Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Pielgrzymka

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar jedyny360
1 7

Teraz może nie pomógł (ew. mógł się podzielić posiłkiem z bezdomnymi), ale jak jest gotów doświadczać trudności nie licząc na zysk materialny, to będzie bardziej gotów pomagać niż przeciętny wygodnicki.

Odpowiedz
avatar gramin
-2 4

@jedyny360: Ty jesteś lepszy od Ziemkiewicza. Prawie za każdym razem stosujesz "riserczem ziemkiewiczowski” (czyli stawianie śmiałych tez bez przygotowania merytorycznego i elementarnej wiedzy) z taką swadą i pewnością siebie, że mógłbyś zawstydzić samego Ziemkiewicza. LOL

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 4

@gramin: Powiedział pan "nie da się odpalić przeglądarki w Linuxie bez myszki, a ateizm jest udowodniony naukowo" - poziomem hipokryzji, czepialstwa i olewania treści tego co mówią inni możesz konkurować z TVP Info

Odpowiedz
avatar gramin
-1 1

@jedyny360: Wiesz, gdybyś nie był takim zadufanym w sobie obszczymurkiem i miał większa wiedzę o świecie, to nie pisałbyś tych wszystkich głupot wyssanych z brudnego palucha. W przeciwieństwie do ciebie, który nigdy nie miałeś do czynienia z żadnym Linuksem, są na świecie ludzie dla których jest to główny system operacyjny i doskonale wiedzą jak on działa. Z GNOME w wersji 3 i 4 na ten przykład nie da się korzystać bez myszki. Poza tym Linuks dla większości użytkowników to nie jest systemem, gdzie całymi godzinami w trybie tekstowym kompiluje się kernel lub ustala zależności między pakietami. Jest to system, gdzie ludzie przeglądają internet, słuchają muzyki, piszą teksty lub edytują zdjęcia. Do wszystkich tych zadań mysz jest niezbędna. Pomimo tego, że od 14 lat wszystkie moje komputery i laptopy działają na Linuksie nie byłem w stanie korzystać z GNOME 4 bez myszki. Piszesz brednie w które następnie brniesz z uporem maniaka. Nigdzie i nigdy nie twierdziłem, że ateizm jest udowodniony naukowo. To są twoje urojenia wynikające faktu, że nie masz zielonego pojęcia czym jest nauka i czym są teorie naukowe. Ateizm jest dużo bardziej koherentnym i prawdopodobnym systemem, niż teizm czy agnostycyzm. Dokładnie to twierdziłem i dalej podtrzymuję. Wróć dzieciaku do piaskownicy, ewentualnie pobaw się Paintem i nie zabieraj głosu na tematy, które ciebie przerastają intelektualnie i poznawczo. Na marginesie, GIMP jest otwarto-źródłowym odpowiednikiem PhotoShopa, a nie windowsowego Painta. Nawet tak banalnych i oczywistych rzeczy nie wiesz, a udajesz eksperta od Linuksa. LOL

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@gramin: "Wiesz, gdybyś nie był takim zadufanym w sobie obszczymurkiem i miał większa wiedzę o świecie, to nie pisałbyś tych wszystkich głupot wyssanych z brudnego palucha" - pomijając, że jest tekst na poziomie piaskownicy gdzie chcesz mnie wysyłać - czy wytykanie mi bycia zadufanym w sobie nie jest z twojej strony hipokryzją? "W przeciwieństwie do ciebie, który nigdy nie miałeś do czynienia z żadnym Linuksem" - otóż miałem nie raz, głównie na zajęciach na uczelni gdzie uczyli nas korzystać z terminala - tak żeby korzystać z Linuxa bez myszki :) "Z GNOME w wersji 3 i 4 na ten przykład nie da się korzystać bez myszki." - zacznijmy od tego, że w tym tekście sugerujesz, jakoby GNOME było dystrybucją - nie jest, GNOME to jest shell. Wnosząc po odpowiedziach na zapytanie w google "gnome distro or shell" zasugerował bym, że jest to wiedza elementarna, ale to ty korzystasz z Linuxa 14 lat, nie? Tak więc, mądrzejsi użytkownicy od ciebie mówią, że da się - choć są SHELLE lepsze i gorsze - GNOME jest jednym z gorszych shelli do używania bez myszki, więc tu jestem gotów się z tobą zgodzić, ale da się - a na pewno da się odpalić przeglądarkę bez myszki - trzeba wywołać terminal skrótem klawiszowym i później jest szereg komend które czy to wywołają okno wybranej przeglądarki, czy to otworzą stronę w domyślnej przeglądarce czy to pozwolą ci się dogrzebać do katalogu w którym znajduje się przeglądarka. "Poza tym Linuks dla większości użytkowników to nie jest systemem, gdzie całymi godzinami w trybie tekstowym kompiluje się kernel lub ustala zależności między pakietami." - sądząc jednak po popularności edytora Vim wśród programistów można wnosić, że jest spory odsetek programujących godzinami w trybie tekstowym. "Jest to system, gdzie ludzie przeglądają internet" - są rozszerzenia do przeglądarek które pozwalają to ogarniać bez myszki - "słuchają muzyki" - do tego są zwykle skróty klawiszowe - tak na logikę nie chcesz przełączać okienek tylko po to by podgłośnić "piszą teksty" - you gotta be kidding, najprostsza rzecz do ogarnięcia bez myszki - "lub edytują zdjęcia." - no to tego się właściwie nie da załatwić bez myszki (choć może ktoś coś wykombinował, nie zdziwił bym się), ale są też ludzie, którzy na Linuxie grają w Half Life Alyx (gra jest natywnie wspierana przez Linuxa po którymś updacie) - a do tego potrzeba gogli VR i kontrolerów ruchowych więc Valve Index jest konieczny do obsługi Linuxa "Do wszystkich tych zadań mysz jest niezbędna." - tylko do tego ostatniego - tak jak gogle VR do Half Life Alyx. Pomijając oczywiście, że mówisz to wszystko na przykładzie jednego shella - ignorując różne distro i wszystkie inne shelle. "Pomimo tego, że od 14 lat wszystkie moje komputery i laptopy działają na Linuksie nie byłem w stanie korzystać z GNOME 4 bez myszki. Piszesz brednie w które następnie brniesz z uporem maniaka." - a ja nie umiem utrzymać równowagi na deskorolce, więc nie pi*rdol, że na tym gównie da się jeździć. Odpowiedziałem ci zresztą dlaczego to świadczy o twoim braku umiejętności i wiedzy o Linuxie, a nie o "GNOME 4" - tylko jak zwykle olałeś odpowiedź. "Nigdzie i nigdy nie twierdziłem, że ateizm jest udowodniony naukowo." - masz rację, uwaga, PODKOLORYZOWAŁEM TEKST W CELACH HUMORYSTYCZNO-SATYRYCZNYCH. No nikomu wcześniej się nie zdarzyło takich zabiegów stosować, więc muszę tobie wytłumaczyć. Mówiłeś tylko, że jest rzekomo naukowy. "To są twoje urojenia wynikające faktu, że nie masz zielonego pojęcia czym jest nauka i czym są teorie naukowe." - no niby tak, ale do przykładu z prędkością światła się nie odniosłeś - bo jest to faktycznie problem nauki, w którego wypadku naukowcy twierdzą, że jakiekolwiek wnioski ponad "nie potrafimy zaprojektować eksperymentu, więc póki co niewiadomo" to po prostu konwencja i póki efekt jest taki, że średnia prędkość światła w te i z powrotem jest równe c to wszystko jest git. Takie podejście do tego i innych problemów o podobnej naturze sugerowałoby, że podejście naukowców w obliczu brak

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@jedyny360: "no niby tak, ale do przykładu z prędkością światła się nie odniosłeś" - sprostuję tylko, chodzi o prędkość światła w jedną stronę, bo pisząc to na telefonie o 3 nad ranem mi to umknęło, a to ważny szczegół.

Odpowiedz
avatar yahoo111
0 0

@gramin: Ctrl+Alt+T wywołuje terminal. Alt+F2 wywołuje dialog "Run command". Da się bez myszki.

Odpowiedz
avatar Rapper3d
0 0

@yahoo111 kurde zaskoczen was n00by jest cos takiego jak lynx wiec nie tylko da sie bez myszki ale da sie tez bez okienek na calkowicie golym tekstowym linuxie. A i Gnome nie jest shellem a Srodowiskiem graficznym, pod którym siedzi Manager okien i dopiero pod nim siedzi czysty tekstowy linux, swoją drogą to co widać w terminalu w trybie tekstowym to jest shell, jeden z wielu interpreterów do komunikacji z jądrem i procesami.

Odpowiedz
avatar Ruskiczolgistabeznogi
-5 13

"by młodzi ludzie nie zatracili się w internecie" - powiedział człowiek, który wierzy że istnieje bóg. Religia szkodzi bardziej niż internet.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
2 10

@Ruskiczolgistabeznogi: Tbh to się robi zabawne xd. Gdy 10-15 lat temu nazywałem się publicznie agnostykiem, różnego rodzaju oportuniści i konserwy wytykały mnie palcami. Teraz, gdy katolicyzm jest w odwrocie, wytykani są katole. Ludzie, dajcie żyć po swojemu bliźniemu, a i świętym żyć będzie się lepiej. Co was do cholery obchodzi, czy ktoś wierzy, czy nie wierzy.

Odpowiedz
avatar yahoo111
-1 1

@Kajothegreat: dajcie żyć po swojemu grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej. #pdk

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 2

@yahoo111: No, trochę zniekształciłem. Nie miałem w intencji jednak popisywać się próżną erudycją.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2021 o 19:39

avatar Ruskiczolgistabeznogi
-3 9

@Kajothegreat: Ludzie w tych czasach wierzą wyłącznie dlatego że dzieciom się to wmawia. Przynajmniej ja tak uważam. Kiedyś nie mieliśmy na tyle wiedzy żeby przyznać że religia to największa bzdura w historii ludzkości, teraz mamy wystarczająco wiedzy w podstawówce żeby do tego wniosku dojść samemu, jednak jako że dzieci są zmuszane do wiary, potem wierzą i myślą że to był ich wybór. Nie - to nie był wybór, czytelniku, jeśli wierzysz - to nie był twój wybór.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-3 5

@Ruskiczolgistabeznogi: W 90 do 99% wszystkich rzeczy (wyjąwszy kwestie osobiste), w które wierzysz, wierzysz tylko dlatego, że ci się to wmówiło. Jeśli nigdy nie byłeś w Japonii, Korei Północnej, Tadżykistanie i tak dalej, przyjmujesz ich istnienie na wiarę. Gdyby wypuścić newsa, że np. nasz prezydent właśnie odwiedza np. Republikę wschodniego Turksistanu, najpewniej 95% Polaków nie widziałoby w tym newsie nic dziwnego. Gdyby 95% Polaków była ultrakatolicka, najpewniej sam byłbyś ultrakatolikiem.

Odpowiedz
avatar gramin
-3 7

@Kajothegreat: Trochę popłynąłeś. Czy ty chcesz nam tu powiedzieć, że kwestia istnienia Japonii jest tak samo problematyczna jak kwestia istnienia boga? I że "wiara" w istnienie Japonii i wiara w istnienie boga niczym się od siebie nie różnią? Odstaw proszę filozofię i zejdź na ziemię. Ty bardziej, że jak doskonale wiemy (tzn. ja i ty to wiemy) filozofia nie jest twoją najmocniejszą stroną. Filozofia zna różne kryteria prawdziwości i zapewniam cię, że "wiara" w istnienie Japonii jest czymś diametralnie innym, niż wiara w istnienie boga, lub bogów. Twój ostatni przykład też jest "z czapy". Tutaj chodzi jedynie o dostęp do informacji pochodzących z różnych niezależnych od siebie źródeł. Wiara nie ma tu nic do rzeczy. W średniowieczu na 100% byłbym głęboko wierzącym chrześcijaninem i wątpił w istnienie Japonii, bo ilość informacji na temat tego jak świat jest zbudowany i funkcjonuje była znikoma. Wraz ze wzrostem ludzkiej wiedzy, doświadczenia i dostępnych informacji proporcje ulegają odwróceniu. Nie ma tu żadnej magii, zwykły rozwój cywilizacyjny. Pisałem ci już kiedyś, abyś sobie odpuścił kartezjanizm, bo prowadzi na manowce i ostatecznie pogrąży cię w solipsyzmie.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 4

@gramin: Twój problem jest taki, że jesteś wyjątkowo tępy i bardzo często piszesz o rzeczach, o których nie masz pojęcia :). 1. Nic nie zająknąłem się nawet na temat filozofii 2. Wiara w istnienie Japonii różni się od wiary w istnienie Boga tylko "substancją". I jedno jednak, i drugie przyjmujesz na wiarę a priori (no, chyba że byłeś w Japonii albo doświadczyłeś objawienia, czy coś w tym stylu) 3. "Dostęp do wiedzy" czy też "informacja" nie ma nic do uznawania czegoś za prawdziwe albo fałszywe. Tym bardziej, gdy mówimy o fenomenach logicznie niedowodliwych. Tak też poparcie dla idei politycznych zawsze rośnie szeroko "społecznie". Jeśli np. klub sportowy X ma więcej fanów od klubu sportowego Y, więcej nowych fanów będzie przybywało klubowi X. Jeśli partii politycznej XYZ zacznie szybko rosnąć poparcie i ludzie to "zauważą", poparcie zacznie im rosnąć jeszcze szybciej. Jeśli wszyscy twoi znajomi zaczną pić np. Coca colę, najprawdopodobniej sam zaczniesz ją pić. W Australii i USA 'młodzi, dobrze wykształceni i na dobrych stanowiskach' wszyscy rzucili się na samochody elektryczne, by 'ratować klimat'... Cóż, przecież mamy wiedzę, że jeśli prąd wytwarzany jest z niezielonych źródeł, samochód elektryczny wpływa na zawartość co2 w powietrzu dużo gorzej :). Samochód elektryczny używany w USA produkuję 40% więcej co2 niż samochód spalinowy... Więcej niż disel :). Samochód elektryczny jednak w Norwegii albo Danii jest niemal bezemisyjny. 4. Gdybyś teraz żył w Katarze i jak oni miał dostęp do każdej informacji, niewątpliwie byłbyś Muzułmaninem. Tbh byłbyś prawdopodobnie radykalnych muzułmaninem, wnosząc po twoim fanatyzmie :) 5. Ja mam jakieś jednak pojęcie na temat filozofii, a ty żadnego nie masz :) 6. I teraz jeszcze raz idioto skretyniały: a) Kartezjusz jest racjonalistą, nie idealistą; jeszcze raz: Kartezjusz ustanowił zasadę boską i "dusze", za świętym Augustynem, więc solipsytą nazwać go nie można (kretynie) b) Solipsyzm w nowożytnej filozofii ma swoje korzenie u Berkeleya c) Hume czy Kant też NIE BYLI solispytami. d) Nie byli też nimi racjonaliści oświeceniowi tacy jak Spinoza czy Leibnitz 7. Pierwszy i ostatni raz ci odpisuje, bo twoja tępota, twój przeraźliwy brak wiedzy, twoja pycha pomimo twojej tępoty i braku wiedzy, twoja kaleka interpunkcja i fanatyzm, za każdym razem mnie po prostu wkur**ją. 8. Zakończę więc klasycznym: zamknij mordę, jebie ci z ryja, a jak ci się coś nie podoba, to tam są drzwi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2021 o 3:02

avatar Kajothegreat
-2 2

Dlaczego nie można usuwać komentarzy, które przypadkowo się dodało?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2021 o 3:10

avatar Ruskiczolgistabeznogi
2 4

@gramin: Samo to że masz na tyle rozumu żeby nie wierzyć w boga, nie czyni cię mądrym. Jesteś prawdopodobnie najbardziej szkodliwym człowiekiem na tej stronie, zaraz po cassperze i calvusie czy jak im tam. Po twojej ostatniej nieobecności miałem nadzieję że zrobiłeś co trzeba i usunąłeś konto. Niestety nie. @Kajothegreat: Wydaje mi się że nie byłbym ultrakatolikiem nawet gdyby 99% Polaków było ultrakatolikami, głównie ze względu na to że uważam się za inteligentniejszego niż 99% Polaków. Czy na pewno taki jestem? Nie wiem, ale mam podstawy żeby stwierdzić że rozumiem rzeczy których 99% ludzi nie byłoby nawet w stanie zrozumieć.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@Ruskiczolgistabeznogi: Oczywiście to możliwe, że się mylę w stosunku do ciebie - myślałem raczej statystycznie. Tj. większość dzisiejszych ateistów byłaby np. ultrakatolikami, gdyby wychowała się w społeczeństwie ultrakatolików. Widzisz, to nie jest tak, że np. 80% Niemców w od 1936 "intelektualnie" identyfikowało się z Hitlerem. To też nie było tak, że większość Niemców to byli bezwzględni psychopaci. Hitler wygrał wybory przez 'wielkie społeczne poruszenie'. Zaangażował masy, by te aktywnie poszerzały zasięg jego przekazu: tak od jednego miasteczka do drugiego, przez jedną wieś z drugą, stopniowo "religia hitleryzmu" stała się obowiązująca w całym państwie. Nawet niektórzy naukowcy i intelektualiści zarzekający się wcześniej, że Hitler był szaleńcem, w końcu zaczęli go popierać (część z nich w obawie przed represjami oczywiście)(Ciekawy jest tu przykład Heideggera, który zaczął popierać Hitlera nawet pomimo tego, że "jego kobieta" była żydówką). A po wojnie nagle wszyscy zapomnieli o Hitlerze. Kilkadziesiąt milionów ludzi - wszyscy się wstydzili, nikt nie próbował nawiązywać do hitleryzmu. Jak to się stało? Czy kilkadziesiąt milionów Niemców było schizofrenikami? Krótko mówiąc: nie docenia się roli nurtów myśli i nastrojów społecznych w kwestii tworzenia indywidualnych (czy językiem klasyków niemieckich "jednostek szczegółowych") systemów wartości, czy wiary. Nawet fakty naukowe przyjmuje się wyłącznie na wiarę, o ile samemu nie jest się badaczem.

Odpowiedz
avatar gramin
0 0

@Kajothegreat: Dokładnie takiej odpowiedzi się spodziewałem. Swoje braki w wiedzy próbujesz przykryć chamstwem i inwektywami. Brawo ty!. Kiedyś, na początku myślałem, że jesteś studentem pierwszych lat filozofii, bo prezentowałeś typową dla nich mieszankę braku wiedzy ze strasznym zadufaniem. Jednak po wymianie "myśli i wrażeń" na tematy około-filozoficzne jakiś rok temu wiem, że ty jesteś po prostu zwykłym "fucking amateur". Masz jakieś wyrwane z kontekstu wiadomości filozoficzne, których nie potrafisz połączyć w logiczną całość i nie widzisz między nimi zależności. Taką wisienką na torcie było to, że zupełnie nie wiedziałeś jaki jest związek między Kartezjuszem i Husserlem, i dlaczego ten ostatni napisał " Medytacje kartezjańskie". Tak, jesteś filozoficznym "fucking amateur". Udajesz znawcę, chociaż nie masz żadnego przygotowania formalnego w tej kwestii i dlatego ciągle wypisujesz jakieś straszne głupoty. Uwierz mi, znam się na tym ;) Twoje pojęcie na temat filozofii jest podobne do twojej znajomości ewolucji. Rozbawiło mnie jak udowadniałeś, że Homo Sapiens poprzez tolerancję laktozy miał przewagę na Neandertalczykami. Na kilkadziesiąt tysięcy lat przez udomowieniem bydła! :D Zdradzę ci tajemnicę. Azjaci, którzy mają problem z laktozą także są homo sapiens. Co więcej, europejska i azjatycka linia homo sapiens oddzieliła się od siebie tysiące lat po wymarciu Neandertalczyków. "Wiara w istnienie Japonii różni się od wiary w istnienie Boga tylko "substancją". I jedno jednak, i drugie przyjmujesz na wiarę a priori" Brednie i sofizmaty. Istnienie Japonii jest duuuużo bardziej prawdopodobne, niż istnienie boga, bo: - jest koherentne - jest niesprzeczne z pozostałą naszą wiedzą od świecie - dysponujemy tysiącami, jeżeli nie milionami świadectw ludzi, którzy w Japonii byli i dali świadectwo jej istnienia. Prawdopodobieństwo istnienia Japonii jest tak duże, że uznaję je za pewnik. Wiara w istnienie boga żadnego z tych kryteriów nie spełnia. Nie musisz mówić wprost o filozofii, abym wiedział że po raz kolejny ją przedawkowałeś. Wystarczy, że zaczniesz pisać jakieś bzdury o "substancji" w kontekście poznania i kryterium prawdy. Cytując pewnego forumowego prostaka i chama: "Twój problem jest taki, że jesteś wyjątkowo tępy i bardzo często piszesz o rzeczach, o których nie masz pojęcia :)" To co robisz, to nie jest popisywanie się erudycją. Jest to grecka sofistyka w swoim klasycznym wydaniu. Poza tym jesteś modelowym wręcz przykładem Efektu Dunninga-Krugera, czyli jesteś amatorem mocno przeceniającym swoje możliwości i wiadomości na tematy filozoficzne (i nie tylko). Przy okazji jesteś prymitywem i chamem udającym intelektualistę. Ciężki przypadek. Śmieszą mnie tacy ludzie. Najpierw jakiś młodociany psychoprawicowiec, który na oczy nie widział Linuksa "uczy mnie" jak Linuksy działają. Teraz jakiś wściekły cham i prostak, który nie ma pojęcia na temat filozofii uczy mnie czym jest filozofia. Jesteście strasznie zabawni. Aż chciałoby się powiedzieć "Nie ucz ojca ..." Z bogiem.

Odpowiedz
avatar gramin
-1 1

@Kajothegreat: Jeszcze dwie małe uwagi odnośnie twojego wywodu a temat nazizmu. "Czy kilkadziesiąt milionów Niemców było schizofrenikami?" Sprawdź proszę gdziekolwiek, nawet na wiki, czym jest schizofrenia i nie pisz więcej takich herezji. Już kiedyś podejrzewałeś Sławka o schizofrenię, gdzie wyjaśniałem ci jak krowie na miedzy dlaczego się mylisz, ale do ciebie to zupełnie nie dociera. Dalej udajesz znawce i piszesz skończone brednie. Schizofrenia nie jest synonimem psychozy. Jest jedną z postaci psychozy. Być może użycie określenia schizofrenia w kontekście nazizmu wydaj ci się efektowne i "naukowe", ale niestety takie nie jest. Jest wyłączne efekciarskie i udowadnia, że nie masz zielonego pojęcia czym schizofrenia w rzeczywistości jest. "Nawet fakty naukowe przyjmuje się wyłącznie na wiarę, o ile samemu nie jest się badaczem." Ponownie "popisujesz się" tymi samymi bredniami i sofizmatami. Teorie naukowe (nie fakty naukowe) uznaję za prawdziwe nie na podstawie wiary, lecz całej masy różnych kryteriów, z których kilka wymieniłem powyżej. Zaufanie do naukowców to tylko jedno z wielu, wcale nie najważniejsze, z kryteriów. Ponownie się błaźnisz i udowadniasz, że jesteś cienki bolek i amator. Mówiąc kolokwialnie. Wiesz, że gdzieś dzwoni, ale nie masz pojęcia w którym kościele.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2021 o 3:01

avatar Kajothegreat
1 1

@gramin: Idioto, nie udowadniałem, że homo sapiens miało przewagę nad neandertalczykami dzięki tolerancji laktozy, tylko dzięki lepszej "ekonomii energetycznej" organizmu :). To jest fakt. Neandertalczycy wyginęli ze względu na brak pożywienia, a Homo Sapiens Sapiens byli co najmniej trzykrotnie bliscy wyginięcia. Jest więc wielce prawdopodobne, że tolerancja laktozy pomogła homo sapiens przetrwać :). Czy znasz historię sporu o uniwersalia choćby w ogólnym zarysie :)? Było to mniej więcej tak: - pierwsi filozofowie przyrody (Tales, Anaksymenes, Anaksymander etc.) uznawali za istotę świata wyłącznie przyczynę materialną, która z konieczności po redukcji do ostatniego elementu musiała być czymś jednym. Tales zadecydował, że jest to woda, i przez wodę rozrysował różne etapy przemiany tegoż arche w różne stopnie bytowości - ziemie, powietrze, ogień no i oczywiście w części atomowej: wodę. Później przyszedł Heraklit. Oprócz jednak materialnego aspektu swojego arche - ognia - dorzucił i jego bazę myślącą - formę każdego bytu. Tak też Myśl (logos) stała się formą tworzącą każdy byt poprzez ogień. Dalej mieliśmy pitagorejczyków - tych, już ty nazwałbyś "solipsytami": bowiem przyczynę formalną (liczbę, apeiron) ustanowili ponad przyczynę materialną. Tak też jak mówił wcześniej Heraklit: "oczy i uszy są złymi świadkami dla kogoś, kto ma naturę barbarzyńcy", wtórowali im pitagorejczycy: zmysły są niczym w kontekście poznania, bowiem one nie mogą dostrzec tego, co tak naprawdę w bycie jest. Aż dalej mamy słynne Parmenidesa: "Albowiem tym samym jest myśleć i być" I przez pitagorejczyków i Parmenidesa dochodzimy do tego, co Giovanni Reale nazwał "drugim żeglowaniem", czyli jasnym podziałem na to, co jest prawdziwe - idee i umysł i to, co jest cieniem bytu - czyli fakty fenomenalne. I teraz tak: jeśli zarzuciłbyś Kartezjuszowi solipsyzm, musiałbyś wmówić go całej tradycji filozoficznej począwszy od Pitagorejczyków, przez Parmenidesa, Platona i platoników, przez św. Augustyna, Kartezjusza, Leibnitza, Hegla (PRZEDE WSZYSTKIM XDD), Kanta i tak dalej po współczesnych realistów krytycznych. A czym jest solipsyzm? Krótko mówiąc skrajnym idealizmem subiektywnym (Kartezjusz NIE JEST nawet idealistą :)). Przeświadczeniem, że świat fenomenalny jest tworzony dasein (wygoogluj sobie), że gdy obrócisz wzrok, świat za tobą przestaje istnieć. Jak pisał Miłosz w Nadziei: "Nie­któ­rzy mó­wią, że nas oko łu­dzi I że nic nie ma, tyl­ko się wy­da­je, Ale ci wła­śnie nie mają na­dziei. My­ślą, że kie­dy czło­wiek się od­wró­ci, Cały świat za nim za­raz być prze­sta­je, Jak­by po­rwa­ły go ręce zło­dziei. " Husserl jest fenomenologiem xd. Daleka jest droga od prostoty realizacji egzystencjalnej Descartesa "dubito, ergo cogito, ergo sum", do epoche. Cóż, Kartezjusz ma coś do Husserla - mniej więcej tyle, ile Heraklit do Hegla (jeśli nie rozumiesz, chodzi mi o to, co określone, z tym, co nieokreślone; z tezą, antytezą i syntezą). ps. Nie rozumiesz, co to znaczy sofizmat :). ps2. Gdy widzę twoje "jest koherentne", to mi aż ręce opadają. Miałeś kiedyś ty do czynienia z logiką XD? Pytam w związku z profesjonalnym użyciem przez ciebie zasady przechodniości XDDDDDD. Dobry z ciebie filozof z pcimia dolnego. ps3. Substancję miałeś tam w cudzysłowie, imbecylu. Miałem ci jeszcze to podkreślić? Nie różni się strukturą logiczną przyjmowania jako pogląd. ps4. Sokrates też był sofistą :). Był też nim Protagoras, był nim Gorgiasz i było nimi wielu innych greckich myślicieli. To, że Platon w Eutydemie czy Sofiście zakpił sobie z kilku sofistów, nie umniejsza to nic nauczycielom mądrości (czyli np. technik uczenia się, sztuki przemawiania, logiki itd.; tym właśnie zajmowali się sofiści w Atenach - uczyli dzieci bogatych ateńczyków) ps5. Czy ty naprawdę jesteś aż tak głupi, że myślałeś, że wmawiam 80% całego społeczeństwa niemieckiego konkretną chorobę psychiczną XDD? Nie wiem, czy trollujesz, czy jesteś aż tak głupi. ps6. Czy ty znasz fenomenologię XDDDD? Czy ty czy

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2021 o 6:28

avatar Kajothegreat
1 1

@gramin: Ucięło :OOOO Nieważne: w kolejnych ps.ach odkrywam przed tobą, że sam czuję się debilem... Jestem teraz niemal pewien, że jesteś trollem. Dawałem się podpuszczać i denerwować tak wiele razy... Cóż, przyznaję, mam słabe nerwy - szczególnie gdy ktoś aż tak szarga świętości. Ale cóż, możesz być z siebie dumny. 8/10 użytkowników mistrzów ma cię za debila, ucieka, gdy tylko widzi twój nick. No cóż, ja się dałem podpuścić. Powodzenia. Ze mną to był już naprawdę ostatni raz :).

Odpowiedz
avatar gramin
0 0

@Kajothegreat: Zadałam proste pytanie " czy kwestia istnienia Japonii jest tak samo problematyczna jak kwestia istnienia boga?". Nie dostałem na nie żadnej konkretnej odpowiedzi. Dostałem za to bezsensowne pier..nie o niczym w stylu Matołuszka Morawieckiego. Nie dostałem także żadnej odpowiedzi na moje twierdzenie, że jesteś filozoficznym amatorem. W zamian wyplułeś kolejny pseudo-wykład na tematy filozoficzne nie mające żadnego związku z tematem. Ja nawet doskonale wiem, dlaczego to robisz :D Klasyczna dywersja, jako jedna z metod erystycznych (Dywersja: Widząc, że zaczynamy przegrywać, rozpoczynamy mówić zupełnie o czymś innym, jak gdyby to było argumentem przeciwnym (bezczelne, kiedy nie dotyczy to w ogóle tematu dyskusji)) Śmieszysz mnie swoją nieporadnością. Bo nic na mój temat nie wiesz i raczej tak zostanie. Ja natomiast czytam ciebie jak otwartą książkę ;) Właśnie dlatego mnie tak nie znosisz. Bo przede mną nie możesz błyszczeć, leczyć swoich kompleksów i karmić swoje narcystyczne ego. Prawda jest niestety dość okrutna. Jesteś nie tylko niedouczonym leszczem, nie ogarniającym podstawowych rzeczy. Jesteś też zwykłym prymitywem i chamem o emocjonalności na poziomie ucznia szkoły podstawowej. Jak człowiek, który zapewne powoli dobija do 30 roku życia używa argumentów w stylu "jebie ci z ryja, a twoja matka ubiera się w Castoramie" (swoją droga to brakuje mi tam "jechania po matce" ;), to znaczy, że twój rozwój emocjonalny zatrzymał się gdzieś w okolicach 10-letniego chłopca. Niech zgadnę. Jesteś jedynakiem, wychowałeś się w bloku (ewentualnie kamienicy), rodzice byli nauczycielami z tzw. awansu społecznego (zapewne drugie pokolenie owego awansu), być może masz też lekką nadwagę. Bo taki twój obraz wyłania mi się na podstawie obserwacji twojego zyeba..a umysłowego i emocjonalnego. Zakładam też, że jak większość polskich prostaków i chamów aspirujących do bycia "elytą" masz już odszukanych szlacheckich przodków. LOL Ad rem To co piszesz na temat Neandertalczyków i homo sapiens nie ma najmniejszego sensu. Jest to zwykłe "pomieszanie z poplątaniem". Na marginesie, nie wiadomo dokładnie dlaczego wymarli Neandertalczycy. Nie mówisz o faktach, tylko o jednej z wielu hipotez. Sofizmat (z gr. σόφισμα sóphisma – wybieg, wykręt)[1][2], czyli sztuka „wykręcania kota ogonem”, jest to nazwa funkcjonująca w co najmniej trzech znaczeniach: - zwodniczy „dowód” matematyczny, pozornie poprawny, lecz faktycznie błędny, zawierający rozmyślnie wprowadzony błąd logiczny, trudny do wykrycia na pierwszy rzut oka; - wypowiedź lub sformułowanie, w którym świadomie został ukryty błąd rozumowania nadający pozory prawdy fałszywym twierdzeniom; - wszelka próba dowiedzenia swoich racji, bez względu na poprawność logiczną przedstawionej argumentacji. Jesteś zwyczajnie żałosny. Nigdy nie twierdziłem, że Kartezjusz był solipsystą. To są twoje projekcje i urojenia wynikające z tego, że nie rozumiesz prostych zdań, które człowiek do ciebie pisze. Kartezjusz był realistą, ale jego metoda "dotarcia" do wiedzy pewnej za każdym razem nieuchronnie prowadziła w kierunku solipsyzmu. Aby tego uniknąć Kartezjusz musiał uciec się do bardzo naciąganego wybiegu i w szyszynce widział miejsce, gdzie umysł łączy się z ciałem. "Husserl jest fenomenologiem xd." Głębokie i jakże prawdziwe ;) Ale jaki jest związek Husserla z kartezjanizmem i jego miejsce w rozwoju filozofii nowożytnej, to już nasz prostaczek i cham nie wie. "Czy ty naprawdę jesteś aż tak głupi, że myślałeś, że wmawiam 80% całego społeczeństwa niemieckiego konkretną chorobę psychiczną XDD?" Nie, nie jestem głupi. Ja po prostu wiem, czym jest schizofrenia i jaka jest różnica między schizofrenią a dajmy na to paranoją (obie są ciężkimi psychozami). Wiem zatem, że w kontekście nazistowskiego amoku nie można używać określenia schizofrenia, bo najbliższy był on paranoi. Tylko skąd taki niedouczony prostaczek może o tym wiedzieć? Ciekawi mnie tylko, czy ten Instytut Danych z Dupy z którego czerpiesz pełn

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2021 o 0:51

avatar gramin
0 0

@Kajothegreat: CIĄG DALSZY: Ciekawi mnie tylko, czy ten Instytut Danych z Dupy z którego czerpiesz pełnymi garściami posiada jakieś inne statystyki, czy wszystkie zjawiska są tam opisane proporcjami 8/10? "80% całego społeczeństwa niemieckiego", 80% użytkowników mistrzowie.org ROTFL Czy tobie się wydaje, że ja jestem takim samym zakompleksionym leszczem jak ty i piszę tutaj komentarze, bo szukam poklasku i chcę robić wrażenie swoją wiedzą na niedouczonych i głupich młodych przedstawicielach psychoprawicy oraz różnej maści faszystów? Ależ ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, że idioci nie zrozumieją, bo nie są w stanie zrozumieć, tego co piszę. A że każdy idiota uważa się za osobę niezwykle mądrą, to jak czegoś nie rozumie, to zakłada że głupia jest zarówno treść, której nie rozumie, jak i autor tej treści. Nihil novi sub sole. Zdradzę ci tajemnicę. Piszę tutaj, bo nie znoszę faszystów, rasistów, ksenofobów, homofobów itp. Tego całego polskiego zapyziałego zadufania w sobie, połączonego z brakiem elementarnej wiedzy o współczesnym świecie i mechanizmach w nim zachodzących. Tego epatowania przywiązaniem do tradycji i religii, przy jednocześnie zerowej wiedzy na ww tematy. Nie jestem z siebie dumy. Ja po prostu jestem wściekły na to, "coście skur....syny uczynili z tą krainą" i daję temu wyraz. Ty do tej zgrai skur..synów poprzez swój pseudo-neutralny symetryzm także się zaliczasz. Jeżeli chcesz to nazywać trollowaniem, to proszę bardzo. Jak już pisałem wcześniej, nie mam kompleksów, nie muszę się publicznie dowartościowywać w oczach innych i to, czy jacyś idioci, chamy i prostaki uważają mnie za debila, czy nie to mi zwisa i powiewa.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@gramin: Nie czytałem tego, co napisałeś i nie będę ci odpowiadał, trollu xd

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@gramin: Ok, ku**a, złamałem się, bo spamowałeś mnie jeszcze pod innym postem i jakoś tak byłem ciekawy, czy to powiązane... Tylko jedna dygresja - nie zamierzam się wtrącać w twoje analizy psychologiczne i trollowanko, ale... Kartezjusz NIE BYŁ REALISTĄ, tylko RACJONALISTĄ. RA CJO NA LI STĄ. Realizm odnosi się raczej albo do współczesnej filozofii (realizm krytyczny, realizm naiwny, realizm bezpośredni etc.), albo do kwestii konkretnych bytów. "Pisałem ci już kiedyś, abyś sobie odpuścił kartezjanizm, bo prowadzi na manowce i ostatecznie pogrąży cię w solipsyzmie" Cóż, znowu dałem się naciąć i odpisałem XDD I teraz już zamknij mordę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2021 o 13:58

avatar jurekogorek
-1 9

Powinien był iść w intencji księży, by nie zatracili się w nieletnich.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
0 2

jak to nie zrobił nic pozytecznego? przecież dzięki jego poświeceniu i spacerowi, bóg wysłucha jego intencji i przestanie zatracać młodych w internecie.. powiedzieć że to nie jest pożyteczne to jak zakwestionować oficjalne zaniepokojenie unii w sprawie jakiejś tam, albo pomniejszać wartość tysiąca lajków na fb w sprawie bitych dzieci.. no szanujmy się

Odpowiedz
avatar PMo
1 11

...napisał koleś, którego najwybitniejszym osiągnięciem było dostanie się na główną Mistrzów

Odpowiedz
avatar yahoo111
-1 3

@PMo: A nawet to zrobił za niego ktoś inny.

Odpowiedz
avatar Cnodax
1 3

@PMo: W czym ma ponoć umniejszanie autorowi komentarza? Może wytoczysz jakieś argumenty przeciw jego twierdzeniom a nie przeciw autorowi, co ty na to?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2021 o 21:57

avatar drozdziu2
2 2

Spoko koszulka - chyba jest nawet w tematyce „Bóg z nami”

Odpowiedz
avatar gomezvader
1 7

Wyobrażam sobie jak bóg siedzi sobie w niebie... i sobie myśli. "Typie... ale po chvj? Myślisz, że modlitwy w rzymie są głośniejsze? Że zmarnowanie 2 miesięcy życia na wędrówkę mnie uraduje? Natchnąłem ludzi, którzy wynaleźli transport publiczny. A ty prawdopodobnie zniszczyłeś buty, które jakieś dziecko szyło w pocie czoła za miskę ryżu." To tak abstrach*jąc od tego, że nie istnieje święty mikołaj.

Odpowiedz
avatar MrDeothor
1 7

Już kij z intencjami i całymi śmiechujkami "haha pacz, wierzący lol". 59 dni marszu to jest ogromny wyczyn i pokaz silnej woli.

Odpowiedz
avatar zerco
4 4

Jakbym ja wyczynił coś podobnego to też bym się chwalił. Wyczyn? Tak. Bohaterstwo. Może dla mocno wierzących. Czy przeszkadza mi to jakoś? Nie.

Odpowiedz
avatar kawkaman
2 2

A gdzie tu jest słowo bohater?

Odpowiedz
avatar parkinson
2 4

Kiedy jakiś kolo idzie 50 km szybkim krokiem (a, i przy okazji ma na sobie strój sportowy, a w tle widać flagę z kolorowymi kółkami, a wszystko kręci telewizja) i ten kolo przechodzi jako pierwszy przez taką linię i przerywa sobą szarfę i dają mu później taki ładny, drogi krążek na szarfie na szyję, to jest bohater. Ale kiedy nastolatek idzie w kilkudziesięciodniową podróż, ponosi wszelkie trudy i niewygody pieszej wędrówki i umartwia się w imię wiary i wyższych idei, to już bohater nie jest, bo dla żałosnego janusza nie ma to żadnego sensu. W cholerę ma rację ten janusz: skoro dla niego nie ma to sensu, to nie ma to sensu w ogóle!

Odpowiedz
avatar skydwayler
0 0

... Czyli co wymyślić, żeby nie iść do pracy, gdy nie dostałeś się na studia :)

Odpowiedz
Udostępnij