@Borsuk231: No przeczytałam i widzę ewidentną manipulację emocjonalną. Fragment "dobrze,że kobieta może jeszcze wybrać między byciem netflixową korpobicz a ciepłą kochającą żoną i zarazem matką dbającą o ciepło domu". Tworzenie narracji "my/oni" bo przecież kobieta zostająca w domu jest ciepła i rodzinna a pracująca w firmie/mająca karierę to korpobicz idąca po trupach. Jeszcze w dodatku słowo kariera wzięte w cudzysłów jakby awans u babki równał się obciąganiu szefowi. Gość ewidentnie ma tego kotleta zamiast mózgu.
@Borsuk231: No cóż przeczytałem ze zrozumieniem i na 100% tekst jest wynikiem chorej wyobraźni jakiegoś totalnego piwniczanka. Osobnika, który nie tylko nie ma żadnej żony, ale zapewne gdyby nie internet to nawet nie wiedziałby jak wygląda naga kobieta ;)
Siedzi sobie ten biedak w piwnicy i obwinia lewactwo za wszystkie swoje niepowodzenia i to, że jest skończoną piz.ą.
To zdjęcie nie przedstawia żadnego domowego obiadu. Tam nawet nie ma kotleta schabowego, tylko frytki i sznycel. To stockowe zdjęcie z jakiegoś baru lub pubu. Ketchup w salaterce, serwetki w pojemniku na stole i zdjęcie wykonane w sposób profesjonalny, a nie przez Janusza telefonem.
Jak strasznie smutne musi mieć życie i jakim przegrywem musi być Matti28, że siedzi i wymyśla te bajki o złym lewactwie i "cudownym tradycyjnym małżeństwie". Kogo on w ten sposób chce oszukać?
Samego siebie, czy innych piwniczaków? A może i siebie, i innych?
Widać, że już jeden piwniczak dał się złapać na te brednie i potraktował je jako jakąś głęboką prawdę życiową ROTL.
a czy typkowi czasem nie umknęło że to jednak żona powinna się wypowiedzieć (najlepiej anonimowo) czy robienie mu kotleta z piwkiem po całodniowej wycieczce jest dla niej przyjemnością czy może raczej boi się jego reakcji w przypadku kiedy go nie zrobi? bo na dobrą sprawę to równie dobrze mógłby się wpisać tutaj morawicki że bardzo docenia to jak ludzie chętnie mu oddają połowę swojej wypłaty na pohybel tym wszystkim lewicowym szujom które twierdzą że nie ma idealnych związków polityka z podatnikiem
Idealny przykład zero-jedynkowego myślenia, oczywiście nie ma nic pomiędzy grzeczną "kurą domową" a "korposuką" obciągającą za awans. I związki są tylko albo takie, gdzie kobieta usługuje facetowi, albo "gangbangi i swingersy". Tragedia.
@Implozja89: Właśnie tak wygląda obraz świata typowego polskiego piwniczaka oraz jego chore wyobrażenia dotyczące tego, jak powinien wyglądać idealny związek.
Idealny związek to według niego władczy samiec alfa i matka-Polka, kura domowa i służąca z zachwytem spełniające wszelkie zachcianki swojego pana i władcy.
A moja ani nie pracuje w korpo, ani nie pnie się po trupach po szczeblach kariery, a i nigdy nie zrobiła mi kotleta. Do tego żadnych gangbangow, swingerowania. Nawet Netflixa nie ogląda.
Co zrobiłem źle?
Dlaczego pracująca w firmie babka to od suka idąca po trupach xD Może się boi,że jakby pracowała to by musiał ruszyć dupe i sam se kotleta usmażyć.
Odpowiedz@Bardiewa Przeczytaj jeszcze raz ten tekst. Tym razem ze zrozumieniem
Odpowiedz@Borsuk231: No przeczytałam i widzę ewidentną manipulację emocjonalną. Fragment "dobrze,że kobieta może jeszcze wybrać między byciem netflixową korpobicz a ciepłą kochającą żoną i zarazem matką dbającą o ciepło domu". Tworzenie narracji "my/oni" bo przecież kobieta zostająca w domu jest ciepła i rodzinna a pracująca w firmie/mająca karierę to korpobicz idąca po trupach. Jeszcze w dodatku słowo kariera wzięte w cudzysłów jakby awans u babki równał się obciąganiu szefowi. Gość ewidentnie ma tego kotleta zamiast mózgu.
Odpowiedz@Borsuk231: No cóż przeczytałem ze zrozumieniem i na 100% tekst jest wynikiem chorej wyobraźni jakiegoś totalnego piwniczanka. Osobnika, który nie tylko nie ma żadnej żony, ale zapewne gdyby nie internet to nawet nie wiedziałby jak wygląda naga kobieta ;) Siedzi sobie ten biedak w piwnicy i obwinia lewactwo za wszystkie swoje niepowodzenia i to, że jest skończoną piz.ą. To zdjęcie nie przedstawia żadnego domowego obiadu. Tam nawet nie ma kotleta schabowego, tylko frytki i sznycel. To stockowe zdjęcie z jakiegoś baru lub pubu. Ketchup w salaterce, serwetki w pojemniku na stole i zdjęcie wykonane w sposób profesjonalny, a nie przez Janusza telefonem. Jak strasznie smutne musi mieć życie i jakim przegrywem musi być Matti28, że siedzi i wymyśla te bajki o złym lewactwie i "cudownym tradycyjnym małżeństwie". Kogo on w ten sposób chce oszukać? Samego siebie, czy innych piwniczaków? A może i siebie, i innych? Widać, że już jeden piwniczak dał się złapać na te brednie i potraktował je jako jakąś głęboką prawdę życiową ROTL.
Odpowiedz@Bardiewa: Haha patrz, napisałeś dwa razy to samo, tylko w różny sposób, a jakie odmienne oceny.
OdpowiedzGość ma zadatki na polityka, każda okazja jest dobra, żeby masakrować lewicę.
Odpowiedza czy typkowi czasem nie umknęło że to jednak żona powinna się wypowiedzieć (najlepiej anonimowo) czy robienie mu kotleta z piwkiem po całodniowej wycieczce jest dla niej przyjemnością czy może raczej boi się jego reakcji w przypadku kiedy go nie zrobi? bo na dobrą sprawę to równie dobrze mógłby się wpisać tutaj morawicki że bardzo docenia to jak ludzie chętnie mu oddają połowę swojej wypłaty na pohybel tym wszystkim lewicowym szujom które twierdzą że nie ma idealnych związków polityka z podatnikiem
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy To by nie pasowało do narracji. A tak po za tym, to ciepła, kochająca żona na pewno podziela zdanie męża ;).
OdpowiedzIdealny przykład zero-jedynkowego myślenia, oczywiście nie ma nic pomiędzy grzeczną "kurą domową" a "korposuką" obciągającą za awans. I związki są tylko albo takie, gdzie kobieta usługuje facetowi, albo "gangbangi i swingersy". Tragedia.
Odpowiedz@Implozja89: Właśnie tak wygląda obraz świata typowego polskiego piwniczaka oraz jego chore wyobrażenia dotyczące tego, jak powinien wyglądać idealny związek. Idealny związek to według niego władczy samiec alfa i matka-Polka, kura domowa i służąca z zachwytem spełniające wszelkie zachcianki swojego pana i władcy.
OdpowiedzA moja ani nie pracuje w korpo, ani nie pnie się po trupach po szczeblach kariery, a i nigdy nie zrobiła mi kotleta. Do tego żadnych gangbangow, swingerowania. Nawet Netflixa nie ogląda. Co zrobiłem źle?
Odpowiedz