A jak to liczyć w rodzinach patchworkowych?
Np.:
1AZ - pierwsze dziecko swoich rodziców (A i Z),
1AY - drugie dziecko ojca (A), ale z romansu z kobietą Y
1AX - pierwsze dziecko ojca A z drugą żoną X
2AX - drugie dziecko j.w.
1BX - pierwsze dziecko ww. drugiej żony z jej drugim mężem
2BX - drugie dziecko j.w.
@Peppone: Zdecydowanie nie chodzi tu o taką kolejność, tzn. nie doszukiwałbym się tego w genach. Dla mnie osobiście to jest jeden z przykładów co się dzieje, jak kogoś za bardzo poniesie fantazja przy interpretacji statystyk. Mimo to wszyscy kojarzymy memy takie jak ten bo krąży ich po internetach dosyć sporo.
Jednak jeżeli już się chcemy doszukiwać tu jakichkolwiek sensownych prawidłowości, należałoby ich dopatrywać się raczej w kwestiach psychologicznych niż biologicznych. Czyli w tym jak wyglądają relacje rodziców z pierwszym dzieckiem i jak z kolejnymi gdy mają ich już więcej, oraz jak wyglądają relacje między starszym i młodszym rodzeństwem, a także jak to wszystko wpływa na dojrzewanie i postrzeganie świata.
W rodzinach o których piszesz trzeba by po prostu dodać do tego jeszcze jedną warstwę, bo inaczej się zawsze postrzega krewnych, a inaczej "przyszywanych" członków rodziny.
A jak to liczyć w rodzinach patchworkowych? Np.: 1AZ - pierwsze dziecko swoich rodziców (A i Z), 1AY - drugie dziecko ojca (A), ale z romansu z kobietą Y 1AX - pierwsze dziecko ojca A z drugą żoną X 2AX - drugie dziecko j.w. 1BX - pierwsze dziecko ww. drugiej żony z jej drugim mężem 2BX - drugie dziecko j.w.
Odpowiedz@Peppone: Zdecydowanie nie chodzi tu o taką kolejność, tzn. nie doszukiwałbym się tego w genach. Dla mnie osobiście to jest jeden z przykładów co się dzieje, jak kogoś za bardzo poniesie fantazja przy interpretacji statystyk. Mimo to wszyscy kojarzymy memy takie jak ten bo krąży ich po internetach dosyć sporo. Jednak jeżeli już się chcemy doszukiwać tu jakichkolwiek sensownych prawidłowości, należałoby ich dopatrywać się raczej w kwestiach psychologicznych niż biologicznych. Czyli w tym jak wyglądają relacje rodziców z pierwszym dzieckiem i jak z kolejnymi gdy mają ich już więcej, oraz jak wyglądają relacje między starszym i młodszym rodzeństwem, a także jak to wszystko wpływa na dojrzewanie i postrzeganie świata. W rodzinach o których piszesz trzeba by po prostu dodać do tego jeszcze jedną warstwę, bo inaczej się zawsze postrzega krewnych, a inaczej "przyszywanych" członków rodziny.
Odpowiedz