Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że niektóre państwa to jakieś małe plamki na mapie, gdzie nie ma niczego niepowtarzalnego, czego by nie było nigdzie indziej to po co tam jechać? Żeby achieva zaliczyć?
(Aczkolwiek jakby jakiś popularny portal społecznościowy takie achievy zrobił i za ich zdobycie dawał unikatowe ramki na profilowe albo inne graficzne duperele, to by ta liczba szybko wzrosła.)
Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że niektóre państwa to jakieś małe plamki na mapie, gdzie nie ma niczego niepowtarzalnego, czego by nie było nigdzie indziej to po co tam jechać? Żeby achieva zaliczyć? (Aczkolwiek jakby jakiś popularny portal społecznościowy takie achievy zrobił i za ich zdobycie dawał unikatowe ramki na profilowe albo inne graficzne duperele, to by ta liczba szybko wzrosła.)
Odpowiedz