Tak. Jeśli zadaniem było WEJŚĆ, to zaliczyły osobniki, które WESZŁY.
Gdyby zadaniem było DOSTAĆ SIĘ, to wtedy mogło by być zaliczone wejście, wskoczenie, wyfrunięcie, teleportowanie...
Zawsze uwielbiałem matematykę i byłem z niej dość dobry, ale miałem podobnie kochanego nauczyciela. Raz mieliśmy jakieś dodawanie/odejmowanie i trzeba było pokazać rozdzielność tych działań i zrobić coś w stylu 57+7=57+3+4=60+4=64. Wnerwiało mnie to, bo to więcej pisania, więc zrobiłem od razu. Potem oburzenie, co ja wyprawiam. Więc na kartkówce zrobiłem po jednym przykładzie tym sposobem, a resztę normalnie policzyłem. Potem 2 z kartkówki i zacząłem się kłócić z babką, że umiem to robić i jej pokazałem jak to się liczy, ale dla mnie to dodawanie niepotrzebnych kroków do czegoś co umiem. Kazała przyjść z rodziciem następnego dnia to ją jeszcze moja Mama wyśmiała :D
Miałem tak samo, typ od termodynamiki uparł się że mam rozwiązywać całkę numerycznie chociaż istniało dokładne rozwiązanie analityczne wtf, i musiałem to później poprawiać
@kyllan: Jak zbudujesz most, który będzie działał i nawet nie zawali się pod ciężarówką ale zbudujesz go niezgodnie z projektem albo z normami to jak myślisz, będzie to dobrze wykonana praca czy nie.
@eswu3: Masz rację z mostem, ale porównujesz budowanie wg. gotowego projektu i zadanie, w którym projektujesz i piszesz kod. Zadaniem było skopiowanie kilku plików i ja wtedy (początki z komputerem) wchodziłem w katalogi i kopiowałem plik po ich nazwie, a nauczycielka uważała, że powinienem kopiować podając pełną ścieżkę źródłowego pliku. Oczywiście takiego warunku w zadaniu nie było.
Tak. Jeśli zadaniem było WEJŚĆ, to zaliczyły osobniki, które WESZŁY. Gdyby zadaniem było DOSTAĆ SIĘ, to wtedy mogło by być zaliczone wejście, wskoczenie, wyfrunięcie, teleportowanie...
Odpowiedz1. Nie wiem dlaczego poprawiła na "Babca". 2. Przypuszczam, że wyjątkowo nie lubi tego ucznia i niezależnie jakby to zrobił - byłoby źle.
OdpowiedzZawsze uwielbiałem matematykę i byłem z niej dość dobry, ale miałem podobnie kochanego nauczyciela. Raz mieliśmy jakieś dodawanie/odejmowanie i trzeba było pokazać rozdzielność tych działań i zrobić coś w stylu 57+7=57+3+4=60+4=64. Wnerwiało mnie to, bo to więcej pisania, więc zrobiłem od razu. Potem oburzenie, co ja wyprawiam. Więc na kartkówce zrobiłem po jednym przykładzie tym sposobem, a resztę normalnie policzyłem. Potem 2 z kartkówki i zacząłem się kłócić z babką, że umiem to robić i jej pokazałem jak to się liczy, ale dla mnie to dodawanie niepotrzebnych kroków do czegoś co umiem. Kazała przyjść z rodziciem następnego dnia to ją jeszcze moja Mama wyśmiała :D
OdpowiedzMiałem tak samo, typ od termodynamiki uparł się że mam rozwiązywać całkę numerycznie chociaż istniało dokładne rozwiązanie analityczne wtf, i musiałem to później poprawiać
OdpowiedzPamiętam jak na zajęciach z informatyki dostałem 2+ : 2 za to, że skrypt napisałem źle i plus za to, że działał. Piękne czasy.
Odpowiedz@kyllan: Jak zbudujesz most, który będzie działał i nawet nie zawali się pod ciężarówką ale zbudujesz go niezgodnie z projektem albo z normami to jak myślisz, będzie to dobrze wykonana praca czy nie.
Odpowiedz@eswu3: Masz rację z mostem, ale porównujesz budowanie wg. gotowego projektu i zadanie, w którym projektujesz i piszesz kod. Zadaniem było skopiowanie kilku plików i ja wtedy (początki z komputerem) wchodziłem w katalogi i kopiowałem plik po ich nazwie, a nauczycielka uważała, że powinienem kopiować podając pełną ścieżkę źródłowego pliku. Oczywiście takiego warunku w zadaniu nie było.
Odpowiedz