@Slawek18: Czy ty jesteś rzeczywiście upośledzony intelektualnie xd (całkiem szczerze przypuszczam, że tak)? Jeśli stoisz przed faktem dokonanym: "dziecko bez pieniędzy jest głodne", pytanie, czy rodzice zarabiają, czy nie, jest irrelewantne. Można by zadać to pytanie co najwyżej przed albo po 'doświadczeniu'.
Tak więc wybór jest inny: czy współczujesz dziecku na tyle, by zainwestować w nie ekwiwalent 15 czy 20 zł.
@Kajothegreat: a później co kilka dni te same dziecko będzie w stołówce liczyło na jedzenie, później wspomni swojemu rodzeństwu czy innym dzieciakom i nagle z problemu jednej osoby masz 50.
Nie będę tam wyżywał się na kucharce bo dała żarcie dziecku... ale w takim przypadku powinna wyjąć te 5-7$ ze swojego portfela a później rozliczać się ze starymi dziecka. Może nawet zgłosić sprawę do dyrekcji, że dziecko żebrze pod stołówką
Więc powtórzę twoje pytanie: Czy ty jesteś rzeczywiście upośledzony intelektualnie xd (całkiem szczerze przypuszczam, że tak)
@Slawek18: To może szokujące, ale niestety nie każdy ma rodziców, którzy robią, co do nich należy. I dziecko nie powinno ponosić konsekwencji ich lenistwa.
Ale co ja tam wiem, w końcu pewnie mam niebieskie włosy.
@Kajothegreat: W ten sposób myślą lewary i wszelkiej maści pasożyty: "dej, bo mie się należy", a już głodnemu dziecku to podwójnie, bo pewnie domu też nie ma.
Ominięcie jednego czy nawet dwóch posiłków nijak nie wpływa na organizm zdrowego, dobrze odżywionego człowieka (również dziecka). Szok, prawda?
A pracownica zamiast robić za Matkę Teresę cudzym kosztem, mogła z własnej kieszeni zapłacić za posiłek. Ciekawe, że tego nie zrobiła. Mogła też zapytać przełożonego/szefa i to on podjąłby decyzję. A najlepiej zgłosić sprawę dyrekcji, żeby rozwiązać problem raz na zawsze.
No ale jak znam życie, to była ta kropla, która przelała czarę goryczy. Jeśli kucharka tak łatwo i "litościwie" rozdziela posiłki na cudzy koszt to można podejrzewać, że nie zawaha się następnym razem, a być może robiła to już wielokrotnie wcześniej. Pewnie również zabierała jedzenie i karmiła swoich domowników i to niejednokrotnie, bo "szkołę stać". Do tego fotka biednego murzyniątka, które na fali blm-ów ma jednoznaczny, polityczny (czytaj zje..no-lewarski) przekaz, że znów "murzynów bijo".
Rusz dupę i zacznij pomagać sam/a w domach dziecka, w hospicjach czy DPSach, a nie bij piany na forach internetowych. Daj coś od siebie, poświęć czas i energię, a nie żądaj sponsorowania całej biedy przez innych, samemu pokazując tylko paluszkiem i oburzając się, że to patriarchalne społeczeństwo jest "be". Ja 12 lat pomagałem dwóm wówczas państwowym domom dziecka, podstawiając auta do przewożenia dzieciaków na organizowane wycieczki czy inne wyjazdy. Często nie brałem pieniędzy za paliwo, gdy wyjazd był gdzieś blisko, a gdy było dalej paliwo było jedynym kosztem. Czasami wyjazdy były na cały dzień, kilka razy z noclegiem, czasami wracaliśmy o 2-3 w nocy. Czas, pieniądze, praca. A ty?
No to jak, niebieski czy czerwony, bo nie uzyskałem odpowiedzi?
@MrDeothor:
@Slawek18: Czyli co, hehe, wszelkiej maści akcje charytatywne to lewactwo xd?
W tej historii nie jest uwzględnionych kilka istotnych faktów, byście mogli osądzać: czy kucharka fundnęła ze swoich, ile jedzenia średnio się marnuje w tejże stołówce (ogólnie przyjmuje się, że w większości przedsięwzięciach gastronomicznych od 15 do 30% jedzenia się marnuje :); gdy jakiś tam polski przedsiębiorca podarował ileś tam ton chleba potrzebującym, by później skarbówka obłożyła go jakimiś idiotycznie dużymi kwotami od darowizny, taki motłoch jak wy był oburzony).
W tej historii nie ma nic o lenistwie rodziców itd. Nie wiemy, w jakiej sytuacji znajduje się dziecko. Jest tylko pytanie: czy widząc głodujące dziecko ruszyłoby was sumienie i zainwestowalibyście w nie to 15-20 zł (skoro to stołówka, to może i 10-15).
I co Sławek, takie to lewactwo złe, a sam się w nie bawisz XD? Chyba że znasz całą historię i wiesz, jak to robin hood w postaci kucharki regularnie kradł jedzenie ze swojego miejsca pracy i rozdawał je biednym... Weź się w garść, proszę.
Kolor włosów? Brązowy.
@Kajothegreat: "Głodujących" dzieci w Ameryce raczej nie znajdziesz, choć media pewnie wmówiły wam coś innego. Zdziwił/a byś się, jak mocno tam mają rozbudowany socjal, a już szczególnie dla czarnuszków.
Tak, lewarstwo jest be. Lewarstwo wmawia, że sam fakt bycia mniejszością (czarnym czy dewiantem) czyni cię byciem kimś wyjątkowym, kto może żądać specjalnego traktowania, wszelkich przywilejów, benefitów, dotacji, usług z obciąganiem włącznie, a to wszystko na koszt tych, którzy muszą zapierniczać na utrzymanie swoich rodzin, domów, biznesów. No i jeszcze trzeba czarnych pocałować w dupę oczywiście klęcząc na prawym kolanie, bo kilka wieków wcześniej przodek tego leniwego murzyna został sprzedany przez wodza zwycięskiego plemienia arabom, którzy odsprzedali go żydom, który przywiózł go statkiem do Ameryki, gdzie inny żyd zatrudnił go na plantacji bawełny. I właśnie dlatego potomkowie białej biedoty która wyemigrowała za chlebem, żeby naprawdę nie zdechnąć z głodu, mają teraz tych czarnych nierobów, morderców i złodziei całować w dupę, gdy w tym samym czasie żydzi będą utrzymywać ich na sutym socjalu z podatków.
W latach 60 i 70-tych, w USA samotne, kolorowe matki zaczęły dostawać wysoki socjal i mieszkania, bony żywnościowe itd, w ramach rekompensowania różnic społecznych w poziomie życia itd. Do czego to doprowadziło? Do tego, że czarni przestali się w ogóle opiekować potomstwem, a stąd się wzięła cała fala przestępstw, bezrobocia, nieuctwa wśród czarnych. Powód? Brak ojca i jego autorytetu w domu. Znasz ten żart o tym, że czarni nie znają swojego ojca? Otóż to nie żart. Stada młodych i ich matek opłakują swoich "goodbojów" i "dindu nuffinów", zaćpanych, zasztyletowanych, zastrzelonych albo skazanych, bo nie miał ich kto poskromić w wieku dorastania. Całe stada młodych, silnych i... głupich murzynów w kraju z łatwym dostępem do broni, to koszmar. A jednak to się dzieje. Lenistwo i niechęć czarnych do pracy i nauki nie jest mitem.
A u nas? Roszczeniowe karynki i sebusie - lewarstwo (nie, pis to nie prawica, choć udaje że nią jest bo jest w ten sposób łatwiej im wykorzystać polskie warunki) robi to samo. Za kilkanaście lat będziemy mieli to samo, jeśli ich nie powstrzymamy. A teraz jeszcze emerytury dla matek, które wydalą czwórkę brajanków.
Tak działa lewarstwo, szafujące socjalem, karmiące patologię, ale najważniejsze - niszczące zdrowe nawyki i zależności w społeczeństwie. Kradniesz - ponosisz karę, ale lewary mówią: "ale"... Nie ma "ale". Nikt jej pistoletu nie przystawiał do głowy, żeby nakarmiła dziecko. Wszystko da się zrobić uczciwie, a dzieciak nie umarłby z głodu w tym czasie. A w ten sposób dzieciak już w ogóle nie będzie miał pieniędzy na obiad, no bo przecież i tak dostanie, bo głodny. Za kilka dni wszystkie murzynki będą głodne i bez pieniędzy, a za miesiąc latynosi. Biali nie, bo to potomkowie wyzyskiwaczy i biała supremacja... (i ciąg dalszy lewarskiego pier..nia).
@Slawek18: Głodujących dzieci w USA jest więcej niż głodujących dzieci w Polsce :). W USA 14% ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa. W Polsce jest to na poziomie poniżej 5%.
USA to najbardziej podzielony kraj na świecie - najwięcej ludzi bogatych, milionerów i miliarderów, ale także olbrzymia ilość ludzi bezdomnych i bardzo biednych.
Widzę nie bardzo masz pojęcie o świecie :).
Widzisz, samych bezdomnych w USA jest koło 700-900 k. W Polsce to problem niemal wyłącznie patologicznych alkoholików.
I co to ma do czarnych? Oni stanowią ledwie 13% populacji USA XD. To nie jest tak, że bieda w USA to problem wyłącznie ludności czarnej. Powiedzmy sobie szczerze: mówisz o lewackim pier**niu, a sam pierd**sz jak pokopany xd
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 czerwca 2021 o 19:43
@Kajothegreat: Mam w Stanach rodzinę i wielu przyjaciół. Nawet gdy trzeba było mieć wizy byłem tam co 3-5 lat. Europa zjeżdżona wzdłuż i wszerz. Chiny, Mongolia (szczerze polecam, lepsza niż Chiny), Indie (nie polecam), Brazylia, Kanada, Argentyna, Peru, Panama. Od 4 lat siedzę na dupie, bo już mi się nie chce. No i bawię wnuki.
Głodne dzieci w USA to takie yeti trochę - ponoć istnieją. Oczywiście głodne dzieci to murzyniątka, nigdy białe. Białe dzieci uciskają czarne, bo się lepiej uczą i popełniają mniej przestępstw. Jest sporo bezdomnych w wielkich aglomeracjach, przeważnie alkoholicy lub narkomani, większość może skorzystać z pomocy, ale nie chce - tak jak u nas.
Media w Stanach przejęli żydzi, wraz z fejs-zbukiem i tłiterem cenzurują wpisy i wiadomości, niektóre ustawki są wręcz żenujące. Od kilku lat wmawiają murzyniątkom, że są oszukiwani i wykorzystywani przez białą większość, że należy im się wszystko, czego tylko zapragną. Od dwóch lat jest w z tej okazji rozpierducha, bo oni nie idą do pracy, tylko na rympał biorą jak swoje. Z tego powodu jest więcej interwencji policji i agencji ochrony, więcej jest również ofiar śmiertelnych wśród czarnych. Spadła za to narkomania, a przynajmniej jest mniej narkomanów na ulicach szczególnie po tym, jak Floyd zatruł się fentynalem (choć media żydowskie rozpowszechniają teorię o uduszeniu kolanem). Pogadaj z kimś kto tam żyje i odstaw Gazetę Żydowską... tzn. Wyborczą. Odstaw też CNN, bo ci wypłukuje mózg.
Murzyniątka dostają bony żywnościowe, bony na ubrania itd. Socjal dla "trwale bezrobotnych" taki, że klękajcie narody. No ale jak ktoś woli przyćpać zamiast zająć się potomstwem, to wybacz - nic nie poradzisz.
@Slawek18: Tylko te biedne czarne dzieci nie stanowią nawet 20% wszystkich biednych dzieci xd...
Nie wiem po co w ogóle wchodzę z tobą w polemikę XDDD... Nic tylko żydowscy murzyni ciągle cię prześladują XD
ps. Nie oglądam cnn ani nie czytam wyborczej. Wymyśl sobie trzecie źródło "zmanipulowania". Ciekawi mnie jednak, czy nigdy się nie zastanawiałeś, skąd sam bierzesz źródło swojego spisku. Przecież nawet radio maryja, w sieci, itd. nie rozprawia o międzynarodowym spisku żydowskim XDDDDD
Sprawdź staty banku światowego...
ps. Przecież nie sposób nie zauważyć w NY albo Los Angeles armii bezdomnych xd. Na pewno tam byłeś?
@Kajothegreat: "Tak więc wybór jest inny: czy współczujesz dziecku na tyle, by zainwestować w nie ekwiwalent 15 czy 20 zł." no właśnie... kucharka jak widać nie współczuła aż tak bardzo... współczuła tylko na tyle, aby zainwestować ekwiwalent 15 czy 20 zł swojego pracodawcy, ale nie swoje 15 czy 20 zł
i to jest właśnie problem w lewicowych poglądach gospodarczych - chcesz pomagać? POMAGAJ! ale nie wymagaj od innych, że też muszą to robić. czasami odnoszę wrażenie, że chodzi tylko o mówienie o pomaganiu i wciskanie innym swoich prywatnych poglądów niż rzeczywiste pomaganie komukolwiek
@ChiKenn: To jest właśnie problem wyborców ku**ina, szukających występku przeciw prawom wolnego rynku... Naciągacie, manipulujecie albo po prostu uprawiacie skróty myślowe, by pasowało pod waszą narrację...
CZŁOWIEKU! Skąd ty w ogóle wziąłeś, że były to pieniądze pracodawcy, że on stracił cokolwiek? To nie jest ustalone...
Myślę, że was - Ku**nowców ktoś powinien zacząć uczyć logiki i matematyki :).
@kosa2301: Słowo "irrelewantny" i "relewantny" pochodzi z łaciny, kolego.
https://sjp.pwn.pl/sjp/irrelewantny;2561992.html
@Kajothegreat: Polemika? Zwykłe obrzucanie się gównem...
A tak na poważnie, czerpiesz wiedzę o Świecie z internetu i oficjalnych źródeł, to i nie dziwię się, że takie bzdety piszesz. W wielkich miastach zawsze są bezdomni, a im większe miasto, tym więcej bezdomnych. Oczywiście nie wszystkie dzielnice. Jedź do Warszawy czy Krakowa, tam też masz bezdomnych.
Akurat w NY byłem, choć jakiś czas temu (lata 90te) i takie mieszane uczucia mam. LA nie miałem ochoty, choć kilka razy namawiano mnie na wycieczkę do "Holyłudu". Za to często byłem w Chicago, New Jersey, bardzo podobało mi się w Springfield. Las Vegas - plastikowe targowisko próżności, za to Wielki Kanion... No to jest coś, co może odmienić podejście do życia.
Żałuję, że nie odwiedziłem Uluru czy Ayers Rock w Australii, ale choroba żony nie pozwoliła mi na tę wycieczkę. Kilka lat temu byłem w Sydney, Melbourne i Adelajdzie - koszmarnie długo się leci o czym nikt nie wspomina.
No ale nadal nie wiem, co ty robisz dla lokalnych społeczności, prócz stukania w klawisze?
@Kajothegreat: "Skąd ty w ogóle wziąłeś, że były to pieniądze pracodawcy, że on stracił cokolwiek? To nie jest ustalone..." - wnioskuję jako najbardziej prawdopodobne po fakcie, że została zwolniona
@Kajothegreat: Byłem i widziałem: głodnych dzieci nie ma. A tobie nawciskali bzdetów i wykresów ze statystyki, że biedne dzieci w USA głodują, bo "jaki ten kapitalizm wspierany przez biały patriarchat jest "be", my wam zrobimy raj na Ziemi w komunizmie". Gdzie ty widzisz chodzące po ulicach i żebrzące o chleb wychudzone dzieci? Wszystkie odżywione i ze zdrowymi białymi zębami, czyli objęte opieką stomatologiczną i medyczną. Jedynie biała hołota pijąca po 5 litrów Mountain Dew ma próchnicę, ale to nie z niedożywienia. Gdzie więc są te filmy na yt, przecież powinien być nimi zasypany?
Pytałem znajomych na Skype, czy faktycznie widać gdzieś dzieci proszące o posiłek czy coś? Nikt tego nie potwierdził, wielu się śmiało, że za dużo żydowskiej propagandy w Polsce jest. Jest wiele dzieciaków otyłych przez niezdrową dietę, wiele też choruje z tego powodu, również później w dorosłym życiu. Za to sporo dzieciaków (nie tylko "kolorowych") kradnie słodycze i przekąski, a złapane tłumaczą się tym, że "są głodne". No bo co niby mają wymyślić?
W latach 70-tych przyjechała do nas do PRLu znajoma z Anglii, konkretnie z Newcastle. To była córka czy wnuczka przedwojennych emigrantów jeszcze pamiętających zabory. Babka mogła mieć z 35-40 lat i była zaskoczona, że w Polsce dzieci w butach chodzą, mają ładne choć skromne ubrania, są piękne szkoły, asfaltowane ulice, baseny, biblioteki, kina, teatry, place zabaw, fabryki, biura, bogate kościoły (choć ponoć państwo walczyło z Kościołem i klerem), windy, boiska przy szkołach, ale ogólnodostępne również po lekcjach i wiele, wiele innych. Dzieci chodziły do przedszkoli, szkół, młodzież studiowała lub uczyła się zawodu. Dorośli chodzili do pracy, ale każdy mógł wyjechać na urlop, nawet za granicę (tak, Rumunia, Węgry i Bułgaria to też zagranica), jest prąd i woda, CO, komunikacja miejska... A przecież jej wszyscy wmawiali (media, tv, znajomi), że w Polsce jest taka bieda, że głodne dzieci wyciągają ręce po chleb albo kilka groszy, a ich rodzice żyją w skrajnej nędzy i na piecu typu "koza" z rurą wystawioną przez wybite okno gotują odpadki znalezione na ulicy, bo nic nie ma. Że przepustki na podróże do innego miasta i trzeba łapówek, żeby je dostać. Czyli ogólnie: brud, smród i ubóstwo. Przytargała walizę żarcia, ale tylko słodycze i owoce w puszkach cieszyły się powodzeniem, parówek czy tam kiełbasek z puszki nikt nie chciał jeść. Miała być tydzień czy dwa, została na ponad 2 miesiące.
Tak działa propaganda.
@Slawek18: XDDDDDDD
Jak zwykle dorabiasz jakąś kretyńską teorię o "białym kapitalizmie wspierający biały patriarchat" XDDD? Skąd ty się do ku**y nędzy urwałeś?
Według oficjalnych danych FBI skala przestępczości w USA jest około 10-krotnie wyższa niż w Polsce (według oficjalnych danych, które też są potwierdzone przez bazę danych banku światowego).
Według oficjalnych danych banku światowego skala ludzi żyjących poniżej granicy ubóstwa waha się w przedziale 11-14% w USA (dla Polski jest to koło 5%).
Umiesz czytać po angielsku?
https://www.prb.org/usdata/indicator/poverty/snapshot/https://en.wikipedia.org/wiki/Poverty_in_the_United_States
@Kajothegreat: No a filmy? Na tych co zapodałeś jest jedno dziecko (niemowlę) śmiejące się gdy pizza ląduje w mikrofalówce. Mam wrażenie, że bardzo mocno próbujesz nam wmówić, że w Ameryce murzynów biją.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 czerwca 2021 o 17:37
@Slawek18: Czy ty jesteś upośledzony XD? Właśnie wysłałem ci trzy linki o problemie biedy wśród dzieci. Może potrzebujesz tłumacza?
edit.
Ok, trzymaj więc linki z yt. Wprawdzie nie oglądałem filmików, ale skoro te działają na ciebie lepiej niż suche dane, poświęciłem 2 minuty, by coś ci znaleźć XDD
Pierwszy film: The Poorest Kids In America | Child Poverty Documentary | Absolute Documentaries
https://www.youtube.com/watch?v=Uhmq5k-7fs0
Drugi: Child poverty in the US
https://www.youtube.com/watch?v=yt54wOBoeQM
Trzeci: Why is there still poverty in America? | The Economist
https://www.youtube.com/watch?v=5i45h76ioHY
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 czerwca 2021 o 2:58
@Kajothegreat: Bo pod informacją są dwa komentarze od pozbawionych empatii, zaburzonych społecznie zwolenników dzikiego XIX-wiecznego kapitalizmu.
Idealnie trafiają w target typowego czytelnika mistrzów.
Dla Ciebie i dla mnie te komentarze są głupie i pozbawione elementarnej empatii.
Dla nich są "mistrzowskie", bo dowalają głupiemu lewactwu, które chce żerować na zdrowej prawicowej tkance społecznej ;)
Dziwne, że ciebie to jeszcze dziwi.
To niby miły gest z jej strony, ale:
1) Jeżeli chciała być charytatywna, powinna pokryć różnicę własnymi pieniędzmi. Bo każdemu lekko się rozdaje nie swoje.
2) Jeżeli dziecko chodzi głodne i nie ma pieniędzy na jedzenie, powinna zgłosić to władzom szkoły, a te z kolei poinformować odpowiednie organy, które skontrolują sytuację w domu w/w dziecka. To w końcu USA, a nie kraj trzeciego świata, tam są na takie kwestie bardzo wyczuleni.
@Trokopotaka: Niby ponownie starasz się być inteligentny i niezaangażowany, ale i tak wychodzi z ciebie mały naziołek.
Ad.1. Skąd wiesz, że pracodawca w ogóle zaproponował kobiecie pokrycie obiadu z własnej kieszeni, a nie od razu wywalił ją z roboty? Może w trakcie pracy nie miała przy sobie pieniędzy, bo zostawiła je w szafce z ubraniami?
Ad. @. Gdzie tam znalazłeś informację, że dziecko chodziło głodne? Może to dziecko jedynie tego dnia nie miało przy sobie pieniędzy z powodów czysto losowych?
Tak w ogóle to dla psychoprawicy jest czymś strasznym, jak ludzie czasami zachowują się po ludzku. Jak przejawiają jakąś empatię, czy uczucia.
Z jakichś dziwnych powodów strasznie ich taki stan drażni i niepokoi.
A może sami są pozbawieni empatii i zupełnie nie rozumieją o co w tym wszystkim chodzi?
@gramin: 1. a skąd wiesz, że pracodawca nie czekał aż pokryje koszt i nie wywalił jej dopiero kolejnego dnia jak tego nie zrobiła? takie gdybanie możemy sobie w obie strony wymyślać :)
2. to w takim razie spokojnie mogło pożyczyć - jeśli nie od kolegi to od nauczyciela
"jak ludzie czasami zachowują się po ludzku. Jak przejawiają jakąś empatię, czy uczucia"
wszystko OK i jest to godne podziwu i naśladowania tylko niech robią to za własne pieniądze
Tak działa wolny rynek: nie masz kasy to wierz w reinkarnację i zdychaj.
Odpowiedz@kyllan: Można jeszcze podjąć jakąś pracę czy coś, choć to takie niepojęte dla lewarów głaszczących blm-y (tfu) i QWER... dewiantów.
Odpowiedz@Slawek18: Dziecko z podstawówki ma podejmować pracę, żeby mieć co jeść?
Odpowiedz@Alex2422: Nie, ale jego rodzice owszem. To chyba logiczne? Jaki masz kolor włosów, niebieski?
Odpowiedz@Slawek18: Czy ty jesteś rzeczywiście upośledzony intelektualnie xd (całkiem szczerze przypuszczam, że tak)? Jeśli stoisz przed faktem dokonanym: "dziecko bez pieniędzy jest głodne", pytanie, czy rodzice zarabiają, czy nie, jest irrelewantne. Można by zadać to pytanie co najwyżej przed albo po 'doświadczeniu'. Tak więc wybór jest inny: czy współczujesz dziecku na tyle, by zainwestować w nie ekwiwalent 15 czy 20 zł.
Odpowiedz@Kajothegreat: a później co kilka dni te same dziecko będzie w stołówce liczyło na jedzenie, później wspomni swojemu rodzeństwu czy innym dzieciakom i nagle z problemu jednej osoby masz 50. Nie będę tam wyżywał się na kucharce bo dała żarcie dziecku... ale w takim przypadku powinna wyjąć te 5-7$ ze swojego portfela a później rozliczać się ze starymi dziecka. Może nawet zgłosić sprawę do dyrekcji, że dziecko żebrze pod stołówką Więc powtórzę twoje pytanie: Czy ty jesteś rzeczywiście upośledzony intelektualnie xd (całkiem szczerze przypuszczam, że tak)
Odpowiedz@Slawek18: To może szokujące, ale niestety nie każdy ma rodziców, którzy robią, co do nich należy. I dziecko nie powinno ponosić konsekwencji ich lenistwa. Ale co ja tam wiem, w końcu pewnie mam niebieskie włosy.
Odpowiedz@Kajothegreat: W ten sposób myślą lewary i wszelkiej maści pasożyty: "dej, bo mie się należy", a już głodnemu dziecku to podwójnie, bo pewnie domu też nie ma. Ominięcie jednego czy nawet dwóch posiłków nijak nie wpływa na organizm zdrowego, dobrze odżywionego człowieka (również dziecka). Szok, prawda? A pracownica zamiast robić za Matkę Teresę cudzym kosztem, mogła z własnej kieszeni zapłacić za posiłek. Ciekawe, że tego nie zrobiła. Mogła też zapytać przełożonego/szefa i to on podjąłby decyzję. A najlepiej zgłosić sprawę dyrekcji, żeby rozwiązać problem raz na zawsze. No ale jak znam życie, to była ta kropla, która przelała czarę goryczy. Jeśli kucharka tak łatwo i "litościwie" rozdziela posiłki na cudzy koszt to można podejrzewać, że nie zawaha się następnym razem, a być może robiła to już wielokrotnie wcześniej. Pewnie również zabierała jedzenie i karmiła swoich domowników i to niejednokrotnie, bo "szkołę stać". Do tego fotka biednego murzyniątka, które na fali blm-ów ma jednoznaczny, polityczny (czytaj zje..no-lewarski) przekaz, że znów "murzynów bijo". Rusz dupę i zacznij pomagać sam/a w domach dziecka, w hospicjach czy DPSach, a nie bij piany na forach internetowych. Daj coś od siebie, poświęć czas i energię, a nie żądaj sponsorowania całej biedy przez innych, samemu pokazując tylko paluszkiem i oburzając się, że to patriarchalne społeczeństwo jest "be". Ja 12 lat pomagałem dwóm wówczas państwowym domom dziecka, podstawiając auta do przewożenia dzieciaków na organizowane wycieczki czy inne wyjazdy. Często nie brałem pieniędzy za paliwo, gdy wyjazd był gdzieś blisko, a gdy było dalej paliwo było jedynym kosztem. Czasami wyjazdy były na cały dzień, kilka razy z noclegiem, czasami wracaliśmy o 2-3 w nocy. Czas, pieniądze, praca. A ty? No to jak, niebieski czy czerwony, bo nie uzyskałem odpowiedzi?
Odpowiedz@MrDeothor: @Slawek18: Czyli co, hehe, wszelkiej maści akcje charytatywne to lewactwo xd? W tej historii nie jest uwzględnionych kilka istotnych faktów, byście mogli osądzać: czy kucharka fundnęła ze swoich, ile jedzenia średnio się marnuje w tejże stołówce (ogólnie przyjmuje się, że w większości przedsięwzięciach gastronomicznych od 15 do 30% jedzenia się marnuje :); gdy jakiś tam polski przedsiębiorca podarował ileś tam ton chleba potrzebującym, by później skarbówka obłożyła go jakimiś idiotycznie dużymi kwotami od darowizny, taki motłoch jak wy był oburzony). W tej historii nie ma nic o lenistwie rodziców itd. Nie wiemy, w jakiej sytuacji znajduje się dziecko. Jest tylko pytanie: czy widząc głodujące dziecko ruszyłoby was sumienie i zainwestowalibyście w nie to 15-20 zł (skoro to stołówka, to może i 10-15). I co Sławek, takie to lewactwo złe, a sam się w nie bawisz XD? Chyba że znasz całą historię i wiesz, jak to robin hood w postaci kucharki regularnie kradł jedzenie ze swojego miejsca pracy i rozdawał je biednym... Weź się w garść, proszę. Kolor włosów? Brązowy.
Odpowiedz@Kajothegreat: "Głodujących" dzieci w Ameryce raczej nie znajdziesz, choć media pewnie wmówiły wam coś innego. Zdziwił/a byś się, jak mocno tam mają rozbudowany socjal, a już szczególnie dla czarnuszków. Tak, lewarstwo jest be. Lewarstwo wmawia, że sam fakt bycia mniejszością (czarnym czy dewiantem) czyni cię byciem kimś wyjątkowym, kto może żądać specjalnego traktowania, wszelkich przywilejów, benefitów, dotacji, usług z obciąganiem włącznie, a to wszystko na koszt tych, którzy muszą zapierniczać na utrzymanie swoich rodzin, domów, biznesów. No i jeszcze trzeba czarnych pocałować w dupę oczywiście klęcząc na prawym kolanie, bo kilka wieków wcześniej przodek tego leniwego murzyna został sprzedany przez wodza zwycięskiego plemienia arabom, którzy odsprzedali go żydom, który przywiózł go statkiem do Ameryki, gdzie inny żyd zatrudnił go na plantacji bawełny. I właśnie dlatego potomkowie białej biedoty która wyemigrowała za chlebem, żeby naprawdę nie zdechnąć z głodu, mają teraz tych czarnych nierobów, morderców i złodziei całować w dupę, gdy w tym samym czasie żydzi będą utrzymywać ich na sutym socjalu z podatków. W latach 60 i 70-tych, w USA samotne, kolorowe matki zaczęły dostawać wysoki socjal i mieszkania, bony żywnościowe itd, w ramach rekompensowania różnic społecznych w poziomie życia itd. Do czego to doprowadziło? Do tego, że czarni przestali się w ogóle opiekować potomstwem, a stąd się wzięła cała fala przestępstw, bezrobocia, nieuctwa wśród czarnych. Powód? Brak ojca i jego autorytetu w domu. Znasz ten żart o tym, że czarni nie znają swojego ojca? Otóż to nie żart. Stada młodych i ich matek opłakują swoich "goodbojów" i "dindu nuffinów", zaćpanych, zasztyletowanych, zastrzelonych albo skazanych, bo nie miał ich kto poskromić w wieku dorastania. Całe stada młodych, silnych i... głupich murzynów w kraju z łatwym dostępem do broni, to koszmar. A jednak to się dzieje. Lenistwo i niechęć czarnych do pracy i nauki nie jest mitem. A u nas? Roszczeniowe karynki i sebusie - lewarstwo (nie, pis to nie prawica, choć udaje że nią jest bo jest w ten sposób łatwiej im wykorzystać polskie warunki) robi to samo. Za kilkanaście lat będziemy mieli to samo, jeśli ich nie powstrzymamy. A teraz jeszcze emerytury dla matek, które wydalą czwórkę brajanków. Tak działa lewarstwo, szafujące socjalem, karmiące patologię, ale najważniejsze - niszczące zdrowe nawyki i zależności w społeczeństwie. Kradniesz - ponosisz karę, ale lewary mówią: "ale"... Nie ma "ale". Nikt jej pistoletu nie przystawiał do głowy, żeby nakarmiła dziecko. Wszystko da się zrobić uczciwie, a dzieciak nie umarłby z głodu w tym czasie. A w ten sposób dzieciak już w ogóle nie będzie miał pieniędzy na obiad, no bo przecież i tak dostanie, bo głodny. Za kilka dni wszystkie murzynki będą głodne i bez pieniędzy, a za miesiąc latynosi. Biali nie, bo to potomkowie wyzyskiwaczy i biała supremacja... (i ciąg dalszy lewarskiego pier..nia).
Odpowiedz@Slawek18: Głodujących dzieci w USA jest więcej niż głodujących dzieci w Polsce :). W USA 14% ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa. W Polsce jest to na poziomie poniżej 5%. USA to najbardziej podzielony kraj na świecie - najwięcej ludzi bogatych, milionerów i miliarderów, ale także olbrzymia ilość ludzi bezdomnych i bardzo biednych. Widzę nie bardzo masz pojęcie o świecie :). Widzisz, samych bezdomnych w USA jest koło 700-900 k. W Polsce to problem niemal wyłącznie patologicznych alkoholików. I co to ma do czarnych? Oni stanowią ledwie 13% populacji USA XD. To nie jest tak, że bieda w USA to problem wyłącznie ludności czarnej. Powiedzmy sobie szczerze: mówisz o lewackim pier**niu, a sam pierd**sz jak pokopany xd
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2021 o 19:43
@Kajothegreat: Mam w Stanach rodzinę i wielu przyjaciół. Nawet gdy trzeba było mieć wizy byłem tam co 3-5 lat. Europa zjeżdżona wzdłuż i wszerz. Chiny, Mongolia (szczerze polecam, lepsza niż Chiny), Indie (nie polecam), Brazylia, Kanada, Argentyna, Peru, Panama. Od 4 lat siedzę na dupie, bo już mi się nie chce. No i bawię wnuki. Głodne dzieci w USA to takie yeti trochę - ponoć istnieją. Oczywiście głodne dzieci to murzyniątka, nigdy białe. Białe dzieci uciskają czarne, bo się lepiej uczą i popełniają mniej przestępstw. Jest sporo bezdomnych w wielkich aglomeracjach, przeważnie alkoholicy lub narkomani, większość może skorzystać z pomocy, ale nie chce - tak jak u nas. Media w Stanach przejęli żydzi, wraz z fejs-zbukiem i tłiterem cenzurują wpisy i wiadomości, niektóre ustawki są wręcz żenujące. Od kilku lat wmawiają murzyniątkom, że są oszukiwani i wykorzystywani przez białą większość, że należy im się wszystko, czego tylko zapragną. Od dwóch lat jest w z tej okazji rozpierducha, bo oni nie idą do pracy, tylko na rympał biorą jak swoje. Z tego powodu jest więcej interwencji policji i agencji ochrony, więcej jest również ofiar śmiertelnych wśród czarnych. Spadła za to narkomania, a przynajmniej jest mniej narkomanów na ulicach szczególnie po tym, jak Floyd zatruł się fentynalem (choć media żydowskie rozpowszechniają teorię o uduszeniu kolanem). Pogadaj z kimś kto tam żyje i odstaw Gazetę Żydowską... tzn. Wyborczą. Odstaw też CNN, bo ci wypłukuje mózg. Murzyniątka dostają bony żywnościowe, bony na ubrania itd. Socjal dla "trwale bezrobotnych" taki, że klękajcie narody. No ale jak ktoś woli przyćpać zamiast zająć się potomstwem, to wybacz - nic nie poradzisz.
Odpowiedz@Slawek18: Tylko te biedne czarne dzieci nie stanowią nawet 20% wszystkich biednych dzieci xd... Nie wiem po co w ogóle wchodzę z tobą w polemikę XDDD... Nic tylko żydowscy murzyni ciągle cię prześladują XD ps. Nie oglądam cnn ani nie czytam wyborczej. Wymyśl sobie trzecie źródło "zmanipulowania". Ciekawi mnie jednak, czy nigdy się nie zastanawiałeś, skąd sam bierzesz źródło swojego spisku. Przecież nawet radio maryja, w sieci, itd. nie rozprawia o międzynarodowym spisku żydowskim XDDDDD Sprawdź staty banku światowego... ps. Przecież nie sposób nie zauważyć w NY albo Los Angeles armii bezdomnych xd. Na pewno tam byłeś?
Odpowiedz@Kajothegreat: "Tak więc wybór jest inny: czy współczujesz dziecku na tyle, by zainwestować w nie ekwiwalent 15 czy 20 zł." no właśnie... kucharka jak widać nie współczuła aż tak bardzo... współczuła tylko na tyle, aby zainwestować ekwiwalent 15 czy 20 zł swojego pracodawcy, ale nie swoje 15 czy 20 zł i to jest właśnie problem w lewicowych poglądach gospodarczych - chcesz pomagać? POMAGAJ! ale nie wymagaj od innych, że też muszą to robić. czasami odnoszę wrażenie, że chodzi tylko o mówienie o pomaganiu i wciskanie innym swoich prywatnych poglądów niż rzeczywiste pomaganie komukolwiek
Odpowiedz@Kajothegreat irrelewantne? Co to za lewacka nowomowa? Język polangielski?
Odpowiedz@ChiKenn: To jest właśnie problem wyborców ku**ina, szukających występku przeciw prawom wolnego rynku... Naciągacie, manipulujecie albo po prostu uprawiacie skróty myślowe, by pasowało pod waszą narrację... CZŁOWIEKU! Skąd ty w ogóle wziąłeś, że były to pieniądze pracodawcy, że on stracił cokolwiek? To nie jest ustalone... Myślę, że was - Ku**nowców ktoś powinien zacząć uczyć logiki i matematyki :). @kosa2301: Słowo "irrelewantny" i "relewantny" pochodzi z łaciny, kolego. https://sjp.pwn.pl/sjp/irrelewantny;2561992.html
Odpowiedz@Kajothegreat: Polemika? Zwykłe obrzucanie się gównem... A tak na poważnie, czerpiesz wiedzę o Świecie z internetu i oficjalnych źródeł, to i nie dziwię się, że takie bzdety piszesz. W wielkich miastach zawsze są bezdomni, a im większe miasto, tym więcej bezdomnych. Oczywiście nie wszystkie dzielnice. Jedź do Warszawy czy Krakowa, tam też masz bezdomnych. Akurat w NY byłem, choć jakiś czas temu (lata 90te) i takie mieszane uczucia mam. LA nie miałem ochoty, choć kilka razy namawiano mnie na wycieczkę do "Holyłudu". Za to często byłem w Chicago, New Jersey, bardzo podobało mi się w Springfield. Las Vegas - plastikowe targowisko próżności, za to Wielki Kanion... No to jest coś, co może odmienić podejście do życia. Żałuję, że nie odwiedziłem Uluru czy Ayers Rock w Australii, ale choroba żony nie pozwoliła mi na tę wycieczkę. Kilka lat temu byłem w Sydney, Melbourne i Adelajdzie - koszmarnie długo się leci o czym nikt nie wspomina. No ale nadal nie wiem, co ty robisz dla lokalnych społeczności, prócz stukania w klawisze?
Odpowiedz@Slawek18: Super. Czyli co, "prawdziwe dane" trzeba samemu "wydedukować"? Tylko czy widziałeś kiedyś miasteczka bezdomnych we Wrocławiu, Warszawie, Krakowie, Gdańsku - czy idąc dalej - w Berlinie, Kopenhadze, Budapeszcie itd.? Mogę wkleić ci podobne do tego: https://ca-times.brightspotcdn.com/dims4/default/971ebf6/2147483647/strip/true/crop/2047x1151+0+0/resize/840x472!/quality/90/?url=https%3A%2F%2Fcalifornia-times-brightspot.s3.amazonaws.com%2Fb4%2F99%2F58f94d565b8976af02e6756944ed%2Fla-1560009475-iu0t8qlu85-snap-image zdjęcia z Los Angeles, Chicago albo Nowego Jorku (to akurat jest spod LA). Jeśli chcesz, to poszukaj sobie "niezależnych danych" XDD. Niestety: wszystkie dane mówią dokładnie to samo, niezależnie od źródła. USA ma gigantyczny problem z biedą. I co z tego, że klasa średnia jest bogatsza niż w Polsce i że jest 10 razy więcej milionerów na 100k mieszkańców w USA.
Odpowiedz@Kajothegreat: "Skąd ty w ogóle wziąłeś, że były to pieniądze pracodawcy, że on stracił cokolwiek? To nie jest ustalone..." - wnioskuję jako najbardziej prawdopodobne po fakcie, że została zwolniona
Odpowiedz@Kajothegreat: Byłem i widziałem: głodnych dzieci nie ma. A tobie nawciskali bzdetów i wykresów ze statystyki, że biedne dzieci w USA głodują, bo "jaki ten kapitalizm wspierany przez biały patriarchat jest "be", my wam zrobimy raj na Ziemi w komunizmie". Gdzie ty widzisz chodzące po ulicach i żebrzące o chleb wychudzone dzieci? Wszystkie odżywione i ze zdrowymi białymi zębami, czyli objęte opieką stomatologiczną i medyczną. Jedynie biała hołota pijąca po 5 litrów Mountain Dew ma próchnicę, ale to nie z niedożywienia. Gdzie więc są te filmy na yt, przecież powinien być nimi zasypany? Pytałem znajomych na Skype, czy faktycznie widać gdzieś dzieci proszące o posiłek czy coś? Nikt tego nie potwierdził, wielu się śmiało, że za dużo żydowskiej propagandy w Polsce jest. Jest wiele dzieciaków otyłych przez niezdrową dietę, wiele też choruje z tego powodu, również później w dorosłym życiu. Za to sporo dzieciaków (nie tylko "kolorowych") kradnie słodycze i przekąski, a złapane tłumaczą się tym, że "są głodne". No bo co niby mają wymyślić? W latach 70-tych przyjechała do nas do PRLu znajoma z Anglii, konkretnie z Newcastle. To była córka czy wnuczka przedwojennych emigrantów jeszcze pamiętających zabory. Babka mogła mieć z 35-40 lat i była zaskoczona, że w Polsce dzieci w butach chodzą, mają ładne choć skromne ubrania, są piękne szkoły, asfaltowane ulice, baseny, biblioteki, kina, teatry, place zabaw, fabryki, biura, bogate kościoły (choć ponoć państwo walczyło z Kościołem i klerem), windy, boiska przy szkołach, ale ogólnodostępne również po lekcjach i wiele, wiele innych. Dzieci chodziły do przedszkoli, szkół, młodzież studiowała lub uczyła się zawodu. Dorośli chodzili do pracy, ale każdy mógł wyjechać na urlop, nawet za granicę (tak, Rumunia, Węgry i Bułgaria to też zagranica), jest prąd i woda, CO, komunikacja miejska... A przecież jej wszyscy wmawiali (media, tv, znajomi), że w Polsce jest taka bieda, że głodne dzieci wyciągają ręce po chleb albo kilka groszy, a ich rodzice żyją w skrajnej nędzy i na piecu typu "koza" z rurą wystawioną przez wybite okno gotują odpadki znalezione na ulicy, bo nic nie ma. Że przepustki na podróże do innego miasta i trzeba łapówek, żeby je dostać. Czyli ogólnie: brud, smród i ubóstwo. Przytargała walizę żarcia, ale tylko słodycze i owoce w puszkach cieszyły się powodzeniem, parówek czy tam kiełbasek z puszki nikt nie chciał jeść. Miała być tydzień czy dwa, została na ponad 2 miesiące. Tak działa propaganda.
Odpowiedz@Slawek18: XDDDDDDD Jak zwykle dorabiasz jakąś kretyńską teorię o "białym kapitalizmie wspierający biały patriarchat" XDDD? Skąd ty się do ku**y nędzy urwałeś? Według oficjalnych danych FBI skala przestępczości w USA jest około 10-krotnie wyższa niż w Polsce (według oficjalnych danych, które też są potwierdzone przez bazę danych banku światowego). Według oficjalnych danych banku światowego skala ludzi żyjących poniżej granicy ubóstwa waha się w przedziale 11-14% w USA (dla Polski jest to koło 5%). Umiesz czytać po angielsku? https://www.prb.org/usdata/indicator/poverty/snapshot/ https://en.wikipedia.org/wiki/Poverty_in_the_United_States
Odpowiedz@Slawek18: https://www.youtube.com/watch?v=E2RvooEI0YE https://www.youtube.com/watch?v=adq1rlWFE4o https://www.youtube.com/watch?v=gwJcaYglooM Co, te filmiki też spreparowane przez żydów z wall street XDDD? Jestem ciekaw, co ty tak naprawdę masz w głowie :D
Odpowiedz@Kajothegreat: No, a teraz zapodaj filmiki z tymi głodnymi, wychudzonymi amerykańskimi dziećmi, bo o nich toczy się dyskusja. Chyba, że zapomniałeś.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2021 o 4:14
@Slawek18: https://econofact.org/child-poverty-in-the-u-s https://www.americanprogress.org/issues/poverty/reports/2021/01/12/494506/basic-facts-children-poverty/ https://www.childrensdefense.org/policy/resources/soac-2020-child-poverty/
Odpowiedz@Kajothegreat: No a filmy? Na tych co zapodałeś jest jedno dziecko (niemowlę) śmiejące się gdy pizza ląduje w mikrofalówce. Mam wrażenie, że bardzo mocno próbujesz nam wmówić, że w Ameryce murzynów biją.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2021 o 17:37
@Slawek18: Czy ty jesteś upośledzony XD? Właśnie wysłałem ci trzy linki o problemie biedy wśród dzieci. Może potrzebujesz tłumacza? edit. Ok, trzymaj więc linki z yt. Wprawdzie nie oglądałem filmików, ale skoro te działają na ciebie lepiej niż suche dane, poświęciłem 2 minuty, by coś ci znaleźć XDD Pierwszy film: The Poorest Kids In America | Child Poverty Documentary | Absolute Documentaries https://www.youtube.com/watch?v=Uhmq5k-7fs0 Drugi: Child poverty in the US https://www.youtube.com/watch?v=yt54wOBoeQM Trzeci: Why is there still poverty in America? | The Economist https://www.youtube.com/watch?v=5i45h76ioHY
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2021 o 2:58
Jak chciała być taka dobra, to mogła za swoje pieniądze kupić dzieciakowi obiad.
OdpowiedzCzemu to jest na mistrzach xd?
Odpowiedz@Kajothegreat: Bo pod informacją są dwa komentarze od pozbawionych empatii, zaburzonych społecznie zwolenników dzikiego XIX-wiecznego kapitalizmu. Idealnie trafiają w target typowego czytelnika mistrzów. Dla Ciebie i dla mnie te komentarze są głupie i pozbawione elementarnej empatii. Dla nich są "mistrzowskie", bo dowalają głupiemu lewactwu, które chce żerować na zdrowej prawicowej tkance społecznej ;) Dziwne, że ciebie to jeszcze dziwi.
OdpowiedzTo niby miły gest z jej strony, ale: 1) Jeżeli chciała być charytatywna, powinna pokryć różnicę własnymi pieniędzmi. Bo każdemu lekko się rozdaje nie swoje. 2) Jeżeli dziecko chodzi głodne i nie ma pieniędzy na jedzenie, powinna zgłosić to władzom szkoły, a te z kolei poinformować odpowiednie organy, które skontrolują sytuację w domu w/w dziecka. To w końcu USA, a nie kraj trzeciego świata, tam są na takie kwestie bardzo wyczuleni.
Odpowiedz@Trokopotaka: Niby ponownie starasz się być inteligentny i niezaangażowany, ale i tak wychodzi z ciebie mały naziołek. Ad.1. Skąd wiesz, że pracodawca w ogóle zaproponował kobiecie pokrycie obiadu z własnej kieszeni, a nie od razu wywalił ją z roboty? Może w trakcie pracy nie miała przy sobie pieniędzy, bo zostawiła je w szafce z ubraniami? Ad. @. Gdzie tam znalazłeś informację, że dziecko chodziło głodne? Może to dziecko jedynie tego dnia nie miało przy sobie pieniędzy z powodów czysto losowych? Tak w ogóle to dla psychoprawicy jest czymś strasznym, jak ludzie czasami zachowują się po ludzku. Jak przejawiają jakąś empatię, czy uczucia. Z jakichś dziwnych powodów strasznie ich taki stan drażni i niepokoi. A może sami są pozbawieni empatii i zupełnie nie rozumieją o co w tym wszystkim chodzi?
Odpowiedz@gramin: 1. a skąd wiesz, że pracodawca nie czekał aż pokryje koszt i nie wywalił jej dopiero kolejnego dnia jak tego nie zrobiła? takie gdybanie możemy sobie w obie strony wymyślać :) 2. to w takim razie spokojnie mogło pożyczyć - jeśli nie od kolegi to od nauczyciela "jak ludzie czasami zachowują się po ludzku. Jak przejawiają jakąś empatię, czy uczucia" wszystko OK i jest to godne podziwu i naśladowania tylko niech robią to za własne pieniądze
Odpowiedz