Kurierzy mają tak napięty grafik, że nie mogą sobie pozwolić na takie pierniczenie. I tak dobrze, że dostarczają. W USA już dawno rozwalili system: mają być na czas ale dopuszczalne jest nie zastanie kogoś kilka razy. Czyli mogą nawet nie podjechać do twojej okolicy, wpiszą nie zastano, jadą dalej by zdążyć. Odgapili trochę od poczty polskiej.
Pitolisz. Praktycznie wszystkie przesyłki zostawiają pod drzwiami, mało kto się w potwierdzenie odbioru bawi. Nawet dokumenty potrafią zostawić pod drzwiami. Jak chcesz bezpiecznie to USPS lub z potwierdzeniem odbioru, ale to jest rzadkość. Po prostu oszczędność na czekaniu, zgadywaniu się z odbiorcą i podpisywaniu jest tak duża, że okazjonalne zagubione czy uszkodzone paczki to pikuś. Jeśli zamawiasz sobie coś i zaginie to po prostu zwrócą kasę i kupisz drugi raz. Jedynie rzeczy ważne warto zamawiać z potwierdzeniem. Tu jednak lepiej chyba skorzystać z szafek (paczkomaty Amazona) lub odbioru osobistego w UPS store.
@Kajothegreat: O tym nie pomyślałem, choć z drugiej strony takie zdjęcie ekranu jest prawie tak samo łatwo podrobić - wystarczy, że obrobionego zdjęcia nie wrzucasz od razu do internetu, a najpierw na telefon, wchodzisz w galerię, wyświetlasz, cykasz fotę i dopiero wtedy wrzucasz to do internetu. Taki zabieg pomoże wręcz zatuszować wszelkie niedoskonałości fotomontażu.
A i tak najłatwiej jest ustawić taką rozmowę, poprosić, żeby kolega czy koleżanka odpisali wg scenariusza i cyk. Tu tak samo zdjęcie telefonu nie potwierdza autentyczności.
@jedyny360: No, to prawda. Może być to jednak takie biedne uwierzytelnienie dla internauty, ze względu na to, że internet już z góry odrzuca większość screenów jako fake'i (no i oczywiście większość screenów lądujących w internecie to są fake'i :)).
A może osoba, która miała odebrać paczkę, utożsamiała się z profesorem i nie chciała, aby zwracać się do niej na 'pan'? Pomysleliscie o tym?
OdpowiedzKurierzy mają tak napięty grafik, że nie mogą sobie pozwolić na takie pierniczenie. I tak dobrze, że dostarczają. W USA już dawno rozwalili system: mają być na czas ale dopuszczalne jest nie zastanie kogoś kilka razy. Czyli mogą nawet nie podjechać do twojej okolicy, wpiszą nie zastano, jadą dalej by zdążyć. Odgapili trochę od poczty polskiej.
OdpowiedzPitolisz. Praktycznie wszystkie przesyłki zostawiają pod drzwiami, mało kto się w potwierdzenie odbioru bawi. Nawet dokumenty potrafią zostawić pod drzwiami. Jak chcesz bezpiecznie to USPS lub z potwierdzeniem odbioru, ale to jest rzadkość. Po prostu oszczędność na czekaniu, zgadywaniu się z odbiorcą i podpisywaniu jest tak duża, że okazjonalne zagubione czy uszkodzone paczki to pikuś. Jeśli zamawiasz sobie coś i zaginie to po prostu zwrócą kasę i kupisz drugi raz. Jedynie rzeczy ważne warto zamawiać z potwierdzeniem. Tu jednak lepiej chyba skorzystać z szafek (paczkomaty Amazona) lub odbioru osobistego w UPS store.
OdpowiedzNa Androidzie kombinacja przycisków "włącznik + głośność w dół" robi zrzut ekranu.
Odpowiedz@jedyny360: Nikt już jednak nie ufa screenom z internetu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2021 o 14:26
@Kajothegreat: O tym nie pomyślałem, choć z drugiej strony takie zdjęcie ekranu jest prawie tak samo łatwo podrobić - wystarczy, że obrobionego zdjęcia nie wrzucasz od razu do internetu, a najpierw na telefon, wchodzisz w galerię, wyświetlasz, cykasz fotę i dopiero wtedy wrzucasz to do internetu. Taki zabieg pomoże wręcz zatuszować wszelkie niedoskonałości fotomontażu. A i tak najłatwiej jest ustawić taką rozmowę, poprosić, żeby kolega czy koleżanka odpisali wg scenariusza i cyk. Tu tak samo zdjęcie telefonu nie potwierdza autentyczności.
Odpowiedz@jedyny360: No, to prawda. Może być to jednak takie biedne uwierzytelnienie dla internauty, ze względu na to, że internet już z góry odrzuca większość screenów jako fake'i (no i oczywiście większość screenów lądujących w internecie to są fake'i :)).
OdpowiedzFejk. Już kiedyś to było w wersji z księdzem.
Odpowiedz@futuron: I w wersji z jakąś lekarką.
Odpowiedz