Jak dla mnie to jest spoko, żeby pokazywać kobietom potencjalne ścieżki rozwoju w kierunkach dotychczas zdominowanych przez mężczyzn. W wielu rodzinach nadal panują nieco przestarzałe wartości i dzieciom ogólnie narzuca się z góry jakieś określone role, zamiast pokazywać szersze spektrum możliwości. Natomiast ciekawe jest to, że nie działa to w drugą stronę, czyli nikt nie zachęca facetów do prac, które są zdominowane przez kobiety, ale może to wynika z faktu, że typowo "babskie" prace są gorzej płatne? Poza tym już to widzę, jak społeczeństwo patrzyłoby na faceta-kosmetyczkę czy przedszkolankę, a co ciekawe mam wrażenie, że największy ubaw z tego by mieli w dużej mierze inni faceci.
A co do młodzieńca z komentarza, to przecież zdarzają się przeróżne akcje tego typu dotyczące różnych ludzi w różnych sytuacjach, a to młodzież w danym przedziale wiekowym, a to dzieci z biedniejszych rodzin itd. Może akurat mu się uda znaleźć taką, w której będzie spełniał kryteria.
@Implozja89: te ścieżki są zdominowane przez mężczyzn, bo kobiet to nie interesuje. Nie ma żadnych barier w stylu "osób bez parówy nie wpuszczamy"
Ten konkurs tylko dla kobiet jest czystą dyskryminacją płciową. Koniec.
No ale, że dyskryminujemy facetów, to spoko. Wyobraź sobie ten bulwers i gównoburzę gdyby konkurs miał wzmiankę "tylko dla mężczyzn".
@pert: Lata temu na weterynarii były męskie parytety i mężczyźni mieli zagwarantowaną liczbę miejsc. Po likwidacji tego zapisu rozkład płci na weterynarii to około 80% kobiet. Na pielęgniarstwie i położnictwie są też często benefity tytułu bycia mężczyznom by zachęcić panów do zawodu.
@Bardiewa: Podejrzewam, że dostają te benefity ponieważ w położnictwie i pielęgniarstwie potrzeba pracownika, który będzie w stanie np. targnąć nieprzytomnym pacjentem itp. Jaki benefit daje żeńska płeć programisty, nie licząc większego zagrożenia zniknięciem pracownika na x miesięcy w związku z ciążą lub miną w postaci metoo czy innej afery (i nie chodzi tu o winę ale po prostu większe zagrożenie taką patologią)? Jaką wartość dodaną miałby np. parytet w firmie tworzącej oprogramowanie do drukarek?
Oczywiście, nie mam tu na myśli tego że sugerujesz ich wprowadzenie, tylko jestem ciekawy jaki mógłby być twoim zdaniem argument za tym, gdyby miało do tego dojść. Co chwilę pojawiają się pomysły parytetów w zarządach spółek i we władzach państwa.
Swoją drogą, co do weterynarii, to musi być to ciężki szok dla większości studentów i studentek, gdy odkrywają z czym tak naprawdę wiąże się ta praca. Cytat z jednego artykułu:"...z wyników badań opublikowanych w "Journal of American Veterinary Medical Association" wynika, że kobiety-weterynarze są 3,5-krotnie bardziej narażone na śmierć w wyniku samobójstwa niż reszta populacji. W przypadku mężczyzn-weterynarzy ten odsetek wynosił 2,1:1."
@Bardiewa: Trzeba wspomnieć, że dochodzi tu pewien aspekt nazwijmy to psychiczno-społeczny. Zawody pokroju pielęgniarki, kosmetyczki czy już w ogóle położnej wymagają kontaktu z ciałem pacjenta(ki)/klienta(ki), często dosyć intymnym.
Jasne, że to tylko praca jak każda inna i powinien być tu zachowany pełny profesjonalizm bez żadnych podtekstów, ale mimo wszystko pewne psychiczne bariery istnieją i chyba większość zarówno kobiet jak i facetów woli, by w takich sytuacjach oglądała/dotykała ich kobieta, nie facet.
Z tego samego powodu wiele kobiet postrzega facetów ginekologów jako zboków, a jak jeszcze taki się specjalizuje w ginekologii dziewczęcej to już na bank nie tylko zbok ale i pedofil.
I również z tego też powodu we wcześniejszych wiekach to właśnie zakony żeńskie zajmowały się głównie pomocą medyczną, a nie męskie.
@MrDeothor ta jasne...
Tak się składa, że studiowałam kierunek Mechanika i Budowa Maszyn. W grupie byłam jedyną dziewczyną. Prowadzący byli uprzejmi i traktowali nas równo ale okazało się, że na tym ta równość się skończy.
Jeden z doktorów powiedział mi na koniec studiów "jakby Pani chciała pracować tutaj w zawodzie niech się do mnie zgłosi". Dlaczego? Bo nikt nie przyjmie na to stanowisko kobiety.
Idąc dalej.
Koleżanka jak przyjeżdża do mechanika, że swoim chłopakiem ZAWSZE, mechanik zwraca się do niego. Nawet jak chłopak mówi wprost, że to ona zna się na autach i to jej samochód (tak zmienia mechanika ale jest to normą u nich w mieście).
Więc wybacz ale jak słyszę pitu pitu, że nikt nie utrudnia kobietom ścieżki kariery to mnie krew zalewa. Bo niestety ciągle jest wiele osób uważających, że kobieta to może najwyżej skończyć pedagogikę.
Nawet nie masz pojęcia ile osób w mojej własnej rodzinie sugerowało, że nie dam sobie rady na politechnice, bo to dla mężczyzn.
A żeby nie było, nie mieszkam na wsi żeby panowały poglądy sprzed wieki tylko w mieście wojewódzkim.
@MrDeothor: No i właśnie nie są zainteresowane między innymi właśnie z powodu wychowania, ja rozumiem, ze lepiej by było edukować rodziców, żeby pokazywali dzieciom różne możliwe ścieżki rozwojowe, ale jak widać próbują na razie działać na same potencjalne zainteresowane.
Nie rozumiem w ogóle o co taka gównoburza, akurat ten właśnie konkretny konkurs jest skierowany do kobiet, bo jest ich mało w tym zawodzie i ma zachęcić akurat tą konkretną płeć.
Nic nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić konkurs na kurs dajmy na to w gabinecie kosmetycznym "tylko dla facetów", żeby ich zachęcić do takiej pracy, wtedy to też by była dyskryminacja?
@pert: No ja nie zaliczam siebie do tych, co by się śmiali z faceta-kosmetyczki, ale popatrz sobie na społeczeństwo ogólnie, nadal panują jakieś chore wzorce męskości i kobiecości, facet to ma być wysoki i silny, musi się znać na naprawie auta i umieć odremontować dom w pojedynkę, bo inaczej to ciota, a kobieta musi umieć gotować i uwielbiać dzieci, bo inaczej to jakaś nienormalna, itd, itp. (to tylko takie przykłady pierwsze z brzegu).
I tu dużą rolę odgrywa wychowywanie przez rodziców. Mało ojców pokaże córce jak naprawić auto, no bo jak to tak dziewczyna ma się brudzić w smarach? Matka nie będzie pokazywać synowi jak się zaplata warkocza, no bo to przecież takie gejowe. I tak dalej.
Takie akcje ja ta z postu mają zachęcać ludzi do wyłamywania się ze skostniałych ram, a nie zrobić na złość jakiejś innej grupie, która nie spełnia kryteriów. Nie uraziłoby mnie jakby były takie akcje skierowane tylko dla mężczyzn w dziedzinach zdominowanych przez kobiety. Jedyną "dyskryminacją" może być właśnie brak takowych.
No ale to tylko moje zdanie, nikt się nie musi ze mną zgadzać, ale uważam, że bez sensu jest wypatrywanie z każdej strony dyskryminacji, szkoda nerwów.
@Implozja89: Faktem jest, że seksizm istnieje. Ale walka ogniem z ogniem jest durna. I tutaj nie chodzi tylko o zachęcanie czy reklamowanie, ale dawanie przewagi jednej osobie tylko na podstawie tego co ma w majtkach i to jest właśnie seksizm. Lepszy programista nie dostanie kasy, bo mało dziewczyn idzie na takie studia? Promowanie i wspieranie to jedno, ale dawanie jakiejś grupie przewagi tylko ze względu na płeć jest chora i nie powinna mieć miejsca.
No I przez takich ziomków potrzebne są tego typu akcje.
Gość ma doświadczenie i może je pokazać jak będzie aplikował. I w każdej firmie go przyjmą.
Z drugiej strony dziewczyna w podobnej sytuacji nawet nie będzie aplikować, bo będzie wiedziała, że będzie obiektem z cipą dla pozostałych.
Stąd potrzeba ogłoszeń typu „warsztaty/mentoring dla kobiet”. Żeby wiedziały, że mają bezpieczną przestrzeń.
Ot BAFTA i jej lewackie próby prostowania świata, przez co jest jeszcze bardziej krzywy.
Nie można tu winić CDPR, bo oni potrzebują ludzi z tzw. "mniejszości", żeby móc ubiegać się o nagrody.
Może powinien powiedzieć, że identyfikuje się jako kobieta, a gdy mu odmówią zrobić awanturę o dyskryminację?
Odpowiedz@Kwasnydeszcz: Dokładnie tak. W tych szalonych czasach nawet miałby dużą szansę na powodzenie tego planu.
Odpowiedz@Kwasnydeszcz: Byłem wręcz przekonany, że wpis będzie zakończony tak: "na potrzeby programu identyfikuję się jako kobieta".
Odpowiedzr9wnoupraawnnienie ktoś coś?
Odpowiedz@Kamko: No przecież jest. Gdyby stypendium było tylko dla facetów, wtedy byłby to męski szowinizm i dyskryminacja kobiet. A tak to jest ok...
OdpowiedzJak dla mnie to jest spoko, żeby pokazywać kobietom potencjalne ścieżki rozwoju w kierunkach dotychczas zdominowanych przez mężczyzn. W wielu rodzinach nadal panują nieco przestarzałe wartości i dzieciom ogólnie narzuca się z góry jakieś określone role, zamiast pokazywać szersze spektrum możliwości. Natomiast ciekawe jest to, że nie działa to w drugą stronę, czyli nikt nie zachęca facetów do prac, które są zdominowane przez kobiety, ale może to wynika z faktu, że typowo "babskie" prace są gorzej płatne? Poza tym już to widzę, jak społeczeństwo patrzyłoby na faceta-kosmetyczkę czy przedszkolankę, a co ciekawe mam wrażenie, że największy ubaw z tego by mieli w dużej mierze inni faceci. A co do młodzieńca z komentarza, to przecież zdarzają się przeróżne akcje tego typu dotyczące różnych ludzi w różnych sytuacjach, a to młodzież w danym przedziale wiekowym, a to dzieci z biedniejszych rodzin itd. Może akurat mu się uda znaleźć taką, w której będzie spełniał kryteria.
Odpowiedz@Implozja89: te ścieżki są zdominowane przez mężczyzn, bo kobiet to nie interesuje. Nie ma żadnych barier w stylu "osób bez parówy nie wpuszczamy" Ten konkurs tylko dla kobiet jest czystą dyskryminacją płciową. Koniec. No ale, że dyskryminujemy facetów, to spoko. Wyobraź sobie ten bulwers i gównoburzę gdyby konkurs miał wzmiankę "tylko dla mężczyzn".
Odpowiedz@Implozja89: No to teraz wyobraź sobie ból dupy jeśli powstałoby stypendium tylko dla mężczyzn pod tytułem "mężczyźni w medycynie", bo obecnie kobiet jest więcej jako lekarzy (dane wyślę niżej w linkach) i dentystów (tych w proporcji 3:1), a przyjmowanych jest znacznie więcej kobiet na studia. I co do "Poza tym już to widzę, jak społeczeństwo patrzyłoby na faceta-kosmetyczkę czy przedszkolankę, a co ciekawe mam wrażenie, że największy ubaw z tego by mieli w dużej mierze inni faceci.", to widzę pełno pielęgniarzy i sekretarzy, więc czemu nie inne zawody. https://nil.org.pl/uploaded_files/1633418981_za-wrzesien-zestawienie-nr-03.pdf https://studia.studentnews.pl/s/3148/75457-Studia-medyczne-w-liczbach/4037882-Liczba-studentow-na-studiach-medycznych-z-podzialem-na-plec.htm
Odpowiedz@Implozja89: No to teraz wyobraź sobie ból dupy jeśli powstałoby stypendium tylko dla mężczyzn pod tytułem "mężczyźni w medycynie", bo obecnie kobiet jest więcej jako lekarzy (dane wyślę niżej w linkach) i dentystów (tych w proporcji 3:1), a przyjmowanych jest znacznie więcej kobiet na studia. I co do "Poza tym już to widzę, jak społeczeństwo patrzyłoby na faceta-kosmetyczkę czy przedszkolankę, a co ciekawe mam wrażenie, że największy ubaw z tego by mieli w dużej mierze inni faceci.", to widzę pełno pielęgniarzy i sekretarzy, więc czemu nie inne zawody. https://nil.org.pl/uploaded_files/1633418981_za-wrzesien-zestawienie-nr-03.pdf https://studia.studentnews.pl/s/3148/75457-Studia-medyczne-w-liczbach/4037882-Liczba-studentow-na-studiach-medycznych-z-podzialem-na-plec.htm
Odpowiedz@pert: Lata temu na weterynarii były męskie parytety i mężczyźni mieli zagwarantowaną liczbę miejsc. Po likwidacji tego zapisu rozkład płci na weterynarii to około 80% kobiet. Na pielęgniarstwie i położnictwie są też często benefity tytułu bycia mężczyznom by zachęcić panów do zawodu.
Odpowiedz@Bardiewa: Podejrzewam, że dostają te benefity ponieważ w położnictwie i pielęgniarstwie potrzeba pracownika, który będzie w stanie np. targnąć nieprzytomnym pacjentem itp. Jaki benefit daje żeńska płeć programisty, nie licząc większego zagrożenia zniknięciem pracownika na x miesięcy w związku z ciążą lub miną w postaci metoo czy innej afery (i nie chodzi tu o winę ale po prostu większe zagrożenie taką patologią)? Jaką wartość dodaną miałby np. parytet w firmie tworzącej oprogramowanie do drukarek? Oczywiście, nie mam tu na myśli tego że sugerujesz ich wprowadzenie, tylko jestem ciekawy jaki mógłby być twoim zdaniem argument za tym, gdyby miało do tego dojść. Co chwilę pojawiają się pomysły parytetów w zarządach spółek i we władzach państwa. Swoją drogą, co do weterynarii, to musi być to ciężki szok dla większości studentów i studentek, gdy odkrywają z czym tak naprawdę wiąże się ta praca. Cytat z jednego artykułu:"...z wyników badań opublikowanych w "Journal of American Veterinary Medical Association" wynika, że kobiety-weterynarze są 3,5-krotnie bardziej narażone na śmierć w wyniku samobójstwa niż reszta populacji. W przypadku mężczyzn-weterynarzy ten odsetek wynosił 2,1:1."
Odpowiedz@Bardiewa: Trzeba wspomnieć, że dochodzi tu pewien aspekt nazwijmy to psychiczno-społeczny. Zawody pokroju pielęgniarki, kosmetyczki czy już w ogóle położnej wymagają kontaktu z ciałem pacjenta(ki)/klienta(ki), często dosyć intymnym. Jasne, że to tylko praca jak każda inna i powinien być tu zachowany pełny profesjonalizm bez żadnych podtekstów, ale mimo wszystko pewne psychiczne bariery istnieją i chyba większość zarówno kobiet jak i facetów woli, by w takich sytuacjach oglądała/dotykała ich kobieta, nie facet. Z tego samego powodu wiele kobiet postrzega facetów ginekologów jako zboków, a jak jeszcze taki się specjalizuje w ginekologii dziewczęcej to już na bank nie tylko zbok ale i pedofil. I również z tego też powodu we wcześniejszych wiekach to właśnie zakony żeńskie zajmowały się głównie pomocą medyczną, a nie męskie.
Odpowiedz@Bardiewa: Po pierwsze argument "lata temu", kiedyś było wiele syfu i to nie znaczy, że podobne akcję trzeba teraz przeprowadzać jako odwet. Po drugie jakieś dane czy źródło tej informacji? Bo na szybko jak szukam to znalazłem tylko oburzenie feministek o to, że w Sydney coś takiego właśnie wprowadzili. https://wiadomosci.wp.pl/wprowadzono-stypendium-tylko-dla-mezczyzn-feministki-oburzone-6111088098572417a
Odpowiedz@MrDeothor ta jasne... Tak się składa, że studiowałam kierunek Mechanika i Budowa Maszyn. W grupie byłam jedyną dziewczyną. Prowadzący byli uprzejmi i traktowali nas równo ale okazało się, że na tym ta równość się skończy. Jeden z doktorów powiedział mi na koniec studiów "jakby Pani chciała pracować tutaj w zawodzie niech się do mnie zgłosi". Dlaczego? Bo nikt nie przyjmie na to stanowisko kobiety. Idąc dalej. Koleżanka jak przyjeżdża do mechanika, że swoim chłopakiem ZAWSZE, mechanik zwraca się do niego. Nawet jak chłopak mówi wprost, że to ona zna się na autach i to jej samochód (tak zmienia mechanika ale jest to normą u nich w mieście). Więc wybacz ale jak słyszę pitu pitu, że nikt nie utrudnia kobietom ścieżki kariery to mnie krew zalewa. Bo niestety ciągle jest wiele osób uważających, że kobieta to może najwyżej skończyć pedagogikę. Nawet nie masz pojęcia ile osób w mojej własnej rodzinie sugerowało, że nie dam sobie rady na politechnice, bo to dla mężczyzn. A żeby nie było, nie mieszkam na wsi żeby panowały poglądy sprzed wieki tylko w mieście wojewódzkim.
Odpowiedz@Dahun I?
Odpowiedz@MrDeothor: No i właśnie nie są zainteresowane między innymi właśnie z powodu wychowania, ja rozumiem, ze lepiej by było edukować rodziców, żeby pokazywali dzieciom różne możliwe ścieżki rozwojowe, ale jak widać próbują na razie działać na same potencjalne zainteresowane. Nie rozumiem w ogóle o co taka gównoburza, akurat ten właśnie konkretny konkurs jest skierowany do kobiet, bo jest ich mało w tym zawodzie i ma zachęcić akurat tą konkretną płeć. Nic nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić konkurs na kurs dajmy na to w gabinecie kosmetycznym "tylko dla facetów", żeby ich zachęcić do takiej pracy, wtedy to też by była dyskryminacja?
Odpowiedz@pert: No ja nie zaliczam siebie do tych, co by się śmiali z faceta-kosmetyczki, ale popatrz sobie na społeczeństwo ogólnie, nadal panują jakieś chore wzorce męskości i kobiecości, facet to ma być wysoki i silny, musi się znać na naprawie auta i umieć odremontować dom w pojedynkę, bo inaczej to ciota, a kobieta musi umieć gotować i uwielbiać dzieci, bo inaczej to jakaś nienormalna, itd, itp. (to tylko takie przykłady pierwsze z brzegu). I tu dużą rolę odgrywa wychowywanie przez rodziców. Mało ojców pokaże córce jak naprawić auto, no bo jak to tak dziewczyna ma się brudzić w smarach? Matka nie będzie pokazywać synowi jak się zaplata warkocza, no bo to przecież takie gejowe. I tak dalej. Takie akcje ja ta z postu mają zachęcać ludzi do wyłamywania się ze skostniałych ram, a nie zrobić na złość jakiejś innej grupie, która nie spełnia kryteriów. Nie uraziłoby mnie jakby były takie akcje skierowane tylko dla mężczyzn w dziedzinach zdominowanych przez kobiety. Jedyną "dyskryminacją" może być właśnie brak takowych. No ale to tylko moje zdanie, nikt się nie musi ze mną zgadzać, ale uważam, że bez sensu jest wypatrywanie z każdej strony dyskryminacji, szkoda nerwów.
Odpowiedz@Implozja89: Faktem jest, że seksizm istnieje. Ale walka ogniem z ogniem jest durna. I tutaj nie chodzi tylko o zachęcanie czy reklamowanie, ale dawanie przewagi jednej osobie tylko na podstawie tego co ma w majtkach i to jest właśnie seksizm. Lepszy programista nie dostanie kasy, bo mało dziewczyn idzie na takie studia? Promowanie i wspieranie to jedno, ale dawanie jakiejś grupie przewagi tylko ze względu na płeć jest chora i nie powinna mieć miejsca.
OdpowiedzSkończyły im się laski do molestowania?
Odpowiedza ta na profilowym?
OdpowiedzPolskiej segregacji na uprzywilejowanych i nie ciąg dalszy.
OdpowiedzZawsze może sobie zrobić. Albo przyłożyć się bardziej by się wybić na rynku gier zdominowanym przez kobiety.
OdpowiedzNo I przez takich ziomków potrzebne są tego typu akcje. Gość ma doświadczenie i może je pokazać jak będzie aplikował. I w każdej firmie go przyjmą. Z drugiej strony dziewczyna w podobnej sytuacji nawet nie będzie aplikować, bo będzie wiedziała, że będzie obiektem z cipą dla pozostałych. Stąd potrzeba ogłoszeń typu „warsztaty/mentoring dla kobiet”. Żeby wiedziały, że mają bezpieczną przestrzeń.
Odpowiedz@snajper47: Właśnie PRZEZ takie akcje kobiety/dziewczyny są traktowane jako "obiekt z cipą".
OdpowiedzOt BAFTA i jej lewackie próby prostowania świata, przez co jest jeszcze bardziej krzywy. Nie można tu winić CDPR, bo oni potrzebują ludzi z tzw. "mniejszości", żeby móc ubiegać się o nagrody.
Odpowiedz