Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Jeszcze wincyj trzeba!

by NinjaAssassin
Dodaj nowy komentarz
avatar Dedi
-3 5

500+ to 16 zł dziennie na gowniaka. Naprawdę jej zazdroscicie ?

Odpowiedz
avatar szypty
5 7

@Dedi: Sądzę, że przy takiej ilości możemy już mówić o ekonomii skali. Na ubrania mniej pójdzie, bo dzieciaki noszą je po sobie, na jedzenie mniej bo jak się kupuje większe gabaryty to wychodzi taniej, etc.

Odpowiedz
avatar Zenon_Smietana
3 3

Moja prababcia nigdy nie pracowała. Prowadziła sama małe gospodarstwo(pradziadek zginął na wojnie). Miała krowy, świnie, drób, kawałek pola, pędziła bimber. Zawsze było co jeść, część mięsa, jajek, nabiału(robiła też sery), alkoholu sprzedawała. Wychowała i wykształciła 4 dzieci i zawsze miała odłożone dolary. Czyli da się nawet bez pomocy państwa, wystarczy mieć kawałek swojej ziemi i lasu.;)

Odpowiedz
avatar MrDeothor
2 4

@Zenon_Smietana: jeżeli miała gospodarstwo, o które musiała dbać... to pracowała, gwoli ścisłości.

Odpowiedz
avatar Zenon_Smietana
1 1

@MrDeothor: Chodzi mi o to, że nie robiła na nikogo. A to co robiła było raczej jej życiem, a nie pracą. Teraz czasy nieco się zmieniły ale gdybym miał środki na kilka hektarów ziemi gdzieś na zadupiu(marzy mi się kawałek ziemi i lasu gdzieś nad rzeczką w górach;), to wiedział bym jak to zagospodarować.^^

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Zenon_Smietana: przecież kilka hektarów gdzieś na zadupiu to wydatek około 200 tys. zł, to nie są jakieś niewyobrażalne i nieosiągalne kwoty... a z ciekawości - jakbyś je niby zagospodarował?

Odpowiedz
avatar Zenon_Smietana
0 0

@ChiKenn: Z tego co liczyłem potrzebował bym ok 500 tys. Sama ziemia - 12-15h nie jest droga ale w odpowiedniej lokalizacji już tak. Mianowicie w górach, nad rzeką, część zalesiona, a część pod uprawę. Musiał bym postawić domek z bali na skraju lasu, z panoramą na rzekę i resztę terenu, nic wymyślnego, 2 izby, kuchnia i sypialnia + przedsionek(oczywiście przy większych pieniądzach w grę weszła by łazienka, trzeba by doprowadzić wodę i wykopać szambo), ogrzewanie raczej gazowe, chociaż zainwestował bym w elektryczne, panele słoneczne, mała elektrownia wiatrowa i wodna(niestety jestem uzależniony od technologii, w niewielkim stopniu ale jednak;), oczywiście w zanadrzu miał bym w domku kuchnie węglową, ostatecznie kozę. Przy domku miał bym ogródek z ziołami, które moja prababcia skrzetnie opisywała w swoim notesie(leki na wszystko;). Ale dość o mieszkaniu. Wykopał bym staw, ok 1h (po to rzeka), w którym hodował bym pstrągi i raki. Trzeba też postawić oborę i kurnik. Chciał bym trzymać parkę koni, kilka krów i owiec, do tego drób. Część niezalesionego terenu przeznaczył bym na pastwisko, a resztę pod uprawę. Prawdopodobnie potrzebował bym ciągnika, ale koniem też można kawałek poletka obrobić(mam nadzieję, że obrońcą zwierząt nie jesteś;). Skąd, pieniądze na opiekę medyczną, gaz, internet, paszę dla zwierząt, itd., a no z hodowli ryb, raków, fermy dżdżownic i ślimaków. Z czasem dokupił bym pastwisk i postawił stadninę koni, z której też czerpał bym niemały dochód. Hah rozmarzyłem się. Niestety mimo, że całkiem nieźle zarabiam, to mam na utrzymaniu 2 chorych rodziców, dom i 15letniego brata, który im się przytrafił;D, a raczej nikt z nich nie podziela moich wizji. Mam 28 lat i większość wolnego czasu spędzam w lasach i nad wodą, interesuję się też zielarstwem. Ćwiczę strzelanie z łuku i chcę z nim kiedyś polować, dlatego staram się o przyjęcie do koła myśliwskiego. Wiem że to naiwne rojenia ale Chciałeś odpowiedzi to proszę.^^

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Zenon_Smietana: to w końcu "gdzieś na zadupiu" czy "w odpowiedniej lokalizacji"? bo to jakby nie patrzeć dwie zupełnie różne kwestie finansowo reszta wpisu w sumie ciekawa i nawet w małym stopniu się w to wpisuję, tylko z nowoczesnym domkiem na przedmieściach małego miasta: również ogrzewanie elektryczne tylko pompą ciepła, zbiornik na deszczówkę, kompostownik, narzeczona ogarnia mały sad i warzywnik, przydomowa oczyszczalnia, niedługo będzie fotowoltaika... nad kurnikiem też myślimy, choć to póki co zdecydowanie odległa perspektywa :) co do konia w polu - uważam, że zwierzęta mogą jak najbardziej służyć człowiekowi, ale w zamian je dobrze traktował (nie katował, nie męczył ponad siły, zapewniał pożywienie i wodę oraz dbał o ich zdrowie) bardzo negatywnie podchodzę do myślistwa (uważam, że na aktualnym rozwoju cywilizacji jest to zbędne), można w jakiś inny sposób realizować tego typu zajawki - ja służę w WOT :)

Odpowiedz
avatar Zenon_Smietana
0 0

@ChiKenn: "Na zadupiu. Czyli daleko od dużej aglomeracji. Może być blisko jakiejś wioski ale niekoniecznie. Ważne jest aby była jakaś droga dojazdowa (syberia i lasy alaski to naprawdę odległe marzenia). Rzeka jest motywem przewodnim, a taki teren, niestety jest w cenie. Nie chcę robić jakiejś agroturystyki ale chciał bym żeby ludzie mieli jakiś dostęp do tych dzikich ostępów. Chcę mieć swoją pustelnię ale jednocześnie coś co pomoże ludziom zrozumieć "matkę naturę". Ja stał bym z boku patrząc jak kolejne pokolenie chłonie tę wiedzę. A stadnina, mimo, że sam nie planuję zakładać rodziny, to chciał bym zostawić jakąś schedę po sobie. Może brat chciał by kontynuować to dzieło, chociaż on raczej nastawiony na zyski, ale jego dzieci i wnuki może z tego skorzystają.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2021 o 3:15

avatar ChiKenn
0 0

@Zenon_Smietana: no to musisz swoje potomstwo (zrobić o ile jeszcze nie masz) i dobrze wychować :)

Odpowiedz
avatar ChiKenn
2 4

te dzieci nie mają pracować na emerytury, mają głosować na partię, która zagwarantuje im jako takie życie bez konieczności pracy

Odpowiedz
Udostępnij