A 2/3 nie mówi tego głośno. To jest normalne, że skrajnie nas irytuje osoba, z którą żyjemy. Bo nie żyliśmy z innymi. Ale wymień ją raz, drugi, piąty, pięćdziesiąty. I już nie patrzy się na to w sposób "ten mnie nie irytował" tylko "ten mnie irytował najmniej".
A 2/3 nie mówi tego głośno. To jest normalne, że skrajnie nas irytuje osoba, z którą żyjemy. Bo nie żyliśmy z innymi. Ale wymień ją raz, drugi, piąty, pięćdziesiąty. I już nie patrzy się na to w sposób "ten mnie nie irytował" tylko "ten mnie irytował najmniej".
Odpowiedz