Nie we Frankfurcie tylko w Doncaster i nie parking, a przechowalnia samochodów. Coś takiego jest zupełnie niepraktyczne i nierealne. Służy tylko do parkowania samochodów o danym gabarycie (więc masz osobne alejki na większe pojazdy), do tego każdy pojazd ma z góry określone miejsce i wiadomo, gdzie wjechać. Jako normalny parking by nie działało z prostego powodu - jest jednokierunkowe bez możliwości powrotu.
@ZONTAR: a co za problem drogę powrotną zrobić gdzieś obok parkingu? nie znalazłem wolnego miejsca to robię rundkę dookoła i sprawdzam kolejną alejkę... co do wymiarów samochodów to też zwróciło to moją uwagę, ale pomyślałem że po prostu mają regulamin który precyzuje maksymalne wymiary pojazdów, albo nawet tak jak pisałeś - konkretne alejki dla konkretnych wielkości z dobrymi i czytelnymi oznaczeniami. Myślę, że coś takiego przy aktualnym poziomie technologii (automatyki) byłoby do ogarnięcia: np. system, który sprawdza czy żadne auto nie wystaje po za wyznaczone linie i jeśli tak się dzieje - od razu przez najbliższy megafon informuje wysiadającego kierowcę o naruszeniu i ostrzega przed grzywną... jeśli ten problem zignoruje po powrocie nie może wyjechać z parkingu bez jej opłacenia albo w ogóle nie może opuścić parkingu po wyjściu z auta póki go nie zaparkuje poprawnie
@ChiKenn: Parkingi użytkowe mają dużo większy ruch. Na takim parkingu objechanie kilku alejek szukając miejsca to wielokrotnie więcej drogi do przejechania. Teraz wyobraź sobie, że każdy z każdej kolejki musi wrócić tą samą drogą. To nam tworzy wąskie gardło, które będzie wiecznie zakorkowane. Do tego na tak dużym parkingu jest spore ryzyko pomylenia alejek i wjechania ponownie w tą samą. To tworzy masę problemów, które później trzeba dzielnie rozwiązywać i ostatecznie rozwiązaniem będzie więcej alejek powrotnych. No a skoro ma być ich więcej, to dlaczego nie zrobić przy nich miejsc parkingowych? No i nagle wróciliśmy do konceptu parkingu z alejkami o przeciwnych kierunkach.
Twój pomysł brzmi ciekawie, ale zazwyczaj takie idee sprowadzają się do tego samego. Koszta czegoś takiego są tak duże, że nie jest opłacalne. Możesz przeznaczyć to na budowę drugiego poziomu parkingu i da to zarówno więcej wygody dla każdego, niższe koszta utrzymania i jeszcze miejsca będziesz miał więcej.
@ZONTAR:
"Na takim parkingu objechanie kilku alejek szukając miejsca to wielokrotnie więcej drogi do przejechania." w sumie racja - ale w ta kim razie wystarczyłyby proste czujniki + tablica przy każdej z alejek "dostępne / brak wolnych miejsc". Tak jak wcześniej pisałem przy aktualnym rozwoju techniki takie problemy można bardzo prosto rozwiązać :)
@ChiKenn: Gdyby to było takie proste i wydajne, to by było wszędzie, a jakoś nie jest zbyt popularne. To jest kolejny element, którzy wymaga stałego utrzymania i pochłania koszta. Jest na tyle kosztowny, że bardziej opłaca się dorzucić kilka kolejnych rzędów parkingu czy nawet machnąć parking piętrowy.
Równie dobrze byśmy mogli zabronić posiadania pokoju dziennego w domu. Po co to komu? Sypialnia na noc, kuchnia do gotowania i jeszcze dzienny byś chciał? W sypialni siedź, przecież w dzień nie śpisz. Przy większej liczbie osób możesz kupować zatyczki do uszu aby jedni mogli spać, a inni funkcjonować w tym samym pokoju. To takie proste! Kuchnia też jest zbędna, przecież w nocy nie gotujesz, a jak gotujesz, to nie używasz pokoju dziennego. To co, ograniczyć powierzchnię na mieszkańca i ścisnąć wszystko w jednym pomieszczeniu abyś nie marnował niepotrzebnie miejsca. Zamiast mieć osobny pokój na wszystko, to miej jeden do wszystkiego. Tyle miejsca zaoszczędzisz!
@ZONTAR: parkingi najczęściej ogarniają instytucje samorządowe - tam nigdy nic nie jest proste i wydajne, nawet jeśli w rzeczywistości jest... :) albo inaczej: nie jest w interesie urzędnika starać i wykazywać inicjatywę w tworzeniu nowoczesnych rozwiązań w celu poprawiania jakości życia obywateli - zwłaszcza, że innowacje to ryzyko, lepiej go nie podejmować, nie wychylać się niepotrzebnie z szeregu
dom czy mieszkanie to najczęściej własność prywatna i jego rozkład to kwestia indywidualna właściciela (i jego możliwości finansowych) - nie każdy posiada typowy "salon"... częste korzystanie z zatyczek do uszu w dłuższej perspektywie jest szkodliwe dla zdrowia
@ChiKenn: Ciekawe gdzie. Teraz wszystkie osiedla, budynki biurowe czy usługowo-handlowe powstają prywatnie i to prywatni inwestorzy budują parkingi. Każdy sklep, galeria handlowa, biurowiec czy nowe osiedle ma parking prywatny i samorządom nic do tego. Chyba zatrzymałeś się tu na etapie spółdzielczych blokowisk z lat 90.
Masz tu proste przykłady.
Korona, Wrocław, parking piętrowy:
https://i.imgur.com/FdZ5utR.jpeg
Magnolia, Wrocław, parking na dachu Castoramy:
https://i.imgur.com/sh1BR7r.jpeg
Biurowce na Strzegomskiej we Wrocławiu, duży parking piętrowy:
https://i.imgur.com/MJz4MZh.jpeg
Plac Wolności, parking podziemny.
https://i.imgur.com/EJYiTVd.jpeg
Pegaz na rynku Wrocławia, też parkingi podziemne.
https://i.imgur.com/zWLaOSx.jpeg
Inne galerie jak Pasaż Grunwaldzki czy Galeria Dominikańska mają parkingi piętrowe w budynkach.
Wszystko to powstaje przez prywatne inwestycje. Niektóre są płatne i zarabiają na siebie, więc optymalizacja ma tu sens. Inne są darmowe aby zachęcać klientów do większych zakupów. Prędzej klient się skusi na wizytę w sklepie z dużym parkingiem niż będzie szukał miejsca w okolicy lub płacił za parking. Przecież płatny parking oznacza, że klient będzie chciał jak najszybciej wyjść, a to nie jest na rękę branży.
I co najważniejsze, we wszystkich przypadkach chodzi o wygodę. Parking ma być łatwy w obsłudze i dostępny, niech ludzie przyjeżdżają i parkują bo na nich zarabiamy.
Ty chyba myślisz o takich parkingach osiedlowych na starych blokowiskach, które faktycznie często należą do spółdzielni lub władz lokalnych. To są jednak mrówki. Żaden samorząd nie buduje teraz parkingów. Sprzedaje się grunty i niech prywatny inwestor o to zadba.
https://i.imgur.com/DAAn1ty.jpeg
@ZONTAR: OK, racja... ja mieszkam w mniejszym miasteczku i pewnie dlatego inaczej to postrzegałem :) widać robienie czegoś wydajnie (czyli korzystając z nowoczesnych technologii) nie jest nie tylko w interesie urzędnika, ale też pracownika dużej korporacji - w sumie te instytucje działają podobnie :D
I wtedy wjeżdża Januszoseba w SUVie BMW i staje na 6ciu miejscach naraz by plebs widział, że go stać na nowe auto ze salonu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lipca 2021 o 14:21
@Trokopotaka: A zaraz obok ktoś busem albo z przyczepką i blokuje przejazd.
Odpowiedz@matkus: @Trokopotaka: pewnie ten parking ma jakiś tam swój regulamin wewnętrzny i kary finansowe za jego łamanie
OdpowiedzNie we Frankfurcie tylko w Doncaster i nie parking, a przechowalnia samochodów. Coś takiego jest zupełnie niepraktyczne i nierealne. Służy tylko do parkowania samochodów o danym gabarycie (więc masz osobne alejki na większe pojazdy), do tego każdy pojazd ma z góry określone miejsce i wiadomo, gdzie wjechać. Jako normalny parking by nie działało z prostego powodu - jest jednokierunkowe bez możliwości powrotu.
OdpowiedzŻeby nie być gołosłownym. https://maps.app. goo. gl/ZYdbz
Odpowiedz@ZONTAR: a co za problem drogę powrotną zrobić gdzieś obok parkingu? nie znalazłem wolnego miejsca to robię rundkę dookoła i sprawdzam kolejną alejkę... co do wymiarów samochodów to też zwróciło to moją uwagę, ale pomyślałem że po prostu mają regulamin który precyzuje maksymalne wymiary pojazdów, albo nawet tak jak pisałeś - konkretne alejki dla konkretnych wielkości z dobrymi i czytelnymi oznaczeniami. Myślę, że coś takiego przy aktualnym poziomie technologii (automatyki) byłoby do ogarnięcia: np. system, który sprawdza czy żadne auto nie wystaje po za wyznaczone linie i jeśli tak się dzieje - od razu przez najbliższy megafon informuje wysiadającego kierowcę o naruszeniu i ostrzega przed grzywną... jeśli ten problem zignoruje po powrocie nie może wyjechać z parkingu bez jej opłacenia albo w ogóle nie może opuścić parkingu po wyjściu z auta póki go nie zaparkuje poprawnie
Odpowiedz@ChiKenn: Parkingi użytkowe mają dużo większy ruch. Na takim parkingu objechanie kilku alejek szukając miejsca to wielokrotnie więcej drogi do przejechania. Teraz wyobraź sobie, że każdy z każdej kolejki musi wrócić tą samą drogą. To nam tworzy wąskie gardło, które będzie wiecznie zakorkowane. Do tego na tak dużym parkingu jest spore ryzyko pomylenia alejek i wjechania ponownie w tą samą. To tworzy masę problemów, które później trzeba dzielnie rozwiązywać i ostatecznie rozwiązaniem będzie więcej alejek powrotnych. No a skoro ma być ich więcej, to dlaczego nie zrobić przy nich miejsc parkingowych? No i nagle wróciliśmy do konceptu parkingu z alejkami o przeciwnych kierunkach. Twój pomysł brzmi ciekawie, ale zazwyczaj takie idee sprowadzają się do tego samego. Koszta czegoś takiego są tak duże, że nie jest opłacalne. Możesz przeznaczyć to na budowę drugiego poziomu parkingu i da to zarówno więcej wygody dla każdego, niższe koszta utrzymania i jeszcze miejsca będziesz miał więcej.
Odpowiedz@ZONTAR: "Na takim parkingu objechanie kilku alejek szukając miejsca to wielokrotnie więcej drogi do przejechania." w sumie racja - ale w ta kim razie wystarczyłyby proste czujniki + tablica przy każdej z alejek "dostępne / brak wolnych miejsc". Tak jak wcześniej pisałem przy aktualnym rozwoju techniki takie problemy można bardzo prosto rozwiązać :)
Odpowiedz@ChiKenn: Gdyby to było takie proste i wydajne, to by było wszędzie, a jakoś nie jest zbyt popularne. To jest kolejny element, którzy wymaga stałego utrzymania i pochłania koszta. Jest na tyle kosztowny, że bardziej opłaca się dorzucić kilka kolejnych rzędów parkingu czy nawet machnąć parking piętrowy. Równie dobrze byśmy mogli zabronić posiadania pokoju dziennego w domu. Po co to komu? Sypialnia na noc, kuchnia do gotowania i jeszcze dzienny byś chciał? W sypialni siedź, przecież w dzień nie śpisz. Przy większej liczbie osób możesz kupować zatyczki do uszu aby jedni mogli spać, a inni funkcjonować w tym samym pokoju. To takie proste! Kuchnia też jest zbędna, przecież w nocy nie gotujesz, a jak gotujesz, to nie używasz pokoju dziennego. To co, ograniczyć powierzchnię na mieszkańca i ścisnąć wszystko w jednym pomieszczeniu abyś nie marnował niepotrzebnie miejsca. Zamiast mieć osobny pokój na wszystko, to miej jeden do wszystkiego. Tyle miejsca zaoszczędzisz!
Odpowiedz@ZONTAR: parkingi najczęściej ogarniają instytucje samorządowe - tam nigdy nic nie jest proste i wydajne, nawet jeśli w rzeczywistości jest... :) albo inaczej: nie jest w interesie urzędnika starać i wykazywać inicjatywę w tworzeniu nowoczesnych rozwiązań w celu poprawiania jakości życia obywateli - zwłaszcza, że innowacje to ryzyko, lepiej go nie podejmować, nie wychylać się niepotrzebnie z szeregu dom czy mieszkanie to najczęściej własność prywatna i jego rozkład to kwestia indywidualna właściciela (i jego możliwości finansowych) - nie każdy posiada typowy "salon"... częste korzystanie z zatyczek do uszu w dłuższej perspektywie jest szkodliwe dla zdrowia
Odpowiedz@ChiKenn: Ciekawe gdzie. Teraz wszystkie osiedla, budynki biurowe czy usługowo-handlowe powstają prywatnie i to prywatni inwestorzy budują parkingi. Każdy sklep, galeria handlowa, biurowiec czy nowe osiedle ma parking prywatny i samorządom nic do tego. Chyba zatrzymałeś się tu na etapie spółdzielczych blokowisk z lat 90. Masz tu proste przykłady. Korona, Wrocław, parking piętrowy: https://i.imgur.com/FdZ5utR.jpeg Magnolia, Wrocław, parking na dachu Castoramy: https://i.imgur.com/sh1BR7r.jpeg Biurowce na Strzegomskiej we Wrocławiu, duży parking piętrowy: https://i.imgur.com/MJz4MZh.jpeg Plac Wolności, parking podziemny. https://i.imgur.com/EJYiTVd.jpeg Pegaz na rynku Wrocławia, też parkingi podziemne. https://i.imgur.com/zWLaOSx.jpeg Inne galerie jak Pasaż Grunwaldzki czy Galeria Dominikańska mają parkingi piętrowe w budynkach. Wszystko to powstaje przez prywatne inwestycje. Niektóre są płatne i zarabiają na siebie, więc optymalizacja ma tu sens. Inne są darmowe aby zachęcać klientów do większych zakupów. Prędzej klient się skusi na wizytę w sklepie z dużym parkingiem niż będzie szukał miejsca w okolicy lub płacił za parking. Przecież płatny parking oznacza, że klient będzie chciał jak najszybciej wyjść, a to nie jest na rękę branży. I co najważniejsze, we wszystkich przypadkach chodzi o wygodę. Parking ma być łatwy w obsłudze i dostępny, niech ludzie przyjeżdżają i parkują bo na nich zarabiamy. Ty chyba myślisz o takich parkingach osiedlowych na starych blokowiskach, które faktycznie często należą do spółdzielni lub władz lokalnych. To są jednak mrówki. Żaden samorząd nie buduje teraz parkingów. Sprzedaje się grunty i niech prywatny inwestor o to zadba. https://i.imgur.com/DAAn1ty.jpeg
Odpowiedz@ZONTAR: OK, racja... ja mieszkam w mniejszym miasteczku i pewnie dlatego inaczej to postrzegałem :) widać robienie czegoś wydajnie (czyli korzystając z nowoczesnych technologii) nie jest nie tylko w interesie urzędnika, ale też pracownika dużej korporacji - w sumie te instytucje działają podobnie :D
Odpowiedz