Strasznie daleko idące wnioski, a prawda jest taka, że ludzie "płacą i wymagają", nie do końca wiedząc za co płacą a czego wymagają.
To znaczy, że jeśli jakaś odwiedzana dwa razy do roku strona padnie to z tym też potrafią dzwonić do dostawcy. BA! potrafią też zadzwonić bo nie uruchamia się przeglądarka, albo nie umieją skonfigurować wifi w konsoli.
@zerco: Tzn o których? O WhatsAppie nigdy nie słyszałeś? Mam znajomych rozsianych po całym świecie, sam również często podróżuje(choć ostatnio przez srandemię trochę mniej) i nie znam lepszego komunikatora internetowego. Możesz wysyłać wiadomości, dzwonić, wideorozmowy prowadzić, przesyłać media - a potrzebujesz do tego tylko właśnie tej apki i ważnego numeru telefonu. WhatsApp zapewnia najlepszą ze wszystkich tego typu aplikacji jakość połączeń, przy stosunkowo niewielkim zużyciu danych i baterii w telefonie. Każdy kto często podróżuje używa whazzzuppa bo jest niezastąpiony.
@cassper: Ja nie podróżuję a znajomych mam mniej niż 5. I to takich, którzy nie lubią rozmawiać ani się przemieszczać. Ok może jeden jest dziwny bo lubi.
Zresztą co chwilę włączać neta w komórce by sprawdzić czy ktoś czegoś nie napisał zawsze było dla mnie jakieś dziwne i niebezpieczne.
Więc to nie dla mnie.
Ale jak ktoś używa i sobie chwali to niech sobie to robi. Mi to nie przeszkadza. I tak nie nadążam za technologiami. W pracy zasłyszałem jak babka opowiadała, że widziała coś na jakiś stuk-puk czy innym puk-puk a ja zamiast skupić się na tym co widziała to zastanawiałem się co to kurde jest ten puk-puk i czy ja to kiedyś już nie słyszałem. Zanim wróciłem do swojej kanciapy przy serwerowni to już zapomniałem jak to się nazywa by sprawdzić. Ale za to znalazłem lodziarkie z lodami tajskimi "tuk tuk" i się tam wybiorę bo fajnie się zapowiada xD
Pocieszające jest to, że moje pokolenie kiedyś umrze yaay ^_^
@zerco: Zapewne masz na myśli tic-tocka, którego ja również nie używam i nie rozumiem. Natomiast wspomniany wcześnie WhatsApp, to po prostu komunikator sieciowy, taka prosta aplikacja do rozmów z ludźmi. Jednak bardzo dobra w swej prostocie, dlatego ją bardzo lubię. Porównywanie komunikatora do portalu dla, mówiąc delikatnie: dziwnych dzieci, jest co najmniej nie trafione.
i jeszcze to 666 polubień - wszystko jasne ;)
OdpowiedzŁohohoh, jaka świeżynka na głównej. FB padł z godzinę temu a to już na głównej. A ty,mczasem w poczekalni skriny miesiącami wiszą.
Odpowiedz@cassper: dobre 3 jak nie 4 godziny już nie działa... po za tym to jest po prostu chodliwy temat dlatego taka szybka reakcja, nie ma się co dziwić
Odpowiedz@cassper: maxx wrzucił, co się dziwisz?
OdpowiedzDla równowagi - ja dowiedziałam się z Mistrzów, że FB nie działa :D
OdpowiedzStrasznie daleko idące wnioski, a prawda jest taka, że ludzie "płacą i wymagają", nie do końca wiedząc za co płacą a czego wymagają. To znaczy, że jeśli jakaś odwiedzana dwa razy do roku strona padnie to z tym też potrafią dzwonić do dostawcy. BA! potrafią też zadzwonić bo nie uruchamia się przeglądarka, albo nie umieją skonfigurować wifi w konsoli.
OdpowiedzJa o tych dwóch ostatnich nawet nie słyszałem. Albo słyszałem ale zapomniałem. W tym wieku to już tak jest.
Odpowiedz@zerco: Tzn o których? O WhatsAppie nigdy nie słyszałeś? Mam znajomych rozsianych po całym świecie, sam również często podróżuje(choć ostatnio przez srandemię trochę mniej) i nie znam lepszego komunikatora internetowego. Możesz wysyłać wiadomości, dzwonić, wideorozmowy prowadzić, przesyłać media - a potrzebujesz do tego tylko właśnie tej apki i ważnego numeru telefonu. WhatsApp zapewnia najlepszą ze wszystkich tego typu aplikacji jakość połączeń, przy stosunkowo niewielkim zużyciu danych i baterii w telefonie. Każdy kto często podróżuje używa whazzzuppa bo jest niezastąpiony.
Odpowiedz@cassper: Ja nie podróżuję a znajomych mam mniej niż 5. I to takich, którzy nie lubią rozmawiać ani się przemieszczać. Ok może jeden jest dziwny bo lubi. Zresztą co chwilę włączać neta w komórce by sprawdzić czy ktoś czegoś nie napisał zawsze było dla mnie jakieś dziwne i niebezpieczne. Więc to nie dla mnie. Ale jak ktoś używa i sobie chwali to niech sobie to robi. Mi to nie przeszkadza. I tak nie nadążam za technologiami. W pracy zasłyszałem jak babka opowiadała, że widziała coś na jakiś stuk-puk czy innym puk-puk a ja zamiast skupić się na tym co widziała to zastanawiałem się co to kurde jest ten puk-puk i czy ja to kiedyś już nie słyszałem. Zanim wróciłem do swojej kanciapy przy serwerowni to już zapomniałem jak to się nazywa by sprawdzić. Ale za to znalazłem lodziarkie z lodami tajskimi "tuk tuk" i się tam wybiorę bo fajnie się zapowiada xD Pocieszające jest to, że moje pokolenie kiedyś umrze yaay ^_^
Odpowiedz@zerco: Zapewne masz na myśli tic-tocka, którego ja również nie używam i nie rozumiem. Natomiast wspomniany wcześnie WhatsApp, to po prostu komunikator sieciowy, taka prosta aplikacja do rozmów z ludźmi. Jednak bardzo dobra w swej prostocie, dlatego ją bardzo lubię. Porównywanie komunikatora do portalu dla, mówiąc delikatnie: dziwnych dzieci, jest co najmniej nie trafione.
Odpowiedzpo prostu nie wyłącza się internetu w telefonie
Odpowiedz