To "stabilnie" gdy byłeś gówniakiem zawdzięczasz ciężkiej pracy rodziców.
Dorastając, zacząłeś wysuwać jakieś roszczenia, mające rzekomo zmienić Świat na lepsze (młodzi zawsze mają jakieś poronione pomysły), więc twoi rodzice ustępując, pogorszyli warunki życia. Jednak nie na tyle, aby zagrażało to stabilności warunków.
Mając 30 lat i narzekając na życie, narzekacie na siebie i swoje durne pomysły z młodości.
Wasi "starzy" nie robili tęczowych rewolucji, nie leżeli krasym bykiem i nie klękali, żeby poprzeć naćpanego murzyna-przestępcę i resztę roszczeniowych negroidów z blm (tfu) i anti(tfu)fy. Latem pracowali u rolnika w polu, w sadzie zbierali wiśnie, albo nad morzem zapierniczali jako kelnerki w smażalniach albo ratownicy na plaży. Później, gdy im nie odpowiadała pensja jechali do Niemiec, Holandii, UK, rzadziej do Francji czy USA, i tam zarabiali na domy, samochody, biznesy w Polsce. Albo zostawali na obczyźnie i tam żyją jako emigracja. Tak dorabiali się owi wykpiwani przez młode pokolenia "Janusze", czujące sentyment do passatów. Pobudowali domy, pokupowali auta, pożenili się i porobili dzieci - was, roszczeniowe, leniwe, niewdzięczne i zakompleksione przez poczucie niższości gówniaki. Poczucie niższości które daliście sobie wmówić niemieckim mediom i żydokomunistom, bardzo prężnie działającym i suto opłacanym szeklami i inną walutą. Jak widać skutecznie.
Jedno jest pewne - nie narzekali na to, że nie mają przyszłości, nie mają rodziny, nie mają pieniędzy, jak obecna młodzież. Brali się do najgorszej, najsłabiej płatnej pracy, jednocześnie ucząc się fachu, języków, życia. A wy? Płaczecie na fejs-zbuku, że nie zarabiacie tyle co Hamerykanin czy Niemiec, że nie macie dziewczyny, że nie stać was na wynajem/kupno/budowę domu, ale nawet nie próbujecie tego zmienić. Nawet języków wam się nie chce uczyć, kursów doszkalających robić. Zadowalacie się gównostudiami na gównouczelniach, po której nie możecie dostać pracy innej, niż za minimalną stawkę. Ale żaden pseudomagister nie ruszy dupy żeby jechać na saksy, no bo jak to - z wyższym wykształceniem u Niemca na polu? Niech Ukraińcy tam jadą. No i jadą, a wy czekacie na cud, na mannę z nieba, na spadek po babci albo mieszkanie po rodzicach, albo na rewolucję, brandzlując się tymi teoriami i hasłami obejrzanymi na yt.
A świat zapiernicza coraz szybciej i nie patrzy na zakompleksionych, leniwych idiotów poutykanych w piwnicach, marnujących czas na snucie marzeń.
@Slawek18: jedno się nie zgadza, ludzie z niską samooceną nie są roszczeniowi, raczej poczucie niższości wpływa właśnie na to że człowiek wie że sam musi się dorobić bo nikt mu nie da i też często łapie się najcięższej roboty, ponieważ nikt inny jej nie chce.
Widomo jak ktoś uważa ze jest niewidomo kim to tej ciężkiej roboty się nie tknie.
@Slawek18: Idealizujesz i upraszczasz. Poprzednie pokolenia bywały tak samo buntownicze, też miały swoją muzykę, też miały swój dziwaczny ubiór i zwyczaje, też angażowały się w różne ruchy polityczne. Słyszałeś może o hippisach?
To "stabilnie" gdy byłeś gówniakiem zawdzięczasz ciężkiej pracy rodziców. Dorastając, zacząłeś wysuwać jakieś roszczenia, mające rzekomo zmienić Świat na lepsze (młodzi zawsze mają jakieś poronione pomysły), więc twoi rodzice ustępując, pogorszyli warunki życia. Jednak nie na tyle, aby zagrażało to stabilności warunków. Mając 30 lat i narzekając na życie, narzekacie na siebie i swoje durne pomysły z młodości. Wasi "starzy" nie robili tęczowych rewolucji, nie leżeli krasym bykiem i nie klękali, żeby poprzeć naćpanego murzyna-przestępcę i resztę roszczeniowych negroidów z blm (tfu) i anti(tfu)fy. Latem pracowali u rolnika w polu, w sadzie zbierali wiśnie, albo nad morzem zapierniczali jako kelnerki w smażalniach albo ratownicy na plaży. Później, gdy im nie odpowiadała pensja jechali do Niemiec, Holandii, UK, rzadziej do Francji czy USA, i tam zarabiali na domy, samochody, biznesy w Polsce. Albo zostawali na obczyźnie i tam żyją jako emigracja. Tak dorabiali się owi wykpiwani przez młode pokolenia "Janusze", czujące sentyment do passatów. Pobudowali domy, pokupowali auta, pożenili się i porobili dzieci - was, roszczeniowe, leniwe, niewdzięczne i zakompleksione przez poczucie niższości gówniaki. Poczucie niższości które daliście sobie wmówić niemieckim mediom i żydokomunistom, bardzo prężnie działającym i suto opłacanym szeklami i inną walutą. Jak widać skutecznie. Jedno jest pewne - nie narzekali na to, że nie mają przyszłości, nie mają rodziny, nie mają pieniędzy, jak obecna młodzież. Brali się do najgorszej, najsłabiej płatnej pracy, jednocześnie ucząc się fachu, języków, życia. A wy? Płaczecie na fejs-zbuku, że nie zarabiacie tyle co Hamerykanin czy Niemiec, że nie macie dziewczyny, że nie stać was na wynajem/kupno/budowę domu, ale nawet nie próbujecie tego zmienić. Nawet języków wam się nie chce uczyć, kursów doszkalających robić. Zadowalacie się gównostudiami na gównouczelniach, po której nie możecie dostać pracy innej, niż za minimalną stawkę. Ale żaden pseudomagister nie ruszy dupy żeby jechać na saksy, no bo jak to - z wyższym wykształceniem u Niemca na polu? Niech Ukraińcy tam jadą. No i jadą, a wy czekacie na cud, na mannę z nieba, na spadek po babci albo mieszkanie po rodzicach, albo na rewolucję, brandzlując się tymi teoriami i hasłami obejrzanymi na yt. A świat zapiernicza coraz szybciej i nie patrzy na zakompleksionych, leniwych idiotów poutykanych w piwnicach, marnujących czas na snucie marzeń.
Odpowiedz@Slawek18: Amen. Nic dodać, nic ująć, aż se zapiszę
Odpowiedz@Slawek18: jedno się nie zgadza, ludzie z niską samooceną nie są roszczeniowi, raczej poczucie niższości wpływa właśnie na to że człowiek wie że sam musi się dorobić bo nikt mu nie da i też często łapie się najcięższej roboty, ponieważ nikt inny jej nie chce. Widomo jak ktoś uważa ze jest niewidomo kim to tej ciężkiej roboty się nie tknie.
Odpowiedz@Slawek18: Idealizujesz i upraszczasz. Poprzednie pokolenia bywały tak samo buntownicze, też miały swoją muzykę, też miały swój dziwaczny ubiór i zwyczaje, też angażowały się w różne ruchy polityczne. Słyszałeś może o hippisach?
Odpowiedz@not2pun: @ZONTAR: Tak, ale były tak leniwe i roszczeniowe jak obecne.
Odpowiedz