No proszę. Zielenina potrzebuje tylko trochę ziemi w dziurach między płytami, niewiele wody z kałuży i jaki taki dostęp światła. I rośnie. A ja podlewam, odżywiam, pielęgnuję, badam nasłonecznienie i tak marnieje po pół roku.
Coś jak z kobietami bywa.
Gdyby miejscowi pomyśleli, pożyczyliby z jakiejś bramy znak zakazu zatrzymywania i doczepili do słupka. Straż miejska by to auto w zębach wyniosła. Potem by mogli znak oddać na miejsce.
No proszę. Zielenina potrzebuje tylko trochę ziemi w dziurach między płytami, niewiele wody z kałuży i jaki taki dostęp światła. I rośnie. A ja podlewam, odżywiam, pielęgnuję, badam nasłonecznienie i tak marnieje po pół roku. Coś jak z kobietami bywa.
OdpowiedzPodpalcie go zanim stanie się zabytkiem i konserwator nie pozwoli go ruszyć.
OdpowiedzGdyby miejscowi pomyśleli, pożyczyliby z jakiejś bramy znak zakazu zatrzymywania i doczepili do słupka. Straż miejska by to auto w zębach wyniosła. Potem by mogli znak oddać na miejsce.
Odpowiedz