Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Wyższość konstytucji nad prawem unijnym

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar gomezvader
4 10

Trochę chvjowa analogia. Bo każdy kraj ue ma swoją konstytucję. Która zazwyczaj ma jakieś podłoże i historię. A prawa ue są ustalane na podstawie tego, kto w danej chwili sypnie hajsem. Dlaczego niby ślimaki to ryby, a marchew to owoc? Bo ustawy ue są takie, że dobrze inwestować w ryby i owoce. A francja swego czasu stała na ślimakach i dżemie z marchwi.

Odpowiedz
avatar Kwasnydeszcz
1 3

Nie trochę, a bardzo ujowa. Czekam od kilkunastu lat na wyrównanie pensji w całej UE i doczekać się nie mogę. Ceny produktów już się wyrównały (nie ma już marchewki za 20gr/kg, ziemniaków za 40gr, chleba za 1 zł, parówek za 4 zł/kg) a pensjom Polaków jeszcze daleko do zarobków Niemców. A Polaczki z mentalnością niewolnika krzyczą przy każdym wzroście minimalnej, że rząd chce wykończyć polskich przedsiębiorców. Gdyby jeszcze te Polaczki byli tymi 'przedsiębiorcami' w tych januszexach, ale nie, oni sami harują tam za najniższą krajową. Ale co się dziwić, że tak ulegają 4 władzy, skoro po awarii twarzoksiążki i i innych, zaczęli masowo wypełniać formularze internetowe swoich dostawców internetu, że go nie ma!

Odpowiedz
avatar gramin
-3 7

@gomezvader: Analogia jest jak najbardziej na miejscu. Chvjowe to jest twoje rozumienie świata. A w zasadzie to brak tego rozumienia. Ślimak został wrzucony do kategorii ryby w klasyfikacji spożywczej, nie biologicznej. Dokładnie tak samo, jak pomidor jest traktowany jako warzywo, a nie owoc. W przypadku pomidora nikomu to nie przeszkadza, w przypadku ślimaka napędzane przez rosyjską propagandę głąby widzą unijną głupotę lub mroczne zakulisowe działania. To po pierwsze. Po drugie. Jak ludzie są częścią większych wspólnot, czy organizacji to muszą respektować zasady tam panujące. Jak mężczyzna bierze ślub i tworzy rodzinę, to nie może już dłużej kiedy i jak chce "wychodzić na wódeczkę z kolegami", bo musi wziąć odpowiedzialność za swoją rodzinę. Nie może też twierdzić, że jego prawo "do wyjścia na wódeczkę" jest ważniejsze niż prawo jego żony i dzieci to bezpieczeństwa finansowego i emocjonalnego. Dorośniesz, to może to kiedyś zrozumiesz, chociaż nie jesteś specjalnie dobrze rokującym kandydatem do tego typu zmiany. Po trzecie. Ten pseudo-wyrok kucharki Kaczyńskiego to jest zwykła hucpa i rozbój w biały dzień. Konstytucja RP mówi wprost i dokładnie odwrotne rzeczy od tych popierdywań kucharki. "Art. 87. 1. Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia. Art. 90 1.Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. Art. 91. 1. Ratyfikowana umowa międzynarodowa, po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi część krajowego porządku prawnego i jest bezpośrednio stosowana, chyba że jej stosowanie jest uzależnione od wydania ustawy. 3. Jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami." Art. 91, punkt 3 Konstytucji mówi wprost, że ratyfikowane prawo międzynarodowe MA PIERWSZEŃSTWO przez prawem krajowym. A polska ratyfikowała Traktat lizboński. Co więcej, owej ratyfikacji dokonał osobiście Lech Kaczyński, gdy był Prezydentem RP. I to by było wszystko, jeżeli chodzi o patriotyczne nadymanie się różnych psychoprawicowych idiotów oraz bolszewików z ***, którzy ich do tego cynicznie nakręcają.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 7

Art. 8. Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Żadne biadolenie turbolewaków nic tu nie zmieni.

Odpowiedz
avatar huba13
1 3

@pablosnet: Niestety turbolewaki pokroju gramina tego nie rozumieją i nie zrozumieją. Przecież UE/ZSRR takie piękne.

Odpowiedz
avatar gramin
-2 4

@pablosnet: "PiS jak zwykle kłamie. Istotą wyroku Przyłębskiej nie jest powiedzenie, że Konstytucja jest najwyższym prawem w Polsce (bo to jest oczywiste w świetle art. 8 Konstytucji). Istotą jest błędne orzeczenie, że ratyfikowane traktaty UE są mniej ważne niż pisowskie ustawy o sądach." R. Giertych. Konstytucja jest najwyższym prawem w Polsce i jako taka w Art. 91, punkt 3 mówi wprost, że ratyfikowane prawo międzynarodowe MA PIERWSZEŃSTWO przez prawem krajowym. Rozumie to każdy średnio rozgarnięty człowiek. Niestety dla takich psychoprawicowych turboidiotów jak pablosnet i huba13 jest to nie do ogarnięcia przez ich maleńkie rozumki.

Odpowiedz
avatar Alex2422
-1 3

@pablosnet: Art. 8. regulaminu Regulamin jest najwyższym prawem mojego samochodu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

@gramin: Jakbyś miał trochę oleju w głowie to byś zrozumiał aluzję. Jak to było jeszcze niedawno: „KON-STY-TUC-JA! KON-STY-TUC-JA!” Każdy średnio rozgarnięty człowiek, ceniący swoją wolność, rozumie potrzebę utrzymania suwerenności swojego kraju i sprzeciwiania się tym lewicowym globalistom z UE. Ty widać tego nie pojmujesz, dla takich postępowych lewaków jest to widać za trudne. Założą Wam homonto i będą na Ciebie szczali z tej UE a Ty będziesz sobie wmawiał, że pada (no ale kto co lubi). Ratyfikowane przepisy międzynarodowe może i mają pierwszeństwo przed ustawami, ale nie przed Konstytucją. Konstytucja jest najwyższym prawem w Polsce i tego dotyczył wpis.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2021 o 20:18

avatar gramin
-1 3

@pablosnet: O kolejny psychoprawicowy turboidiota. To o was Orwell w książce Rok 1984 pisał: "Było rzeczą wręcz niepożądaną, aby prole mieli zdecydowane poglądy polityczne. Wymagano od nich jedynie prymitywnego patriotyzmu". Niestety poza prymitywnym patriotyzmem niczego sobą ciekawego nie reprezentujecie. A teraz ciekawostki historyczne. TK już w 2005 roku, pod kierownictwem Marka Safjana orzekł, że Konstytucja jest najwyższym prawem w Polsce. To po pierwsze. Po drugie, zarówno Konstytucja, jak i prawo unijne wyraźnie mówią, że prawo unijne ma pierwszeństwo nad prawem krajowym. Więc jeżeli rzeczywiście zachodzi sprzeczność między prawem unijnym, a polską Konstytucją, to Polska może zrobić 3 rzeczy, aby rozwiązać ten konflikt: - postarać się zmienić prawo unijne - zmienić Konstytucję - opuścić UE. Dokładnie tak brzmiał wyrok TK z 2005 roku. Sprawa ta jest dawno załatwiona i rozstrzygnięta. I teraz wyskakuje tu kucharka Kaczyńskiego ze swoim pseudo TK i udaje, że będzie na nowo odkrywać koło. A to jej odkrycie koła na nowo polega na tym, że bolszewikom z *** wydaje się, że będą sobie arbitralnie decydować, które regulacje prawne UE ich obowiązują, a które nie. Prawo tak nie działa. Prawo działa tak, jak to wyłożył niezależny TK w 2005 roku, a nie bolszewicka wydmuszka, która wydaje wyroki zawsze takie, jakie są aktualne oczekiwania Partii. Tak więc, drogi psychoprawicowy kretynku, którego bolszewicy złapali na lep prymitywnego patriotyzmu: „KON-STY-TUC-JA! KON-STY-TUC-JA!” Tak, Konstytucja w Polsce jest najważniejsza. Po raz trzeci powtórzę: Art. 91, punkt 3 Konstytucji mówi wprost, że ratyfikowane prawo międzynarodowe MA PIERWSZEŃSTWO przez prawem krajowym. Dlatego ten pseudo-wyrok pseudo-TK nie ma nic wspólnego z patriotyzmem, Konstytucją, czy poszanowaniem prawa. Jest zwykłą hucpa mającą dać bolszewikom z *** dalszy pretekst do niszczenia Polski i dalszego swobodnego rozkradania publicznego majątku.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2021 o 0:30

Udostępnij