Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Stadion narodowy

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar pert
2 2

Aż sprawdziłem mecze i jest rzeczywiście imponujące zwycięstwo nad Niemcami 2:0 w 2014, ale prócz tego graliśmy tam z San Marino, dwa razy z Czarnogórą(jeden remis...), Gibraltarem (I STRACILIŚMY BRAMKĘ!) i z "imponujących" drużyn to tylko remisy z Anglią teraz i Urugwajem w 2017 widzę. Reszta to mecze jako gospodarz przeciw podobnie silnym albo słabszym drużynom

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2021 o 23:22

avatar wroblitz
2 2

@pert: Mnie dodatkowo dziwi ta ogólna euforia, która wybuchła po tym meczu, a przede wszystkim radość naszych piłkarzy po końcowym gwizdku, która to była na poziomie "Hurra! Właśnie awansowaliśmy do finału Mistrzostw Świata!" - skądinąd pięknie kontrastująca z reakcją Donnarummy po obronieniu karnego dającego Włochom mistrzostwo Europy. Mam świadomość tego, że remis (nawet na własnym boisku) z takim rywalem jak Anglia i wyszarpanie im jednego punktu w ostatnich minutach, a tym samym przedłużenie tej "fantastycznej" passy, to dobry wynik, ale moim zdaniem nie upoważnia on do aż takiej euforii. Byłbym ją w stanie jeszcze jakoś zdzierżyć, gdybyśmy to my mieli 15 pkt., a Anglicy 10 i dzięki temu remisowi zachowalibyśmy tę przewagę, a tym samym miejsce, które - jako jedyne - daje bezpośredni awans do Mistrzostw Świata, no ale jest na odwrót. W takiej sytuacji z remisu zawsze będzie się cieszyć drużyna wyraźnie słabsza (jestem pewien, że podobną euforia opanowałaby San Marino, gdyby w zeszłą niedzielę to oni zremisowali z nami) i według mnie to nawet bardziej owa radość niż to posiadanie piłki na poziomie 37% (skądinąd podobne posiadanie miało San Marino w meczu z nami) pokazuje różnicę klas między reprezentacją naszą a angielską, co skłania ku konkluzji tego przydługiego wywodu - nie ma się co tak cieszyć z tej radości.

Odpowiedz
avatar pert
1 1

@wroblitz: Donnarumma po prostu nie ogarnął, że wygrali. Po pudle Jorginho myślał, że jeszcze będzie kolejna kolejka strzałów. A tutaj sam sobie odpowiedziałeś w drugiej połowie komentarza. Remis z silniejszą drużyną. Ja komentuje tylko tą dobrą passe. Fakt, że nie przegraliśmy od 8 lat z jakąś Albanią na stadionie narodowym nie jest tak imponujący. Tam graliśmy z Albania, Czarnogórą, Słowacją, Macedonią Północną i tak dalej. To trochę tak jakbym powiedział, że mi nigdy nie strzelili karnego na stadionie narodowym

Odpowiedz
avatar wroblitz
0 2

@pert: Zatem znów nieco odboegniemy od tematu, który poruszasz w swoim pierwotnym komentarzu - co mam nadzieję mi wybaczysz - ale naprawdę muszę o to zapytać. Ty serio uważasz, że Donnarumma "nie ogarnął, że wygrali", mając w uszach taką wrzawę, a przed oczami taki widok? https://youtu.be/4BLoOFcgekI

Odpowiedz
avatar pert
0 0

@wroblitz: Tutaj oryginalny wywiad po włosku. Nie znam włoskiego, ale tłumaczenie z angielskich stron podaje takie znaczenie słów https://sport.sky.it/calcio/europei/2021/07/13/donnarumma-rigori-italia-europei-video “I didn’t celebrate on the penalty because I didn’t realise we had won,” Donnarumma told Sky Sport Italia. “I was already down after Jorginho’s missed penalty and I thought we had lost, but instead I had to continue." “Now, with VAR, they always look at your feet because you can’t be in front of the line, so I turned to the referee to see if everything was okay." “Then I saw my teammates coming towards me and everything started from there. I didn’t understand anything!”

Odpowiedz
Udostępnij