Z pamiętnika, pewnego posła. O dobrych radach:
"Ucz się i w zeszytach miej same piątki", dobrze radzili mi rodzice. Bo jak nie, to będziesz biedował całe życie, rowy kopał, albo będziesz prawoskrzydłowym na śmieciarce*, mawiali.
Nie do końca zrozumiałem porady rodziców i uznałem, że skoro mam mieć w zeszytach same piątki, to nie będę zawracał głowy nauczycielom w pozostałe dni tygodnia. Ostatecznie, kiedy już uzyskałem swoje 20% planowanego przez MENiS wykształcenia okazało się, że nie nadaję się ani do operowania szpadlem, a na robotę nawet na prawym skrzydle śmieciarki. Zostałem więc działaczem w PiS! Dziennikarze mi mówią proszę pana"
* W latach '80 jeździły śmieciarki na samochodach jelcz, liaz, tatra, star - żadne tam specjalistyczne pojazdy, tylko partacko dostosowane demoludowe konstrukcje. Z tyłu na specjalnych podestach na rogach pojazdu, jechało dwóch pracowników odpowiedzialnych za podstawianie kubłów i obsługę dźwigu. Ten co jechał na prawym skrzydle miał [brzydkiesłowo] gorzej. Po pierwsze, miał bliżej do kubłów i on się z nimi szarpał. Lewoskrzydłowy manipulował guziczkami dźwigu, bo były od strony kierowcy :). Po drugie, drogi są zawsze zniszczone bardziej przy prawej stronie, przy krawężniku. Tam zawsze są kałuże. I ten biedny prawoskrzydłowy w śmieciarce, miał zawsze przemoczone buty i odwalał najgorszą robotę.
Z pamiętnika, pewnego posła. O dobrych radach: "Ucz się i w zeszytach miej same piątki", dobrze radzili mi rodzice. Bo jak nie, to będziesz biedował całe życie, rowy kopał, albo będziesz prawoskrzydłowym na śmieciarce*, mawiali. Nie do końca zrozumiałem porady rodziców i uznałem, że skoro mam mieć w zeszytach same piątki, to nie będę zawracał głowy nauczycielom w pozostałe dni tygodnia. Ostatecznie, kiedy już uzyskałem swoje 20% planowanego przez MENiS wykształcenia okazało się, że nie nadaję się ani do operowania szpadlem, a na robotę nawet na prawym skrzydle śmieciarki. Zostałem więc działaczem w PiS! Dziennikarze mi mówią proszę pana" * W latach '80 jeździły śmieciarki na samochodach jelcz, liaz, tatra, star - żadne tam specjalistyczne pojazdy, tylko partacko dostosowane demoludowe konstrukcje. Z tyłu na specjalnych podestach na rogach pojazdu, jechało dwóch pracowników odpowiedzialnych za podstawianie kubłów i obsługę dźwigu. Ten co jechał na prawym skrzydle miał [brzydkiesłowo] gorzej. Po pierwsze, miał bliżej do kubłów i on się z nimi szarpał. Lewoskrzydłowy manipulował guziczkami dźwigu, bo były od strony kierowcy :). Po drugie, drogi są zawsze zniszczone bardziej przy prawej stronie, przy krawężniku. Tam zawsze są kałuże. I ten biedny prawoskrzydłowy w śmieciarce, miał zawsze przemoczone buty i odwalał najgorszą robotę.
Odpowiedz