To zły znak, jak już urzędasy się buntują. Szczury zawsze pierwsze uciekają z tonącego okrętu.
Szkoda tylko trochę importerów kawy, bo sprzedaż im spadnie o jakieś 90%. Żuliki spod Biedry też się wkurzą, jak im konkurencja wzrośnie, bo co taki urzędas pociotek umie? Kto takiego zatrudni?
Już widzę jak Grażynka po 20 latach w ZUS, zanosi swoje CV do prywatnej firmy. Jeżeli nie zna jakichś wybitnych metod, jak okraść narodowego złodzieja, to wyjdzie z tej firmy oblana smołą i posypana pierzem.
Co za buta i impertynencja. Pracować im kazali, to się buntować będą. Pewnie przerwę na kawę skrócili do czterech godzin.
To zły znak, jak już urzędasy się buntują. Szczury zawsze pierwsze uciekają z tonącego okrętu. Szkoda tylko trochę importerów kawy, bo sprzedaż im spadnie o jakieś 90%. Żuliki spod Biedry też się wkurzą, jak im konkurencja wzrośnie, bo co taki urzędas pociotek umie? Kto takiego zatrudni? Już widzę jak Grażynka po 20 latach w ZUS, zanosi swoje CV do prywatnej firmy. Jeżeli nie zna jakichś wybitnych metod, jak okraść narodowego złodzieja, to wyjdzie z tej firmy oblana smołą i posypana pierzem. Co za buta i impertynencja. Pracować im kazali, to się buntować będą. Pewnie przerwę na kawę skrócili do czterech godzin.
Odpowiedz