Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Warto sprzątać

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Mike_B
2 2

Ta, jak coś publiczne to biorą bo za darmo. qrwy

Odpowiedz
avatar nemoein
-2 12

Najbardziej mnie w urwia w ekoz****ch w wegez****ch itp. że zaczynają zawsze od dupy strony. Gdzie jest największy problem w wyrzucaniu śmieci do rzeki i wody ogólnie? No gdzie? w Indiach, w Brazyli, Chinach, Afryce i innych bangladeszach, a to w POLSCE każą nam pić z papierowej słomki! Jasne też nie chce śmieci na w lasach itp., ale najpierw rozwiążcie problem tam gdzie jest największy, czy wyp*****ć do Indii i tam wprowadzać swoje ekosreko. Jak już uporacie i większość ludzi zacznie segregować śmieci i wyrzucać do kosza a nie do "śniętej rzeki ganges" to można będzie powiedzieć, że poziom jaki osiągnęli będzie jak w Polsce. Wtedy możecie wrzucić do PL i wymyślać dalej, że reklamówka po 3,50, chyba że eko papierowa, która zużywa 1000 litrów wody na produkcję, a dzieci z sudanu nie mają co pić...

Odpowiedz
avatar eswu3
10 12

@nemoein: Ale argument "ja nie muszę się poprawiać bo inni są gorsi" to słaby argument. Zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy nieglobalne. To, że ktoś wyrzuca tony śmieci do Gangesu, nie powoduje, że wyrzucenie paru kilogramów do polskiego lasu przestaje być problemem. Zanim te śmieci dotrą do wspólnego oceanu to zatruwają i paskudzą nasze lasy, strumyki i rzeki. Ganges nie ma nic do tego. Oczywiście, że lepiej by było gdyby Gangesu nie zaśmiecali ale: 1. Na mieszkańców Indii mamy mały wpływ, u siebie możemy próbować coś wskórać 2. Jeśli ludzie przestaną śmiecić w Polsce to będziemy mieć w Polsce czysto. Głównym problemem ze słomkami i reklamówkami nie jest ich używanie tylko wyrzucanie. Gdyby wszystkie trafiały do recyklingu to w porządku. Ale dopóki istotna część ludzi wyrzuca je w miejscu w którym przestały im być potrzebne to niestety jedynym skutecznym sposobem jest zakaz produkcji. Niestety łatwiej zakazać produkcji niż upilnować śmiecących.

Odpowiedz
avatar gomezvader
1 3

@eswu3: Kto kvrwa w polsce wyrzuca reklamówki? To jest problem globalny bo problemem jest to, że ryby żrą plastik. Ryby na całym świecie. Nikogo nie obchodzą dzikie wysypiska śmierci w polskich lasach. Ograniczenia i wymuszenia eko na polsce biorą się nie z "ojejku byłem w lesie i trafiłem na butelkem po kubusiu" tylko z UE, które "analizuje" światowe doniesienia.

Odpowiedz
avatar cassper
-4 6

@nemoein: Byłeś chociaż w tych krajach o których piszesz, czy po prostu tak Ci sie wydaje? Kiedy pierwszy raz byłem w kraju tzw. 3 świata, zdziwiłem się jak bardzo oni są ekologiczni. Kiedy u nas są reklamówki po 3,50, u nich nie ma reklamówek w ogóle. Zamiast foliówek są torebki wykonane z cienkiej bawełny, w pełni biodegradowalne. Nie ma też plastikowych kubków a słomek to już w ogóle nie używają a jeśli już to papierowe lub bambusowe. Jedzenie na wynos często jest zawijane w liście a np owoce na targu, w gazetę. Problem Indii ze śmieciami, nie bierze sie z tego że ludzie tam to śmieciarze - wręcz przeciwnie - tylko z tego, ze ten kraj jest importerem śmieci praktycznie z całego świata. Podobnie jak chiny czy niektóre kraje afrykańskie. Śmieci są tam zwożone z bogatszych państw, tj. Stany zjednoczone czy Australia, gdyż te kraje chcą się łatwo pozbyć problemu. Z założenia powinny zostać potem przetworzone i poddane odzyskowi, jeśli to materiały wtórne. Ale w praktyce, firmy zajmujące się przetwórstwem śmieci, są często, podobnie jak u nas, zarządzane przez Januszy biznesu, którzy chcą się dorobić niskim kosztem. Zatrudniają oczywiście do tego ludzi z najniższych warstw społecznych, bez żadnego wykształcenia. W efekcie sporo śmieci zamiast ulec przetworzeniu, trafia na nielegalne składowiska, z których później są spłukiwane przez deszcz do rzek. Zanim więc znów napiszesz lub wypowiesz podobne bzdury, na temat tego jak to "my nie mamy wpływu na śmieci bo w Indiach śmiecą więcej", to zastanów się skąd się biorą te śmieci w Indiach. Zgadza się, z bogatego zachodu.

Odpowiedz
avatar nemoein
2 2

@eswu3 chodzi mi o to, że większy skutek dla ziemi ekolodzy odnieśli by w Indiach, niż w Polsce gdzie większość segreguje, a już naprawdę mały odsetek wywala śmieci do lasu. Moim zdaniem to czego brakuje w Polsce do segregacji to: Każde opakowanie powinno mieć ustandaryzowany wzór/napis jak i gdzie to segregować. Bo teraz mamy papierowy kubek i nie wiadomo gdzie to wyrzucić

Odpowiedz
avatar nemoein
1 1

@cassper Niestety byłem w Indiach, dawno bo z 8 lat temu i tam każdy wywala śmieci do rzeki, jeśli tylko ma do niej blisko.... Tam rzeka robi za przedsiębiorstwo wywozu odpadów. Mają więcej ochydnych antyekologicznych zwyczajów, to jeden z nich.

Odpowiedz
avatar dirk_gently
2 4

@gomezvader: Tylko że przeciętny Polak zużywa 300 reklamówek rocznie, a przeciętny np. Duńczyk 6 (słownie sześć). Oczywiście pewnie Chińczyk zużywa jeszcze więcej, ale pytanie do jakich standardów aspirujemy.

Odpowiedz
avatar cassper
1 1

@nemoein: Po pierwsze, to sporo się zmieniło od tamtego czasu. A po drugie, Indie to ogromy kraj i do tego federalny. W każdym stanie obowiązują inne przepisy i moze tam gdzie byłęś tak to wygladało ale nie w całym kraju.

Odpowiedz
avatar ~Józef Piłsudski
-2 2

Pamiętam, jak kiedyś powiedziałem, że Polska to fajny kraj, tylko ludzie k*wy. Po namyśle, to zndanie jest prawdziwe tylko połowicznie.

Odpowiedz
avatar banan113
1 9

Nie obrazaj ku rew, ludzie w polsce to po prosty p*lacy

Odpowiedz
avatar MrDeothor
-1 3

No tak, zapomniałem. Bo to tak tylko w Polsce. Te złe "polaki cebulaki. tylko niszczo i śmieco!11 Nie co ta łoświecona juropa!1" jprdl

Odpowiedz
avatar dirk_gently
3 3

@MrDeothor: Niestety, ale tak. Dopiero co wróciłem z prawdziwej Europy do zachodniej Azji, i jednak różnica jest. Np. w Europie nie widziałem przez cały pobyt ani jednej osoby w sklepie bez maseczki, ani jednego kierowcy wyrzucającego niedopałek papierosa przez okno samochodu.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
2 2

Najlepsze, że jakby każdy był brudasem i w dodatku nikt by nie sprzątał, to by się zobaczyło, w czym jest problem. Choć podejście by było, bo przecież nikt tego nie robi, to ja też nie. Aktualnie to za te zalegające śmieci to najwięcej przyczynia się patologiczna mniejszość. Jednak dużo osób nadal jest zbyt płytka umysłowo, aby zrozumieć problem skali (to tylko papierek/butelka razy liczba osób * czas / przestrzeń).

Odpowiedz
Udostępnij