Abstrahując od składni językowej tej Pani, która już wskazuje na to, że raczej nie jest wybitną erudytką, to należy pogratulować tej matce tego, że odpowiedzi na takie kwestie szuka w sieci u obcych ludzi, a nie jest w stanie sama dojść do pewnych wniosków.
2 lata rano przed śniadaniem - dziwne określenie czasu.
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: To było wczoraj pojutrze.
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: Właśnie też się dziwię, powinno być "104 tygodnie rano".
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: Fakt dziwne, rano przed śniadaniem sądy raczej nie wydają wyroków.
OdpowiedzAbstrahując od składni językowej tej Pani, która już wskazuje na to, że raczej nie jest wybitną erudytką, to należy pogratulować tej matce tego, że odpowiedzi na takie kwestie szuka w sieci u obcych ludzi, a nie jest w stanie sama dojść do pewnych wniosków.
Odpowiedz@Ashardon: Brakuje tylko dopisku "proszę tylko o poważne odpowiedzi".
Odpowiedz"Dziś sam jestem dziadkiem, więc cóż bym mógł dać swojemu wnuczkowi jeśli nie moje Werther's Original. On także jest kimś wyjątkowym."
OdpowiedzDziadek może, nawet rano przed śniadaniem, cukierka czekoladowego, takie prawo dziadka. Dziadek może, ksiądz nie może.
Odpowiedz