A potem pytania, o co chodzi tym kobietom? Jakie przedmiotowe traktowanie? Jaki seksizm? A komentarze takie jak widać są normą. Bo przecież na pewno nie ma kwalifikacji, skoro jest bardzo zgrabna...
@Vania: To samo chciałem napisać. Nie wiem do czego piją. Nie chodzi ubrania jak ostatnia kurtyzana z głównego placu, nie świeci gołym tyłkiem ani cyckami. Ubiera się ramach ogólnie przyjętego dresscode pracowników biurowych, a że ma ładną figurę, to co? Ma z tego powodu burkę zakładać?
Zwisa mi to akurat co baba ma w sobie i na sobie, ale nie nazwałabym "ładną figurą" i "ogólnie przyjętym dresscode" sztucznych, napompowanych cyców bez stanika w prześwitującej bluzce. W sumie to nawet chętnie zawieszę okiem, niech laska się ubiera jak chce i spoko, ale niech mi nikt nie zabroni mieć o tym własnego zdania.
Mam jak zarabia na premię.
OdpowiedzA potem pytania, o co chodzi tym kobietom? Jakie przedmiotowe traktowanie? Jaki seksizm? A komentarze takie jak widać są normą. Bo przecież na pewno nie ma kwalifikacji, skoro jest bardzo zgrabna...
Odpowiedz@Vania: To samo chciałem napisać. Nie wiem do czego piją. Nie chodzi ubrania jak ostatnia kurtyzana z głównego placu, nie świeci gołym tyłkiem ani cyckami. Ubiera się ramach ogólnie przyjętego dresscode pracowników biurowych, a że ma ładną figurę, to co? Ma z tego powodu burkę zakładać?
Odpowiedz@Trokopotaka Oczywiście nie widzisz, że nie założyła bielizny.
OdpowiedzZwisa mi to akurat co baba ma w sobie i na sobie, ale nie nazwałabym "ładną figurą" i "ogólnie przyjętym dresscode" sztucznych, napompowanych cyców bez stanika w prześwitującej bluzce. W sumie to nawet chętnie zawieszę okiem, niech laska się ubiera jak chce i spoko, ale niech mi nikt nie zabroni mieć o tym własnego zdania.
Odpowiedz@ruchala Być może założyła stringi... ;)
Odpowiedz