Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Lekarz

Dodaj nowy komentarz
avatar Gumball
7 13

Dla niektórych pewnie nawet Edyta Górniak jest większym autorytetem w kwestii pandemii niż jakikolwiek profesor epidemiologii.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 9

@Gumball: Chodzi pewnie o to że naukowcy z obojętnie jakiej gałęzi medycyny są na smyczy bigpharmy :] Takim tokiem rozumowania, ludzie budujący samodzielnie dom powinni używać tylko połowę zbrojenia albo w ogóle go nie używać bo architekci i inżynierowie budowlani są na smyczy wielkich hut :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2021 o 12:28

avatar Zenon_Smietana
-1 7

@TenNickJestZajety: No nie do końca, ponieważ lekarze, tak jak zresztą każda inna "kasta", kryją się nawzajem, a kiedy na początku np. takiej pandemii popełnia błąd i zasieją niepotrzebną panikę, to później już nie ważne czy mieli rację czy nie, muszą trzymać się tej narracji żeby się nie upokorzyć i nie wyjść na idiotów. Nie mówię, że wierzę "pseudo głosicielom prawd ukrytych" jak konfederacja. Ale w wielu przypadkach jestem skłonny uwierzyć komuś niewykształconemu medycznie kto doszukuje się "drugiego dna", niż tępo łykać to co powiedział ktoś z dyplomem.

Odpowiedz
avatar joypad
-2 8

Beka z antyszczepionkowców i takie tam, ale ja jednak się nie dziwię, że ludzie nie czują się pewnie. Biorąc pod uwagę te wszystkie afery, stan mediów publicznych, wszystkie kłamstwa o dobrobycie itd. nic dziwnego, że człowiek o przeciętnej wiedzy zaczyna wątpić w skuteczność szczepionek - pewnie sobie myśli coś w stylu "to ja już to wolę przechorować i mieć święty spokój".

Odpowiedz
avatar szypty
-2 6

@joypad: To jest trochę tak: podejrzewać barmana, że chrzci piwo? Logiczne, można sprawdzać, dyskutować, wykłócać się z nim, etc. Ale podejrzewać barmana, że zamiast piwa sprzedaje sfermentowany mocz modyfikowanego genetycznie orangutana dostarczony mu przez przemytników z Tobago w ramach eksperymentu CIA to już trzeba mieć naj*bane we łbie, a do podobnych granic absurdu dochodzą różnorodni dzisiejsi miłośnicy teorii spiskowych.

Odpowiedz
avatar joypad
-2 4

@szypty: Może coś takiego pływa na powierzchni i jest śmietanką dla ludzi, którzy na antyszczepionkowcach chcą się dowartościować. Ja jednak znam wystarczająco dużo osób sceptycznie podchodzących do szczepień, żeby nie myśleć o nich w kategoriach foliarzy, a prędzej bardziej narcystycznych drani dbających tylko o siebie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 5

Grzybica płuc od maseczki to bardzo ciekawy temat. Bo zanim ktokolwiek słyszał o covidzie od wielu lat w wielu różnorakich zakładach pracy na całym świecie ludzie pracowali po 8 godzin w maskach przeciwpyłowych. Maskach, przez które oddycha się ciężej, które często bywają mokre od potu, a co za tym idzie brudne od tego co lata w powietrzu. Pracowali tak i pracują, bo wiedzą, że alternatywą jest pylica płuc, nieuleczalna choroba zawodowa, która robi z ludzi kaleków dostających ciężkiej zadyszki po wejściu na schody, a w bardziej pechowym przypadku zamiast pylicy lub razem z nią pojawi się nowotwór płuc. I jakoś nikt o grzybicy płuc nie trąbił. I oto naraz ludzie musieli z rok pochodzić dziennie w jakichś cienkich szmatkach na twarzy i masowa histeria o grzybicę płuc. Serio?

Odpowiedz
avatar cassper
1 3

Tylko ze profesor profesorowi nie równy. Np. taki profesor Luc Montagnier, wirusolog noblista, twierdzi że szczepienie zdrowych, młodych ludzi na koronawirusa, jest bez sensu a wręcz szkodliwe. Sam powiedział ze nie zamierza sie szczepić i nikomu nie zaleca. Co ciekawe, oryginalny wywiad udzielony dla francuskiej telewizji, w którym padają te słowa, jest praktycznie niemożliwy do znalezienia w sieci, natomiast pow wpisaniu jego nazwiska w google, znajdzie się tysiące stron "obalających mity" czy "dementujących fake newsy", negujące czego to on nie powiedział. Oczywiście po jego wypowiedzi pojawiło się sporo nadinterpretacji i głównie tych interpretacji dotyczy oskarżenie o bycie fejkiem, nigdzie natomiast nie znajdziecie oryginalnej wypowiedzi, żeby samemu sie przekonać. Miałem przyjemność widzieć oryginalne nagranie i stąd moje przekonanie że te wszystkie fakehuntery, nie odnoszą się do faktycznie wypowiedzianych przez profesora słów. Cenzura działa w najlepsze. Nie znajdziesz oryginalnej wypowiedzi ale znajdziesz na pierwszym miejscu w wyszukiwarce zanegowanie tej wypowiedzi. Jeśli jakiegoś profesora próbuje się za wszelką cenę zdyskredytować w ten sposób, to tym bardziej warto się zastanowić czy przypadkiem on nie mówi prawdy, a pozostali przekazują jedynie z góry ustalony przekaz dla mas. PS: Minister zdrowia Adam N., nie jest ani lekarzem ani profesorem a mimo to wielu mu wierzy bez refleksji w każde słowo. PPS: Każdy profesor czy doktor, reprezentuje swoją uczelnię i nie może sobie wygłaszać tez, sprzecznych z opinią uczelni. A tu już wchodzimy w świat cenzury i narzucania zdania. Nikogo więc nie powinno dziwić, ze jedynie nieliczni naukowcy, w tym profesorowie, mają odwagę mówić co na prawdę myślą o tej całej pandemii i metodach walki z nią. Ale, wbrew temu co próbują udowodnić pożyteczni idioci, śmieszkujący z tego tematu, tych naukowców o odmiennym od oficjalnego zdaniu, nie jest znowu aż tak mało. I jeszcze jedno - może nie grzybica płuc, ale powikłania po długotrwałym, nieprawidłowym noszeniu masek, widziałem na własne oczy u co najmniej kilku osób. W najbliższym mi sklepie osiedlowym, nikt już z pracowników nie nosi szmat na twarzy, po tym jak jedna z pracownic wylądowała w szpitalu z powodu maski a druga dostał okropnych liszajów na twarzy, po których blizny widać do dziś.

Odpowiedz
Udostępnij