Z wyglądu to sugeruje, że wzięli głośnik i podłączyli do akumulatora - czysty geniusz.
Choć wciąż - po wygooglaniu wychodzi, że to licealiści, urządzenie sami skonstruowali z materiałów or równowartości 16 zł polskich, a dodatkowo otwarcie mówią, że nic nowego nie odkryli, tylko chcą zwrócić uwagę na możliwości, więc spoko, niech się młodzi uczą i majsterkują - nie wiem czy jest to warte wygrania nagrody na jakimś międzynarodowym konkursie, choć z trzeciej strony takie aktywne ekrany akustyczne wokół dróg albo na lotniskach mogłyby być spoko jakby część energii co idzie w eter jeszcze dodatkowo odzyskiwały - zmniejszanie strat energii niskim kosztem zawsze na propsie
@daroc: Właśnie sęk w tym, że ich prototyp jest raczej tani - a wgl. to celują w inną niszę rynkową, bo najwyraźniej na Filipinach są dzieci, które mają problem by mieć światło w nocy i dlatego odzyskiwanie prądu z szumu miasta, samochodów czy lotnisk tam może być przydatne.
A i u nas mogłoby się kiedyś opłacać.
@jedyny360: jakby dźwięk wiązał się z jakąś ogromną energią, to hałaśliwym miejscu byśmy się gotowali. ;)
Wg przypuszczeń autorów urządzenia, żeby 5-watowy LED działał przez noc, trzeba umieścić urządzenie na cały dzień w hałaśliwym miejscu, np. na lotnisku przy 140 dB. Nie jest nawet sprecyzowane, jak często musiałyby startować samoloty. A może zakładają ciągły dźwięk 140 dB (a to naprawdę sporo)? Dużo niejasności, ale z dźwięku nie osiągnie się dużej energii.
To ich urządzenie jest tanie, bo jest małe. Ale zamontowanie go na jakiejś dłuższej trasie, np. wzdłuż autostrady, to by były koszty nieporównywalnie większe.
@daroc: "jakby dźwięk wiązał się z jakąś ogromną energią, to hałaśliwym miejscu byśmy się gotowali." - nie mówię, że jest to jakaś znakomicie duża moc - ale wciąż lepiej jest marnować mniej energii niż więcej, jeśli można by to robić nieznacznym kosztem - fajnie by było jakby była taka możliwość dla ekranów akustycznych.
"Wg przypuszczeń autorów urządzenia, żeby 5-watowy LED działał przez noc, trzeba umieścić urządzenie na cały dzień w hałaśliwym miejscu, np. na lotnisku przy 140 dB." - autorów można znaleźć na stronie NASA (najwyraźniej to byli organizatorzy konkursu) i tam podali bardziej szczegółową infografikę, gdzie m.in. mówią, że eksperymentalnie odkryli, że 24h koło lotniska starczy na całą noc świecenia LEDówką - ale podejrzewam, że ich celem jest to, żeby po prostu ludzie mieli dostęp do oświetlenia elektrycznego chociaż przez godzinę lub dwie na dobę, bo dużo rodzin nie ma co utrudnia dzieciom naukę.
"To ich urządzenie jest tanie, bo jest małe. Ale zamontowanie go na jakiejś dłuższej trasie, np. wzdłuż autostrady, to by były koszty nieporównywalnie większe." - absolutnie, byłoby choć poszukałem ile kosztują takie zwykłe ekrany akustyczne cena rynkowa za m2 to ok. 700 zł (https://kongresdrogowy.pl/files/upload/006_KAT2019_MZakrzewski.pdf - moje źródło) - ale to chyba łącznie z postawieniem, choć cholera wie. Tak czy siak, takie np. 30 zł w tę czy we w tę już teraz aż takiej różnicy w kosztach by nie zrobiły, a jest szansa, że kiedyś to może być tańsze. W tym samym źródle powiedziane jest, że rocznie stawia się pół miliona m2 ekranów akustycznych, a obecnie w Polsce jest ich ok. 7 milionów m2. Może autostrada to nie lotnisko, ale wciąż samą ilością ekranów ilość odzyskanej energii byłaby znaczna (choć przyznam, że wciąż relatywnie kropla w morzu w skali kraju)
@jedyny360: w miejscach, gdzie jest aż taki problem z dostępem do energii elektrycznej, pewnie też nie ma lotnisk i ruchliwych ulic. :) A jak problemem jest koszt, a nie dostępność, to na pewno taniej by wyszło przeznaczyć 0,001% podatków na dotacje dla tych rodzin, zamiast przeznaczać środki na te ekrany.
@daroc: Właśnie na Filipinach, nawet w stolicy, jest taki problem, a mają ruch samochodowy. A pomysłem dzieciaków nie jest stosowanie tego w ekranach akustycznych tylko po prostu udostępnianie tanich alternatyw dla świec i lamp naftowych. Moc tego może nie powala, ale stosunek ilości prądu do całkowitego kosztu pozyskania jest chyba jednym z najlepszych na rynku
Co tam robi reaktor łukowy Iron Mana? http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/4dbb/4dbb77d7fa45296fa577b4f15921ed58.png
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2021 o 9:39
Z wyglądu to sugeruje, że wzięli głośnik i podłączyli do akumulatora - czysty geniusz. Choć wciąż - po wygooglaniu wychodzi, że to licealiści, urządzenie sami skonstruowali z materiałów or równowartości 16 zł polskich, a dodatkowo otwarcie mówią, że nic nowego nie odkryli, tylko chcą zwrócić uwagę na możliwości, więc spoko, niech się młodzi uczą i majsterkują - nie wiem czy jest to warte wygrania nagrody na jakimś międzynarodowym konkursie, choć z trzeciej strony takie aktywne ekrany akustyczne wokół dróg albo na lotniskach mogłyby być spoko jakby część energii co idzie w eter jeszcze dodatkowo odzyskiwały - zmniejszanie strat energii niskim kosztem zawsze na propsie
Odpowiedz@jedyny360: wyprodukowanie i postawienie bardzo kosztownych urządzeń, żeby uzyskać kilka watów, to żaden pożytek...
Odpowiedz@daroc: Właśnie sęk w tym, że ich prototyp jest raczej tani - a wgl. to celują w inną niszę rynkową, bo najwyraźniej na Filipinach są dzieci, które mają problem by mieć światło w nocy i dlatego odzyskiwanie prądu z szumu miasta, samochodów czy lotnisk tam może być przydatne. A i u nas mogłoby się kiedyś opłacać.
Odpowiedz@jedyny360: jakby dźwięk wiązał się z jakąś ogromną energią, to hałaśliwym miejscu byśmy się gotowali. ;) Wg przypuszczeń autorów urządzenia, żeby 5-watowy LED działał przez noc, trzeba umieścić urządzenie na cały dzień w hałaśliwym miejscu, np. na lotnisku przy 140 dB. Nie jest nawet sprecyzowane, jak często musiałyby startować samoloty. A może zakładają ciągły dźwięk 140 dB (a to naprawdę sporo)? Dużo niejasności, ale z dźwięku nie osiągnie się dużej energii. To ich urządzenie jest tanie, bo jest małe. Ale zamontowanie go na jakiejś dłuższej trasie, np. wzdłuż autostrady, to by były koszty nieporównywalnie większe.
Odpowiedz@daroc: "jakby dźwięk wiązał się z jakąś ogromną energią, to hałaśliwym miejscu byśmy się gotowali." - nie mówię, że jest to jakaś znakomicie duża moc - ale wciąż lepiej jest marnować mniej energii niż więcej, jeśli można by to robić nieznacznym kosztem - fajnie by było jakby była taka możliwość dla ekranów akustycznych. "Wg przypuszczeń autorów urządzenia, żeby 5-watowy LED działał przez noc, trzeba umieścić urządzenie na cały dzień w hałaśliwym miejscu, np. na lotnisku przy 140 dB." - autorów można znaleźć na stronie NASA (najwyraźniej to byli organizatorzy konkursu) i tam podali bardziej szczegółową infografikę, gdzie m.in. mówią, że eksperymentalnie odkryli, że 24h koło lotniska starczy na całą noc świecenia LEDówką - ale podejrzewam, że ich celem jest to, żeby po prostu ludzie mieli dostęp do oświetlenia elektrycznego chociaż przez godzinę lub dwie na dobę, bo dużo rodzin nie ma co utrudnia dzieciom naukę. "To ich urządzenie jest tanie, bo jest małe. Ale zamontowanie go na jakiejś dłuższej trasie, np. wzdłuż autostrady, to by były koszty nieporównywalnie większe." - absolutnie, byłoby choć poszukałem ile kosztują takie zwykłe ekrany akustyczne cena rynkowa za m2 to ok. 700 zł (https://kongresdrogowy.pl/files/upload/006_KAT2019_MZakrzewski.pdf - moje źródło) - ale to chyba łącznie z postawieniem, choć cholera wie. Tak czy siak, takie np. 30 zł w tę czy we w tę już teraz aż takiej różnicy w kosztach by nie zrobiły, a jest szansa, że kiedyś to może być tańsze. W tym samym źródle powiedziane jest, że rocznie stawia się pół miliona m2 ekranów akustycznych, a obecnie w Polsce jest ich ok. 7 milionów m2. Może autostrada to nie lotnisko, ale wciąż samą ilością ekranów ilość odzyskanej energii byłaby znaczna (choć przyznam, że wciąż relatywnie kropla w morzu w skali kraju)
Odpowiedz@jedyny360: w miejscach, gdzie jest aż taki problem z dostępem do energii elektrycznej, pewnie też nie ma lotnisk i ruchliwych ulic. :) A jak problemem jest koszt, a nie dostępność, to na pewno taniej by wyszło przeznaczyć 0,001% podatków na dotacje dla tych rodzin, zamiast przeznaczać środki na te ekrany.
Odpowiedz@daroc: Właśnie na Filipinach, nawet w stolicy, jest taki problem, a mają ruch samochodowy. A pomysłem dzieciaków nie jest stosowanie tego w ekranach akustycznych tylko po prostu udostępnianie tanich alternatyw dla świec i lamp naftowych. Moc tego może nie powala, ale stosunek ilości prądu do całkowitego kosztu pozyskania jest chyba jednym z najlepszych na rynku
Odpowiedz