Spalanie to w ogóle interesujący temat. Wiecie dlaczego małe, uturbione silniki dużo lepiej wypadają w testach spalania i emisji? Bo turbo działa powyżej pewnych obrotów i testy najczęściej są na granicy tych obrotów. Jak będziecie pyrkać na niskich obrotach, to turbo się nie rozpędzi i będzie jak jazda takim 1.4. Problem w tym, że ten sam silnik do osiągnięcia swojej właściwej mocy musi wejść na dużo wyższe obroty niż duży silnik dla tej samej mocy, a więc jazda autostradowa czy bardziej dynamiczna są w dużo mniej efektywnym zakresie i samochód pali więcej, niż powinien.
Podobny zabieg był już widoczny dawniej przy ciężkich samochodach. Taka Omega czy coś jej pokroju paliła mniej z 2.5 czy 3.0 niż 2.0. Po prostu aby jechać 2.0 musiał używać wyższych obrotów, które były mniej wydajne. Z turbo to jeszcze bardziej widoczny efekt. Niskie obroty i jedziesz jak wolnossącym 1.4. Dodajesz gazu, Turbo nabija pol bara, do silnika wchodzi tyle mieszanki, ile do wolnossącej 2.1 ale musisz piłować na wysokich obrotach, więc jest dużo mniej wydajne.
Cały fenomen silników turbo polega na tym, że większość czasu jeździsz w wydajnym zakresie obrotów (gdzie silnik ma najmniejsze straty), a w razie potrzeby dajesz gazu i zachowuje się jakbyś miał 50-100% więcej pojemności. Wszystko sprowadza się do tego, że w normalnym użytku nie korzystasz z tej mocy, więc masz wydajniejszy samochód większość czasu i mniej wydajny chociażby przy wyprzedzaniu. Gdy downsizing poszedł za daleko, to już nagle samochód jest wydajny tylko gdy stoi na parkingu czy skrzyżowaniu, a jak tylko trochę dynamiczniej się poruszasz, to pali więcej niż powinien. To jak z ograniczaniem ilości wody w kiblu. Do pewnego momentu obniżanie liczby wody potrzebnej po jedynce daje oszczędność. Jak jednak przesadzisz to będzie za mało i już ludzie będą używać pełnego zbiornika, bo małe spłukanie nie wystarczy.
Hyundai tak ma. Czas żeby się go pozbyć i kupić coś normalnego, np. Dacię Duster :)
OdpowiedzMoże z Łodzi do Gdańska, autostrada na 1-ce ciągnął. Tylko wtedy to będzie już spalanie ostateczne
OdpowiedzSpalanie to w ogóle interesujący temat. Wiecie dlaczego małe, uturbione silniki dużo lepiej wypadają w testach spalania i emisji? Bo turbo działa powyżej pewnych obrotów i testy najczęściej są na granicy tych obrotów. Jak będziecie pyrkać na niskich obrotach, to turbo się nie rozpędzi i będzie jak jazda takim 1.4. Problem w tym, że ten sam silnik do osiągnięcia swojej właściwej mocy musi wejść na dużo wyższe obroty niż duży silnik dla tej samej mocy, a więc jazda autostradowa czy bardziej dynamiczna są w dużo mniej efektywnym zakresie i samochód pali więcej, niż powinien. Podobny zabieg był już widoczny dawniej przy ciężkich samochodach. Taka Omega czy coś jej pokroju paliła mniej z 2.5 czy 3.0 niż 2.0. Po prostu aby jechać 2.0 musiał używać wyższych obrotów, które były mniej wydajne. Z turbo to jeszcze bardziej widoczny efekt. Niskie obroty i jedziesz jak wolnossącym 1.4. Dodajesz gazu, Turbo nabija pol bara, do silnika wchodzi tyle mieszanki, ile do wolnossącej 2.1 ale musisz piłować na wysokich obrotach, więc jest dużo mniej wydajne. Cały fenomen silników turbo polega na tym, że większość czasu jeździsz w wydajnym zakresie obrotów (gdzie silnik ma najmniejsze straty), a w razie potrzeby dajesz gazu i zachowuje się jakbyś miał 50-100% więcej pojemności. Wszystko sprowadza się do tego, że w normalnym użytku nie korzystasz z tej mocy, więc masz wydajniejszy samochód większość czasu i mniej wydajny chociażby przy wyprzedzaniu. Gdy downsizing poszedł za daleko, to już nagle samochód jest wydajny tylko gdy stoi na parkingu czy skrzyżowaniu, a jak tylko trochę dynamiczniej się poruszasz, to pali więcej niż powinien. To jak z ograniczaniem ilości wody w kiblu. Do pewnego momentu obniżanie liczby wody potrzebnej po jedynce daje oszczędność. Jak jednak przesadzisz to będzie za mało i już ludzie będą używać pełnego zbiornika, bo małe spłukanie nie wystarczy.
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2021 o 10:07
Gdy zresetujesz pomiar, dasz mu w palnik pod górę z 5 osobami na pokładzie, to przez chwilę średnie spalanie tak wygląda.
Odpowiedz