Coś w tym jest. Niestety, ten brak zaufania zaczyna się od naszych władz. Czy z prawa, czy z lewa, robią z nas idiotów. Problem sięga głebiej niż "gupi Pis rozpirza tenkraj". 20 lat temu zaczęły działać OFE. Miały być emerytury pod palmami i ogólnie cuda-wianki. Słusznie czy nie, przyszła inna władza i powiedziała że OFE jest be. PPK będzie cacy. Za kolejne X lat przyjdzie inna władza i powie że jednak to PPK jest be i trzeba wprowadzić coś nowego. Ile kasy zniknie przy takim przekształceniu, to już inna sprawa... Tym sposobem, trudno jest coś zaplanować w perspektywie kilkudziesięciu lat, bo zawsze człowiek ma gdzieś z tyłu głowy że i tak ta czy inna władza go w końcu wyr*cha. Nie ma co się dziwić że pokutuje podejście "bierę co jest, byle się nachapać tu i teraz i w nogi, póki mi tego nie wyszarią z gardła"...
Jejku jaki trafny komentarz! Tym bardziej, że lata temu zrobiliśmy sztuczny serwer. Z zewnątrz serwer a w środku lodówka gdzie piwo się chłodziło xD
Tylko firma sie w ostatnich latach rozrosła, zaczęła dbać o bhp, powstało hr i mamy prawnika, więc już tylko cola się tam potajemnie chłodzi.
U zajęcia "z lidera" są zawsze spoko. Pamiętam jak dostaliśmy kilka paczek pianek(tych słodyczy) i paczkę spaghetti i mieliśmy zbudować jak najwyższą wieżę.
I to jest właśnie spuścizna komunizmu i centralnego planowania. Nadal pamiętam co usłyszałem podczas pierwszych dni w robocie od starych wyjadaczy po fachu, wychowanych właśnie w PRLowskich ideałach.
"Nie pokazuj tu nikomu, że cokolwiek umiesz, bo jak zrobisz więcej i lepiej, to ani nikt ci za to więcej nie zapłaci, ani nawet nie podziękuje, a do tego potem wszyscy będą chcieli żebyś zawsze tak robił. Najlepiej mieć dwie lewe ręce, powiedzieć, że się nie umie i jechać po najniższej linii oporu."
Jak ten kraj ma do czegoś dojść, jeżeli w zakładach pracy panuje takie podejście?
O, Panie Kapitanie, albo Ty janusz, takie pytanie... Po co na szkoleniu budować akwarium z puzli? Ja wiem że kreatywność, pomysłowość, umiejętność radzenia sobie, ale gdyby ktoś kazał mi zbudować w ramach szkolenia akwarium z puzli albo wieżę ze spagetti i pianek, to chyba bym nie uwierzył, że to się dzieje naprawdę.
Coś w tym jest. Niestety, ten brak zaufania zaczyna się od naszych władz. Czy z prawa, czy z lewa, robią z nas idiotów. Problem sięga głebiej niż "gupi Pis rozpirza tenkraj". 20 lat temu zaczęły działać OFE. Miały być emerytury pod palmami i ogólnie cuda-wianki. Słusznie czy nie, przyszła inna władza i powiedziała że OFE jest be. PPK będzie cacy. Za kolejne X lat przyjdzie inna władza i powie że jednak to PPK jest be i trzeba wprowadzić coś nowego. Ile kasy zniknie przy takim przekształceniu, to już inna sprawa... Tym sposobem, trudno jest coś zaplanować w perspektywie kilkudziesięciu lat, bo zawsze człowiek ma gdzieś z tyłu głowy że i tak ta czy inna władza go w końcu wyr*cha. Nie ma co się dziwić że pokutuje podejście "bierę co jest, byle się nachapać tu i teraz i w nogi, póki mi tego nie wyszarią z gardła"...
OdpowiedzJejku jaki trafny komentarz! Tym bardziej, że lata temu zrobiliśmy sztuczny serwer. Z zewnątrz serwer a w środku lodówka gdzie piwo się chłodziło xD Tylko firma sie w ostatnich latach rozrosła, zaczęła dbać o bhp, powstało hr i mamy prawnika, więc już tylko cola się tam potajemnie chłodzi.
OdpowiedzU zajęcia "z lidera" są zawsze spoko. Pamiętam jak dostaliśmy kilka paczek pianek(tych słodyczy) i paczkę spaghetti i mieliśmy zbudować jak najwyższą wieżę.
OdpowiedzI to jest właśnie spuścizna komunizmu i centralnego planowania. Nadal pamiętam co usłyszałem podczas pierwszych dni w robocie od starych wyjadaczy po fachu, wychowanych właśnie w PRLowskich ideałach. "Nie pokazuj tu nikomu, że cokolwiek umiesz, bo jak zrobisz więcej i lepiej, to ani nikt ci za to więcej nie zapłaci, ani nawet nie podziękuje, a do tego potem wszyscy będą chcieli żebyś zawsze tak robił. Najlepiej mieć dwie lewe ręce, powiedzieć, że się nie umie i jechać po najniższej linii oporu." Jak ten kraj ma do czegoś dojść, jeżeli w zakładach pracy panuje takie podejście?
OdpowiedzO, Panie Kapitanie, albo Ty janusz, takie pytanie... Po co na szkoleniu budować akwarium z puzli? Ja wiem że kreatywność, pomysłowość, umiejętność radzenia sobie, ale gdyby ktoś kazał mi zbudować w ramach szkolenia akwarium z puzli albo wieżę ze spagetti i pianek, to chyba bym nie uwierzył, że to się dzieje naprawdę.
Odpowiedz