@Gumball: No racja, bo ciężko chory to powinien patrzyć w sufit i umierać po cichu. A nie głupi chce jeszcze chwilę coś innego porobić i się trochę odprężyć...
@Gumball: Na covid umiera się strasznie (widziałem oddziały zakaźne i to naprawdę "duszenie się po cichu" jak to jedna pani doktor określiła), ale to dalej nie jest tak że tydzień się nawet ręki nie uniesie... Człowiek słabnie i oddycha coraz gorzej, ale dalej ma 24h dnia by cokolwiek robić i spędzać ten czas jakoś. Na przykład w internecie, zamiast każdą sekundą myśleć że to koniec patrząc w sufit
@Gumball: Saturacja na poziomie 73 już ostry stan niedotlenienia. To jakbyś bez aklimatyzacji wszedł na wysokość 5k metrów. Więc tak, wygląda, jakby umierał.
@Gumball: Moja teściowa w dniu, w którym została przyjęta na oddział, była cała sina, ale była w stanie jeszcze przejechać samochodem z domu do lekarza.
@Gumball: "Sam miałem wirusa i potem biegłem się zaszczepić jak najszybciej" - no to brawo żelaznej logiki. Skoro miałeś wirusa to już miałeś przeciwciała a ta "szczepionka" była ci potrzebna jak świni teleskop. Przy okazji jako ozdrowieniec, jesteś bardziej narażony na powikłania poszczepienne więc ciesz się że dobrze to zniosłeś, wielu nie miało tyle szczęścia
@Ruskiczolgistabeznogi: "Jako debil, jesteś bardziej narażony" - dziękuję za troskę. Mimo wszystko nie wiem kto jest większym debilem, ten co mówi o ryzyku wynikającym z udziału w eksperymencie medycznym, czy ktoś nie widzący żadnego problemu w szczepieniu osób posiadających już naturalną odporność. Fajnie że tak zażarcie bronisz interesu koncernów produkujących te preparaty, bo tak po prawdzie nie widzę innego motywu w szczepieniu ozdrowieńców, niż kasa ze sprzedaży preparatów. A najlepiej jak jeszcze będą chętnie biegać po kolejne dawki. Ile potrzeba wam dawek, żebyście zrozumieli swoją głupotę?
@Ruskiczolgistabeznogi: Jakbyś nie był ignorantem, to byś doskonale rozumiał czemu nazywam to eksperymentem medycznym. Po pół roku prac, te preparaty zostały warunkowo zatwierdzone. Tymczasem, leki, które od lat istnieją na rynku i zostały rozpoznane jako skuteczne w leczeniu covidu a ich efekty uboczne, również długotrwałe, są dobrze znane, są przez "telewizyjnych ekspertów" i ich polityczne odpowiedniki uparcie negowane i nie dopuszczane do użytku w leczeniu chorych na covid. Podobnie z nowymi lekami, stworzonymi specjalnie do walki z covid(https://portal.abczdrowie.pl/leki-na-covid-19-nie-dla-polski-urzad-uznal-ze-nie-ma-wystarczajacych-dowodow-na-skutecznosc-preparatu-regn-cov2). Gdyby tu chodziło o zdrowie ludzi, to zupełnie inne decyzje by zapadały. tu nie chodzi o żadne zdrowie czy ochronę ludzi a o wyszczepienie wszystkich jak leci. W jakim celu, jest kilka hipotez ale nie chcę się zagłębiać, bo i tak macie mnie za foliarza.
@cassper: To Ty pisałeś jakiś rok temu o grzybicy płuc w związku z maskami, prawda? O ile zgodzę się z Tb, że szczepienie ozdrowieńca może być głupim pomysłem, to jednam z resztą muszę się nie zgodzić. Sam koncept szczepionki jest sprawdzony i przebadany, tutaj niewiele się zmienia względem niego to raz. Dwa doszczepienie/szczepienie ozdrowieńców powinno działać na zasadzie najpierw zbadania poziomu przeciwciał, a dopiero potem martwienia się o odporność. Ale Covid już dawno stał się kwestią polityczną i logika niewiele tutaj ma do gadania
@pert: "Ty pisałeś jakiś rok temu o grzybicy płuc w związku z maskami" - nie wydaje mi się, bo aż tak dalece idących teorii nie stawiam, musiały by zajść na prawdę ciężkie warunki do rozwoju takiej patologii. Choć owszem, nieprawidłowe noszenie masek sprzyja rozwojowi grzybów i bakterii - ale do zajęcia płuc potrzeba trochę więcej. Widzę na co dzień jak ludzie noszą te szmaty na twarzy, zwłaszcza osoby starsze. Nie ma to nic wspólnego z "laboratoryjnym" użyciem maseczek, przez co ludzie bardziej sobie szkodzą niż to wszystko jest warte. Widziałem już grzybicę skóry w okolicach ust u osoby pracującej w handlu i noszącej cały dzień maskę. Rozmawiałem z nią i przyznała że to od maski i nawet dostała to na piśmie od lekarza, dzięki czemu miała "zwolnienie z noszenia". Tak że twierdzenie ze maski są super bezpieczne, bo ktoś gdzieś zrobił badanie w sterylnych warunkach, które ni jak się mają do "ulicznych" to czysta zyczeniowość. Ale nawet jeśli rok temu coś takiego pisałem, czego nie pamiętam i byłbym wdzięczny za przywołanie konkretnej wypowiedzi, to nie oznacza że moje poglądy przez ten rok się nie zmieniły. W odróżnieniu od rzeszy ignorantów, jaka mnie tu ciągle atakuje, cały czas pogłębiam swoją wiedzę na ten temat i jedynie utwierdzam się w przekonaniu, ze cała ta "pandemia" to doskonale zaplanowana operacja a ludzie dają się rozgrywać jak dzieci, skacząc sobie do gardeł jeśli ktoś ma odmienne zdanie na ten temat. Ale nie przeczę że owszem, czasem mogę coś chlapnąć nie do końca przemyślanego i opartego jedynie na poszlakach, które z czasem mogą okazać się fałszywe. niestety nastały takie czasy, że ciężko odróżnić prawdę od kłamstw i manipulacji. A kłamią i manipulują obie strony dyskusji. Zarówno ci "procovidowi eksperci" jak i ci przeciwni. Każda strona chce przeciągnąć ludzi na swoją stronę, czasem uciekając się do niezbyt czystych chwytów. Dlatego w dobie fake newsów, trzeba być bardzo uważnym powołując się na jakieś nowinki. Ja staram się zawsze oddzielić ziarno od plew i nie powtarzać informacji, których wiarygodność jest wątpliwa. Może akurat wtedy(czego jak mówię nie pamiętam) teza o grzybicy płuc była na topie i wiele ludzi to powtarzało jak mantrę więc i mi się udzieliło. Ale wątpię, co najwyżej mogłem o tym wspominać w roli hipotezy. Tak czy inaczej, moje poglądy są wynikiem wnikliwej analizy sytuacji a nie oglądania jakiś filmików z żółtymi napisami, co niektórzy mi zarzucają. Mam pewną wiedzę w różnych dziedzinach, która pomaga mi w wyciąganiu wniosków. Jestem za swoje poglądy atakowany i obrażany, choć rzeczywistość na każdym kroku pokazuje że mam rację i moje przewidywania kolejnych etapów zazwyczaj się sprawdzają z czasem. Czas również kiedyś ostatecznie pokaże kto miał rację, tylko czasem dochodzenie prawdy(a potem sprawiedliwości) trwa dekady, boję się że możemy nie doczekać rozliczenia winnych "pandemi". Nikomu nie życzę źle. Jeśłi ktoś mnie obraża z powodu moich poglądów i wypowiedzi, to tylko sam sobie szkodzi. Może czasem niektórzy zrozumieją że od samego początku nie chodziło w tym wszystkim o zdrowie, tylko o och prawa jako ludzi i obywateli. Tak jak dopiero teraz zrozumieli Australijczycy, Francuzi czy Włosi. Ale teraz jest już ciężko pewne rzeczy odkręcić, bo zmiany w prawach zaszły bardzo daleko a możliwości obrony zostały ograniczone. Do niektórych moze dotrze jak ktoś z ich bliskich się przekręci po "szczepionce", a do niektórych być może nigdy. Szkoda mi tych ludzi ale nie można nikomu na siłę pomagać. Jak chcą żyć dalej w matrixie i wierzyć że politycy i korporacje które im płacą, chcą dla nich tylko dobrze to niech sobie żyją. Ale niech przynajmniej nie przeszkadzają tym, którzy chcą walczyć o swoje prawa i wolności - wywalczone i okupione czasem najwyższą ceną, przez naszych przodków.
@cassper: Bo jesteś foliarzem. Gdybyś potrafił się otworzyć na obiektywną wiedzę, mówiłbyś inaczej. Efekt potwierdzenia. Jeśli jest dowód na coś z czym się zgadzasz, uznajesz ten dowód. Jeśli jest dowód na coś z czym się nie zgadzasz, odrzucasz ten dowód. Nie szukasz prawdy, nie zadajesz pytania "jak jest", tylko "dlaczego jest tak jak ja uważam".
@Ruskiczolgistabeznogi: A może po prostu wystarczy zadawać właściwe pytania? Czy nie nurtuje Cię dlaczego eksperymentalny preparaty, będący "szczepionką nowej generacji", który powstał w przeciągu pół roku od początku pandemii, na wirusa którego nikt wcześniej nie znał i nie badał został WARUNKOWO dopuszczony do użytku i bez większych obaw zakupiony masowo przez większość rządów. Natomiast wszelkie doniesienia o skutecznych terapiach, z zastosowaniem leków, co do których bezpieczeństwa nie ma wątpliwości gdyż znane są i stosowane od lat, są negowane i nie dopuszcza się nawet dyskusji na ten temat. Mimo iż często te leki, przeszły znacznie dłuższy i bardziej szczegółowy proces badawczy, niż te "szczepionki". Zadaj sobie pytanie dlaczego tak bardzo niektórym zależy żeby ludzie nie przestali umierać na covid i jak bardzo robią pod górkę jeśli ktokolwiek próbuje leczyć a nie tylko szczepić. Lek o którym mowa w podanym przeze mnie wyżej artykule, to tylko jeden z wielu które bezskutecznie od miesięcy starają się o rejestracje lub chociaż zgodę na warunkowe dopuszczenie i stosowanie w leczeniu tej choroby. Wiem co najmniej o kilku takich preparatach, niektóre walczą w sądzie choć i tam jest beton. A tymczasem "szczepionki" są przedstawiane jako czysta doskonałość, o super mega skuteczności i zerowym zagrożeniu. Co jest oczywiście bujdą i badania to potwierdzają. Zadaj sobie więc proszę pytanie i mocno się zastanów nad odpowiedzią - dlaczego na siłę promuje się eksperymentalne szczepionki a zabrania leczenia i pozwala ludziom umierać w męczarniach?
@Ruskiczolgistabeznogi: PS: Jaka to jest ta "obiektywna wiedza"? Ta padająca z ust simona, horbana, parczewskiego, grzesiowskiego? Czyli marionetek na pasku płacowym producentów szczepień? Przecież to są zwykli akwizytorzy a nie żadni eksperci. Nie tak rozumiem obiektywizm.
@cassper Jak najszybciej po udostępnieniu szczepionek. Ale od mojego zachorowania minęło już wtedy tyle czasu, że odporność jako ozdrowieńca była wątpliwa. Lekarz nie miał wątpliwości żeby się szczepić w tym przypadku.
A ja słyszałem, że właśnie większa skuteczność szczepionek jest u osób po Covidzie, ale różne są te doniesienia z badań naukowców.
@Gumball: Wiesz, ja nikomu nie żałuję. Jak ktoś chce ryzykować swoim zdrowiem i życiem to niech sobie przyjmuje eksperymentalne preparaty, za które nikt nie bierze odpowiedzialności. Wolność Tomku, w swoim domku. Ja jestem jedynie przeciwny uzależnianiu od zaszczepienia, możliwości normalnego funkcjonowania i uczestniczenia w życiu publicznym. To jest absurd bez precedensu i jawne pogwałcenie praw człowieka. Za 3-5 lat, jeśli covid(tylko która wersja) wciąż będzie krążył po świecie a długotrwałe skutki przyjęcia tej "szczepionki" będą dobrze znane i solidnie udokumentowane, to może się skuszę i na strzał dla siebie. Ale dopóki nie ma żadnych badań ani dowodów na bezpieczeństwo tych preparatów w kilkuletniej perspektywie, ja nie zamierzam tego przyjmować i wszelkie próby przymuszania będę konsekwentnie bojkotować. Tym bardziej, że są też ludzie z nabytą odpornością lub tacy, którzy ze względów genetycznych są odporni na koronawirusy(są takie osoby, mówili o tym nawet "telewizyjni eksperci"). Są też osoby z problemami zdrowotnymi, np z chorobami autoimmunologicznymi. Dla nich przyjęcie tego preparatu może okazać się złotym strzałem. Dlatego zmuszanie wszystkich bez wyjątku żeby się zaszczepili, mimo dość sporej liczby NOPów(rekordowej, w porównaniu z dotychczas używanymi szczepionkami), to zwykłe bestialstwo. Skoro przyjąłeś preparat i dotychczas nic ci nie jest, to masz sporo szczęścia. Znam osobiście takich, co przyjęcie tego preparatu przypłacili ciężkim odchorowanie, z hospitalizacją włącznie. Jeden mój znajomy do dziś zmaga się(3mce od szczepienia) z problemami neurologicznymi i gdyby nie szybka interwencja lekarska, dziś byłby sparaliżowany. Ryzyko może nie jest jakieś super wysokie ale nie da sie zaprzeczyć ze istnieje. Dlatego ludzie mają prawo do wyboru. Kto chce niech się kłuje a kto woli tego uniknąć, powinien mieć do tego pełne prawo a w razie zachorowania, powinien mieć zagwarantowane skuteczne leczenie. Niestety ale wszystko idzie w stronę przeciwną. Szczepionki są wymuszane na całych narodach, natomiast chorzy nie mogą liczyć na rzetelne leczenie, zamiast tego są pozostawiani w izolacji na powolną śmierć, lub wylizanie sie mocą własnego układu odpornościowego. Czy to nie jest, co najmniej, niemoralne, co co dziej się w tym temacie?
Choć wielokrotnie mnie tak nazywano, nie jestem antyszczepionkowcem. Dotychczas stosowane szczepienia(których średni okres badawczy wynosił 10 lat) mam za sobą i jeśli kiedyś będę mieć dzieci, to będę je szczepił sprawdzonymi szczepionkami. Ta na covid jest inna. To jest coś, co nie było do tej pory stosowane na szeroką skalę i nikt nie jest w stanie przewidzieć długotrwałych skutków. Nie na tym etapie. Dodatkowo narosło bardzo wiele kontrowersji na temat tych preparatów, wywołanych zwłaszcza irracjonalnymi decyzjami politycznymi. Mówiąc krótko, coś w tym "programie szczepień" mocno śmierdzi i nie mam za grosz zaufania do tych preparatów. Dlatego ludzie muszą mieć prawo wyboru. Ja wybieram nie szczepienie się oraz dostęp do leczenia w razie potrzeby i chciałbym żeby mój wybór był uszanowany. Niestety, w tym kraju, podobnie jak w wielu innych, powoli postępuje przymus, choć oficjalnie wciąż jest wolość wyboru. W praktyce w takich krajach jak Włochy, Izrael czy Australia, nie ma już normalnego życia i chyba nigdy nie powróci. Takie są efekty bierności społeczeństw, które zgodziły się na segregacje sanitarną. Choć Australia jeszcze próbuje walczyć w efekcie czego, bezradna władza zaczęła strzelać do protestujących. Na razie jeszcze gumowymi kulami ale tylko czekać, jak ostra amunicja pójdzie w ruch. I tak samo będzie u nas, jak będzie zbyt mało ludzi upominać się o swoje niezbywalne prawa. Tu na prawdę nie chodzi o żadne zdrowie ludzi, gdyby tak było to by rządy stanęły na rzęsach, żeby jak najszybciej znaleźć skuteczny lek na covid i powrócić do normalnego życia jak z grypą. Szczepionka na masową skalę, to żadne rozwiązanie, to przedłużanie tej całej pandemii, bo dzięki niej tylko sie mno
@cassper: Parafrazując początek twojej wypowiedzi - "Jak ktoś chce ryzykować swoim zdrowiem i życiem to niech się nie szczepi". Nie uważam że powinieneś być prawnie zmuszony do szczepienia, ale też nie uważam że powinieneś być prawnie zmuszony do zapinania pasów w samochodzie, a jednak nierobienie tego to błąd.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2021 o 9:25
@Ruskiczolgistabeznogi: Czytałeś w ogóle co pisałem wyżej o leczeniu? "Jak ktoś chce ryzykować swoim zdrowiem i życiem to niech się nie szczepi" - no właśnie tylko z tego powodu nieszczepienie się jest ryzykowne - bo jest blokowana możliwość leczenia. Covid jeśli leczony, nie jest groźny. Tylko musi być właściwie leczony, a o to w tym kraju ciężko. Celowo są odrzucane wszelkie metody leczenia, żeby opchnąć wszystkim te magiczne eliksiry - do których nie mam za grosz zaufania.
@Kajothegreat: Nie moja wina że tego nie ogarniasz.
Wejdź sobie na stronę producenta: https://www.pfizer.com/science/coronavirus/vaccine/rapid-progress i przeczytaj co sam producent pisze o tych preparatach. Podpowiem że słowo "trial" czyli właśnie doświadczenie lub eksperyment, pojawia sie w tym krótkim tekście 20 razy. A teraz biegnij szybko do pfizera i zwróć im uwagę ze nazywają to eksperymentem :D
@Ruskiczolgistabeznogi: Świetna analogia, jestm z ciebie dumny LOL. ...a ja się nie szczepię z tego samo powodu z którego nie gram w Rosyjską ruletkę! Przyznaj się ile dostajesz kasy od "Big Pharma" za te bzdury które tu wypisujesz razem z twoim kumplem po fachu - yahoo111
@Ruskiczolgistabeznogi: Czyli to tak samo jak ty! Jesteś po prostu TEORETYKIEM ZGODNOŚCI, czyli ślepo wierzysz we wszystko co media mówi i każdą decyzję rządu akceptujesz jako najlepszą bo sam nie potrafisz myśleć za siebie.
@yahoo111: Och... Świętej pamięci teściowa? Zabili ją w szpitalu wentylatorem? Tak mi przykro. Na pewno by wciąż żyła gdyby zamiast wentylatora podano jej wcześniej np. IVERMECTIN albo Monoclonal Antibody Treatment, no ale twój lekarz z pewnością wie lepiej.
@Calvus: Chłopie, na głowę za późno, ale weź się lecz na nogi, żeby móc chodzić po zasiłek.
Ivermectin. Ta maść na odrobaczanie koni. Widzę, że jesteś trollem totalnym.
I jeszcze jedno: „Big Pharma” jest ogólnym terminem odnoszącym się do firm farmaceutycznych w USA, które są zamieszane w aferę opioidową, m.in. Purdue, a ich metody działania i promocji silnie uzależniających środków przeciwbólowych są przedmiotem dochodzenia federalnego.
Big Pharma nie ma nic wspólnego ze szczepionkami.
@cassper: Samo to że tłumaczysz "trial" jako "eksperyment" w takim kontekście jaki ci sie podoba, świadczy o twojej niewiedzy. Na chemii w szkole też przeprowadzali eksperymenty, uważasz że zagrażały one zdrowiu?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 października 2021 o 8:18
@Kajothegreat:
@Ruskiczolgistabeznogi:
Dobrze wiem co znaczy słowo trial. Może mieć wiele tłumaczeń ale zawsze mają wspólną cechę - dotyczą próbowania czegoś. Angielskiego używam na co dzień, nie musicie mnie pouczać. A jak sami nei rozumiecie, to się dokształćcie: https://translate.google.com/?sl=auto&tl=pl&text=trial&op=translate
@cassper: Ty, skoro używasz angielskiego na co dzień, to może wreszcie naucz się konotacji słów z jego słownika? Jeśli napiszę, że to, co piszesz, to "pure bollox", wcale nie mam na myśli tego, że masz czyste jądra :).
"EkSpErYmEnT mEdYcZnY WhoOoOaAh" XXDDD
@yahoo111: Widzę że cię świetnie media wyuczyły! "Maść"??? Na odrobaczanie koni? To są tabletki które są wydawane na receptę wydawaną przez lekarzy! Obudź się! Big Pharma zrobi wszystko żeby ci wcisnąć kit że nie ma lekarstwa żebyś się poddał ich exksperymentalnej terapi. No ale jeśli ktoś nie potrafi myśleć za siebie i nie jest w stanie zrobić researxh, to nie mamy o czym rozmawiać!Jesteś po prostu kretynem bez mózgu!
@yahoo111: Odnośnie "Big Pharma" debilu! Big Pharma is the nickname given to the world’s pharmaceutical industry. It also includes the trade group, Pharmaceutical Research and Manufacturers of America (PhRMA). Big Pharma and medical device companies make billions of dollars every year. They’ve also spent billions on fines, settlements and jury verdicts.
@cassper: Clinical test to nie znaczy eksperyment medyczny, tumanie XD. Jeśli ktoś pracuje na trialu, nie znaczy to, że eksperymentują na nim, jeśli ktoś dostał jakiś sprzęt na trial, też to nie znaczy, że będzie na nim eksperymentował XDDDD
Chociaż nie znaczy to, że rzeczywiście jesteś aż takim tumanem. Cóż, chcesz udowodnić swoją tezę za wszelką cenę, tak że foliowa czapeczka przechyla ci się na główce.
@Kajothegreat: hehehe, co ty za bzdury piszesz. Porównujesz trial software z clinical trial. Nie będę mówić kto tu jest "tumanem" bo to chyba oczywiste. Co jeszcze wymyślisz żeby udowodnić ze białe nie jest białe? Przypomina mi się taki jeden, co już kiedyś mówił ze "nikt nas nie przekona ze białe jest białe a czarne czarne". Wstawiłem ci już dwie definicje słownikowe, czego dalej nie rozumiesz? Owszem, to słowo ma wiele tłumaczeń zależnie od kontekstu ale słowo zwrot clinical trial jest jednoznaczny i tłumaczy się jako badanie kliniczne. Ogólnie słowo trial, oznacza proces testowania, sprawdzania jakiejś idei, produktu czy leku właśnie w tym kontekście. Dlatego masz oprogramowanie typu trial, czyli inaczej na próbę. To samo dotyczy się badań nad lekami. Jest w fazie testów i producent sam to przyznaje. Jeśli tego nie rozumiesz lub nie chcesz zaakceptować, to na prawdę nie mamy o czym dalej dyskutować.
PS: nie powiem co, gdzie i jak, bo mi nie wolno - ale mam w swojej pracy często do czynienia z badaniami klinicznymi i bardzo dobrze znam słownictwo branżowe. Więc może dla Ciebie to są tematy obce ale dla mnie to codzienność. Jak już wspominałem używam angielskiego na co dzień i to właśnie branżowego z dziedziny biotech/pharma więc nie ze mną te numery. To ty masz braki wiedzy lub po prostu jesteś na pewne fakty oporny.
@cassper: Zabawne - właśnie czytałem o kolejnym odlocie Edzi Górniak, patrze na powiadomienia, a tam inny świr XDD
W każdym razie, sumując, kosmito:
1. Szczepionki były w fazie testów klinicznych (nie "eksperymentów medycznych", foliarzu XD) w czasie zbierania danych o odporności etc. Teraz, jako udostępnione przez uprawnionych w twoim kraju do powszechnego użycia, uznawane są za przeszłe testy kliniczne.
2. Pretensje do władz twojego kraju, że chcą cie zabić zabójczymi szczepionkami XDDD
@Kajothegreat: Co ty za brednie piszesz? Przeczytaj co sam napisałeś i zastanów się nad sensem tych farmazonów. Ja rozumiem że tonący brzytwy się chwyta ale twoje argumenty są zupełnie bez wartości. Dalej nie jesteś w stanie przyznać że się mylisz i brniesz w swoje paranoje. Nic tu po mnie, z betonem nie wygram.
@cassper przede wszystkim to wg mnie osobiscie za pisde powinni byc ostro wzieci ci ktorzy tego wirusa najpierw wyhodowali a potem wypuscili ale ze kvrwa kvrwie lba nie urwie i tam sa sami swoi to wiadomo ze tak sie nie stanie. Bo w teorie o nietoperzu to moga sobie wierzyc ruscy czolgisci bez nóg
Mielismy na oddziale dziecko, ktore mialo saturacje 70% i ciagle blade. Jedna lekarka na dyzurze uparla sie ze to za malo i ciagle zwiekszala mu tlen az doszla do 90% i z bezsilnosci wezwala kardiologa, ktory powiedzial ze on ma serce jednokomorowe i saturacja powinna byc 65-75%, a zbyt duza saturacja lub jak sie zrobi rozowy to znaczy ze rozwinal nadcisnienie plucne i nikt mu nie pomoże…
Widzę że RuskiCzołgista nadal trolluje wszystkich którzy są przeciwni wstrzykiwaniu sobie jakiegoś eksperymentlnego gówna. Mam nadzieję że już wziął czwartą dawkę.
@Ruskiczolgistabeznogi: Czemu mam tak nie myśleć? Ponieważ Joe Biden kazał żeby FDA zatwierdziło to gówno? Tak, nadal to samo gówno tylko zmienili nazwę na "COMIRNATY" bravo! Teraz już się mogę zaszczepić... LOL
@Calvus:
Że tak cię zacytuję:
• "Tak, nadal to samo gówno tylko zmienili nazwę na "COMIRNATY" bravo! Teraz już się mogę zaszczepić... LOL"
No, skoro sam o tym napisałeś, to widocznie miałeś w tym jakiś cel. Może nas oświecisz?
Aha, patrząc na styl twoich wypowiedzi, może tobie covid uszkodził ośrodek Broki i sobie z tego nie zdajesz sprawy?
@yahoo111: Nie wiem czy się dasz oświecić. Co z tego że ta nazwa powstała w Grudniu 2020? To jest to samo gówno co Pfizer. Dlaczego ludziom mydlą oczy. Szczepionka COMIRNATY® (znana również jako BNT162b2) uzyskała warunkowe pozwolenie na dopuszczenie do obrotu od Komisji Europejskiej. Warunkowe! Szczepionka została dopuszczona do obrotu, do stosowania tymczasowo lub w sytuacji wyjątkowej łącznie w ponad 40 państwach na całym świecie, w tym we wszystkich 27 państwach członkowskich UE. Czyli jest nadal ekperymentalna. Jeśli pragniesz być ich królikiem doświadczalnym to proszę bardzo, chętnie oddam ci swoją dawkę. Pamiętaj tylko że na dwóch dawkach to się nie skończy. I Izraelu już są przy czwartej a jeśli nie masz co najmniej trzech to twój "Green Pass" jest nieważny!
Jest tak ciężko chory, ale ma siły żeby się tym pochwalić na wykopie ;-)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2021 o 17:31
@Gumball: No racja, bo ciężko chory to powinien patrzyć w sufit i umierać po cichu. A nie głupi chce jeszcze chwilę coś innego porobić i się trochę odprężyć...
Odpowiedz@pert: Chodzi mi o to, że jakby naprawdę było z nim aż tak źle to by po prostu nie miał siły nawet zrobić zdjęcie i pisać w necie.
Odpowiedz@Gumball: Dziękujemy Ci o wszechwiedzący.
Odpowiedz@Gumball: Na covid umiera się strasznie (widziałem oddziały zakaźne i to naprawdę "duszenie się po cichu" jak to jedna pani doktor określiła), ale to dalej nie jest tak że tydzień się nawet ręki nie uniesie... Człowiek słabnie i oddycha coraz gorzej, ale dalej ma 24h dnia by cokolwiek robić i spędzać ten czas jakoś. Na przykład w internecie, zamiast każdą sekundą myśleć że to koniec patrząc w sufit
Odpowiedz@Gumball: Saturacja na poziomie 73 już ostry stan niedotlenienia. To jakbyś bez aklimatyzacji wszedł na wysokość 5k metrów. Więc tak, wygląda, jakby umierał.
Odpowiedz@Gumball: Moja teściowa w dniu, w którym została przyjęta na oddział, była cała sina, ale była w stanie jeszcze przejechać samochodem z domu do lekarza.
Odpowiedz@Gumball: Antycovidowcy wszędzie znajdą powód do wtrącenia swojego "PANDEMI NIMA"
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: Tego akurat mi nie zarzucicie. Sam miałem wirusa i potem biegłem się zaszczepić jak najszybciej.
Odpowiedz@Gumball: "Sam miałem wirusa i potem biegłem się zaszczepić jak najszybciej" - no to brawo żelaznej logiki. Skoro miałeś wirusa to już miałeś przeciwciała a ta "szczepionka" była ci potrzebna jak świni teleskop. Przy okazji jako ozdrowieniec, jesteś bardziej narażony na powikłania poszczepienne więc ciesz się że dobrze to zniosłeś, wielu nie miało tyle szczęścia
Odpowiedz@cassper: Nieszczepienie się ze względu na powikłania poszczepienne to jak niewychodzenie z domu ze względu na wypadki.
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: "Jako debil, jesteś bardziej narażony" - dziękuję za troskę. Mimo wszystko nie wiem kto jest większym debilem, ten co mówi o ryzyku wynikającym z udziału w eksperymencie medycznym, czy ktoś nie widzący żadnego problemu w szczepieniu osób posiadających już naturalną odporność. Fajnie że tak zażarcie bronisz interesu koncernów produkujących te preparaty, bo tak po prawdzie nie widzę innego motywu w szczepieniu ozdrowieńców, niż kasa ze sprzedaży preparatów. A najlepiej jak jeszcze będą chętnie biegać po kolejne dawki. Ile potrzeba wam dawek, żebyście zrozumieli swoją głupotę?
Odpowiedz@cassper: jesteś większym debilem.
Odpowiedz@devgru: Dziękuję za komplement. Zawsze to jakieś wyróżnienie :D
Odpowiedz@cassper: "eksperyment medyczny" xD
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: Jakbyś nie był ignorantem, to byś doskonale rozumiał czemu nazywam to eksperymentem medycznym. Po pół roku prac, te preparaty zostały warunkowo zatwierdzone. Tymczasem, leki, które od lat istnieją na rynku i zostały rozpoznane jako skuteczne w leczeniu covidu a ich efekty uboczne, również długotrwałe, są dobrze znane, są przez "telewizyjnych ekspertów" i ich polityczne odpowiedniki uparcie negowane i nie dopuszczane do użytku w leczeniu chorych na covid. Podobnie z nowymi lekami, stworzonymi specjalnie do walki z covid(https://portal.abczdrowie.pl/leki-na-covid-19-nie-dla-polski-urzad-uznal-ze-nie-ma-wystarczajacych-dowodow-na-skutecznosc-preparatu-regn-cov2). Gdyby tu chodziło o zdrowie ludzi, to zupełnie inne decyzje by zapadały. tu nie chodzi o żadne zdrowie czy ochronę ludzi a o wyszczepienie wszystkich jak leci. W jakim celu, jest kilka hipotez ale nie chcę się zagłębiać, bo i tak macie mnie za foliarza.
Odpowiedz@cassper: To Ty pisałeś jakiś rok temu o grzybicy płuc w związku z maskami, prawda? O ile zgodzę się z Tb, że szczepienie ozdrowieńca może być głupim pomysłem, to jednam z resztą muszę się nie zgodzić. Sam koncept szczepionki jest sprawdzony i przebadany, tutaj niewiele się zmienia względem niego to raz. Dwa doszczepienie/szczepienie ozdrowieńców powinno działać na zasadzie najpierw zbadania poziomu przeciwciał, a dopiero potem martwienia się o odporność. Ale Covid już dawno stał się kwestią polityczną i logika niewiele tutaj ma do gadania
Odpowiedz@pert: "Ty pisałeś jakiś rok temu o grzybicy płuc w związku z maskami" - nie wydaje mi się, bo aż tak dalece idących teorii nie stawiam, musiały by zajść na prawdę ciężkie warunki do rozwoju takiej patologii. Choć owszem, nieprawidłowe noszenie masek sprzyja rozwojowi grzybów i bakterii - ale do zajęcia płuc potrzeba trochę więcej. Widzę na co dzień jak ludzie noszą te szmaty na twarzy, zwłaszcza osoby starsze. Nie ma to nic wspólnego z "laboratoryjnym" użyciem maseczek, przez co ludzie bardziej sobie szkodzą niż to wszystko jest warte. Widziałem już grzybicę skóry w okolicach ust u osoby pracującej w handlu i noszącej cały dzień maskę. Rozmawiałem z nią i przyznała że to od maski i nawet dostała to na piśmie od lekarza, dzięki czemu miała "zwolnienie z noszenia". Tak że twierdzenie ze maski są super bezpieczne, bo ktoś gdzieś zrobił badanie w sterylnych warunkach, które ni jak się mają do "ulicznych" to czysta zyczeniowość. Ale nawet jeśli rok temu coś takiego pisałem, czego nie pamiętam i byłbym wdzięczny za przywołanie konkretnej wypowiedzi, to nie oznacza że moje poglądy przez ten rok się nie zmieniły. W odróżnieniu od rzeszy ignorantów, jaka mnie tu ciągle atakuje, cały czas pogłębiam swoją wiedzę na ten temat i jedynie utwierdzam się w przekonaniu, ze cała ta "pandemia" to doskonale zaplanowana operacja a ludzie dają się rozgrywać jak dzieci, skacząc sobie do gardeł jeśli ktoś ma odmienne zdanie na ten temat. Ale nie przeczę że owszem, czasem mogę coś chlapnąć nie do końca przemyślanego i opartego jedynie na poszlakach, które z czasem mogą okazać się fałszywe. niestety nastały takie czasy, że ciężko odróżnić prawdę od kłamstw i manipulacji. A kłamią i manipulują obie strony dyskusji. Zarówno ci "procovidowi eksperci" jak i ci przeciwni. Każda strona chce przeciągnąć ludzi na swoją stronę, czasem uciekając się do niezbyt czystych chwytów. Dlatego w dobie fake newsów, trzeba być bardzo uważnym powołując się na jakieś nowinki. Ja staram się zawsze oddzielić ziarno od plew i nie powtarzać informacji, których wiarygodność jest wątpliwa. Może akurat wtedy(czego jak mówię nie pamiętam) teza o grzybicy płuc była na topie i wiele ludzi to powtarzało jak mantrę więc i mi się udzieliło. Ale wątpię, co najwyżej mogłem o tym wspominać w roli hipotezy. Tak czy inaczej, moje poglądy są wynikiem wnikliwej analizy sytuacji a nie oglądania jakiś filmików z żółtymi napisami, co niektórzy mi zarzucają. Mam pewną wiedzę w różnych dziedzinach, która pomaga mi w wyciąganiu wniosków. Jestem za swoje poglądy atakowany i obrażany, choć rzeczywistość na każdym kroku pokazuje że mam rację i moje przewidywania kolejnych etapów zazwyczaj się sprawdzają z czasem. Czas również kiedyś ostatecznie pokaże kto miał rację, tylko czasem dochodzenie prawdy(a potem sprawiedliwości) trwa dekady, boję się że możemy nie doczekać rozliczenia winnych "pandemi". Nikomu nie życzę źle. Jeśłi ktoś mnie obraża z powodu moich poglądów i wypowiedzi, to tylko sam sobie szkodzi. Może czasem niektórzy zrozumieją że od samego początku nie chodziło w tym wszystkim o zdrowie, tylko o och prawa jako ludzi i obywateli. Tak jak dopiero teraz zrozumieli Australijczycy, Francuzi czy Włosi. Ale teraz jest już ciężko pewne rzeczy odkręcić, bo zmiany w prawach zaszły bardzo daleko a możliwości obrony zostały ograniczone. Do niektórych moze dotrze jak ktoś z ich bliskich się przekręci po "szczepionce", a do niektórych być może nigdy. Szkoda mi tych ludzi ale nie można nikomu na siłę pomagać. Jak chcą żyć dalej w matrixie i wierzyć że politycy i korporacje które im płacą, chcą dla nich tylko dobrze to niech sobie żyją. Ale niech przynajmniej nie przeszkadzają tym, którzy chcą walczyć o swoje prawa i wolności - wywalczone i okupione czasem najwyższą ceną, przez naszych przodków.
Odpowiedz@cassper: Bo jesteś foliarzem. Gdybyś potrafił się otworzyć na obiektywną wiedzę, mówiłbyś inaczej. Efekt potwierdzenia. Jeśli jest dowód na coś z czym się zgadzasz, uznajesz ten dowód. Jeśli jest dowód na coś z czym się nie zgadzasz, odrzucasz ten dowód. Nie szukasz prawdy, nie zadajesz pytania "jak jest", tylko "dlaczego jest tak jak ja uważam".
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: A może po prostu wystarczy zadawać właściwe pytania? Czy nie nurtuje Cię dlaczego eksperymentalny preparaty, będący "szczepionką nowej generacji", który powstał w przeciągu pół roku od początku pandemii, na wirusa którego nikt wcześniej nie znał i nie badał został WARUNKOWO dopuszczony do użytku i bez większych obaw zakupiony masowo przez większość rządów. Natomiast wszelkie doniesienia o skutecznych terapiach, z zastosowaniem leków, co do których bezpieczeństwa nie ma wątpliwości gdyż znane są i stosowane od lat, są negowane i nie dopuszcza się nawet dyskusji na ten temat. Mimo iż często te leki, przeszły znacznie dłuższy i bardziej szczegółowy proces badawczy, niż te "szczepionki". Zadaj sobie pytanie dlaczego tak bardzo niektórym zależy żeby ludzie nie przestali umierać na covid i jak bardzo robią pod górkę jeśli ktokolwiek próbuje leczyć a nie tylko szczepić. Lek o którym mowa w podanym przeze mnie wyżej artykule, to tylko jeden z wielu które bezskutecznie od miesięcy starają się o rejestracje lub chociaż zgodę na warunkowe dopuszczenie i stosowanie w leczeniu tej choroby. Wiem co najmniej o kilku takich preparatach, niektóre walczą w sądzie choć i tam jest beton. A tymczasem "szczepionki" są przedstawiane jako czysta doskonałość, o super mega skuteczności i zerowym zagrożeniu. Co jest oczywiście bujdą i badania to potwierdzają. Zadaj sobie więc proszę pytanie i mocno się zastanów nad odpowiedzią - dlaczego na siłę promuje się eksperymentalne szczepionki a zabrania leczenia i pozwala ludziom umierać w męczarniach?
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: PS: Jaka to jest ta "obiektywna wiedza"? Ta padająca z ust simona, horbana, parczewskiego, grzesiowskiego? Czyli marionetek na pasku płacowym producentów szczepień? Przecież to są zwykli akwizytorzy a nie żadni eksperci. Nie tak rozumiem obiektywizm.
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: I jeszcze jedno. Te "szczepionki" zostały dopuszczone warunkowo, bo rzekomo nie ma na tę chorobę innej skuteczniej terapii. A tymczasem takich nie brakuje: https://edition.cnn.com/2021/09/27/health/covid-treatment-pill-khn-partner/index.html Przemyśl to i spróbuj odpowiedzieć na pytanie które postawiłem wyżej.
Odpowiedz@cassper Jak najszybciej po udostępnieniu szczepionek. Ale od mojego zachorowania minęło już wtedy tyle czasu, że odporność jako ozdrowieńca była wątpliwa. Lekarz nie miał wątpliwości żeby się szczepić w tym przypadku. A ja słyszałem, że właśnie większa skuteczność szczepionek jest u osób po Covidzie, ale różne są te doniesienia z badań naukowców.
Odpowiedz@Gumball: Wiesz, ja nikomu nie żałuję. Jak ktoś chce ryzykować swoim zdrowiem i życiem to niech sobie przyjmuje eksperymentalne preparaty, za które nikt nie bierze odpowiedzialności. Wolność Tomku, w swoim domku. Ja jestem jedynie przeciwny uzależnianiu od zaszczepienia, możliwości normalnego funkcjonowania i uczestniczenia w życiu publicznym. To jest absurd bez precedensu i jawne pogwałcenie praw człowieka. Za 3-5 lat, jeśli covid(tylko która wersja) wciąż będzie krążył po świecie a długotrwałe skutki przyjęcia tej "szczepionki" będą dobrze znane i solidnie udokumentowane, to może się skuszę i na strzał dla siebie. Ale dopóki nie ma żadnych badań ani dowodów na bezpieczeństwo tych preparatów w kilkuletniej perspektywie, ja nie zamierzam tego przyjmować i wszelkie próby przymuszania będę konsekwentnie bojkotować. Tym bardziej, że są też ludzie z nabytą odpornością lub tacy, którzy ze względów genetycznych są odporni na koronawirusy(są takie osoby, mówili o tym nawet "telewizyjni eksperci"). Są też osoby z problemami zdrowotnymi, np z chorobami autoimmunologicznymi. Dla nich przyjęcie tego preparatu może okazać się złotym strzałem. Dlatego zmuszanie wszystkich bez wyjątku żeby się zaszczepili, mimo dość sporej liczby NOPów(rekordowej, w porównaniu z dotychczas używanymi szczepionkami), to zwykłe bestialstwo. Skoro przyjąłeś preparat i dotychczas nic ci nie jest, to masz sporo szczęścia. Znam osobiście takich, co przyjęcie tego preparatu przypłacili ciężkim odchorowanie, z hospitalizacją włącznie. Jeden mój znajomy do dziś zmaga się(3mce od szczepienia) z problemami neurologicznymi i gdyby nie szybka interwencja lekarska, dziś byłby sparaliżowany. Ryzyko może nie jest jakieś super wysokie ale nie da sie zaprzeczyć ze istnieje. Dlatego ludzie mają prawo do wyboru. Kto chce niech się kłuje a kto woli tego uniknąć, powinien mieć do tego pełne prawo a w razie zachorowania, powinien mieć zagwarantowane skuteczne leczenie. Niestety ale wszystko idzie w stronę przeciwną. Szczepionki są wymuszane na całych narodach, natomiast chorzy nie mogą liczyć na rzetelne leczenie, zamiast tego są pozostawiani w izolacji na powolną śmierć, lub wylizanie sie mocą własnego układu odpornościowego. Czy to nie jest, co najmniej, niemoralne, co co dziej się w tym temacie? Choć wielokrotnie mnie tak nazywano, nie jestem antyszczepionkowcem. Dotychczas stosowane szczepienia(których średni okres badawczy wynosił 10 lat) mam za sobą i jeśli kiedyś będę mieć dzieci, to będę je szczepił sprawdzonymi szczepionkami. Ta na covid jest inna. To jest coś, co nie było do tej pory stosowane na szeroką skalę i nikt nie jest w stanie przewidzieć długotrwałych skutków. Nie na tym etapie. Dodatkowo narosło bardzo wiele kontrowersji na temat tych preparatów, wywołanych zwłaszcza irracjonalnymi decyzjami politycznymi. Mówiąc krótko, coś w tym "programie szczepień" mocno śmierdzi i nie mam za grosz zaufania do tych preparatów. Dlatego ludzie muszą mieć prawo wyboru. Ja wybieram nie szczepienie się oraz dostęp do leczenia w razie potrzeby i chciałbym żeby mój wybór był uszanowany. Niestety, w tym kraju, podobnie jak w wielu innych, powoli postępuje przymus, choć oficjalnie wciąż jest wolość wyboru. W praktyce w takich krajach jak Włochy, Izrael czy Australia, nie ma już normalnego życia i chyba nigdy nie powróci. Takie są efekty bierności społeczeństw, które zgodziły się na segregacje sanitarną. Choć Australia jeszcze próbuje walczyć w efekcie czego, bezradna władza zaczęła strzelać do protestujących. Na razie jeszcze gumowymi kulami ale tylko czekać, jak ostra amunicja pójdzie w ruch. I tak samo będzie u nas, jak będzie zbyt mało ludzi upominać się o swoje niezbywalne prawa. Tu na prawdę nie chodzi o żadne zdrowie ludzi, gdyby tak było to by rządy stanęły na rzęsach, żeby jak najszybciej znaleźć skuteczny lek na covid i powrócić do normalnego życia jak z grypą. Szczepionka na masową skalę, to żadne rozwiązanie, to przedłużanie tej całej pandemii, bo dzięki niej tylko sie mno
Odpowiedz@Gumball: Ucięło mi część tekstu. Miało być na końcu: Szczepionka na masową skalę, to żadne rozwiązanie, to przedłużanie tej całej pandemii, bo dzięki niej tylko sie mnożą szczepionkoodporne mutacje. Właśnie odkryto kolejną: https://wiadomosci.onet.pl/swiat/usa-odkryto-nowy-wariant-sars-cov-2-r1-jest-odporniejszy-na-szczepionki/cy9px0f
Odpowiedz
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2021 o 21:27
@cassper: Parafrazując początek twojej wypowiedzi - "Jak ktoś chce ryzykować swoim zdrowiem i życiem to niech się nie szczepi". Nie uważam że powinieneś być prawnie zmuszony do szczepienia, ale też nie uważam że powinieneś być prawnie zmuszony do zapinania pasów w samochodzie, a jednak nierobienie tego to błąd.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2021 o 9:25
@Ruskiczolgistabeznogi: Czytałeś w ogóle co pisałem wyżej o leczeniu? "Jak ktoś chce ryzykować swoim zdrowiem i życiem to niech się nie szczepi" - no właśnie tylko z tego powodu nieszczepienie się jest ryzykowne - bo jest blokowana możliwość leczenia. Covid jeśli leczony, nie jest groźny. Tylko musi być właściwie leczony, a o to w tym kraju ciężko. Celowo są odrzucane wszelkie metody leczenia, żeby opchnąć wszystkim te magiczne eliksiry - do których nie mam za grosz zaufania.
Odpowiedz@yahoo111: Tough bitch ta twoja teściowa! Nie do zdarcia! Ludzie sinieją gdy dostają covid?
Odpowiedz@Calvus: Śp. teściowa. Zasadniczo ludzie sinieją, gdy mają saturację na poziomie 60-70%.
Odpowiedz@cassper: eKsPeRyMeNt mEdYcZnY XDDDDDDDD
Odpowiedz@Kajothegreat: Nie moja wina że tego nie ogarniasz. Wejdź sobie na stronę producenta: https://www.pfizer.com/science/coronavirus/vaccine/rapid-progress i przeczytaj co sam producent pisze o tych preparatach. Podpowiem że słowo "trial" czyli właśnie doświadczenie lub eksperyment, pojawia sie w tym krótkim tekście 20 razy. A teraz biegnij szybko do pfizera i zwróć im uwagę ze nazywają to eksperymentem :D
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: Świetna analogia, jestm z ciebie dumny LOL. ...a ja się nie szczepię z tego samo powodu z którego nie gram w Rosyjską ruletkę! Przyznaj się ile dostajesz kasy od "Big Pharma" za te bzdury które tu wypisujesz razem z twoim kumplem po fachu - yahoo111
Odpowiedz@yahoo111: Czyli to niedobór tlenu lub zapalenie płuc a nie Covid, tak? Założe się że ten COVID wykryli metodą PCR? Buahahaha
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: Czyli to tak samo jak ty! Jesteś po prostu TEORETYKIEM ZGODNOŚCI, czyli ślepo wierzysz we wszystko co media mówi i każdą decyzję rządu akceptujesz jako najlepszą bo sam nie potrafisz myśleć za siebie.
Odpowiedz@yahoo111: Och... Świętej pamięci teściowa? Zabili ją w szpitalu wentylatorem? Tak mi przykro. Na pewno by wciąż żyła gdyby zamiast wentylatora podano jej wcześniej np. IVERMECTIN albo Monoclonal Antibody Treatment, no ale twój lekarz z pewnością wie lepiej.
Odpowiedz@Calvus: Chłopie, na głowę za późno, ale weź się lecz na nogi, żeby móc chodzić po zasiłek. Ivermectin. Ta maść na odrobaczanie koni. Widzę, że jesteś trollem totalnym. I jeszcze jedno: „Big Pharma” jest ogólnym terminem odnoszącym się do firm farmaceutycznych w USA, które są zamieszane w aferę opioidową, m.in. Purdue, a ich metody działania i promocji silnie uzależniających środków przeciwbólowych są przedmiotem dochodzenia federalnego. Big Pharma nie ma nic wspólnego ze szczepionkami.
Odpowiedz@cassper: "trial" to nie znaczy "doświadczenie"/"eksperyment" w takim kontekście XDDD "EkSpErYmEnT mEdYcZnY WhoOoOaAh" XXDDD
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2021 o 17:24
@cassper: Samo to że tłumaczysz "trial" jako "eksperyment" w takim kontekście jaki ci sie podoba, świadczy o twojej niewiedzy. Na chemii w szkole też przeprowadzali eksperymenty, uważasz że zagrażały one zdrowiu?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 października 2021 o 8:18
@Kajothegreat: @Ruskiczolgistabeznogi: Dobrze wiem co znaczy słowo trial. Może mieć wiele tłumaczeń ale zawsze mają wspólną cechę - dotyczą próbowania czegoś. Angielskiego używam na co dzień, nie musicie mnie pouczać. A jak sami nei rozumiecie, to się dokształćcie: https://translate.google.com/?sl=auto&tl=pl&text=trial&op=translate
Odpowiedz@cassper: Ty, skoro używasz angielskiego na co dzień, to może wreszcie naucz się konotacji słów z jego słownika? Jeśli napiszę, że to, co piszesz, to "pure bollox", wcale nie mam na myśli tego, że masz czyste jądra :). "EkSpErYmEnT mEdYcZnY WhoOoOaAh" XXDDD
Odpowiedz@Kajothegreat: Nic nie poradzę na to że nie rozumiesz o czym piszesz. Alt to twój problem, nie mój.
Odpowiedz@yahoo111: Widzę że cię świetnie media wyuczyły! "Maść"??? Na odrobaczanie koni? To są tabletki które są wydawane na receptę wydawaną przez lekarzy! Obudź się! Big Pharma zrobi wszystko żeby ci wcisnąć kit że nie ma lekarstwa żebyś się poddał ich exksperymentalnej terapi. No ale jeśli ktoś nie potrafi myśleć za siebie i nie jest w stanie zrobić researxh, to nie mamy o czym rozmawiać!Jesteś po prostu kretynem bez mózgu!
Odpowiedz@yahoo111: Odnośnie "Big Pharma" debilu! Big Pharma is the nickname given to the world’s pharmaceutical industry. It also includes the trade group, Pharmaceutical Research and Manufacturers of America (PhRMA). Big Pharma and medical device companies make billions of dollars every year. They’ve also spent billions on fines, settlements and jury verdicts.
Odpowiedz@cassper: Hahaha, to ja teraz nie rozumiem, o czym piszę XD "EkSpErYmEnT mEdYcZnY WhoOoOaAh" XDDD Ale weź lekcje angielskiego :).
OdpowiedzTo raczej ty weź lekcje. Tu masz definicję z Cambridge dictionary: http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/db44/db44cc4ac2a09e5aa63d4f02900cbf20.png Zwłaszcza zwrot "clinical trial" jest jednoznaczny i pojawia się kilkukrotnie na podanej przeze mnie wcześniej stronie produktu. Nie rób wiec panienki lekkich obyczajów z logiki.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 października 2021 o 16:06
@Calvus: Życzę ci żebyś zaczął myśleć. Nic innego ci nie pomoże.
Odpowiedz@cassper: Clinical test to nie znaczy eksperyment medyczny, tumanie XD. Jeśli ktoś pracuje na trialu, nie znaczy to, że eksperymentują na nim, jeśli ktoś dostał jakiś sprzęt na trial, też to nie znaczy, że będzie na nim eksperymentował XDDDD Chociaż nie znaczy to, że rzeczywiście jesteś aż takim tumanem. Cóż, chcesz udowodnić swoją tezę za wszelką cenę, tak że foliowa czapeczka przechyla ci się na główce.
Odpowiedz@Kajothegreat: hehehe, co ty za bzdury piszesz. Porównujesz trial software z clinical trial. Nie będę mówić kto tu jest "tumanem" bo to chyba oczywiste. Co jeszcze wymyślisz żeby udowodnić ze białe nie jest białe? Przypomina mi się taki jeden, co już kiedyś mówił ze "nikt nas nie przekona ze białe jest białe a czarne czarne". Wstawiłem ci już dwie definicje słownikowe, czego dalej nie rozumiesz? Owszem, to słowo ma wiele tłumaczeń zależnie od kontekstu ale słowo zwrot clinical trial jest jednoznaczny i tłumaczy się jako badanie kliniczne. Ogólnie słowo trial, oznacza proces testowania, sprawdzania jakiejś idei, produktu czy leku właśnie w tym kontekście. Dlatego masz oprogramowanie typu trial, czyli inaczej na próbę. To samo dotyczy się badań nad lekami. Jest w fazie testów i producent sam to przyznaje. Jeśli tego nie rozumiesz lub nie chcesz zaakceptować, to na prawdę nie mamy o czym dalej dyskutować. PS: nie powiem co, gdzie i jak, bo mi nie wolno - ale mam w swojej pracy często do czynienia z badaniami klinicznymi i bardzo dobrze znam słownictwo branżowe. Więc może dla Ciebie to są tematy obce ale dla mnie to codzienność. Jak już wspominałem używam angielskiego na co dzień i to właśnie branżowego z dziedziny biotech/pharma więc nie ze mną te numery. To ty masz braki wiedzy lub po prostu jesteś na pewne fakty oporny.
Odpowiedz@Kajothegreat: Masz ignorancie, kłóć się z encyklopedią, nie ze mną: https://en.wikipedia.org/wiki/Clinical_trial
Odpowiedzhttp://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/db44/db44cc4ac2a09e5aa63d4f02900cbf20.png
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: Z myśleniem to ty i twój opłacany przez Pfizer kolega po fachu "yahoo111" macie problemy.
Odpowiedz@cassper: Zabawne - właśnie czytałem o kolejnym odlocie Edzi Górniak, patrze na powiadomienia, a tam inny świr XDD W każdym razie, sumując, kosmito: 1. Szczepionki były w fazie testów klinicznych (nie "eksperymentów medycznych", foliarzu XD) w czasie zbierania danych o odporności etc. Teraz, jako udostępnione przez uprawnionych w twoim kraju do powszechnego użycia, uznawane są za przeszłe testy kliniczne. 2. Pretensje do władz twojego kraju, że chcą cie zabić zabójczymi szczepionkami XDDD
Odpowiedz@Kajothegreat: Co ty za brednie piszesz? Przeczytaj co sam napisałeś i zastanów się nad sensem tych farmazonów. Ja rozumiem że tonący brzytwy się chwyta ale twoje argumenty są zupełnie bez wartości. Dalej nie jesteś w stanie przyznać że się mylisz i brniesz w swoje paranoje. Nic tu po mnie, z betonem nie wygram.
Odpowiedz@cassper: "EkSpErYmEnT mEdYcZnY WhoOoOaAh" XDDD
Odpowiedz@Kajothegreat: Ciężar Twoich ostatnich argumentów tak mnie przytłoczył że aż nie wiem co powiedzieć. Tak, oczywiście, masz rację ;)
Odpowiedz@cassper przede wszystkim to wg mnie osobiscie za pisde powinni byc ostro wzieci ci ktorzy tego wirusa najpierw wyhodowali a potem wypuscili ale ze kvrwa kvrwie lba nie urwie i tam sa sami swoi to wiadomo ze tak sie nie stanie. Bo w teorie o nietoperzu to moga sobie wierzyc ruscy czolgisci bez nóg
Odpowiedz@Rapper3d: xD
OdpowiedzMielismy na oddziale dziecko, ktore mialo saturacje 70% i ciagle blade. Jedna lekarka na dyzurze uparla sie ze to za malo i ciagle zwiekszala mu tlen az doszla do 90% i z bezsilnosci wezwala kardiologa, ktory powiedzial ze on ma serce jednokomorowe i saturacja powinna byc 65-75%, a zbyt duza saturacja lub jak sie zrobi rozowy to znaczy ze rozwinal nadcisnienie plucne i nikt mu nie pomoże…
OdpowiedzPoczytajcie sobie komentarze jego i reszty wykopków. Gość to oczywisty troll, ale jak widać niektórzy się dali nabrać
OdpowiedzWidzę że RuskiCzołgista nadal trolluje wszystkich którzy są przeciwni wstrzykiwaniu sobie jakiegoś eksperymentlnego gówna. Mam nadzieję że już wziął czwartą dawkę.
Odpowiedz@Calvus: Widzę że calvus dalej myśli że ta szczepionka to eksperymentalne gówno. Mam nadzieję że oprzytomniejesz.
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: Czemu mam tak nie myśleć? Ponieważ Joe Biden kazał żeby FDA zatwierdziło to gówno? Tak, nadal to samo gówno tylko zmienili nazwę na "COMIRNATY" bravo! Teraz już się mogę zaszczepić... LOL
Odpowiedz@Calvus: Nazwa Comirnaty była nadana już rok temu. To, że o tym nie wiedziałeś, a teraz robisz z tego sensację, świadczy źle wyłącznie o tobie.
Odpowiedz@yahoo111: No i co z tego? O co ci właściwie chodzi? You're missing the point! Maybe the jab ate your brain?
Odpowiedz@Calvus: Że tak cię zacytuję: • "Tak, nadal to samo gówno tylko zmienili nazwę na "COMIRNATY" bravo! Teraz już się mogę zaszczepić... LOL" No, skoro sam o tym napisałeś, to widocznie miałeś w tym jakiś cel. Może nas oświecisz? Aha, patrząc na styl twoich wypowiedzi, może tobie covid uszkodził ośrodek Broki i sobie z tego nie zdajesz sprawy?
Odpowiedz@yahoo111: Nie wiem czy się dasz oświecić. Co z tego że ta nazwa powstała w Grudniu 2020? To jest to samo gówno co Pfizer. Dlaczego ludziom mydlą oczy. Szczepionka COMIRNATY® (znana również jako BNT162b2) uzyskała warunkowe pozwolenie na dopuszczenie do obrotu od Komisji Europejskiej. Warunkowe! Szczepionka została dopuszczona do obrotu, do stosowania tymczasowo lub w sytuacji wyjątkowej łącznie w ponad 40 państwach na całym świecie, w tym we wszystkich 27 państwach członkowskich UE. Czyli jest nadal ekperymentalna. Jeśli pragniesz być ich królikiem doświadczalnym to proszę bardzo, chętnie oddam ci swoją dawkę. Pamiętaj tylko że na dwóch dawkach to się nie skończy. I Izraelu już są przy czwartej a jeśli nie masz co najmniej trzech to twój "Green Pass" jest nieważny!
Odpowiedz