Pisanie wierszy było chyba pod koniec podstawówki, albo na początku gimnazjum. Nie pamiętam teraz dokładnie. Jednak ta umiejętność wystarczy (choć tutaj nawet poprawnie wiersza nie potrafił napisać) by dostać się na główną. Nic śmiesznego w tym nie było, jak w każdym "wierszu" tutaj. Wystarczy że się rymuje i już jest "śmieszne".
Pisanie wierszy było chyba pod koniec podstawówki, albo na początku gimnazjum. Nie pamiętam teraz dokładnie. Jednak ta umiejętność wystarczy (choć tutaj nawet poprawnie wiersza nie potrafił napisać) by dostać się na główną. Nic śmiesznego w tym nie było, jak w każdym "wierszu" tutaj. Wystarczy że się rymuje i już jest "śmieszne".
OdpowiedzKur*a, znowu ten "poeta". CHyba sam dodaje swoje komentarze, albo jego chłopak jest jego fanem.
Odpowiedz