Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Czarnek

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Kamko
2 4

homoseksualizm to naturalny sposób przyrody na ograniczenie nadmiernej populacji danego osobnika na dany terytorium batdzo często homosesualizm występuje u nietoperzy

Odpowiedz
avatar gomezvader
0 4

@Kamko: pyerdolisz. Naturalnym sposobem ograniczania populacji jest selekcja naturalna. Homoseksualizm u zwierząt występuje w kilku formach. Jest to np okazanie dominacji(samce gryzoni gwałcą inne samce by pokazać, że rządzą). Jeśli samice jakiegoś gatunku mają ruje, a bolca brak to potrafią się same nawzajem zaspokoić(zaobserwowane bodajże u jeleniowatych). Samce bez panienki rzadko dymają się nawzajem prędzej znajdą sobie jakiś obiekt nieożywiony(psy, delfiny). Jest opcja zwodzenia. Samce niektórych gatunków węży, ptaków i ryb udają samice by odciągnąć innych samców od upatrzonej panienki. Wszystkie te przypadki są mechanizmami logicznymi, albo sposobami na przetrwanie. Natomiast zwierzęcy homoseksualizm, który odpowiada temu ludzkiemu można zaobserwować np u paru gatunków ptaków. Typu łabędzie lub pingwiny. Nie wiem jak z samicami, ale wiem, że u samców zaobserwowano kojarzenie się w pary jednopłciowe. Mimo tego nadal chcą zakładać gniazda. Więc gwałcą jakąś samicę by ukraść jej jaja. I na podstawie tego zachowania. Albo stwierdzamy, że niektóre gatunki ptaków są zdolne do romantycznych relacji i świadomego czynienia niemoralności by zaspokoić swoje duchowe potrzeby... Albo stwierdzamy, że homoseksualizm jest wrodzoną wadą mózgu.

Odpowiedz
avatar UnaZPuszczy
1 1

@gomezvader: Sam pleciesz trzy po trzy. W naturze, jeśli jakieś zjawisko jest wybitnie szkodliwe dla danego gatunku, to prędzej czy później znika albo to zjawisko, albo cały gatunek. Homoseksualizm u niektórych gatunków zwierząt ma się dobrze od dawna, więc nie może być szkodliwy. Jest albo pożyteczny, albo co najwyżej neutralny, jeśli chodzi o kwestię przetrwania gatunku. Można go nazwać anomalią, ale na pewno nie wadą - wada to coś szkodliwego. Anomalie sobie istnieją i nikt się nimi nie przejmuje. Poza niektórymi przedstawicielami gatunku homo sapiens, co to nie mają nic lepszego do roboty...

Odpowiedz
avatar Kamko
0 0

no ale chyba zgodzisz się z tym ze te działania prowadzą właśnie do ograniczenia populacji chyba ze o czymś nie wiem zwierzęta mogą się w ten sposób rozmnażać XD?

Odpowiedz
avatar dragobonita
1 1

@Kamko: nie każdy skutek musi być powodem/przyczyną. Tu: to, że homoseksualizm nie doprowadza do rozrodu, nie musi automatycznie oznaczać, że istnieje ABY do tego rozrodu nie doprowadzać. W większości przypadków, jeżeli populacja jakiegoś gatunku musi być zbita dla zachowania balansu, natura ewoluuje im naturalnego wroga. Tak też było w przypadku sów, które dominowały szczyt łańcucha pokarmowego zanim pojawiły się orły, które przez polowanie na tę samą zwierzynę (z biegiem czasu sowy robią się coraz mniejsze, wtedy były może nie porównywalne, ale na pewno większe) i lepsze dostosowanie zaczęły dziesiątkować sowie populacje. Naukowcy spekulują, że sowy ewoluowały w swój nocny tryb życia aby uniknąć wchodzenia orłom w drogę... Ale nijak ma się to do ich homoseksualizmu. Koniec końców może bycie homoseksualnym nie ma nic wspólnego z populacją a jest po prostu naturalnym czynnikiem neutralnym, jak to wspomniała Una.

Odpowiedz
avatar banan113
3 3

No i ma racje- w naturze nie wystepuja zadne malzenstwa tym bardziej jednoplciowe.

Odpowiedz
avatar dragobonita
0 0

Jeśli chcemy definiować małżeństwo jako "monogamiczny związek między dwoma partnerami do końca życia" to zwierzęta nie dość, że mają "małżeństwa homoseksualne", to jeszcze opuszczają swoich partnerów rzadziej, niż to robią ludzie. Tego typu związki są najłatwiej zauważalne wśród zwierząt stadnych i monogamicznych (czyli takich, które parują na długi czas ALE nadal pozostają w większym stadzie z innymi parami). Najoczywitszymi dla mnie przykładami naturalnie występujących związków homoseksualnych wśród zwierząt są pingwiny i zięby Australijskie (Zebra Finch). Pary homosexualnych pingwinów znane są z tego, że adoptują odrzucone jaja heteroseksualnych par i wychowują młode jak swoje. Zebra finch jest trochę innym przykładem, gdzie homoseksualizm jest sposobem na przetrwanie: w przypadkach, gdy stado ma więcej jednej płci od drugiej, zięby parują się homoseksualnie by nawzajem pilnować się podczas szukania jedzenia, nawzajem czyścić się z pasożytów itp. Jeśli do takiego stada dodane zostaną dodatkowe osobniki przeciwnej płci, tylko 25% par zerwie "małżeństwo" i poszuka innego partnera. Bardziej lojalne niż większość ludzi, to na pewno.

Odpowiedz
avatar lifter67
1 1

No, prawo rzymskie to miało bardzo interesujące zapisy. Np. chcącemu nie dzieje się krzywda - proponuję wobec tego natychmiast zalegalizować wszystkie narkotyki i karać jedynie ludzi, którzy zmuszają do ich zażywania.

Odpowiedz
avatar treebory
0 0

Oczywiście, że istnieją małżeństwa w przyrodzie, gdyż człowiek jest jej częścią.

Odpowiedz
Udostępnij