Pokory i posłuszeństwa. I cierpliwości. I panowania nad sobą. I wybaczania. I jeszcze wielu, wielu innych rzeczy.
Uważam, że opieka nad kotem powinna być obowiązkowym wstępem do rodzicielstwa, zakończonym egzaminem państwowym.
Od zwierząt można się bardzo wiele nauczyć. Mój kot np. uczy mnie jak wygląda socjalizm. Sam nic nie robi i nie pracuje, a na okrągło domaga się jedzenia, na które ja jako pracujący muszę zarobić, a potem podsunąć mu je pod nos, żeby mógł powybrzydzać i łaskawie zjeść.
Pokory i posłuszeństwa. I cierpliwości. I panowania nad sobą. I wybaczania. I jeszcze wielu, wielu innych rzeczy. Uważam, że opieka nad kotem powinna być obowiązkowym wstępem do rodzicielstwa, zakończonym egzaminem państwowym.
OdpowiedzKoniara- Koniku! Mam depresję! Koń- Prr Prr Koniara- Och dziękuję! Już mi lepiej!
OdpowiedzOd zwierząt można się bardzo wiele nauczyć. Mój kot np. uczy mnie jak wygląda socjalizm. Sam nic nie robi i nie pracuje, a na okrągło domaga się jedzenia, na które ja jako pracujący muszę zarobić, a potem podsunąć mu je pod nos, żeby mógł powybrzydzać i łaskawie zjeść.
Odpowiedz