Pewności nie mam, ale tak na logikę: pewnie nie można było zrobić prefabrykatu z tego prostego powodu, że nie było technologii, aby na masową skalę zachować tak dużą precyzję co do wymiarów i powtarzalność ("wszystkie takie same"). Weźmy jeszcze pod uwagę, że precyzyjny musiałby być nie tylko element ze stali, ale również wykuty w kamieniu "rowek".
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 października 2021 o 11:17
@ChiKenn: Byłyby szpary po takim łączeniu, zwłaszcza patrząc po nierówno wyciosanym łączeniu z prawej strony. Więc przez luzy byłoby bardziej podatne na przemieszczanie.
Może dlatego, że tych bloków nie wycinała maszyna z laserem wysokiej precyzji, tylko koleś brał dłuto, młotek i jak mu się udało klepnąć, taki kształt wyszedł? Takich rzeczy nie robił Michał Anioł, tylko starożytny odpowiednik typowego Siergieja z budowy, który tylko myślał kiedy fajrant i flaszka. Albo jeszcze lepiej, robił to niewolnik, który wiedział, że jak by nie zrobił i tak dostanie batem za małą wydajność, więc miał standardy jakości w głębokim poważaniu. Zatem nie. Gotowe kształtki z prefabrykatów odpadają.
Wszystkie argumenty kolegów powyżej są słuszne, a w dodatku chodziło właśnie o ten "skurcz odlewniczy", który wszystko ładnie ściskał. Jakby zrobili z prefabrykatu, to połowa by się nie trzymała.
Pewności nie mam, ale tak na logikę: pewnie nie można było zrobić prefabrykatu z tego prostego powodu, że nie było technologii, aby na masową skalę zachować tak dużą precyzję co do wymiarów i powtarzalność ("wszystkie takie same"). Weźmy jeszcze pod uwagę, że precyzyjny musiałby być nie tylko element ze stali, ale również wykuty w kamieniu "rowek".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2021 o 11:17
@ChiKenn: Byłyby szpary po takim łączeniu, zwłaszcza patrząc po nierówno wyciosanym łączeniu z prawej strony. Więc przez luzy byłoby bardziej podatne na przemieszczanie.
OdpowiedzMoże dlatego, że tych bloków nie wycinała maszyna z laserem wysokiej precyzji, tylko koleś brał dłuto, młotek i jak mu się udało klepnąć, taki kształt wyszedł? Takich rzeczy nie robił Michał Anioł, tylko starożytny odpowiednik typowego Siergieja z budowy, który tylko myślał kiedy fajrant i flaszka. Albo jeszcze lepiej, robił to niewolnik, który wiedział, że jak by nie zrobił i tak dostanie batem za małą wydajność, więc miał standardy jakości w głębokim poważaniu. Zatem nie. Gotowe kształtki z prefabrykatów odpadają.
OdpowiedzWszystkie argumenty kolegów powyżej są słuszne, a w dodatku chodziło właśnie o ten "skurcz odlewniczy", który wszystko ładnie ściskał. Jakby zrobili z prefabrykatu, to połowa by się nie trzymała.
Odpowiedz