@jedyny360: Gdzieś tak od 2013 roku od kiedy zaczęli usuwać dwujęzyczne tablice z nazwami miast i ulic. Zrobili to nawet w rejonie solecznickim gdzie 80% mieszkańców to Polacy. W dodatku od 5 lat jest zakaz działania szkół polskojęzycznych. Od 2018 roku Polacy mieszkający na Litwie nie mogą posługiwać się swoimi imionami i nazwiskami w języku polskim a przynajmniej urzędowo nie mogą tego zrobić.
Nasz rząd w Warszafce nie zareagował na żadne z tych ograniczeń. No ale jak mieliby zareagować skoro tak samo robią w stosunku do mniejszości Niemieckiej w rejonie Opola...
Generalnie Litwini próbują całkowicie zabić Polską kulturę i język w rejonie Wileńszczyzny, bo boją się że Polacy chcą dokonać aneksji i przejąć ten region...
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 października 2021 o 5:55
Aktualizacja 09.2022:
Ukraina naszym najlepszym przyjacielem jest,
Białoruś oddzielona płotem już nie próbuje przepychać nachodźców, ale nadal be, bo kartofelFührer ciągnie laskę Putlerowi (na zmianę z Kadyrowem),
Rosja - gdy myśleliście, że gorzej być nie może, od lutego 2022 nie ma szans, żeby CCCP wróciło kiedykolwiek do światowej społeczności,
NRD - po tym, jak Rosja wysadziła oba Nord Stream'y pewnie zamarznie,
Pepiki przytuliły okrągłą sumkę i już nie pyszczą,
Słowacja - b.z.,
Litwa - nadal nas nie lubią, ale trochę mniej, bo wiadomo - pijany ruski niedźwiedź rozrabia.
Największa zmiana (prócz Ukrainy) to Węgry - już nie takie bratanki, bo sprzedali przyjaźń za gaz i ropę.
A no i sukcesy Putlerka w wojnie:
- zjednoczenie całego świata przeciwko Rosji (no prawie - Erytrea się wyłamała. I Korea Północna)
- przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO,
- zakaz lotów rosyjskiej floty powietrznej nad Europą,
- utrata mitu o drugiej militarnej potędze świata,
- utrata masy sprzętu i żołnierzy na Ukrainie,
- zablokowany wjazd dla Rosjan w całej Europie,
- wycofanie się zachodnich korporacji i ich inwestycji z Rosji,
- powolna zapaść rosyjskiej gospodarki,
- braki w zaopatrzeniu w podstawowe artykuły i w żywność,
- śmierć kilkunastu wpływowych oligarchów przez wypadnięcie z okna (a jakże),
- przepadek majątków (nieruchomości i ruchomości) ulokowanych zagranicą,
- ucieczka z Rosji: dzieci najbogatszych, fachowców, inżynierów, specjalistów IT itd., w obawie przed mobilizacją,
- ucieczka z Rosji klasy średniej po ogłoszeniu mobilizacji,
- masowa produkcja kalek i inwalidów wśród najuboższej klasy Rosjan po ogłoszeniu mobilizacji,
- utrata obu rurociągów Nord Stream,
- ogólnoświatowy ostracyzm i nieuznawanie wyników pseudoreferendów o przyłączeniu spornych republik do Rosji,
- o czymś zapomniałem?
Rozumiem, że Gdańsk już sprzedany?
OdpowiedzLitwini z tego co mi wiadomo to za Polską już od dawna nie przepadają, więc też nie do końca
Odpowiedz@jedyny360: Gdzieś tak od 2013 roku od kiedy zaczęli usuwać dwujęzyczne tablice z nazwami miast i ulic. Zrobili to nawet w rejonie solecznickim gdzie 80% mieszkańców to Polacy. W dodatku od 5 lat jest zakaz działania szkół polskojęzycznych. Od 2018 roku Polacy mieszkający na Litwie nie mogą posługiwać się swoimi imionami i nazwiskami w języku polskim a przynajmniej urzędowo nie mogą tego zrobić. Nasz rząd w Warszafce nie zareagował na żadne z tych ograniczeń. No ale jak mieliby zareagować skoro tak samo robią w stosunku do mniejszości Niemieckiej w rejonie Opola... Generalnie Litwini próbują całkowicie zabić Polską kulturę i język w rejonie Wileńszczyzny, bo boją się że Polacy chcą dokonać aneksji i przejąć ten region...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2021 o 5:55
Aktualizacja 09.2022: Ukraina naszym najlepszym przyjacielem jest, Białoruś oddzielona płotem już nie próbuje przepychać nachodźców, ale nadal be, bo kartofelFührer ciągnie laskę Putlerowi (na zmianę z Kadyrowem), Rosja - gdy myśleliście, że gorzej być nie może, od lutego 2022 nie ma szans, żeby CCCP wróciło kiedykolwiek do światowej społeczności, NRD - po tym, jak Rosja wysadziła oba Nord Stream'y pewnie zamarznie, Pepiki przytuliły okrągłą sumkę i już nie pyszczą, Słowacja - b.z., Litwa - nadal nas nie lubią, ale trochę mniej, bo wiadomo - pijany ruski niedźwiedź rozrabia. Największa zmiana (prócz Ukrainy) to Węgry - już nie takie bratanki, bo sprzedali przyjaźń za gaz i ropę. A no i sukcesy Putlerka w wojnie: - zjednoczenie całego świata przeciwko Rosji (no prawie - Erytrea się wyłamała. I Korea Północna) - przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO, - zakaz lotów rosyjskiej floty powietrznej nad Europą, - utrata mitu o drugiej militarnej potędze świata, - utrata masy sprzętu i żołnierzy na Ukrainie, - zablokowany wjazd dla Rosjan w całej Europie, - wycofanie się zachodnich korporacji i ich inwestycji z Rosji, - powolna zapaść rosyjskiej gospodarki, - braki w zaopatrzeniu w podstawowe artykuły i w żywność, - śmierć kilkunastu wpływowych oligarchów przez wypadnięcie z okna (a jakże), - przepadek majątków (nieruchomości i ruchomości) ulokowanych zagranicą, - ucieczka z Rosji: dzieci najbogatszych, fachowców, inżynierów, specjalistów IT itd., w obawie przed mobilizacją, - ucieczka z Rosji klasy średniej po ogłoszeniu mobilizacji, - masowa produkcja kalek i inwalidów wśród najuboższej klasy Rosjan po ogłoszeniu mobilizacji, - utrata obu rurociągów Nord Stream, - ogólnoświatowy ostracyzm i nieuznawanie wyników pseudoreferendów o przyłączeniu spornych republik do Rosji, - o czymś zapomniałem?
Odpowiedz