Jednorazowa krajalnica do pizzy bezglutenowej istotna jest jedynie dla chorych na celiakię. Oszołomom można kroić zwykłym nożem, tym samym co do glutenowej :D
@kaiezet: Jak mają certyfikat to muszą mieć, jak nie mają certyfikatu to też zapewne nie mają dwóch pizzerów czy dwóch różnych stanowisk ale w takich celiakowcy się nie stołują, więc dla oszołomów nie widzę sensu dawać osobnej krajalnicy :]
Przyczyna może też być taka, że skoro nie ma glutenu, to taka pizza bardziej się rozwala i trudno po dowozie taką trzymać "w kupie". Może chcieli sobie zaoszczędzić pieprzenia nieedukowanych klientów...
@parkinson: Niekoniecznie, wszystko zależy od tego jakich mąk używają :)
Mogą mieć po prostu różne stanowiska do przygotowywania ale jedno stanowisko do wydawania.
Tak wygląda ekoterroryzm w czystej niemal postaci.
Tzw. "detalistę" zewsząd będzie się atakować kampaniami, reklamami, finansowymi sankcjami w końcu, żeby kupował słomki z papieru zamiast z plastyku, używał toreb papierowych (choć te akurat wcale nie są tak eko), jeździł zyebanymi elektrykami bo tak sobie wielkie firmy postanowiły a zyebana UE zatwierdziła bo wiadomo kasa...
A firmy pyerdolą ekologię. Żebyście widzieli "darmowe próbki" rozsyłane do aptek różnych produktów... całe kartony wypełnione po brzegi plastykiem.
Przykład: krople do oczu - darmowa próbka 1ml zapakowana oczywiście w plastykowego 'minimsa'. No trudno inaczej. Przyklejona do karteczki (oczywiście z typu tych lśniących, gładkich no bo jak inaczej) formatu np. 10/15 cm. Mniej nie można bo musi być na niej reklama i opis. Całość zafoliowana.
Przychodzi tego MULTUM. Apteki i tak walą to na zaplecze a tylko małą część na przód dla pacjentów. Resztę albo wezmą sobie pracownicy (ale ile można - kiedyś nabrałem sobie pół reklamówki saszetek szamponu, tak, że przez 3 miesiące nimi myłem codziennie głowę) a to i tak była 1/4 kartonu, albo się zutylizuje bo nikt tego nie chce i się przeterminuje.
Wszystko oczywiście w JEDNORAZOWYCH 6-ml opakowaniach ku chwale środowiska.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2021 o 11:17
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2021 o 15:47
Chińczyk robiący plastikowe krajalnice do bezglutenowej pizzy: http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/ae02/ae020bc88f4f2217ca01b5de1b9bfe3c.png
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2021 o 15:53
Jednorazowa krajalnica do pizzy bezglutenowej istotna jest jedynie dla chorych na celiakię. Oszołomom można kroić zwykłym nożem, tym samym co do glutenowej :D
OdpowiedzA co się dzieje potem z tą krajalnicą? Oddają ją do pizzerii czy karmią nimi ryby?
Odpowiedz@gomezvader: Oczywiście, że wypie*dala się do śmieci. E-K-O-L-O-G-I-A Panie...
OdpowiedzCiekawe czy w pizzerii mają też różne stanowiska, podkłady i kucharzy do przygotowywania pizzy z glutenem i bez?
Odpowiedz@kaiezet: Jak mają certyfikat to muszą mieć, jak nie mają certyfikatu to też zapewne nie mają dwóch pizzerów czy dwóch różnych stanowisk ale w takich celiakowcy się nie stołują, więc dla oszołomów nie widzę sensu dawać osobnej krajalnicy :]
OdpowiedzTą bez glutenu walkuje się inaczej. W Murowanej Goslinie był jeden który się w tym specjalizowal.
OdpowiedzPrzyczyna może też być taka, że skoro nie ma glutenu, to taka pizza bardziej się rozwala i trudno po dowozie taką trzymać "w kupie". Może chcieli sobie zaoszczędzić pieprzenia nieedukowanych klientów...
Odpowiedz@parkinson: Niekoniecznie, wszystko zależy od tego jakich mąk używają :) Mogą mieć po prostu różne stanowiska do przygotowywania ale jedno stanowisko do wydawania.
OdpowiedzAle to plastikowe słomki jednorazowe rujnują środowisko...
OdpowiedzA nie wpadli jeszcze na to, ze da sie po prostu myc naczynia i sztucce?
OdpowiedzTak wygląda ekoterroryzm w czystej niemal postaci. Tzw. "detalistę" zewsząd będzie się atakować kampaniami, reklamami, finansowymi sankcjami w końcu, żeby kupował słomki z papieru zamiast z plastyku, używał toreb papierowych (choć te akurat wcale nie są tak eko), jeździł zyebanymi elektrykami bo tak sobie wielkie firmy postanowiły a zyebana UE zatwierdziła bo wiadomo kasa... A firmy pyerdolą ekologię. Żebyście widzieli "darmowe próbki" rozsyłane do aptek różnych produktów... całe kartony wypełnione po brzegi plastykiem. Przykład: krople do oczu - darmowa próbka 1ml zapakowana oczywiście w plastykowego 'minimsa'. No trudno inaczej. Przyklejona do karteczki (oczywiście z typu tych lśniących, gładkich no bo jak inaczej) formatu np. 10/15 cm. Mniej nie można bo musi być na niej reklama i opis. Całość zafoliowana. Przychodzi tego MULTUM. Apteki i tak walą to na zaplecze a tylko małą część na przód dla pacjentów. Resztę albo wezmą sobie pracownicy (ale ile można - kiedyś nabrałem sobie pół reklamówki saszetek szamponu, tak, że przez 3 miesiące nimi myłem codziennie głowę) a to i tak była 1/4 kartonu, albo się zutylizuje bo nikt tego nie chce i się przeterminuje. Wszystko oczywiście w JEDNORAZOWYCH 6-ml opakowaniach ku chwale środowiska.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2021 o 11:17