Muzułmanie zdejmujący buty w swoich świątyniach - ok, to ich religia, trzeba to uszanować.
Chrześcijanie zdejmujący czapki w swoich świątyniach - łooo, jaki ciemnogród!
@lukasz0706: Nie o to chodzi. Nikt nie podważa prawa kościoła do wymagania poszanowania swoich tradycji. Nikt też nie narzeka ze takie a inne tradycje czy wymagania są stosowane. Wolność Tomku w swoim domku. Problemem tu nie jest gafa popełniona przez p. Bartosza, tylko zawistność i złośliwość tego księdza, który mimo tego że sam był agresywny w stosunku do Bartosza, to jeszcze od lat nęka go kolejnymi pozwami i apelacjami, kiedy jego pozwy są odrzucane przez kolejne sądy. Ten ksiądz to zły i zawistny człowiek i nie powinien pełnić funkcji duszpasterskiej. Bo nie da sie nie zauważyć, że wejście w czapce do przedsionka kościoła, nie jest jakąś wielką przewiną czy obrazą(zwłaszcza że wszystko wskazuje na zwykłe gapiostwo a nie celowa prowokację). Na pewno nie na tyle wielką, żeby naruszać nietykalność cielesną wiernego a potem go latami prześladować poprzez sądy. To, jakim człowiekiem jest ten ksiądz, nie jest wcale tajemnicą, już wcześniej zdążył sie popisać: "Ksiądz Andrzej A. był znany z agresywnych zachowań – pół roku przed pasterką zaatakował paralizatorem turystę za to że wszedł z psem na teren przy kościele. Został za to prawomocne skazany." - https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/ksiadz-oskarzyl-mlodego-aktora-o-pobicie-jest-rozstrzygniecie-sprawy-oficjalna-strona-programu-uwaga,339562.html
@cassper: Coż, to zmienia postać rzeczy. Ksiądz mógł takiemu delikwentowi zwrócić uwagę i ewentualnie wyprosić ze świątyni (przedsionek to też świątynia), a nie lecieć z łapami...
@lukasz0706: PS: apropos meczetu: Nie w całym meczecie trzeba chodzić boso, tylko na część modlitewną nie wolno wchodzić w obuwiu. Mimo to, zdarzyło mi się kiedyś zagapić i wejść w butach w część przeznaczoną dla "bosych". Zostałem jedynie grzecznie upomniany że "tu nie wolno wchodzić w butach" i poproszony o ich zdjęcie i pozostawienie tam, gdzie reszta butów. Nikt mnie nie wyzywał, nie atakował, nie wyganiał. Z kulturą mi tylko przypomniano o zasadach. Myślę że i w tym przypadku, sytuacja skończyła by zupełnie inaczej, gdyby ksiądz i reszta wiernych nie napadła na p. Bartosza, tylko kulturalnie zwrócili mu uwagę. A najgorsze, to co już pisałem wyżej - zawiść i mściwość tego księdza, który po kilku latach i kilku oddalonych pozwach, dalej próbuje zniszczyć temu panu życie. I to ma być duszpasterz? Gdzie w nowym testamencie Jezus powiedział "ścigajcie i gnębcie swoich wrogów aż padną z wycieńczenia"? Bo ja nie kojarzę takiego fragmentu, za to kojarzę takie o "nadstawianiu drugiego policzka" i o "przebaczaniu naszym winowajcom".
@cassper: To fakt, w Piśmie Świętym nie uświadczysz takiego fragmentu. Inna sprawa, że takie nadstawianie drugiego policzka jest skrajnie nieżyciowe...
@lukasz0706: Może i nieżyciowe ale to fundament wiary katolickiej, nazywany wręcz najważniejszym przykazaniem. Mt. 22, 37-40: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.".
Albo to: Kpł 19,18: "Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego"
Skoro wiec kapłan, nie potrafi tego zrozumieć i zachowuje się jak zwykły dres w bramie pytający "czy masz jakiś problem", to nie powinien być kapłanem ani pełnić żadnej innej funkcji w kościele katolickim.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2021 o 14:04
a ten żyd na krzyżu nie miał czapki
OdpowiedzMuzułmanie zdejmujący buty w swoich świątyniach - ok, to ich religia, trzeba to uszanować. Chrześcijanie zdejmujący czapki w swoich świątyniach - łooo, jaki ciemnogród!
Odpowiedz@lukasz0706: Nie o to chodzi. Nikt nie podważa prawa kościoła do wymagania poszanowania swoich tradycji. Nikt też nie narzeka ze takie a inne tradycje czy wymagania są stosowane. Wolność Tomku w swoim domku. Problemem tu nie jest gafa popełniona przez p. Bartosza, tylko zawistność i złośliwość tego księdza, który mimo tego że sam był agresywny w stosunku do Bartosza, to jeszcze od lat nęka go kolejnymi pozwami i apelacjami, kiedy jego pozwy są odrzucane przez kolejne sądy. Ten ksiądz to zły i zawistny człowiek i nie powinien pełnić funkcji duszpasterskiej. Bo nie da sie nie zauważyć, że wejście w czapce do przedsionka kościoła, nie jest jakąś wielką przewiną czy obrazą(zwłaszcza że wszystko wskazuje na zwykłe gapiostwo a nie celowa prowokację). Na pewno nie na tyle wielką, żeby naruszać nietykalność cielesną wiernego a potem go latami prześladować poprzez sądy. To, jakim człowiekiem jest ten ksiądz, nie jest wcale tajemnicą, już wcześniej zdążył sie popisać: "Ksiądz Andrzej A. był znany z agresywnych zachowań – pół roku przed pasterką zaatakował paralizatorem turystę za to że wszedł z psem na teren przy kościele. Został za to prawomocne skazany." - https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/ksiadz-oskarzyl-mlodego-aktora-o-pobicie-jest-rozstrzygniecie-sprawy-oficjalna-strona-programu-uwaga,339562.html
Odpowiedz@cassper: Coż, to zmienia postać rzeczy. Ksiądz mógł takiemu delikwentowi zwrócić uwagę i ewentualnie wyprosić ze świątyni (przedsionek to też świątynia), a nie lecieć z łapami...
Odpowiedz@lukasz0706: PS: apropos meczetu: Nie w całym meczecie trzeba chodzić boso, tylko na część modlitewną nie wolno wchodzić w obuwiu. Mimo to, zdarzyło mi się kiedyś zagapić i wejść w butach w część przeznaczoną dla "bosych". Zostałem jedynie grzecznie upomniany że "tu nie wolno wchodzić w butach" i poproszony o ich zdjęcie i pozostawienie tam, gdzie reszta butów. Nikt mnie nie wyzywał, nie atakował, nie wyganiał. Z kulturą mi tylko przypomniano o zasadach. Myślę że i w tym przypadku, sytuacja skończyła by zupełnie inaczej, gdyby ksiądz i reszta wiernych nie napadła na p. Bartosza, tylko kulturalnie zwrócili mu uwagę. A najgorsze, to co już pisałem wyżej - zawiść i mściwość tego księdza, który po kilku latach i kilku oddalonych pozwach, dalej próbuje zniszczyć temu panu życie. I to ma być duszpasterz? Gdzie w nowym testamencie Jezus powiedział "ścigajcie i gnębcie swoich wrogów aż padną z wycieńczenia"? Bo ja nie kojarzę takiego fragmentu, za to kojarzę takie o "nadstawianiu drugiego policzka" i o "przebaczaniu naszym winowajcom".
Odpowiedz@cassper: To fakt, w Piśmie Świętym nie uświadczysz takiego fragmentu. Inna sprawa, że takie nadstawianie drugiego policzka jest skrajnie nieżyciowe...
Odpowiedz@lukasz0706: Może i nieżyciowe ale to fundament wiary katolickiej, nazywany wręcz najważniejszym przykazaniem. Mt. 22, 37-40: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.". Albo to: Kpł 19,18: "Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego" Skoro wiec kapłan, nie potrafi tego zrozumieć i zachowuje się jak zwykły dres w bramie pytający "czy masz jakiś problem", to nie powinien być kapłanem ani pełnić żadnej innej funkcji w kościele katolickim.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2021 o 14:04
@cassper: Tu się zgadzam. Nic tak nie zniechęca ludzi do Kościoła, jak patologiczne zachowania kapłanów, zaczynając od Rydzyka...
OdpowiedzPodobno prokuratura chce, żeby koleś dostał czapę.
OdpowiedzŻydzi są obrzezani. I tu jest pytanie: skąd ksiądz wie, że mały chłopiec nie ma skórki na siurdaku?!
Odpowiedz