale masz interes w tym, żeby mącić?

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-1 1

@jedyny360: to pierwsze - dla mnie po prostu haslo korupcja odnosi się do wszystkich przypadków kiedy ktoś mający władzę daną przez społeczenstwo nadużywa jej dla wlasnych korzyści.. to o czym ty mówisz to wlasnie już to "przekłamanie" - wystarczy zredefiniować pojęcia i już nie mamy przestepstwa - kiedyś każdy miał płacić podatek kto zarabiał i nie płacił był zlodziejem bo okradał w ten sposob tych co płaca - dzisiaj zapisalismy w "prawie" róznego dziwne definicje i już nie jesteś "złodziejem"

Odpowiedz
avatar MrDeothor
0 0

@jedyny360: ogólnie to zpiesciamudotwarzy pomylił definicję ze stosowaniem. Definicja jest ta sama, ale znaleziono nowe sposoby łatwego (i,oh ale zdziwienie, legalnego) łapówkarstwa. Tak czy siak gościa zrozumiałem :)

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-1 1

@MrDeothor: jedyny też mnie rozumie, tylko albo z nudów albo dla kasy udaje że jest inaczej :) czytałem gdzieś o farmach trolli - jest to koncepcja w sumie w pewnym sensie realna, ktoś może płaci takim ludkom za promowanie danej tezy i wykłocanie sie na forach z oponentami - a przełożony jedynego niebyt dokładnie sprawdza jego raporty i niewidzi że koleś nabija sobie wypłatę dyskutując z jednym i tym samym kolesiem na postach któych już dawno nikt nie czyta :)

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@zpiesciamudotwarzy: Ja przekaz zrozumiałem - żeby wypunktować niejasne słownictwo chyba musiałem - zaznaczam tylko, że takie mącenie doborem słownictwa brzmi jakbyś nie był do końca szczery, a przecież ty chcesz szerzyć prawdę "wystarczy zredefiniować pojęcia i już nie mamy przestepstwa" - tylko nikt nie zmienił definicji korupcji - i nepotyzm jak najbardziej do korupcji się zalicza, choć faktycznie nie podlega karze. Ale to nie kwestia definicji - gdyby było, to pierwszym wynikiem na google pod hasłem "nepotyzm" nie byłaby definicja mówiąca, że jest to forma korupcji. " a przełożony jedynego niebyt dokładnie sprawdza jego raporty i niewidzi że koleś nabija sobie wypłatę dyskutując z jednym i tym samym kolesiem na postach któych już dawno nikt nie czyta" - a ty jaki masz interes w dyskutowaniu z tym samym kolesiem pod postami których nikt dawno nie czyta? Bo ja wg twojej bajki chociaż na tym zarabiam (w sumie to bym nawet chciał na tym zarabiać, ale niestety, nie ma wzięcia na trolli którzy tłumaczą ludziom fizykę :/ ), a ty?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2021 o 4:13

Udostępnij