To pamiętam jak mnie kiedyś rodzice wysłali do sklepu po wodę mineralną. Ze 3 razy łociec mnie przestrzegał, żebym pamiętał, żeby wziąć gazowaną. A ja mu na to, że przecież nie jestem taki głupi, żeby kupić butelkowaną kranówkę. No i kupiłem niegazowaną...
Bez znaczenia czy kupimy pulpety, fasolkę po bretońsku, gołąbki, kociołek góralski czy coś innego i z której firmy. Wszystko jest identycznie przyprawione i smakuje na jedno kopyto. Czyli w sam raz jak potrzebujemy coś na szybko zjeść, ale za często się zbrzydnie.
Ale przyznaję, że mają wyjątkowo dobre przetwory, lepsze, niż choćby w Lidlu.
OdpowiedzTo pamiętam jak mnie kiedyś rodzice wysłali do sklepu po wodę mineralną. Ze 3 razy łociec mnie przestrzegał, żebym pamiętał, żeby wziąć gazowaną. A ja mu na to, że przecież nie jestem taki głupi, żeby kupić butelkowaną kranówkę. No i kupiłem niegazowaną...
Odpowiedz@gomezvader: No i git - kupiłeś wodę czerpaną z samego serca Beskidów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
OdpowiedzBez znaczenia czy kupimy pulpety, fasolkę po bretońsku, gołąbki, kociołek góralski czy coś innego i z której firmy. Wszystko jest identycznie przyprawione i smakuje na jedno kopyto. Czyli w sam raz jak potrzebujemy coś na szybko zjeść, ale za często się zbrzydnie.
Odpowiedz