Szkoda, że trzeba się przekonać, że zawsze warto być uprzejmym.
Ja tę wiedzę zwyczajnie wyniosłem z domu, ale teraz jest parcie na całkowite odrzucenie rodziny i wszelkich wartości, więc nawet miło widzieć, że ktoś potrafi zrozumieć potrzebę i siłę zwyczajnej uprzejmości.
@Marin230: Otóż to ! Takie rzeczy wynosi się z domu, lub z siebie. Nie pracowałam nigdy w obsłudze klienta, ale dla mnie to oczywiste, że kasjerów i innych ludzi z tzw. obsługi klienta traktuje się uprzejmie.
@Marin230: To samo chciałem napisać. Nigdy nie pracowałem w obsłudze klienta, a mimo to nie zachowuję się chamsko w stosunku do kasjerek, konsultantów itp., a wiązanka "dzień dobry, dziękuję, do widzenia" przy kasie to standard. Nawet staram się uprzejmie odmówić telemarketerom jak dzwonią ze swoim spamem. No chyba, że dzwonią któryś raz z rzędu to się po prostu rozłączam i blokuję numer, ale to skrajne przypadki. Jaki jest mój tajemny sekret? Nie ma sekretu, po prostu tak mnie wychowano.
@Trokopotaka: Jest sekret telemarketera :) On nie może się pierwszy rozłączyć jeśli jeszcze coś może zaproponować, więc pozostaje tylko podziękować i rozłączyć się samemu. I choć to może budzić poczucie chamstwa, to oszczędza czas obu stronom i daje możliwość lepszego zarobku telemarketera, bo może w tym czasie już dzwonić do kolejnej osoby, więc tak w zasadzie robimy mu przysługę. Ale nawet jemu trzeba podziękować i nie ma sensu rzucać mięchem, bo taka ma pracę niestety i raczej z wielką chęcią jej nie wybrał.
Bo ten cały adameczekl1314 to typ człowieka, którego nauczysz, że nie wolno kopać innych ludzi tylko i wyłącznie poprzez skopanie go. To ilu ludzi ucierpi do tego momentu to oczywiście nie ma znaczenia...
Szkoda, że trzeba się przekonać, że zawsze warto być uprzejmym. Ja tę wiedzę zwyczajnie wyniosłem z domu, ale teraz jest parcie na całkowite odrzucenie rodziny i wszelkich wartości, więc nawet miło widzieć, że ktoś potrafi zrozumieć potrzebę i siłę zwyczajnej uprzejmości.
Odpowiedz@Marin230: Otóż to ! Takie rzeczy wynosi się z domu, lub z siebie. Nie pracowałam nigdy w obsłudze klienta, ale dla mnie to oczywiste, że kasjerów i innych ludzi z tzw. obsługi klienta traktuje się uprzejmie.
Odpowiedz@Marin230: To samo chciałem napisać. Nigdy nie pracowałem w obsłudze klienta, a mimo to nie zachowuję się chamsko w stosunku do kasjerek, konsultantów itp., a wiązanka "dzień dobry, dziękuję, do widzenia" przy kasie to standard. Nawet staram się uprzejmie odmówić telemarketerom jak dzwonią ze swoim spamem. No chyba, że dzwonią któryś raz z rzędu to się po prostu rozłączam i blokuję numer, ale to skrajne przypadki. Jaki jest mój tajemny sekret? Nie ma sekretu, po prostu tak mnie wychowano.
Odpowiedz@Trokopotaka: Jest sekret telemarketera :) On nie może się pierwszy rozłączyć jeśli jeszcze coś może zaproponować, więc pozostaje tylko podziękować i rozłączyć się samemu. I choć to może budzić poczucie chamstwa, to oszczędza czas obu stronom i daje możliwość lepszego zarobku telemarketera, bo może w tym czasie już dzwonić do kolejnej osoby, więc tak w zasadzie robimy mu przysługę. Ale nawet jemu trzeba podziękować i nie ma sensu rzucać mięchem, bo taka ma pracę niestety i raczej z wielką chęcią jej nie wybrał.
OdpowiedzBo ten cały adameczekl1314 to typ człowieka, którego nauczysz, że nie wolno kopać innych ludzi tylko i wyłącznie poprzez skopanie go. To ilu ludzi ucierpi do tego momentu to oczywiście nie ma znaczenia...
Odpowiedz