To mógł napisać tylko ktoś, nie posiadający psa i nie rozumiejący jak niezwykły jest zmysł węchu u psa. Pies potrafi z wielu kilometrów wyczuć śladowe ilości markerów zapachowych i bezbłędnie zlokalizować ich położenie. Zwłaszcza psy tropiące, typu teriery właśnie, mają fenomenalny węch i potrafią np. odróżnić zapach gumy używanej na oponach samochodu właściciela, od zapachu opon pozostałych aut. Jako właściciel psa i osoba interesująca sie psią behawiorystyką, z całą pewnością mogę stwierdzić ze ta historia jest wiarygodna. Czy prawdziwa, nie wiem ale wiem że coś takiego jak najbardziej może się zdarzyć. A co d rzek i gór, to na rzekach są mosty a między Włochami a południową Francją nie ma żadnych większych gór, Alpy to nie w tą stronę. Poza tym, 400km to nie tak wcale dużo. Pies z dobrą kondycją, moze spokojnie 50-70km dziennie przebiec bez większego zmęczenia.
Poprostu pytal golebie o droge heh
OdpowiedzNie słyszałeś o psie ktory jezdzil koleją?
OdpowiedzTo mógł napisać tylko ktoś, nie posiadający psa i nie rozumiejący jak niezwykły jest zmysł węchu u psa. Pies potrafi z wielu kilometrów wyczuć śladowe ilości markerów zapachowych i bezbłędnie zlokalizować ich położenie. Zwłaszcza psy tropiące, typu teriery właśnie, mają fenomenalny węch i potrafią np. odróżnić zapach gumy używanej na oponach samochodu właściciela, od zapachu opon pozostałych aut. Jako właściciel psa i osoba interesująca sie psią behawiorystyką, z całą pewnością mogę stwierdzić ze ta historia jest wiarygodna. Czy prawdziwa, nie wiem ale wiem że coś takiego jak najbardziej może się zdarzyć. A co d rzek i gór, to na rzekach są mosty a między Włochami a południową Francją nie ma żadnych większych gór, Alpy to nie w tą stronę. Poza tym, 400km to nie tak wcale dużo. Pies z dobrą kondycją, moze spokojnie 50-70km dziennie przebiec bez większego zmęczenia.
Odpowiedz