to ze względu na jakieś niepoważne wymagania techniczne ze strony niemców - o ile rozumiemy że okręt powinien się potrafić zanurzyć pod wodę o tyle nijak polscy parlamentarzyści nie potrafili zaakceptpwać dodatkowych kosztów w związku z funkcją wynurzania się - przecież to okręt PODwodny... zlecili wiec szwagrowi ministratra który za połowę ceny wyprodukuje okręty tylko podwodne
Szczerze nie widzę w tym problemu. Polska ma ważniejsze rzeczy na głowie niż inwestowanie w "wspólne" łodzie podwodne, których głównych regionem działań będzie morze otoczone z każdej strony "sojusznikami". Równie dobrze niemcy i norwegia mogliby taką propozycję złożyć czechom.
to ze względu na jakieś niepoważne wymagania techniczne ze strony niemców - o ile rozumiemy że okręt powinien się potrafić zanurzyć pod wodę o tyle nijak polscy parlamentarzyści nie potrafili zaakceptpwać dodatkowych kosztów w związku z funkcją wynurzania się - przecież to okręt PODwodny... zlecili wiec szwagrowi ministratra który za połowę ceny wyprodukuje okręty tylko podwodne
OdpowiedzSzczerze nie widzę w tym problemu. Polska ma ważniejsze rzeczy na głowie niż inwestowanie w "wspólne" łodzie podwodne, których głównych regionem działań będzie morze otoczone z każdej strony "sojusznikami". Równie dobrze niemcy i norwegia mogliby taką propozycję złożyć czechom.
Odpowiedz