Ach przypomniało mi się gdy się zwalniałem z pracy... "No a ja chciałem panu zaproponować jakiś dodatek do paliwa bo pan z daleka dojeżdża" A może lepiej było zaproponować dobrą atmosferę pracy a nie kierownika SS-mana?
Jezu chryste. Ktoś mnie chyba szpieguje. Pracuje w miejscu(bez nazwy by nie robić antyreklamy) w którym są między innymi kioski i sklepiki. Pewna dziewucha prowadzi jeden z takich sklepików. Szef ostatnio zakupił wykvrwisty grill za 50k. Grill, który równie dobrze mógłby stać w muzeum pkp bo wygląda jak lokomotywa sprzed 200 lat. Ale brakowało mu kucharza do obsługi bo nikt za tak śmieszne pieniądze nie pójdzie tam do roboty tym bardziej pod koniec sezonu letniego.
Więc uznał, że ta laska ze sklepu może jednocześnie doglądać grilla i sprzedawać z niego żryć. Za tą samą stawkę.
Ach przypomniało mi się gdy się zwalniałem z pracy... "No a ja chciałem panu zaproponować jakiś dodatek do paliwa bo pan z daleka dojeżdża" A może lepiej było zaproponować dobrą atmosferę pracy a nie kierownika SS-mana?
OdpowiedzKim jest ten grubas i kim jest ten pan areczek??
Odpowiedz@zerco najpierw wpisz w google słowo "mem". Potem po nitce do kłębka. Wiem że to trudne, ale dasz radę!
Odpowiedz@kosa2301: Nie pomogło. Szukając w normalnej wyszukiwarce też nie.
OdpowiedzJezu chryste. Ktoś mnie chyba szpieguje. Pracuje w miejscu(bez nazwy by nie robić antyreklamy) w którym są między innymi kioski i sklepiki. Pewna dziewucha prowadzi jeden z takich sklepików. Szef ostatnio zakupił wykvrwisty grill za 50k. Grill, który równie dobrze mógłby stać w muzeum pkp bo wygląda jak lokomotywa sprzed 200 lat. Ale brakowało mu kucharza do obsługi bo nikt za tak śmieszne pieniądze nie pójdzie tam do roboty tym bardziej pod koniec sezonu letniego. Więc uznał, że ta laska ze sklepu może jednocześnie doglądać grilla i sprzedawać z niego żryć. Za tą samą stawkę.
Odpowiedz