haha, szkoda że w gdyni bo bym lasce zrobił szahmata :)
nie wychodzę z kumplami, nie mam fejsa czy insta, nie wiem jak sie zaklada grupowego czata z kumplami ale brzmi pedalsko, pierwszego dnai po slubie dalem zonie dostep do konta - tez uwazam ze w malzesntwie wszystko jest wspolne, nie melanżuje, mecze mi się znudziły, na siłownie nie chodze, nie tripuje i nie jaram.. więc jej groźby brzmią co najmniej niegroźnie :) a i tak w porównaniu z życiem z moją byłą to miałbym wakacje :)
haha, szkoda że w gdyni bo bym lasce zrobił szahmata :) nie wychodzę z kumplami, nie mam fejsa czy insta, nie wiem jak sie zaklada grupowego czata z kumplami ale brzmi pedalsko, pierwszego dnai po slubie dalem zonie dostep do konta - tez uwazam ze w malzesntwie wszystko jest wspolne, nie melanżuje, mecze mi się znudziły, na siłownie nie chodze, nie tripuje i nie jaram.. więc jej groźby brzmią co najmniej niegroźnie :) a i tak w porównaniu z życiem z moją byłą to miałbym wakacje :)
OdpowiedzTeż taką znałem (no, może podobną). Nawet z nią byłem. Najpiękniejszy w tym wszystkim jest jednak ten czas przeszły :)
Odpowiedz