Taki to właśnie kraj. Dzięki temu kto ma kwiaty, temu nic nie zrobią, a ten z ubraniami będzie się musiał czaić, bo ktoś jeszcze mu karę dowali. Wszystko będzie w porządku aż się druga taka menda nie znajdzie, która będzie od razu donosiła, że somsiad gacie wietrzy i znowu się zaczną cyrki.
U mnie nawet nie było jak sprawić, że sąsiad przestanie sobie na parterze grilla robić. Regularnie zadymiał całą okolicę.
@ZONTAR: Na mnie sąsiadka doniosła, że trzymam kartony na balkonie (rzeczywiście było ich tam pełno, po meblach, które kupiłem i poskładałem, jak się tam wprowadziłem). Natomiast nic się nie da zrobić z patolami, którzy wychodzą ćmić pety na balkonie i smród leci mi do domu przez otwarte okna.
@lifter67: Tak wygląda życie w bloku. Wszystko może wszystkim przeszkadzać. Ktoś sobie zainstaluje klimę i źle, bo szumi coś. Ktoś inny wywiesi gacie i źle, bo dzieci patrzą na jego pantalony. Ktoś inny wyjdzie sobie pogadać przy piwie na słoneczku i źle, bo deprawuje i zakłóca spokój. Jak gotujesz i otworzysz okno to też źle, bo komuś leci. Najlepiej wszystkiego zabronić i zakazać balkonów, a okna na stałe bez otwierania. Klatka to ma być klatka.
Swoją drogą, szukając sobie czegoś do kupna czy wynajmu zawsze patrzyłem, czy jest miejsce na fajeczkę, z którego nie będzie nikomu lecieć i będę mógł spokojnie wychodzić nikomu nie przeszkadzając. No ale ja to jakiś dziwny jestem.
Taki to właśnie kraj. Dzięki temu kto ma kwiaty, temu nic nie zrobią, a ten z ubraniami będzie się musiał czaić, bo ktoś jeszcze mu karę dowali. Wszystko będzie w porządku aż się druga taka menda nie znajdzie, która będzie od razu donosiła, że somsiad gacie wietrzy i znowu się zaczną cyrki. U mnie nawet nie było jak sprawić, że sąsiad przestanie sobie na parterze grilla robić. Regularnie zadymiał całą okolicę.
Odpowiedz@ZONTAR: Na mnie sąsiadka doniosła, że trzymam kartony na balkonie (rzeczywiście było ich tam pełno, po meblach, które kupiłem i poskładałem, jak się tam wprowadziłem). Natomiast nic się nie da zrobić z patolami, którzy wychodzą ćmić pety na balkonie i smród leci mi do domu przez otwarte okna.
Odpowiedz@lifter67: Tak wygląda życie w bloku. Wszystko może wszystkim przeszkadzać. Ktoś sobie zainstaluje klimę i źle, bo szumi coś. Ktoś inny wywiesi gacie i źle, bo dzieci patrzą na jego pantalony. Ktoś inny wyjdzie sobie pogadać przy piwie na słoneczku i źle, bo deprawuje i zakłóca spokój. Jak gotujesz i otworzysz okno to też źle, bo komuś leci. Najlepiej wszystkiego zabronić i zakazać balkonów, a okna na stałe bez otwierania. Klatka to ma być klatka. Swoją drogą, szukając sobie czegoś do kupna czy wynajmu zawsze patrzyłem, czy jest miejsce na fajeczkę, z którego nie będzie nikomu lecieć i będę mógł spokojnie wychodzić nikomu nie przeszkadzając. No ale ja to jakiś dziwny jestem.
Odpowiedz