Ja rozumiem faceta. Jak słyszę "potrzebne informacje" to robię pełen zwrot i idę do normalnych kas chociażbym miał tam stać 10 minut za emerytami i dzieciarnią. Bardziej skutecznego niż ta ujadająca szczekaczka sposobu na zniechęcenie ludzi do korzystania ze samoobsługowych kas nie mogli wymyślić. Ale to jest jeszcze nic w porównaniu z kasami Lidla. Te nie pier... aż tak irytująco, ale potrafią się za to zablokować nawet kilkukrotnie podczas jednego kasowania zakupów, przez co kobiecina przy nich stojąca nie robi nic innego poza ciągłym lataniem i kasowaniem blokad.
Ja rozumiem faceta. Jak słyszę "potrzebne informacje" to robię pełen zwrot i idę do normalnych kas chociażbym miał tam stać 10 minut za emerytami i dzieciarnią. Bardziej skutecznego niż ta ujadająca szczekaczka sposobu na zniechęcenie ludzi do korzystania ze samoobsługowych kas nie mogli wymyślić. Ale to jest jeszcze nic w porównaniu z kasami Lidla. Te nie pier... aż tak irytująco, ale potrafią się za to zablokować nawet kilkukrotnie podczas jednego kasowania zakupów, przez co kobiecina przy nich stojąca nie robi nic innego poza ciągłym lataniem i kasowaniem blokad.
Odpowiedz