Jakiś psycholog/psychiatra się nim nie zainteresował? Kto i czemu "rozdrabniał" mu części samolotu? I co się z nimi działo (z doświadczenia wiem, ze ludzkie ciało nie trawi monet, obstawiam że podobnie trawi śrubki). W skrócie to powinno być "typ pozwolił by x ton wiórków metalu przeleciała przez jego przewód pokarmowy w dwa lata". Strawić tego nie miał jak, pogryźć też nie, więc tylko wrzucał w siebie by dostać ten rekord (dlatego powinien iść do psychiatry). Takie moje zdanie :/
szybszy od rdzy
OdpowiedzCiekawe czy ktoś tego pilnował czy koleś po prostu robił zdjęcia jak niby gryzie te części a potem je wyrzucał.
OdpowiedzJakiś psycholog/psychiatra się nim nie zainteresował? Kto i czemu "rozdrabniał" mu części samolotu? I co się z nimi działo (z doświadczenia wiem, ze ludzkie ciało nie trawi monet, obstawiam że podobnie trawi śrubki). W skrócie to powinno być "typ pozwolił by x ton wiórków metalu przeleciała przez jego przewód pokarmowy w dwa lata". Strawić tego nie miał jak, pogryźć też nie, więc tylko wrzucał w siebie by dostać ten rekord (dlatego powinien iść do psychiatry). Takie moje zdanie :/
Odpowiedz